10 kwietnia roku pamiętnego

Pomyślałem sobie, że szkoda po raz nie wiem który pisać jakieś elaboraty rocznicowe, więc zamiast tego napisałem nowe słowa na melodię popularnej piosenki o napaści Niemiec na Polskę w 1939. Początkowo nawet miałem zamiar to nagrać z towarzyszeniem gitary i wrzucić na You Tube, ale ponieważ nie zabiegam o tanią popularność, odpuściłem. Drugim powodem jest to, że tekst nie jest specjalnie udany i wręcz niedokończony, bo mi wena siadała w trakcie pisania i męczyłem się okrutnie.

Tak więc jak ktoś chce, może dopisać dalsze zwrotki, byle pasowały do melodii i dały się śpiewać.

Oto mój wkład w rocznicę miesięcznicy i z góry przpraszam, że nie chciało mi się nawet popracować nad interpunkcją, ale częściowo tłumaczy mnie fakt, że szykuję się na randkę, którą mam nadzieję na długo zapamiętać, nie tylko z powodu daty.

 

dziesiątego kwietnia roku pamiętnego

wybuchł nasz Tupolew, grzebiąc Kaczyńskiego

lecz nie tylko jego, ale wszystkich gości

wszystkie te ofiary tuskowej miłości

 

leciał pośród lasu, brzozy ścinał śmiało

generał w kokpicie walczył o przeżycie

magnetyczne działa i trotylu paczki

rozerwały tutkę na drobniutkie kłaczki

 

potem jeszcze ruskie naszych dobijały

co tylko przydało Kaczyńskiemu chwały

Nokię mu ukradły te swołocze dzikie

i fotel z kokpitu, by zadawać szyku

 

Doloż, polska dolo, czemuś tak okrutna

przecież można było polecieć do Kutna

w Kutnie nie ma ruskich, chyba że pierogi

a tak nam się został prezydent bez nogi

 

lecz po latach sześciu, naród z kolan wstaje

Bóg nad nami czuwa, Putin się obsuwa

Europa w trwodze, muzułmani w drodze

Chrystus królem Polski i marszałkiem wolskim

 

prezes nasz kochany, miłosnik rodeo

z Ziobro pogodzony, choć ten mniej niż zero

Dobra Zmiana wszędzie, więc jakoś to będzie

wszyscy się spotkamy na młodzieży spędzie

 

Franciszek tam będzie i prezydent Duda

o ile opony wymienić się uda

Jeśli się nie uda to przyjedzie koniem

Arab piękne zwierze, spotka się z Papieżem

 

I to by było tyle, na ile mnie bylo stać.

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. ViC-Thor pisze:

    Superextrawylepiste!

    (To słowo można przeczytać na kilka sposobów:))

  2. ViC-Thor pisze:

    Stracił dwie nóżki, ruskie serwery pokazały.
    Leżał w prosektorium na stalowonierdzewnym stole, nie przepadam za makabreskami ale oglądając sobie martwe ciała i dusze – jakoś zobojetnialem na białko w fazie wstępnej dezintegracji.
    Tylko żywi nadają sYns jakimkolwiek działaniom.
    Nie cierpię polskiej martyrologii.
    Kwas w moim flaczku się podnosi… a nadkwasoty są szkodliwe.

  3. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    Jak widać, prawie nikt nie zwrócił uwagi.
    Takie czasy.

  4. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    po pierwsze, mogłeś to zamieścić na YT w wersji prywatnej, tylko dla krewnych i znajomych królika i wtedy zarówno wilk jak i owca byliby usatysfakcjonowani.
    Po drugie, nabierze Twój produkt literacki trochę patyny to i zachwyci niejedno oko i ucho.
    Dzisiaj wymagać od wrażliwego widza/czytacza ochów i achów na tematy okołosmoleńskie, to naiwność połączona z tym, co mi przez klawiaturę nie przejdzie, albowiem lubię Cię i szanuję!

    Pozdrowienia z deszczowego DS
    🙂

  5. Jacek pisze:

    Przed chwilą telewizor pokazał taki obrazek;

    W katedrze odbywają się jakieś gusła. Kaczor i inne dudy siedzą po obu stronach ołtarza. Ksiądz /czy inny biskup, nie zwróciłem uwagi/ gada swoje, a przed nim, tyłem do ołtarza, stoi dwóch faciów. i kręcą łbami na boki jak jakieś mechaniczne pajacyki.

    Czy ktoś ma pomysła kogo i przed kim starają się chronić w tym pełnym kochających waaaaadzę kościele? Noż kuźwa rozumiem, że ochrona musi być, bo tak już jest. Ale może by trochę dyskretniej to robili?
    Nie wiem, czy to dla nadania prestiżu waaaaadzy, czy wciskanie ciemnocie, jaka ta waaaaadza zagrożona w swej działalności dla narodu, czy to zwykła pisdzielska głupota?

  6. McQuriosum pisze:

    Jacku,

    prawdę o miłości poddanych do jego majestatu od wielu lat pokazuje przypadek Małego Księcia, praktycznie ” od zawsze ” oddzielonego od plebsu najemną leibgwardią, wcześniej eksponowaną bardziej dla podniesienia prestiżu, teraz chyba już dla ustrzeżenia się gwałtownych wyrazów uwielbienia.
    No i dobrze…

  7. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Nie znam się na tym YouTube.
    Może kiedyś.

  8. Pantryjota pisze:

    Jacek,

    Terrorysta może wszędzie wybuchnąć, nawet w kościele.

  9. McQuriosum pisze:

    „Terrorysta może wszędzie wybuchnąć, nawet w kościele”.

    szczególnie szczerym, gwałtownym uczuciem….’-)

  10. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Np do Du.y :))

  11. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe: wiewiórki podają, że koncelebrantem w uroczystych czarach-marach z okazji okrągłej 1050 rocznicy polskiego dania dupy wysłannikom krk będzie wybitny koneser młodych dup męskich, niejaki Petz.
    Pewne jest, że nasz młody – i bez wątpienia dzielny – łowca wafelków pojawi się na tym spędzie a wtedy dupa Andrzeja bez wątpienia będzie w niebezpieczeństwie i święty BORze nie pomoże… 😉

  12. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Myślę, że Du.a dla Petza jest za stary.

  13. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    a jeśli w Petzu zwycięży chęć zwykłego przecwelenia Du…y, to co?
    Nie koniecznie musi przecież kierować się estetyką biskupa-pederasty.
    Może zwyciężyć w nim – podobnie jak w Kaczyńskim – polityk…

  14. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    I patriota, bo każdy biskup to patriota.

  15. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    a polski biskup szczególnie, szczególnie bp Kossakowski, Massalski a i współcześni nielepsi, tyle że niedyndający… 🙁

  16. Eva70 pisze:

    „…bo mi wena siadała w trakcie pisania i męczyłem się okrutnie. […]

    Pantryjoto Drogi – w tym, że siadła Ci wena nie ma nic dziwnego, jak to mówią – jaki temat, taka wena.
    Podzielam zdanie McQuriosum, że patyna czasu moiże wiele zrobić dla podniesienia walorów literackich Twojego utworu. I teraz zresztą brzmi całkiem nieźle, wykonany w stylu Hanki Bielickiej. Wiem, bo odśpiewałam w obecności 1 słuchacza, który bardzo chwalił.
    Ostatni taki występ odbyłam w knajpie Janosik w Bukowinie, ale tam byłam pod wpływem i śpiewałam do mikrofonu czastuszki, za co zresztą zostałam surowo skarcona przez jakiegoś przyszłego wyznawcę PiSu, że postępuję niepatriotycznie.
    Cieszę się, że Ci się chce 🙂

  17. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    Może trzeba było nagarać występ i wrzucić do sieci?
    Dziękuję za miłe słowa i muszę przyznać, że wraz z upływem czasu moje dzieło też zaczyna mi się nawet miejscami podobać, szczególnie fraza o Arabie i Papieżu, a także o locie do Kutna i beznogim kaczorze.

    Specjalnie dla Ciebie zdjęcie z wczoraj:

  18. Eva70 pisze:

    Pantryjota,

    Dzięki – jaki wspaniały nastrój! Gdybym była młodsza… 🙂

  19. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    Nie wiem czy wypada mi spytać, co by było, gdybyś była młodsza…

  20. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    Wierszyk jest superancki.

  21. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    Peatz pomylił powolania, powinien zostać damą do towarzystwa dla zupełnie innego kolegium czarnuchów.

Dodaj komentarz