400 lat w wodzie

Kiedy jako młody chłopak zaczynałem pracę zawodową, miałem takiego prawie niepiśmiennego majstra, który większość problemów kwitował jednym powiedzeniem, którego na pewno sam nie wymyślił, a mianowicie, że „wszystko to ch.j na przeciwko wieczności”. Chyba o nim już kiedyś pisałem, ale nie zaszkodzi przypomnieć pana Józia G.

Gdyby żył, to być może tak samo skwitowałby kaczyzm i przywódcę duchowego tej sekty popaprańców, ale ja dzisiaj o czymś innym chciałem, a mianowicie o rekinie:

• Rekin polarny został uznany za najdłużej żyjącego kręgowca na świecie
• Naukowcy szacują, że jego długość życia może sięgać 400 lat
• Dwa zbadane osobniki miały po około 335 i 392 lata

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,20535613,urodzil-sie-gdy-polacy-walczyli-z-tureckim-sultanem-400-letni.html#Czolka3Img

Ta wiadomość zrobiła na mnie większe wrażenie, niż kolejna afera z Trybubunałem i jakoś tak mi się lżej zrobiło na duszy mając świadomość, że duży kręgowiec może żyć kilka razy dłużej niż mały Kaczyński, nawet, gdyby nikt się na niego nie zamachnął i gdyby dożył wieku, w którym robiłby już tylko pod siebie.

Dzięki temu rekin pamięta Sułtana, a Kaczyński co najwyżej Stalina i przaśnego Gomułkę i to widać, słychać i czuć.

Uważam, że Kaczyńskiego powinno się co jakiś czas prowadzać do ogrodu zoologicznego, gdzie mógłby obserwować iskające się małpy i je przedrzeźniać, a te mogłyby pluć na niego przez szybę, co z pewnością nie stanowiłoby obrazy majestatu, gdyż szyby są tam wystarczająco grube.

A tak w ogóle, to dziwię się, że warszawskie ZOO nie przybrało jeszcze imienia Lecha Kaczyńskiego, skoro krąża słuchy, że wszystko co żywe, pochodzi od Kaczyńskich.

Co do martwego to nie wiem, ale się dowiem od koleżanki z telewizji, która jest bardzo mądra i żyje prawie tak długo jak ten rekin. Z tym, że w tym wypadku „prawie” robi różnicę.

A mnie bez różnicy co tu wypisuję, byle było na pohybel i w miarę błyskotliwie.

A teraz idę wymieniać kolanko.

Pantryś

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Eva70 pisze:

    „….jakoś tak mi się lżej zrobiło na duszy mając świadomość, że duży kręgowiec może przeżyć kilka razy dłużej niż mały Kaczyński, nawet, gdyby nikt się na niego nie zamachnął”

    Nie daj Bóbr, żeby taki ktoś jak Kaczyński żył aż tak długo jak ów okaz rekina polarnego, chyba żeby ten nasz „okaz” też pływał z daleka od nas – w wodach Grenlandii, Morza Północnego, północnego Atlantyku, Oceanu Arktycznego czy Morza Białego (wątpię jednak, czy posiadł on umiejętność pływania).
    Jak podano w tej notatce, oprócz zadziwiającej długowieczności, rekiny polarne są najpowolniejsze w porównaniu do innych rodzajów rekinów, a ta powolność dotyczy nie tylko szybkości poruszania się, ale również tempa dojrzewania – poszczególne osobniki uzyskują dojrzałość płciową dopiero w wieku 150 lat. I tu może występować pewne pdobieństwo małego J. K. do tych majestatycznych olbrzymów, mianowicie takie, że chociaż żyje on już 67 lat, to nic na to nie wskazuje, żeby osiągnął płciową dojrzałość, gdy tymczasem u normalnych ludzkich osobników płci męskiej proces ten zachodzi przeciętnie w 12-16. roku życia.
    Miłej niedzieli życzę i nie mniej przyjemnego poniedziałku z dala od maryjno-wojennych uroczystości.

  2. ViC-Thor pisze:

    Ciekawe czy taki rekin bywa dotknięty demencją.

  3. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    A kto by tam śledził te obchody., do wyrzygania są.
    Ja mam zamiar uszczelniać dach i takie tam różne.
    Serdeczności i w ogóle.

  4. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    Jeśli już, to co najwyżej starczą, co w jego wypadku ma rację bytu, a w przypadku Kaczyńskiego można co najwyżej mówić o racji odbytu.

Dodaj komentarz