Ćwiczenia w całowaniu relikwii w ramach obowiązku szkolnego

Moi drodzy,

Tworząc to forum, podzieliłem go na kilkanaście zakładek tematycznych i jedną z nich jest właśnie „Katoholizm”. Czułem, że tematów do niej jeszcze długo nie zabraknie, ale nawet w najczarniejszych snach nie wyobraziłbym sobie, że może dojść w Polsce do czegoś takiego:

„To się nie mieści w głowie! Wróciliśmy do średniowiecza. W całej Polsce w publicznych szkołach dzieci są masowo zmuszane przez księży do całowania części ciała zmarłego człowieka” – czytamy na facebookowym profilu Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

– Szkoła, do której dotrze przesyłka, spędza dzieci na sali gimnastycznej, gdzie czekają księża, którzy zmuszają dzieci do całowania trupich szczątków – opisuje dalej Ośrodek. Wpis opatrzony jest zdjęciem ze szkolnej sali gimnastycznej. Uczniowie ustawieni są w kolejce do pocałowania przyniesionych przez księży relikwii (…)
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103454,23498096,dzieci-w-szkole-zmuszane-do-calowania-relikwii-w-internecie.html

Moim zdaniem, to się nie tylko w głowie nie mieści, ale nawet w du..e, i to niezależnie od tego, czy du.a jest hetero, czy wręcz przeciwnie. Jasne, że wyobraźnia kleru nie ma granic, a upadlanie owieczek to jedna z ulubionych czynności tych dewiantów w sutannach, ale żeby zmuszać dziatwę szkolną do nauki całowania trupich szczątków???

Myślę sobie, że z dwojga złego chyba wolę już, gdy proboszcz czy inny wikary, a nawet szeregowy ksiądz molestuje jakiegoś ministranta, bo to jednak jest przejaw tłumionych przez kościelne reguły „ludzkich” instynktów, które co prawda manifestują się w nieco naganny sposób, ale które jednak w pewien sposób tkwią w każdym z nas.

Natomiast szerzenie kultu relikwii i to w tak obrzydliwy sposób, jest jednak czymś, co wzbudza moje wyjątkowe obrzydzenie i przywołuje wspomnienia z moich lat szkolnych, gdy istniał jednak rozdział religii od państwa i choć co prawda większość naszej klasy na lekcje religii chodziła, to miały one miejsce w kościele i gdy ja, bodaj w 6 klasie zrezygnowałem z tych nauk, nie przypominam sobie, żeby z tego powodu ktoś na mnie naciskał, czy robił mi jakieś wyrzuty. Bardzo współczuję współczesnym dzieciom i młodzieży szkolnej, ale statystki są bezlitosne i wyraźnie mówią, że takimi działaniami kościół kręci sobie pętlę na własną, spasioną szyję. Pomaga im w tym rząd i ten ich Du.a i kto wie, czy niebawem nie będą prowadzone ćwiczenia z całowania Du.y w rękę, a prezesa w kolano.

Aż strach pomyśleć co się stanie, gdy prezes odejdzie i zostanie spreparowany, aby umożliwić rodactwu oddawanie czci członkom męża opatrznościowego, choć bez żony. „Najłagodniejszą” opcją jest oczywiście mumifikacja i sądzę, że Putin przyśle nam swoich najlepszych specjalistów, wprawionych przez dekady w zachowaniu wodza rewolucji w jak najlepszej kondycji. W końcu jest nam coś winien za te wszystkie lata rządów PiS, za Macierewicza i za to, że nie zakwalifikowaliśmy się do kolejnego etapu mistrzostw.

A póki co jestem ciekaw, czy gdyby pani prezes Gersdorf pocałowała w coś prezydenta, to zachowałaby swoje stanowisko, czy pozostałby on jednak nieugiętą Du.ą, która tylko jednemu prezesowi się kłania. Na jej miejscu zasugerowałbym jednak, żeby to pan Du.a w coś ją pocałował i dałbym mu wybór, w co.

Pantryjota

 

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Katoholizm i inne choroby (11)
  1. Wito pisze:

    Kurczę, czytając tę relację zrobiłem poważny błąd – jadłem jednocześnie kanapkę. Oszczędzę sobie (i Wam wszystkim) opisu sensacji trawiennych, których w efekcie doświadczyłem.

    Uważam jednak, że Twój, drogi Pantryjoto, artykuł jest doskonałym asumptem do życzliwego namysłu, a nawet dyskusji, na temat: jak stosownie uhonorować JaśniePolskęZbawa, gdy jego doczesne jestestwo już nas opuści (bo pamięć, o czym wszyscy na pewno jesteśmy przekonani, będzie wieczna). Otóż rozczłonkowanie doczesnego jestestwa celem umożliwienia wszystkim chętnym ucałowania go, uważam za pewną przesadę. No ale mauzoleum to chyba plan zbyt minimalistyczny?

  2. Wito pisze:

    Po krótkim namyśle przychodzą mi do głowy takie pomysły (wiem, nie nowe): Kopiec, Piramida, Łuk, Obelisk (co najmniej 300 metrowy). Można też pomyśleć o zmianie (wiadomo na co) następujących nazw geograficznych: Mount Everest, Ocean Atlantycki, Nil, Eurazja, Słońce, Droga Mleczna. Albo Machu Picchu – tu od razu mam konkretną propozycję: Machu Kaczu.

  3. Pantryjota pisze:

    Wito,

    Nie ma na ziemi obiektu, który byłby godny przyjąć nazwę na cześć prezesa, gdyż jest to ktoś na skalę co najmniej galaktyczną.

  4. McQuriosum pisze:

    Wymyślenie sposobu uczczenia prezesapana jest w sposób oczywista oczywisty zadaniem niemal ponad siły przeciętnego czlowieka!
    Niemniej, wydaje się, że skremowanie, jak też dokładne zmielenie resztek wspaniałego zezwłoku PrezesaTysiąclecia poczem wystrzelenie Ich wPiSdu ze specjalnie odlanej dla uczczenia Tej Okazji zarąbistej armaty w przestrzeń powietrzną ponad Jego ukochana Wolską, jest tym, co uczciłoby tę okazję wystarczająco, a na dodatek pozwoliłoby Jego Ukochanemu Ludowi prawdopodobnie po raz ostatni zaczerpnąć wraz z powietrzem Prawdziwej Prawdy i Wolności!
    Dzięki temu Lud czyli Suweren dostępny miał będzie Wszechobecny Cudownie Eteryczny Transsubstancyjny Monument Prezesa Pana wszędzie i o każdej porze.
    Jedynym ( prawdopodobnie największym ) mankamentem ( dla niektórych też największą zaletą pomysłu ) wszechobecnej Wszechobecności Ciała Nieodżałowanego Przywódcy będzie to, że np. każdy pies ( oraz każda inna żywina ) defekująca/ kopulująca swobodnie na świeżym (?) powietrzu będzie to czynić fizycznie na symbolicznym Ciele PrezesaPana i temu świętokradztwu żaden łapacz wafelków Duda nic nie poradzi!!!
    PS
    W temacie całowania fragmentów trupa nasz KrK powinien sprowadzić do Polski święty napletek Jezusowy ( jest ich kilkadziesiąt do wyboru ) i dopiero wtedy możnaby zabrać sie do radosnego całowania, bez głupich podtekstów i zagrożenia wizytą Sanepidu!
    Ramen i Darz Bóbr!

  5. Wito pisze:

    McQuriosum,

    Czuję się oficjalnie rozłożony na łopatki :-))))

  6. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Co prawda nie wszystko rozumiem, ale i tak zasadniczo się zgadzam 🙂

  7. McQuriosum pisze:

    Wito,

    ogólnie, to tzw. całokształt powala, nie dziw się więc, że i mnie się cósik paranoi udzieliło i sieję naokoło… 😉

  8. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    ja też nie wszystko rozumiem, ale sie tym nie chwalę, choć jestem za i przeciw!
    😉

  9. Pantryjota pisze:

    Wpadłem na jeszcze jeden pomysł iście szatański:
    A gdyby tak jeszcze za życia chodzić za prezesem i łapać jego bąki przy pomocy jakiegoś zmyślnego urządzenia?
    A później puścić kilka na Owsiakową aukcję i czekać, kto da więcej.
    Ktoś mógłby powiedzieć, że taka persona bąków nie puszcza, ale mnie się wydaje, że cudów nie ma.

  10. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    pomysł pachnie ( !?) trochę Haskiem, więc przydaje mu to ( pomysłowi
    oczywiście ) pewnej nobliwości i ociupinkę elegancji .
    Albowiem skoro pierd Sakiewicza o Noblu dla prezespana za wielki wkład prezesa w porozumienie polsko-żydowskie ( wicierozumicie dlaczego) dziarsko rozchodzi sie nie tylko w kregach, to osobista emanacja doczesności prezesa warta jest dla amatora każdych pieniędzy!
    Tak więc, pomysł jest, ale obawiam się, że raczej nie do zrealizowania, a to ze względu na bardzo szczelna ochronę osobistą,,,

  11. Protest-antka pisze:

    O! chłopaki pojechaliscie wszyscy po bandzie. Ale chyba inaczej nie da się skomentować tego, o czym napisał Pantrys – to jest poza, przynajmniej moimi, mozliwosciami . Mój mały mózg nie jest w stanie już tego przyjąć. Poziom absurdu jest kosmiczny. Na szczęście są miejsca, gdzie naród -nie mylić z suwerenem -myśli (choćby zacni przedmowcy), ale na szczescie nie tylko i dlatego nadzieja mnie nie opuszcza.

  12. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Klnę się na Bobra, że nie inspirowałem się żadnym autorem i że pomysł pochodzi wprost z moich trzewi intelektualnych, które jakie są, każdy wie.

  13. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    Jakby się nie dało komentować, to nikt by nie komentował 🙂

  14. McQuriosum pisze:

    W tym kraju ( warto chyba wrócić do tego zapomnianego jakby wyrażenia ) prawie wszyscy jadą juz po bandzie, więc kilku więcej nie stanowi raczej problemu. Problemem będzie kiedy bandy braknie i stracimy punkt odniesienia…

  15. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    skoro Twój, to zwracam i cieszę się , że lato nie pozbawiło Cie weny, trzewi, a nawet intelektu… 😉

  16. Protest-antka pisze:

    Pantryjota,

    Nie napisałam ze się nie da , napisałam, że mój mózg juz nie jest w stanie -Panowie, to co innego

  17. Protest-antka pisze:

    McQuriosum,

    I odlecimy wszyscy w kosmos

  18. Protest-antka pisze:

    Wito,

    Maczu kaczu mi się podobuje 🙂 🙂

  19. McQuriosum pisze:

    Protest-antka

    „I odlecimy wszyscy w kosmos”

    Będzie to więc kaczystowski wkład w podbój kosmosu!
    I starczy…
    🙂

  20. Protest-antka pisze:

    McQuriosum,

    O nie , tylko nie to, nawet w kosmosie na mieć wkład? To gdzie my się biedne dziatki podziejemy????

  21. Pantryjota pisze:

    No to do następnego razu 🙂

  22. Kfiatushek pisze:

    A już myślałam, że mnie nic nie zaskoczy. A jednak…

    McQuriosum!

    Powinieneś pisać książki z zastrzeżeniem, żeby nie czytali ich polscy politycy i inni decydenci. Taka cenzura intelektualna skierowana przeciwko wierzącym po polsku, taki polski indeks intelektualny ksiąg zarezerwowanych dla ludzi myślących. Obserwując polski realia doszłam do wniosku, że rozbiory nam się należały jak psu zupa! Pozostaje pytanie: kto będzie teraz zaborcami?

    Wito!

    Ja odwrotnie. Zapisałam ten link w zakładkach i będę czytała przed każdym posiłkiem. Dieta kościelna!

Dodaj komentarz