Nie wiedzieć czemu, ale zawsze wychodzi na to, że europejskie nogi PiS-u wyrastają z Dudy, czyli z jestestwa faceta, u którego miał się pono pojawić ( o czym pisałem już kilka lat temu ) wykryty przez Joja Brudzińskiego tzw. sznyt europejski. Ten tak zwany Dudowy sznyt europejski niestety okazał się być wschodniej proweniencji, ale inny być nie mógł, bo akurat sznyty zachodnie powyrastały już u kogo innego i do wyrośnięcia został tylko taki sznyt, jaki został. Oczywiście Duda też wyrósł z PiS-u, ale w tej rodzinie zarówno chów wsobny jak i partenogeneza nikogo nie gorszą, szczególnie w wesołym towarzystwie panny Pawłowicz – jeśli chodzi o wyrafinowaną prokreację – wszyscy są europejczykami i nic co ludzkie nie jest im obce. Nogi wyrośnięte z Dudy jakie są, każdy widzi, ich rozmiar odnotowuje się więc bez zdziwienia , albowiem tak to jakoś jest, że kłamstwo zawsze ma krótkie nogi i trudno oczekiwać, żeby były inne, podobnie jak służące wyłącznie do wstawania nowe tytanowe kolana panaprezesa. Europejskie nogi PiS-u są wspólnie z Dudą wyimaginowane, acz realnie wyhodowane wyłącznie na unijnych dotacjach, o czym jednak nikt pisorozsądkowy nie powie wprost, bo działałby wbrew swojemu toruńskiemu elektoratowi, ale też wprost temu nie zaprzeczy, wyobraziwszy sobie ewentualny los przeciwników choćby dotacji rolniczych. Zresztą w takim przypadku nie trzeba nawet specjalnie kłamać, albowiem prawdziwy polski Polak wyznania toruńskiego nigdy nie kłamie, bo nie musi, skoro prawdziwa prawda zawsze jest względna… Europejskie nogi PiS-u stymulowane są do ruchu – niczym żaba Galvaniego – przepływem taniego prądu elektrycznego, tym bardziej tańszego, im bardziej prąd u wytwórców jest droższy, zaś nieimportowany ruski węgiel bardziej będzie ratował polskie górnictwo, wydobywcy najlepszego na świecie proekologicznego niedymiącego węgla kamiennego. Ta, jak i każda inna ewentualna pozorna sprzeczność jest – oczywista oczywistość – nie do zrozumienia przez zdegenerowaną opozycję , o czym każdy powinien pamiętać przy okazji nabliższych wyborów parlamentarnych. Natomiast patriotycznie nastawionych polskich Polaków nie dziwi nic i nigdy, zwłaszcza gdy poinformuje o tym za niewielkie bógzapłać święty ojciec doktor, krynica prawdy i uralska ostoja polskości. O miejscu wyrastania pisowskiego mózgu na razie nic nie wiadomo, ale przecież nie o to chodzi, żeby wróg wiedział gdzie nasz mózg się znajduje i nań czyhać. Ważne tylko, żeby europejskie serce biło tu, na polskiej ziemi, tej właśnie odnowionej ziemi…amen!
Tym którzy stwierdzą, że to co napisałem powyżej nie ma specjalnie sensu, odsyłam do Kol. Quartza, niech On się tłumaczy… 😉
PS
Jak zwykle okazało się, że to co się napisze lub pomyśli jest nieaktualne już po kilku godzinach, trzeba więc pisać aktualizacje: własnie okazało się ( o Bobrze, znienacka się okazało! ), że na bycie płucami, nawet zielonymi, nie mamy najmniejszych szans, zaś największe szanse mamy na zostanie ciemną du… dudą Europy, co jest zaskoczeniem jakby mniejszym.
Du pa jaki jest, każdy widzi. A jaki Du pa, takie jego europejskie nogi.
Rzygać się chce, cholera!!
Jacek,
byle nie u Pantrysia, plisss… 😉
Tak się zastanawiałem gdzie oni wszyscy się wykocili. Przecież i ja wyrosłem w tej samej Polsce, ale ona nie była taka skisła jak ich.
Zadziwia mnie u nich niezwykła jasność sądów nie skażona znajomością rzeczy (na każdy temat)
Pozdrawiam
Na serio się przestraszyłam, bo skoro nasza rodzima panna Krysia odchodzi z polityki, to co stanie się z rodzimymi „nogami sznytu europejskiego”?! Sznyt i po nogach?! A jak zatańczyć bez nóg?
W szkole podstawowej miałam była onegdaj kolegę, który był wysoki i chudy oraz generalnie pająkowaty. Nogi wyrastały mu z dudy i sięgały aż hen do samiutkiej ziemi, tej ziemi. Zdarzyło się pewnego razu, że kolega ów zapragnął biec swoimi odnóżami, a gdy pokonał był kilka metrów, to tak się zapętlił, że dwoma piętami naraz się w potylicę uderzył i padł zemdlon na ziemię, tę ziemię. Pod wpływem tego zdarzenia został bardzo wielkim patriotą i tak już mu pozostało do dzisiaj.
Samuela,
” to tak się zapętlił, że dwoma piętami naraz się w potylicę uderzył ”
– zaiste, wyjątkowo giętkiego kręgosłupa musiał być ci On!
Albo i w ogóle tegoż pozbawion… stąd zapewne biorą się specjalni patrioci, no, może jeszcze z chowu wsobnego i z odpadów radioaktywnych, ale to już jest zupełnie inna historia…
„Tym którzy stwierdzą, że to co napisałem powyżej nie ma specjalnie sensu, odsyłam do Kol. Quartza, niech On się tłumaczy… ”
Nie będę się musiał tłumaczyć bo tekst jest super..
Quartz,
ciężar spadł mi z serca, a już myślalem, że wkurzone pantrysiowisko molestuje Cię za namawianie do zlego… 😉
Dopóki Ojciec całowany jest w rękę a nie w du.ę, jeszcze nie wszystko stracone:
Pantryjota,
Ja p……., To nawet nie jest karykatura prezydenta. Ja nie wiem, jak to nazwać!!!
Jacek,
Ojciec chyba się zastanawia, czy walnąć go otwartą dłonią, czy raczej z liścia 🙂
Pantryś,
” Don Tadeone, jestem zaszczycony i wdzięczny za zaproszenie na ślub pana córki. Oby ich pierwsze dziecko było płci męskiej „.
Błogosławione łono… Tfu! I oni się pastwią nad homoseksualistami całując facetów w sukienkach po rękach. Paranoja.
Kfiatushek,
Dudzie całowanie facetów po rękach zostało chyba jeszcze z czasów romantycznej chłopięcej przygody z ministranturą, Dobrze, że nie posuwa się w karesach dalej, choć. kto go tam wie, ostatnio coraz częściej publicznie hamulce mu puszczają…
https://www.demotywatoy.pl/upload/images/large/2018/02/andrzej_duda_no_bez_kitu_ci_mowie_2018-02-02_08-08-40.jpg
McQuriosum,
Jak powiadają, nie zna życia, kto nie służył za ministranta polskiemu księdzu.
Lęk przed „kropidłem” może potem towarzyszyć chłopcu przez całe życie.
McQuriosum,
Na szczęście nie wiem, czym przygoda z ministranturą. Za to przygoda z naukami przedmałżeńskimi zakończyła się u nas odejściem z łona kościoła. Ja wyleciałam 2 razy z nauk za niewinne pytania: „Co może o pożyciu małżeńskim i wychowaniu dzieci wiedzieć niezamężny i bezdzietny kawaler?” i za pytanie fachowe: „Czy pani z poradni rodzinnej wie, że cykl kobiecy często bywa nieregularny?”, a kolega z ławki (student filozofii) zapytał o Mt 10, 9 i też wyleciał. Pytania pozostały…
McQuriosum,
Ciekawe, nad czym zastanawia się koń:
Pantryś,
” Ciekawe, czy ten pajac z fonem w garści załapie dowcip, jak mu w praktyce zademonstruję, co to znaczy ukąszenie heglowskie, w dupę? „
Kfiatushek,
Adrian nie wygląda na nieszczęśliwego z powodu byłej ministrantury, jego rodziciele też podkreślają, że ich syn wyniósł dużo z czasów zakrystii i plebanii.
A wiara dlatego jest wiarą, a nie nauką, gdyż albowiem… 😉
McQuriosum,
Mnie się najbardziej spodobało poczucie humoru tego fotoreportera, który wyjaśnia, który na zdjęciu jest ten Duda 🙂
A koń być może coś powiedział, ale się nie nagrało.
Pantryjota,
Wynikło to nie tyle z poczucia humoru, ile z rzetelności dziennikarskiej fotoreportera, Koń jaki jest, każdy widzi, a które to, to ta Duda, już nie każdy… 🙂
McQuriosum,
Krąży gdzieś w sieci fotka, jak ten koń chowa się za węgłem i pyta „poszedł już” ?
Swoją drogą to bezczelność, żeby człowiek z tej bandy fotografował się z koniem w kontekście Janowa. To mniej więcej tak, jakby jakiś Eichmann robił sobie selfie z Żydem w tle.
Pantryś,
a skąd wiesz jaką hierarchię wartości ma ten człowiek z budyniu?
Wygląda na to, że póki co ( póki co! ) chyba jedynie utrzymanie się przy grupie trzymającej władzę. To typowy produkt kruchty i małopolskiego obskurantyzmu…
McQuriosum,
Jedno wiem na pewno, że znajomość z Leśnym Ruchadełkiem nijak nie stanowi wartości dodanej, z czego sprawę zdaje sobie nawet zwykły koń, że nie wspomnę o koniu Przewalskiego.
Pantryjota,
Ostatecznie każdy dostaje to, na co sobie zasłużył.
McQuriosum,
Była nawet taka książka : każdemu, co się należy(od mafii).
U nas rozdają prezydentury i różne prezesury.
Pantryjota,
Wpadłem w romantyczny nastrój i popatrz co znalazłem:
„Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.” Łk 14, 11
McQuriosum,
O czym świadczy choćby przykład niejakiego Jeżowa, jeszcze niższego od naszego prezesa.
Pantryjota,
popatrz pan, nie dość, że niższy, to jeszcze też posądzany o homoseksualizm…
McQuriosum,
Ale chyba nie jest znany jego stosunek do kotów.
Pantryjota,
koty???
Byłoby to już wyraźne odchylenie prawicowo-nacjonalistyczne, czyli w przypadku Jeżowa koty raczej odpadały. Ale historia może się powtórzyć, jesli chodzi o nazwy ulic, placów i tp…zdjęć raczej retuszować nie będą…
McQuriosum,
Tego też nie będą:
Pantryjota,
przydadzą się, prokuraturze…
PS
ze zdjęcia wygląda, że Golona wzrostu też nienachalnego, ale gabarytów chyba podwójnych. Toż to pisowiec już z samego wyglądu, że tez mu jakiegoś odpowiedzialnego stanowiska nie dali???
Wpisałem w Google „ile wzrostu ma Toyah” i wyszło, że 154.
Ale to nie jest ten Toyah, tylko ta.
Pantryjota,
ja bym się Internetami nie przejmował, bo wg takich źrodeł, to prezespan ma całe 168cm, w co nie bardzo wierzę, gdyż na każdym zdjęciu ze swoim kolektywem wygląda przy nich jak kierowca F1 przy koszykarzach.
PS
A wiesz co ma z tym wszystkim wspólnego King Crimson?
Mężem tej Tayah jest Robert Fripp. 😉
McQuriosum,
To każdy wie, nawet Toyah, znany fan King-Crimson.
W końcu skądś musiał wytrzasnąć tę ksywkę, więc padło na żonę Frippa.
A Fripp to gość jest bez dwóch zdań.
Pantryjota,
To co, może tym optymistycznym akcentem zakończymy, przypominając, że im słoneczko wyżej, tym PiS-owi niżej!
McQuriosum,
Też jestem za, gdyż co za dużo, to i kot nie zje. Dobrej nocy.