Duda, Niemen, Romaszewska, Zelnik – czyli porządek alfabetyczny

Tak proszę Państwa, zaczęło się:

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114912,17372368,Konwencja_Andrzeja_Dudy_w__amerykanskim_stylu___Czy.html#MT

„Na konwencję – poza działaczami PiS – zaproszeni zostali też blogerzy, nie tylko ci przychylni partii. – Większość odpowiedziała pozytywnie. Andrzej Duda „czuje internet” i media społecznościowe. Jest dynamicznym, młodym kandydatem, i to chcemy pokazać – podkreśla jeden z polityków PiS, znający kulisy przygotowań do spotkania”

Zastanawiałem się, czy zamiast pani Romaszewskiej nie wymienić w tytule pana Rewińskiego, ale ponieważ wspomniano o zaproszeniu na konwencję blogerów, to wygrała kobieta symbol, mama znanej tu i ówdzie blogerki.

Myślałem, że może pojawi się również bloger Golonka, którego kiedyś sfotografowano z prezesem,  ale chyba jednak o nim  zapomniano, choć oczywiście mogłem coś przegapić. Tym bardziej, że konwencji nie oglądam, bo mam inne zajęcia, jak choćby prowadzenie tego elitarnego portalu, a poza tym, jest mecz Polska-Rosja w tenisie.

Swoją drogą to perfidna zagrywka władz z terminem tego meczu – jawna próba odciągnięcia rodactwa od śledzenia wystąpienia pana Zelnika:

„Dość długa przemowa Zelnika wciąż trwa, choć został dyskretnie poproszony o jej skrócenie. Teraz Zelnik mówi o katastrofie smoleńskiej”

Prezes podobno ma się nie wychylać, aby nie odciągać uwagi od namaszczonego przez siebie kandydata.  To sprytna taktyka, zupełnie inna, niż słynna akcja „tabletowa” w Sejmie, ale najwidoczniej prezes uczy się na własnych błędach, co w konsekwencji może sprowadzić go do ulubionej roli „szarej eminencji”.

Już widzę oczyma duszy, jak pan Duda melduje panu prezesowi po wyborach  wykonanie zadania.

Wszyscy  na pewno bardzo się  ucieszą, gdy pokona ładną panią Ogórek i tym samym dołączy do drużyny pana Tymińskiego, który zdaje się też zajął zaszczytne, drugie miejsce.

Potem pan Duda znów wróci na z góry upatrzone pozycje strategiczne, a pan Kaczyński z ulgą odetchnie, gdyż będzie mógł skupić się na taktyce wyborów do parlamentu.

Nie wiem, czy wystawi kogoś w zastępstwie własnej osoby, ale jeśli tak, to powinna to być moim zdaniem kobieta. Choćby po to, żeby potem można było powiedzieć, że była niedoświadczona i zbyt ładna, żeby zostać premierem.

Co prawda nie wiem, czy wśród członkiń PiS znajdzie się taka kandydatka, ale próbować warto.

Na szczęście chyba nie wchodzi w grę młoda Niemenówna o nieco „końskiej” urodzie, co jest o tyle dziwne, że mama uchodziła kiedyś za piękną modelkę, a ojciec też przecież nie był paskudny. Co prawda ma boga w sercu, ale chyba do Pis-u nie należy, choć wykluczyć tego nie można. Wolałbym, żeby nie śpiewała, ale widać pozazdrościła Górniak i chciała się pokazać od patriotycznej strony.

Nie wiem czy ojciec przewraca się w grobie, ale faktem jest, że świat jest dziwny.

P.

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6)
  1. Atom pisze:

    Mnie Ogórek 7nteresuje głównie od strony nieprzyZwoitej

  2. Pantryjota pisze:

    Atom,

    Chcesz powiedzieć, że od tyłu ?
    Podobno ma doktorat z katolicyzmu, co już samo w sobie jest nieprzyzwoite.
    Ciekawe, czy są też np. u nas doktorzy od satanizmu.

  3. Atom pisze:

    Są, na pewno w USA, ale sami Arabowie twierdzą ze to kraj Szatana!

    Płaczę.

  4. Pantryjota pisze:

    A profesorowie zwyczajni ?
    Albo chociaż docenci mianowani ?
    Nie płacz, jeszcze nie odjechałem :))

  5. McQuriosum pisze:

    młodej Wydrzyckiej ( znanej także jako Niemen ) biorącej udział w Dudowej imprezie i jej repertuaru tamże wykonywanego nie sposób odmówić pewnej przewrotności, gdyż zaśpiewała ten sam utwór, który wykonywała kiedyś na pogrzebie Ojca. Zapewne wielu myślało jak dziwny jest ten świat i czy nie jest to aby zła wróżba dla wyborczych szans bohatera tego pisiego widowiska.

    Reasumując: Bóg, humor, konfetti ,bredzący Faraon, Siara, gitara, nawiedzona dupa i kamieni kupa!

  6. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Są pewne utwory o charakterze „uniwersalnym” i ten z pewnością do nich należy.
    Mogła co prawda wykonać Bema Pamięci Żałobny Rapsod, dedukując go zabitemu bratu, ale jest za długi.
    Niemniej jednak, niektóre wersy pasują jak ulał.

    I

    Czemu, Cieniu, odjeżdżasz, ręce złamawszy na pancerz,

    Przy pochodniach, co skrami grają około twych kolan? –

    Miecz wawrzynem zielony i gromnic płakaniem dziś polan;

    Rwie się sokół i koń twój podrywa stopę jak tancerz.

    – Wieją, wieją proporce i zawiewają na siebie,

    Jak namioty ruchome wojsk koczujących po niebie.

    Trąby długie we łkaniu aż się zanoszą i znaki

    Pokłaniają się z góry opuszczonymi skrzydłami

    Jak włóczniami przebite smoki, jaszczury i ptaki…

    Jako wiele pomysłów, któreś dościgał włóczniami…

    II

    Idą panny żałobne: jedne, podnosząc ramiona

    Ze snopami wonnymi, które wiatr w górze rozrywa,

    Drugie, w konchy zbierając łzę, co się z twarzy odrywa,

    Inne, drogi szukając, choć przed wiekami zrobiona…

    Inne, tłukąc o ziemię wielkie gliniane naczynia,

    Czego klekot w pękaniu jeszcze smętności przyczynia.

    III

    Chłopcy biją w topory pobłękitniałe od nieba,

    W tarcze rude od świateł biją pachołki służebne;

    Przeogromna chorągiew, co się wśród dymów koleba,

    Włóczni ostrzem o łuki, rzekłbyś, oparta pod-niebne…

    IV

    Wchodzą w wąwóz i toną… wychodzą w światło księżyca

    I czernieją na niebie, a blask ich zimny omusnął,

    I po ostrzach, jak gwiazda spaść nie mogąca, przeświéca,

    Chorał ucichł był nagle i znów jak fala wyplusnął…

    V

    Dalej – dalej – aż kiedyś stoczyć się przyjdzie do grobu

    I czeluście zobaczym czarne, co czyha za drogą,

    Które aby przesadzić, Ludzkość nie znajdzie sposobu,

    Włócznią twego rumaka zeprzem jak starą ostrogą…

    VI

    I powleczem korowód, smęcąc ujęte snem grody,

    W bramy bijąc urnami, gwizdając w szczerby toporów,

    Aż się mury Jerycha porozwalają jak kłody,

    Serca zmdlałe ocucą – pleśń z oczu zgarną narody…

    . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

    Dalej – dalej – –

    Przyznam się przy okazji, że ten wiersz recytowałem w pierwszej klasie szkoły średniej na lekcji polskiego, a potem żeśmy go z klasą i nauczycielem „analizowali”.
    Oczywiście to Niemen sprawił, że dzieci zainteresowały się Norwidem. Sądzę, że bardziej niż współczesne Herbertem, mimo, że Jarosław się starał.
    A skoro o Herbercie, to oddam na koniec głos Czesławowi:

  7. Atom pisze:

    Pantryjota,

    Zatarlem sobie miejsce, tam gdzie łączą się nogi w jedną całość, tworząc poetycko zbudowaną dumę, a także uprzedzenie.

    Piekło.

    Polazlem do Rossmanna, szczeliłem sobie zasypkē/puder babydream, udałem się w ustronne miejsce aby sobie nasypac tam, gdzie jeszcze przed chwilą moglem mielić żarna, O Bobrze Żeremia! CO ZA ULGA!

  8. Atom pisze:

    A Duda mi wisi niczym sflaczała kobza starego i zapitego Szkota z Dantiscum sprzed 400 lat. Dziś na ul Piwnej jest taki obraz, z takim Szkotem.

  9. Pantryjota pisze:

    Atom,

    Polecam zasypkę Alantan.

  10. McQuriosum pisze:

    w związku z coraz częściej pojawiającymi się poradami lekarskimi, proponuję wydzielić specjalny kącik porad, można by go nazwać np:
    -Porady i Leki z Bobrzej Apteki,
    -Kącik dr Boberek-Kuciapskiej, itp.
    i tam, ku radości wszystkich zainteresowanych, dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Teraz tyle cennych informacji rozproszone jest po różnych tematach, a tak: szast-prask i wiemy już na co potrzebna jest nam szara maść, albo, czy występujący refluks to wynik zwykłej otyłości czy też ciąży…
    😉

  11. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Rozważę tę ciekawą propozycję, która być może uzupełni w przyszłości kącik randkowy.

Dodaj komentarz