Dzierżyński, Jankowski – kto następny?

Okazuje się, że wystarczy 3 kolesi i lina, żeby obalić pomnik:

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24477116,aktywisci-tlumacza-w-liscie-przewrocenie-pomnika-ks-jankowskiego.html#s=BoxOpImg2

Oczywiście ktoś za to beknie, bo najwyraźniej widać, że pomnik nie był pilnowany przez policję. Ba, najwyraźniej w ogóle żadnej policji w okolicy nie było, a przecież ta akcja jednak trochę trwała.

Istnieje pilna potrzeba sporządzenia listy pomników, które powinny być strzeżone 24g. na dobę. Ta lista następnie powinna trafić do aktywistów obalaczy, których komórki być może zaczną powstawać w całym kraju jak grzyby po deszczu. Honorowy patronat nad organizacją mógłby objąć pan Niesiołowski, któremu w zamian można by zaoferować wiadomo co, bo honor honorem, a człowiek swoje potrzeby ma.

Niemniej jednak upadek był symboliczny i dobrze wpisuje się w klimat zbliżającej się wiosny a nawet Wiosny.

Oby nam się.

Z Bobrem

Pantryjota

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. McQuriosum pisze:

    Jedna jaskółka Wiosny nie czyni!

    PS

    Rano, oglądając pierwsze zdjęcia z akcji, początkowo nabrałem jakże niesłusznego przekonania, iż w tym bezprzykładnym akcie terroru zamachnięto się na bratni monument Wiadomokogo. Szybko jednak sam wyprowadzilem się z błędu, gdyż łatwość z jaką obalono zarówno statuę jak i cokół, od razu sugerowała, iż nie mógł być to pomnik TEJ ważnej persony, która, jak wiadomo, trwale zakotwiczyła się w sercach Polaków i Historii Ojczyzny na co najmniej 1,5 m wgłąb na solidnym fundamencie ze stali żebrowanej fi 25 i betonu b40 i pilnowanym przed bezgraniczną miłością Narodu przez batalion wojska pod bronią. Ale co się odwlecze,to….

  2. Quartz pisze:

    Jeszcze sporo zostało do zrobienia. W przyszłości zgodnie z prawem.

  3. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Pod pomnik „tej persony” nikt chyba nie będzie podkładał opon.

  4. Kfiatushek pisze:

    Mnie przeraża co innego. Pod artykułami na temat pedofilii urzędników kościelnych pełno jest obrońców tych zboczeńców. Jak zdrowy na umyśle człowiek może bronić pedofili?! Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem fascynacji przestępczością. A za pedofilię jest jedyna kara: kastracja. Bez znieczulenia.

  5. Quartz pisze:

    „Jak zdrowy na umyśle człowiek może bronić pedofili?!”

    Jest do nich podobny w myślach i czynach, a po drugie lata tresowania przynoszą i takie owoce

  6. Samuela pisze:

    Mnie uradowało to, że Jankowski był pusty.

  7. noctorama pisze:

    McQuriosum,

    czy wiosny nie czynie, nie wiadomo, oby nie wiosny ludów, bo to już przecież było….

    „[(…) Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca
    Ponad głowami ludzi w których się troska błąka
    Jaskółka znak podniebny jak symbol nieuchwytna
    Zwabiona w chłód katedry przestroga i modlitwa.]”

    a tak poza tym, to polecam posłuchać, tak dla relaksu w temacie;)

  8. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    ciemno było, to i opon nie było widać, dlatego jakiś czas pozostawalem w mylnym błędzie, co do tożsamości zastrachanego monumentu. Ale kiedy się wydało, że „on” to jakiś inny „on” i tak żadnych opon nie widzialem, widac wzrok mi na starość slabnie… i gdy mury runą… tfu, pomniki runą, runą, runą, to może i opony będą, ale
    nie jako amortyzacja.

  9. McQuriosum pisze:

    noctorama,

    wszystko zależeć będzie od pisuarczyków…

  10. noctorama pisze:

    McQuriosum,

    z gumami ogólnie jak wiadomo są problemy, i to odkąd się tylko pojawiły!
    jakoś tak zauważyłam swoistą tendencję…
    i zarówno jest podobnie z tymi do żucia, jak i z tymi do niepowoływania życia;), nawet z gumiakami był problem, że śliskie…

    A według mnie nie chodzi wcale o moralność, czy o dobre maniery… kiedy i gdzie…ale czy w ogóle!!!!? w obydwóch przypadkach hamowanie możliwych skutków ubocznych, np. smrodu z ust, co już niby jest samo przez się pozytywne , traci na wartości…

    a co do pękających gum od portek co poniektórych, w sprytnie zacerowanych, nikt nie będzie doszukiwał się dziury, i to w całym! ale jak słusznie zauważyli co poniektórzy, śladów przestępstwa dokonania gwałtu na pomniku bardziej, niźli uczynienia go na ludziach, to już bardziej skrupulatnie…

    Podobnie jak i w kwestii opon…,i tych mózgowych też…bywają tematy zapalne, które są tak silne, że konieczna jest już naprawdę konkretna ingerencja,
    gdyż infekcja to jednak proces uzdrawiania, bez względu na skutek finalny, bowiem może być to proces bardzo niebezpieczny w skutkach.

    możliwe zarażenie, zrażenie, porażenie…
    mam wrażenie,
    że jednak będzie jakieś tam nie,
    bo musi…

  11. McQuriosum pisze:

    noctorama,

    prosiłbym, aby poruszając temat gum, poruszać się w nim nad wyraz ostrożnie, albowiem łatwo dotknąć bardzo śliskiego i czasami nad wyraz bolącego tematu.
    Weźmy choćby wzmiankowane gumiaki: tak się złożyło, że jestem posiadaczem kilku par rzeczonego obuwia ( stać mnie , a co! ) i wraz z nadejściem pierwszych nieśmiałych podrygów Wiosny postanowiłem zaprezentować się Rodzinie i Otoczeniu w jednej z par.
    Uzbrojony w sekator, gumowce oraz czarujący uśmiech śmiało wkroczyłem do Ogrodu.gdzie po pierwszych pewnych krokach wyłożyłem się haniebnie na bryle śniegu, tracąc sekator, godność i czarujący uśmiech.
    Nabyłem zaś w zamian doświadczenia, paskudnego zwichnięcie kostki i ok. kilograma resztek ogrodowych na ubraniu. Przykład powyższy powinien wszystkim, niezależnie od wieku, dać do myślenia, kiedy i jak używać produktów gumopochodnych, nawet wtedy, gdy miałaby być to tylko płocha zabawa.
    Pozdrawiam 🙂

  12. noctorama pisze:

    McQuriosum,

    mnie przytrafiła się podobna historia, bez gumiaków co prawda, ale i tak dość bolesna… nie było to co prawda na lodzie, ale w wyniku tego zdarzenia od jakiegoś czasu poruszam się tylko ostrożnie:))))

    odpozdrawiam 🙂

  13. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    Nie na lodzie, bez gumiaków – to gdzie podobieństwo?

  14. noctorama pisze:

    Pantryjota,

    No, ale jak to!??I gdzie?!!!!
    Zauważ, że zarówno szanowny McQuriosum jak i ja, wskazujemy na konieczność podejmowania ” bardzo śliskiego i nad wyraz bolesnego tematu” w sposób ostrożny…no i ja, osobiście dostrzegam tu, również duże podobieństwo w pozdrawianiu się.

    Oboje wszak pozdrowiliśmy się bez kropki, ale z uśmiechem wyrażonym ideogramem, zgodnie oboje, koloru żółtego.

  15. McQuriosum pisze:

    noctorama,
    Łączę się więc w boleści, bo i tak nic innego nie pozostało., skoro nawet bez kontaktu z wyrobami gumopochodnymi życie jest nad wyraz niebezpieczne!
    Do-zdrowienia!
    🙂 ( tradycyjnie, na żółto )

  16. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    Dla uwiarygodnienia mogłabyś pokazać tę nogę. Chyba, że ja mam to zrobić, o ile to ta sama noga 🙂

  17. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    Od kiedy to do Ciebie przemawiają tylko wyraźne podobieństwa, bądź zwiazki przyczynowo-skutkowe?
    A gdzież zapodziało się Twoje słynne wyrafinowanie, pozwalające dostrzec związek pomiędzy przysłowiowym trzepotem skrzydeł motyla w lesie amazońskim, a trzęsieniem ziemi w Chinach?

  18. McQuriosum pisze:

    Pantryś,
    ja mógłbym pokazać swoją, ale to chyba nie załatwia sprawy…
    😉

  19. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Wyrafinowanie skończyło się wraz z ostatnią porcją Golonki 🙂

  20. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Zależy jakiej sprawy 🙂

  21. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,
    Ad 1 – aha, oczywiście…
    Ad 2 – takiej, co to Pan wiesz, a ja rozumiem ( posługując się Wiechem ).

  22. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Jeśli żadne z Was dwojga nie pokaże, to ja pokażę, co kryło się pod tym opatrunkiem w listopadzie 🙂

  23. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    a to można już o tej porze pokazywac takie rzeczy?

  24. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    No właśnie nie wiem i dlatego odkładam sprawę do jutra.
    Dobrej nocy i dbaj o nogę, bo trzeciej nie dostaniesz od losu raczej 🙂

  25. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,
    też tak mi się wydawało, tym bardziej, gdy obejrzałem sobie zdjęcie mojej nogi w trakcie metamorfozy z nogi ludzkiej w nogę wyranżerowanego słonia cyrkowego… więc może lepiej w ogóle… a o nogę dbam jak o niepodległość, co innego mi pozostało!
    „Nie mam żalu do nikogo tylko do ciebie stonogo.
    Ty masz nóżek sto czy więcej, ja mam tylko dwie i ręce”

  26. noctorama pisze:

    no ja nic nie pokaże;)

    tja, pamiętny plaster…już kiedyś gdzieś, to już tu wklejałeś….i co?
    też się odgrażałeś, że wyjawisz ony napis tajmnego zaklęcia uzdrawiającego, widniejący w tym plastrze, ukazując co pod plastrem…

    oprócz widocznej części afirmacji oczywiście…
    bo daj,( że rok temu…) wyzwaniu temu swemu się sam poddałeś….

    ciekawe, co w temacie niniejszym nastąpi dzisiaj…;)

    i co?

    ciekawe, czy tym razem, wyzwanie

  27. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    Sama się prosisz, więc proszę bardzo, a jak już obejrzysz, to usunę, gdyż zdaję sobie sprawę, że nie każdemu podobają się takie fotki, ukazujące cierpienie wprost.
    Inna sprawa, że gwoździe w rękach faceta przybitego do krzyża też nie wyglądają za bardzo estetycznie. Przy nich ta moja mała dziurka to w zasadzie pryszcz.

  28. Pantryjota pisze:

    No dobra, to może jeszcze to coś, w co uderzył mój piszczel i to w dwa miejsca jednocześnie, czyli to pokazane i pod kolanem. Po dziurce już śladu nie ma, a pod kolanem marnie jest 🙁

  29. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    uuuu, widzę, że na bogato było, nawet zafundowałeś sobie coś, co mi na początki gangreny w nodze wygląda…ale nie ma chyba tego złego, co by na dobre nie wyszlo, gdyż wg mnie zdjęcie jest nad wyraz handlowe. Zaproponuj fotkę nogi producentom papierosów, niechaj umieszczają je ( oczywiście za odpłatnością ) na paczkach papierosów z ostrzegającym napisem;
    ” palenie tytoniu może powodować dziury w płucach i nogach! ”

  30. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Żadna gangrena – sączek był założony i sączył jak Bóbr przykazał.
    Dziś już śladu nie ma nawet po tym otworze.

  31. Pantryjota pisze:

    Pomnik znów stoi, co tylko potwierdza teorię, że pomniki najlepiej jest wysadzać, albo skutecznie rozłupywać ręcznie. Tym bardziej, jeśli są puste w środku, jak jakieś Jezusy czy inne Jankowskie.

  32. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,
    aż chciałoby się powiedzieć: szkoda…
    Niemniej, co się odwlecze, to nie uciecze, tym bardziej,że na opakowaniu paczki papierosów zdjęcie przypadku pasowałoby jak mało które… 😉
    Co do szkaradnego pomnika, to z wysadzaniem trzeba bardzo uważać, bo wysadzisz taki, po latach wdzięczny lud ci panienki nie najcięższych obyczajów w podzięce podeśle, a zawistnicy, co to nie wpadli na pomysł wysadzenia, naślą na ciebie psy w garniturach i zmartwienie gotowe…

  33. noctorama pisze:

    Pantryjoto,

    W zadumie, oraz być może z przykrością dla Ciebie stwierdzę, że nie musisz usuwać wcale zdjęć, gdyż się nie przestraszyłam niczego! Bowiem podobnie wygląda powyżej zaprezentowa rana do tego co miałam i ja, jako kilkuletnie dzieciako, też piszczel…i też rant betonowożeliwnych schodów…i też dziura w kości po dziś dzień widoczna jako niewielkie wgłębienie i blizenka:))) co i tak nie przebije innych późniejszych mych perypetii…
    .
    no, ale nie będę się chwaliła zdjęciami od zewnątrz jak i od środka;) których mam już dość pokaźne portfolio niczym fotomodelka;),bo to poroniony pomysł, bardziej niźli same rany…nawet te przelotowe po śrucie…;)

    hmm, swoją drogą, noga ze zdjęcia powyżej, w mym odczuciu, kobiecości w sobie dość sporo reprezentuje, pomimo widocznego nań owłosienia, ale to może z uwagi na widniejący w niej otwór…;) takie me skojarzenia…nie żebym doszukiwała się na siłę dziury w całym, skoro widać ją bez większych starań.

    Mc Quirosum

    ….tego horroru się zapomnieć nie da, upodlenie,wynaturzenie…. !!!!!!!!!
    „Ludzka Stonoga” mnie mocno przeraża….

    Ta wynaturzona wizja, w której ciężko doszukać się niepodległości każdego z przedstawionego wśród zaprezentowanego państwa (patrz poniżej) czego niby nie można jednak odmówić każdej z oddzielnych kończyn….w tym całościowym zniewoleniu…

    Zastrzeżeń za to nie można mieć do totalnie zjednoczonego układu pokarmowego, zgodnie z ideą, jest to jeden, w teorii zdrowy układ pokarmowy, skoro każdy włączony w ony konstrukt, takowy swój własny przewód doktorskiego badania nad sobą ma, no ale co w teorii jako tako funkcjonuje, to nierzadko w praktyce się zupełnie nie sprawdza….

    Czy zatem każdy powinien czuć się odpowiedzialny za to, co dostaje ten pierwszy do swego koryta? Ale czy na pewno zmieni to w jakikolwiek sposób, samą formułę tego czego każdy sam musi się pozbyć?
    Czy cokolwiek może mieć wpływ na treść wyprodukowana przez pierwszego dobroczyńcę,( który przecież według idei, zaspokaja głód wszystkich pozostałych) w onym upodleniu utworzonego układu zależności, gdzie każdy następny musi zadowalać się tym co poprzednik wy….* lub jak kto woli, oddaje dobrowolnie w użytkowanie….?
    niczym samozwańczy suweren, daruje coś!!! więc dlaczego następny dostaje tylko śmierdzące, upadlające nic? W sumie najlepiej, powinien mieć ten ostatni, co nie dostaje niby nic…ale serio???

  34. noctorama pisze:

    Każdy oprócz pierwszego, niby to pierwszy, jest tym który ssie dobroć gospodarza bezpośrednio, podobno jak od matki…( jaki gospodarz, taka krowa, i takie mleko!)
    ale jak widać z zaszytym w niemocy aparatem sprawowania władzy -nie tylko w słowach, ale i w czynach …dla koniecznego pozbywania się swych własnych brudów… można nawet dopatrzeć się swoistej logiki…

    W onym przypadku, fraza „Tak właśnie ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi” według świętego Mateusza, jak i w mojej opinii, co prawda totalnie nieświętej,( a przynajmniej nie w tym wcieleniu;)…zyskuje nowy wymiar prawdy.
    BYĆ ZEREM w takim układzie, jest niewątpliwie DAREM od Niebios!

  35. noctorama pisze:

    w sumie trochę podobnie to wygląda…;)

  36. noctorama pisze:

    .

  37. noctorama pisze:

    10000000_2192202984364792_5918191731018301440_n

    aby zakończyć z uśmiechem ten wątek…:))))

  38. Kfiatushek pisze:

    Dobra wersja głuchego telefonu…

  39. noctorama pisze:

    McQuriosum,

    a tak w sprawie innej pary kaloszy;)))
    miałam dodać coś w sprawie kaloszy ogólnie!

    Być może słuszne było, ich ujęcie w załączniku do
    Rozporządzenia Rady Ministrów nr 856 z roku 1931???

    co jak co, sam Piłsudski się pod tym podpisał!!!!!

    Jakby ktoś chciał postudiować Dziennik Ustaw….
    Dziennik Ustaw rok 1931 nr 111 poz. 865 (z 88 p.5)

  40. noctorama pisze:

    Pantryjota,

    a wiesz co? u mnie co roku jest inne, więc i w tym roku mogę coś „dopokazać”, poprzednio wklejałam też mą nogę, gdzieś tutaj, ale widzę, że archiwum jest nieco zmodyfikowane….a, że przekonałeś mnie, czemu nie….
    Może jakiś chirurg-ortopeda, i to nie partacz, a nawet i jakiś przystojny i miły się tu odnajdzie, czasem…?!;))) dodam, że u mnie co spacer, i co wizyta w sklepie…noga wygląda inaczej:)
    a już minęło dobre 2lata…niestety bolesność wciąż taka sama, i to po przeciążeniu, o każdej porze doby, nawet nocą potrafi nieźle dać w kość, dosłownie…W KOŚĆ!!!

    tak sobie myślę, że być może, spacery mi w tych miejscach po prostu nie służą…
    ale..to są dość aktualne zdjęcia,….

    Pantryjoto!

    pokaż swoją bliznę…bo nic nie wiemy o Twoich postępach w leczeniu…;)

  41. noctorama pisze:

    ..tylko proszę, nie komentować, że teraz to już tylko zostały mi w użytkowanie kalosze…;)

  42. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    Myślisz, że na forum znajdzie się jakiś fetyszysta kobiecych stóp?
    Blizny mogę ci wysłać na priva, ale nie na goleni, bo tam ich nie widać.

  43. noctorama pisze:

    Bardziej liczyłam, że jakiś cudotwórca….;-) lol stopy nie widać, a staw…

    A STAWIE, ZIMNA WOOOODA….
    Nananananaaaaa ma 🙁

    Zarosły się? Czy obrosły…;-)?

Dodaj komentarz