Francuzi, pisia ich mać

Ci z Państwa, którzy pamiętają Ojca Podgrzybka, być może pamiętają również, że kiedyś ów nieduchowny ojciec umieścił na Salonie 7 notek jednego dnia, a każda kolejna była lepsza od poprzedniej, co raczył zauważyć niejaki Waldburg, nie wiedząc jeszcze wtedy kto zacz.

Te czasy już nie wrócą, ale na 3  notki dziennie spokojnie mnie jeszcze stać i oto ta trzecia, podobnie jak poprzednia poświęcona wierze katolickiej. Co prawda jest duża szansa, że prawie nikt jej nie przeczyta, ale jakbym pisał licząc na czytelników, to bym się sprzeniewierzył własnym ideałom i wyobrażeniom o sobie, a tego bym nie chciał.

To tyle tytułem wstępu, a teraz już tekst właściwy:

Jak podają środki masowego przekazu,  w pewnej gminie we Francji postanowiono pozbawić pomnik naszego papieża jego istotnego elementu, czyli krzyża:

W sprawie pomnika Jana Pawła II w Ploermel wypowiedziała się francuska Rada Stanu. Jej decyzja jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu. W uzasadnieniu stwierdzono, że umieszczanie symboli religijnych w miejscach publicznych stanowi naruszenie prawa z 1905 roku o laickim charakterze państwa francuskiego.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,22577265,francuzi-chca-usunac-krzyz-z-pomnika-jana-pawla-ii-jest-deklaracja.html#MT2

Pomysł zaiste diabelski i nie dziwi w tej sytuacji postawa naszej Szydło, która ów pomnik chce przenieść do Polski, gdyż póki co nie udało się załatwić przeniesienia Tupolewa, ani nawet żadnego jego świętego kawałka. To trochę bezczelna propozycja, bo można było przecież wziąć sam krzyż, choć krzyży ci u nas dostatek. Ale pomnikowych papieży takoż, więc dziwi, że nikt póki co na to nie wpadł.

Nie sądzę, żeby Francuzi zechcieli nam oddać całość, skoro my nie chcieliśmy ich śmigłowców.

Oczywiście wszystko jest kwestią ceny, więc być może Polska po prostu ten pomnik odkupi i tym sposobem Szydło wyjdzie z twarzą zamiast z du.ą. Opinia prezydenta w tej kwestii chyba jeszcze nie jest znana, ale można się domyślać, że poprze inicjatywę rządu.

A tak swoją drogą jestem ciekaw, czy Francuzi usunęli już wszystkie krzyże ze swojej przestrzeni publicznej, bo jeśli nie, to można będzie uznać tę decyzję za akt wrogi Polsce, co w konsekwencji może wywołac poważne reperkusje, z wojną włącznie, gdyż historia uczy,  że niektórzy gotowi są nawet umrzeć za krzyż, a nie tylko na krzyżu.

I to już jest koniec mojego błyskotliwego felietonu, który napisałem z pełnym brzuszkiem, tuż po kolacji. I żeby nie było, że mam jakąś obsesję, dołączę jeszcze jedną płytę do posłuchania, zespołu, o którym z pewnością nie słyszał nikt, bo ja też nie słyszałem, choć sporo kapel z Holandii znam.

Od 20 min grają ładnie spiętą wiązankę przebojów The Beatles we własnych, całkiem niegłupich wersjach.

Pantryś

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Katoholizm i inne choroby (11)
  1. Pantryjota pisze:

    A teraz słucham tego i głowę daję, że spodobałoby się dawno tu niewidzianej Lukasuwce, np. numer, który zaczyna się w 9m20s, który leje miód na moje serce. Być może dlatego, że też jestem wczorajszym dzieckiem…

  2. Pantryjota pisze:

    Oczywiście słucham tego po raz pierwszy, bo ściągnąłem w swoim czasie jakieś 500 mało znanych wydawnictw i jeszcze nie miałem okazji wszytkich przesłuchać.
    Słucham i jestem oczarowany, że w 69 można było tak grać, bo to się spokojnie broni nawet dzisiaj. Przypomniam, że w tym roku ukazała się też ostatnia płyta Beatlesów Abby Road.
    A tereaz mówię już dobranoc wszystkim nieobecnym.

    https://en.wikipedia.org/wiki/Yesterday%27s_Children

Dodaj komentarz