Dziś, w tym tak ważnym dla Polski dniu, przedstawiony został przez pana prezesa kandydat na męża opatrznościowego, który ma przerzucić pomost ponad obecnie urzędującym, przypadkowo wybranym prezydentem i połączyć dzięki temu wizje poprzednika, z wizjami wciąż żyjącego brata, zupełnie nieprzypadkowo niemającego prawa jazdy. Niemanie prawa jazdy to chytre posunięcie, gdyż z góry wyklucza pobieranie zaliczek na podróże samochodem, szczególnie w sytuacji, gdy się nie posiada małżonki z prawkiem, ani nawet męża z pytongiem do kolan.
Natomiast kto to jest ten Duda, to pojęcia nie mam, bo ja znam tylko jednego Dudę. Dudę – Gracza.
I to by było na tyle, bo idę zobaczyć, jak się pałują.
Pantryjota
P.S.
Pokrzepiony przejawami patriotyzmu ulicznego, napisałem w ciągu circa 10 min. pieśń na melodię pieśni patriotycznej „Dnia pierwszego września”, znajdującej się w kanonie tego rodzaju pieśni.
Na razie ma 5 zwrotek, ale wcale nie musi to być moje ostatnie słowo.
Opublikowałbym to może u Lisa, ale nie piszę tam bloga, więc publikuję tylko tutaj.
W ciepłym listopadzie
Stolica w nieładzie
Maszerują chwaty
I różne psubraty
Hofman wydalony
Duda przedstawiony
Polsko, biedna Polsko
Nie idź drogą wolską
Kaczor spekuluje
Policja pałuje
Bruk fruwa w powietrzu
Chwała świętopietrzu
Doloż smutna dolo
Komu przypierdolo
Temu pójdzie w pięty
bo jest nieugięty
Petardy strzelają
Kibole gwizdają
Niepodlegli biegną
mnie zaś wszystko jedno
( gwiżdżą ? możliwe,ale wtedy rym by się rymnął )
A tak w ogóle, to ogłaszam plebiscyt na najfajniejszego prezydenta na literę D.
Moje pierwsze 4 propozycje:
1. Damięcki – aktor (ale nie pamiętam który, bo chyba tylko jeden był czysty)
2. Darski Adam, ksywka „Nergal” – muzyk
3. Dudek Jerzy – bramkarz
4. Dudziński Andrzej , ksywka „Dudi” – malarz
I jak się pałujä?
Adamu Hofmanu sprawił mi dużą radość.
Atom,
Wyłapują niedobitki. Powinni ich dobijać, choć moja pani optuje za kastracją.
Jak się pałują? Sami!
Samuela,
Duch narodu zaklęty w transparencie :))
Pantryś, nie marudź i nie malkontenć!
Duda jest oki, albowiem ogólna koncepcją z Dudą jest mniej więcej taka:
tą Dudą pokazujemy wszystkim niedowiarkom, że stać nas na taką Dudę,jaką nawet po pijaku byśmy sobie nie wymyślili,Dudę o której niedowiarki i poplecznicy ruskiej soldateski nie będą nam nigdy mówić, że taka Duda jest dla Najjaśniejszej najlepsza.To nasza, swojska pszennoburaczana, krakowska Duda, Duda szyta grubymi nićmi na miarę naszych sił i potrzeb! To Duda zdolna nawet wczoraj rozwiązywać nierozwiązane problemy jutra, itd,itp.
Zaś to, ze rzeczona Duda ma charyzmę żaby rozjechanej przez TIR’a tydzień wcześniej, to chyba dobrze,jeśli się nie mylę…
O Bobrze przenajświętszy..
Gdzie byłeś, jak Cię szukałem ?
Byłem na serio zaniepokojony.
Co za ulga..
Bywało się tu i ówdzie, szanpanie, jednak prawdziwy problem polegał na tamtejszym i ówdziejszym braku dostępu do Sieci. Teraz jużem z powrotem w domowych pieleszach i ( mam nadzieję ) poswawolimy sobie jak za dawnych czasów bywało. Obawiam się co prawda braku niekonstruktywnej opozycji,opozycji tak potrzebnej dla podtrzymania ognia dyskusji, ale co tam, patrzę bowiem ufnie w Bobra i Przyszłość…;-)
Radości mej nie wyrażą żadne słowa.
Opozycja przemyśliwa propozycje. Na razie nie mogę rzucać nickami, ale są to prawdziwe pisiaki :)). Z tym, że piszące Węgry przez „ę” :))
nie ma takich!
To farbowańcy!
McQuriosum,
Mam nadzieję, że stopniowo zapoznasz się z zamieszczonym wcześniej wpisami, np z notką zaprzyjaźnionego blogera „Kultura Głupcze”. Uważam, że facet nieźle sobie radzi z klawiaturą i dlatego go promuję.
W końcu to jedno z zadań mecenasów kultury.
czy to nie pewien Galopujący wojskowy futbolista?
Muszę sobie poczytać więcej i wyrobić zdanie, mam jednak czas.
Na razie toczę boje z nowym sprzętem i oprogramowaniem, co mnie, staremu, nieprofesjonalnemu niebodze przysparza stosunkowo miłego dreszczyku emocji: uda się czy też nie uda się wreszcie prawidłowo podłączyć,wykonać zaplanowaną operację, okiełznać rozszalałe oprogramowanie, itd…
McQuriosum,
Konotacje są oczywiste. Był inspiracją niewątpliwą.
Wierzę jednakowoż, że sobie ze wszystkim poradzisz w trymiga.
Koleżanka przysłała mi na priva kolejną propozycję prezydenta na D:
Dudi – ksywka Shakin
Namawiam ją żeby u mnie pisała, ale póki co woli Salon. Obiecałem jej, że nie zdradzę, że promuje jej książkę Wyborcza, by by była tam spalona :))
z perspektywy czasu daje się ( z pewną taka nieśmiałością ) zauważyć, że tamtejsze potyczki i ówczesna gra w salonowca z co poniektórymi ( oraz administracją ) były czasami wręcz perwersyjnie zabawne, zaś fakt stosowania przez adminów zasady wycinania nie swoich politycznie czasami uskrzydlał, podobnie jak nierzadko uskrzydlała prl-owska cenzura, do której tak ochoczo janke’oidalni nawiązują. .Wracajmy jednak do naszych baranów ( nie dosłownie ) na D:
– Do czego jest nam potrzebny ktokolwiek, niezależnie od nazwiska?
Mnie nie jest potrzebny do niczego, chyba,że znajdzie się taki, który zorganizuje wystarczająco duży samolot aby pomieścić większość naszych polityków i wybierze się z nimi na pielgrzymkę gdziekolwiek bądź, poczem bohatersko pójdzie w ślady jednego takiego co ruskiej mgle się nie kłaniał…tylko wtedy ma mój głos ( i mojej rodziny ).
Powyższe proponuję dla uczczenia czynów bohaterskich celebrantów czczących ogniem i mieciem11.XI w Warszawie i gdzie indziej.
McQuriosum,
Być może się nie doczytałeś jeszcze, ale dyżuruję tylko do 24.
Więc ciesząc się z Twojego powrotu, jednocześnie sugeruję nie nadwyrężać się i dużo spać. Musisz przecież wystarczyć na dłużej :))
Dobrej nocy Tobie i wszystkim niemym czytaczom też.
P.
Oto prawdziwa pieśń o lokalnym patriotyzmie :
Okazuje się, że Zacier śpiewał też o Hofmanie :))
Czy to róża czy konwalia?
Nie! To moje genitalia.
Włosów pęd się w koło wije,
Cały zgodnym rytmem żyje.
Czy to głaz jest narzutowy?
Nie! To worek jest mosznowy.
Obok niego zaś wysoki
I ostojny zdobny w loki.
Niczym dąb, żołądź brzemienny, a-ha
Stoi on i wzrok kamienny, a-ha
W bezkres nieba, w bezkres nieba,
W bezkres nieba skierowuje.
Wiatr rozwiewa złote kłosy
I kroplami świeżej rosy
U podnóża moczopara
U podnóża moczopara
O tak
Usłysz, o usłysz szum moczu co spływa
W dół jak wodospad prawdziwy
Szumi i bryzga i grzmi i bulgocze
I wzbiera tysiącem strumieni
Dokąd tak pędzisz, gdzie się tak spieszysz?
Kędy nurt wartki twój zmierza?
Płyniesz w nieznany los swój ukryty
Za widnokręgu składem
Noc cichutko już odchodzi
I poranek znów się rodzi
Wśród deszczowej tęczy
I choć koszmar wspomnień dręczy
Moją duszę utęsknioną, a-ha
Bujne gładzę dłonią łono, a-ha
Odlatując, odlatując,
Odlatując w półmrok mglisty
Odlatując, odlatując,
Odlatując w półmrok mglisty
Samuela,
Hahaha!
Muszę rzec że to jest przepiękne!
McQuriosum,
To fakt, charyzma płaza rozjechanego przez TiRa.
Atom,
Charyzmę ma, wystarczy posłuchać:
Pantryjota,
Pan dr Andrzej Sebastian Duda będzie dobrym Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej. Ma odpowiednie przygotowanie, ponieważ w latach 1984–1990 należał do harcerstwa. Działalność tę zakończył jako drużynowy 5 KDH „Piorun” w strukturach ZHP, wchodzącej w skład Szczepu 5 KDH „Wichry”.
To dobre uczucie, gdy się wie, że drużynowy jest wśród nas.
Samuela,
Komorowski myślał, że chodzi o Piotra Dudę, ale to jednak ktoś inny, właśnie słyszałem, jak tak powiedział :))
Ktoś inny, ale jednak ktoś, skoro ma krzyż.
Samuela,
😀
Atom,
A Nałęcz nazwał Dudę ( przy całym dla niego szacunku, jak zaznaczył ) giermkiem Kaczyńskiego, którego ten wysyła na pojedynek zamiast siebie.
Zaś Kaczyński powiedział, że dlatego Duda, bo on sam, mając do wyboru, woli być premierem :))
Czarzasty zaś powiedział, że skoro Kaczyński wystawia Dudę, to on zgłasza siebie :))
Sceny jak z Misia i ubaw po pachy.
Pantryjota,
Ciekawe kogo my mozemy wyznaczyć na prezydenta.
Atom,