Ile dwutlenku węgla pochłania poseł Suski?

Właśnie usłyszałem wypowiedź posła Suskiego (tego od Carycy Katarzyny), który raczył był zauważyć, że wedle jego wiedzy Polska należy do tych nielicznych krajów, które pochłaniają więcej dwutlenku węgla, niż go wydalają. A skoro tak, to zapewne wielu pisiaków nocami siedzi w zamkniętych garażach obok samochodów z włączonymi silnikami i oddaje się służbie Polsce, na melodię znanej pieśni, z nieco zmodyfikowanym tekstem „wszystko co w Polsce w siebie wchłoniemy”

W kiepskiej sytuacji jest pan prezes, który jak wiadomo nie ma własnego samochodu, a pewnie i garażu też nie, no ale on nawet dzieci nie posiada, więc nie może dawać im klapsów w trakcie przewijania, choć sam pewnie czasem dostawał za swoje, gdy się obfajdał w przytomności tatusia.

Taki to nasz zafajdany los, który sami sobie zgotowaliśmy.

A mój patron powiadał tak:

Eneaszu, Jezus Chrystus cię uzdrawia, wstań i zaściel swoje łóżko!

Oby prezes kiedyś też usłyszał taki głos w swojej jednoosobowej celi.

Pantryś

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Quartz pisze:

    Wg jego „wiedzy” ? Ameba przy nim jest mimo wszystko geniuszem

  2. Jacek pisze:

    Tak na mój gust to Suski nie pochłania, a wydala. I to na dwie strony. Z dołu to wiadomo, ale czym mu wali z paszczy? Bo że wali to jestem pewny. I raczej to nie jest dwutlenek węgla. Gdyby mu nie waliło, to mógłby być w jakiejś innej przyzwoitszej partii. A tak pozostało mu tylko pisdzielstwo. I tego się trzyma.

Dodaj komentarz