Jajo

Symbol nieśmiertelności. Doskonały kształt, tuż po kropli wody. Aerodynamiczne i hydrodynamicznie także, więcej białka w żółtku niż w samym białku. Od jaja strusia, do jaj mysikrólika o wielkości zielonego groszku, to jajo dodatkowo lata w brzuchu, przed wykluciem. Wszystkie popularne witaminy, prócz C.
CO JEST STARSZE? Oczywiście że jajo, kura jest niedorozwiniętą formą gada z piórami.

Ten symbol w kulturze Homo S, ma z kilka tysi latek. Zaadaptowany na potrzeby religii, szczególnie tych pochodzących z Bliskiego Wschodu.

o facecie można :”On nie ma jaj” Moszna? Moszna.
o kobiecie można:”Ona właśnie jajeczkuje”, bez moszny.
A o kastracie można:”Jego torba jest pusta jak moszna”.
To przepraszam za te cytaty.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. vannelle pisze:

    O kim mowa?
    Siedzi nad Nilem i je to czego nie ma, gdyby miał to co je, nie był by tym kim jest.

  2. Pantryjota pisze:

    Bardzo ładna pochwała jaja. Poetycko-filozoficzna i w ogóle.

  3. Atom pisze:

    vannelle,

    On?
    Czyli nie samica?
    Czy krokodyl może siedzieć?

    A czy kastrat, jak dziecko jest ono, ono?

  4. Atom pisze:

    Pantryjota,

    A się chwali.
    :))

  5. McQuriosum pisze:

    Vanelle,

    robisz nas w „jajo”?

  6. Atom pisze:

    McQuriosum,

    Właśnie.

    (?)

  7. vannelle pisze:

    McQuriosum,

    Nie każdy daje się robić w „jajo” 🙂

  8. krawcowa pisze:

    vannelle,
    eunuch je jajka?

  9. vannelle pisze:

    Brawo Krawcowa!

  10. Atom pisze:

    vannelle,

    Achaaaaaaa

    Czyli moja odpowiedź się nie liczy???

    (Żartobliwie, ta o kastracie)

  11. McQuriosum pisze:

    atom,

    to jest właśnie to „robienie w jajo ” o którym pisałem… 😉

  12. krawcowa pisze:

    Mc Quriosum,
    tylko prawdziwego faceta można zrobić w ,,jajo”
    😛

  13. krawcowa pisze:

    Atomie, za bardzo skupiłeś się na płciowości 😛

  14. vannelle pisze:

    Atom,

    Odpowiedź się mniej liczy przez znak zapytania 🙂

  15. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    prawdziwy facet nie da się zrobić w jajo!

    I co teraz?
    😉

  16. krawcowa pisze:

    Mc Quriosum, ale zawsze można próbować 😛

  17. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    nie wiem dlaczego i po co, ale przypomniała mi się fraszka Boya:

    Krytyk i eunuch z jednej są parafii
    Obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi.

    no i zaczęło się:
    skoro eunucha nie można ( albo po prostu nie wypada ) zrobić w jajo, to czy eunuch to prawdziwy facet, oraz, czy można go próbować zrobić w jajo, skoro jaj nie posiada, a skoro jaj nie posiada, to czy polityczna poprawność w ogóle pozwala na próbę zrobienia go w jajo, a bez tej próby nie można stwierdzić, czy …itd… po prostu przednie brednie przedobiednie… 😉

  18. krawcowa pisze:

    Mc Quriosum,
    chyba należałoby wyjść z definicji ,,prawdziwego faceta” jeśli posiadanie w/w określa jego prawdziwość, to ja, krawcowa, szczerze wątpię 😉

  19. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    bez jaj: dla Polaków ( i Polek ) nawet zdefiniowanie takiej definicji jest definitywnie nie do pomyślenia.

  20. Atom pisze:

    McQuriosum,

    Nie lubię być robionym w jajo.

  21. Atom pisze:

    vannelle,

    Mniej, ale jednak.

  22. Atom pisze:

    krawcowa,

    Na czym? A kastrat też ma płeć?

  23. Atom pisze:

    McQuriosum,

    Właśnie, bez jaj.

  24. krawcowa pisze:

    Atomie,
    nie denerwuj się, Pantryjota nie ma jaja, my mamy 🙂
    Dlaczego nie możesz pogodzić si z przegraną, trzeba było wstawić kastrata a nie zastanawiać się…
    A mnie naprowadziła informacja, że nie każdego można zrobić w jajo 😉

  25. Atom pisze:

    krawcowa,

    Przecież wstawilem kastrata, czy może nie?

  26. krawcowa pisze:

    Atom,

    ale zaraz zacząłeś się zastanawiać i postawiłeś znak zapytania, czy to ono, a miał być on…

  27. Atom pisze:

    krawcowa,

    Bo sobie jaja przy okazji robiłem.

  28. krawcowa pisze:

    Atom,

    szkoda, że dopiero teraz…
    😛

  29. McQuriosum pisze:

    Droga Krawcowo, mała errata:
    tertium non datur, jaj prolongata,
    Atom pokazał swego kastrata
    nie róbmy tedy z niego wariata
    bo brzydka spotkać nas może zapłata.

  30. Atom pisze:

    krawcowa,

    Wtedy!

  31. Atom pisze:

    McQuriosum,

    O właśnie.

    :)))

  32. krawcowa pisze:

    McQuriosum,
    i Ty też przeciwko mnie?
    Kastrat to raczej w operze, a rzecz była nad rzeką 😛

  33. krawcowa pisze:

    Atomie,
    to miał być żarcik taki, teraz, w sensie, ze przy tej okazji, jaja trzeba robić sobie …zawsze!

  34. Atom pisze:

    krawcowa,

    Niekoniecznie, Uprowadzenie z Seraju -wspominało o innej możliwości.

  35. krawcowa pisze:

    Atomie,
    dziękuję za operową edukację 🙂

  36. McQuriosum pisze:

    Krawcowa moja Droga,

    Amicus Plato, sed magis amica veritas,

    i to by było na tyle w kwestii jaj, kastrata-eunucha znad Nilu i Atomowego udziału w tym wszystkim.

  37. krawcowa pisze:

    McQuriosum,
    lecz jeśli prawdą masz skrzywdzić człowieka, wtedy…kłam
    😛

  38. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    To może ja jeszcze dołożę się do Twojej edukacji artykułem mojej koleżanki o Uprowadzeniu z Seraju:

    https://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/186782,druk.html

    Sam nie czytałem, bo to nie moja działka.

  39. McQuriosum pisze:

    Ty mnie Miłoszem podchodzisz, o prosta Krawcowo,
    jakobym śmiechem nad Twą krzywdą wybuchał?

  40. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Porażającego intelektu i wybitnej urody zarzucić jej nie można, ale za to elektryzującej osobowości i poczucia humoru też nie :))

  41. McQuriosum pisze:

    Paaaaaaaaaaaaaantryś……

  42. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Co nie oznacza, że nie wróżę wam świetlanej przyszłości :))

  43. McQuriosum pisze:

    Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaantryś…. ;-))))))))

  44. Pantryjota pisze:

    Ważne, że już widzę tę notkę.

  45. McQuriosum pisze:

    co za notkę?
    Pudelek???
    😉

  46. Lukasuwka pisze:

    krawcowa:

    tylko prawdziwego faceta można zrobić w ,,jajo”

    moja miła, niestety nie tylko,
    ostatnio przytrafiło się dwa lub raz, że zrobiono mnie w „jajo”,
    więc albo można robić w jajo każdego bezwzglądu na pcię, albo jestem facetem? 🙁

  47. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Pisałem, że znikała mi notka JAJO, ale po wyczyszczeniu pamięci przeglądarki już nie znika.

  48. McQuriosum pisze:

    Pantryś,
    widzisz, wystarczyło nakarmić Mzimu pamięcią przeglądarki i z Jajem nie było już jaj…

  49. Atom pisze:

    McQuriosum,

    Atomowy udział, siem podobuje.

  50. Atom pisze:

    Pantryjota,

    Tzn?

    A czyja działka? ?

  51. Atom pisze:

    krawcowa,

    Jak Pinokio.

    :))

  52. Atom pisze:

    Pantryjota,

    Maluczko, a ujrzyj mnie, maluczko, a nie zobacz mnie.

  53. Atom pisze:

    Lukasuwka,

    Ale jaja.To kobiety też robią w jajo.

  54. Atom pisze:

    Lukasuwka,

    Pcię pewnie odmienia się jak ćmę? Pewności nie mam.

  55. Lukasuwka pisze:

    Atom

    pewności nie mam. też.
    ale ćma wyjątkowo pasuje.
    kogo? czego? robić w jajo? ćmę? pcię?
    chyba jest oki?

    zajrzałam pod prysznicem. zgadza się!
    kobiety też robią. w jajko. lub jajkiem.
    lubię kogel-mogel

  56. Atom pisze:

    Lukasuwka,

    Też lubię kogel-mogel, ale usmażony bardziej.

    :))

  57. Lukasuwka pisze:

    bardziej też może być,
    ale ukręcony z odrobiną cukru i łyżeczką mascarpone…mniami :))

  58. Lukasuwka pisze:

    szok!

    a mascarpone to serek robiony nie z mleka tylko ze śmietanki

  59. Atom pisze:

    Lukasuwka,

    Serek?

    na słodko on jest?

  60. Lukasuwka pisze:

    a co powiesz na jajo z niespodzianką?

    https://www.pieknecialo.com.pl/balut-czyli-jajko-z-embrionem/

  61. Lukasuwka pisze:

    co do serka, to najbardziej znane jest tiramisu robione z niego,
    sam serek smakuje troszkę jak śmietankowy krem, a w zależności czy dodasz go do słodkiej potrawy czy ostrej, takiego nabierze smaku

  62. Atom pisze:

    Lukasuwka,

    Jajko z niespodzianką, nie mam zdania, raczej takie sobie.
    Chyba już wiem co to za serek.

  63. krawcowa pisze:

    Pantryjota:
    McQuriosum,

    Porażającego intelektu i wybitnej urody zarzucić jej nie można, ale za to elektryzującej osobowości i poczucia humoru też nie :))

    Pantryś, skoro masz takie mniemanie o autorach i komentatorach swojego forum, należałoby się zastanowić, czy faktycznie jest…elitarne
    😛

  64. krawcowa pisze:

    Lukasuwko,
    ależ szczodra jesteś, jednemu serwujesz jajko z niespodzianką serową a drugiemu masaż…weź, zostaw coś dla mnie 😉

  65. Atom pisze:

    krawcowa,

    Jest elitarne, bo ograniczone.
    Dwukontekstowo.

  66. Atom pisze:

    krawcowa,

    I dla misia także.

  67. Lukasuwka pisze:

    Krawcowo kochana,
    a kto wykorzystał moment mojej nieobecności, wziął pod rękę McQ`nia i poszedł z nim spać? hę?
    pozostało mi tylko walczyć tym samym orężem,
    podałam zatem pierś a nawet piersi 🙂

  68. krawcowa pisze:

    Moja Droga Lukasuwko,
    przecież ja zaproponowałam tylko niewinny sen, gdybym napisała chodźmy do łóżka, mogłabyś wytoczyć takie …działo 😛
    Moja propozycja była jednoznaczna i niewinna w swojej prostocie, w przeciwieństwie do Twojego erotycznego masażu 😉

  69. Lukasuwka pisze:

    ale zaraz, ale osochodzi?
    ja te piersi z czystej i niczym nie skażonej sympatyji do McQ `sia wyjęłam 🙂
    by mu pomóc w łupaniu i ulżyć w niedoli krzyżowej,
    gdzie tu erotyzm?
    😉

  70. krawcowa pisze:

    Lukasuwko,
    nie bądź dziecinna, masaż piersiami, choćby i po krzyżu, kojarzy się jednoznacznie… erotycznie !
    😉

  71. Lukasuwka pisze:

    Krawcowa?!

    dlaczego mam nie być dziecinna?
    pielęgnuję tę małą dziewczynkę w sobie z ogromną czułością i troską 🙂

    co do masażu, to chciałam pomóc miłemu McQ, nawet jeśli erotycznie…oby tylko pomogło?
    😉

  72. McQuriosum pisze:

    Moje Panie Drogie,

    Jest taka piosenka, co robić w podobnych sytuacjach, ale skoro rzecz tyczy facetów, to nie wiem, czy zacytować …
    … no, niech będzie fragment:

    Hej górale, nie bijta się,
    ma góralka z psodu, z tyłu, podzielita się!

    Niemniej, jestem pod wrażeniem Waszej gotowości niesienia pomocy bliźniemu swemu, zwłaszcza cierpiącemu!
    🙂

  73. Lukasuwka pisze:

    McQuriosum

    kobiety rozstrzygają takie spory w kisielu 🙂

  74. McQuriosum pisze:

    Grósia,

    można i tak… byle pacjent wyzdrowiał!
    🙂

  75. Lukasuwka pisze:

    McQ?
    a co byś powiedział? gdybyśmy się podzieliły?
    lubię Krawcową
    🙂

  76. Atom pisze:

    krawcowa,

    Lukasuwka,

    Co tu się dzieje, oczom nie wierzę.

  77. Atom pisze:

    McQuriosum,

    Ależ te kobiety potrafią zaskoczyć.

  78. McQuriosum pisze:

    Atom,

    i za to właśnie je lubimy, kobiety, znaczy się…

  79. Atom pisze:

    McQuriosum,

    Ech szycie, szycie…

    ;))

  80. krawcowa pisze:

    Lukasuwko,
    też Cię lubię, ale nie wiem, czy masz tak dobre zdanie o McQ, czy wszystkich facetach…naprawdę sądzisz, że byłoby się czym dzielić??
    🙂

  81. krawcowa pisze:

    Zauważyliście, że gospodarz …jakby go nie było, może w nowym turnusie przybyły jakieś królewny?
    😉

  82. krawcowa pisze:

    Atomie,
    bo szycia nie zna, kto nie skroił marynarki …
    😉

  83. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    no właśnie, dzielić skórę na niedźwiedziu z hexenschussem to już przesada… 😉

  84. krawcowa pisze:

    McQuriosum,
    Lukasuwka powiedziała, że dołoży wszelkich starań, żebyś wyzdrowiał .
    😉

  85. Atom pisze:

    krawcowa,

    Zauważyłem że Go nie ma, może się poślizgnął i teraz ma za daleko do lapsa??

  86. Atom pisze:

    krawcowa,

    A jak to brzmi! Skroic marynarkę!

  87. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    wiem i jestem Grósi za to bardzo, bardzo, niestety, pierwsza zasada skuteczności jest taka, że odległość nie może przekraczać wielkości – a w tym przypadku raczej tak jest – czyli trzeba się leczyć samemu… :-((((

  88. Atom pisze:

    McQuriosum,

    Jestem zaskoczony Hanką piejącą o św Antonim.

    Zbyszko z Bogdańca dzielił skórę z misia na sadło, aby brześce wyciągnąć z Maćka z Bogdańca.

  89. McQuriosum pisze:

    Atom,

    skroić marynarkę z portfelem to dopiero brzmi, jak art.278 kk

  90. McQuriosum pisze:

    Atom,

    czemu Cię swym tęsknym pianiem zaskoczyła?
    przecież św. Antoni to m.in. patron od spraw beznadziejnych ( czyli zachowania cnoty ), rzeczy zagubionych ( wiadomo jakich ) i np. złodziei , pomyśleć tylko: złodziej cnót niewieścich, dobre…

  91. krawcowa pisze:

    McQuriosum,
    nie jestem pewna, czy Grósia się ucieszy kiedy się dowie, że zrezygnowałeś z jej terapii, na Twoim miejscu już szukałabym jakiegoś bezpiecznego schronienia…może za tym zakrętem który pokazywałeś ?
    😉

  92. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    ja z NICZEGO NIE ZREZYGNOWAŁEM!
    … nie bądź taka dociekliwa…

    A w okolice Tego Zakrętu już niedługo wybieram się ponownie.

  93. krawcowa pisze:

    Atomie,
    nie przejmuj się tak, to parafraza znanego powiedzenia, że nie zna życia kto nie służył w marynarce… chodzi o tę na morzu 🙂

  94. krawcowa pisze:

    McQuriosum,
    jej się tam podobało…może wspólny wyjazd terapeutyczny?
    🙂

  95. Atom pisze:

    McQuriosum,

    Nie znam tych artykułów.
    Ufff…

  96. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    to wyjazd zawodowy…

  97. krawcowa pisze:

    McQuriosum.
    a to nie można w Twoim zawodzie połączyć miłego z pożytecznym ?

  98. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    to nieprofesjonalne, czyli nie można, poza tym o sprawach osobistych ” na poważnie” nie dyskutuję publicznie, sorry, ale taki mam klimat… 😉

  99. krawcowa pisze:

    Kochany McQuriosum, jakie poważnie?
    Przecież my tu sobie, zgodnie z meritum jaja robimy :)))

  100. McQuriosum pisze:

    Dlatego ja też „na poważnie” , żeby już nie było nic wiadomo, chociaż… 😉

  101. krawcowa pisze:

    McQuriosum,
    i znów nas wszyscy opuścili…czas do łóżka 🙂

  102. McQuriosum pisze:

    Krawcowa,

    nie spiesz się, zdążymy… 😉

  103. Lukasuwka pisze:

    a nie mówiłam?
    kobietę też można robić w jajo albo robić sobie z niej jaja, czego właśnie doświadczyłam,
    samam sobie winna bo wiadomym jest, że najlepiej kpi się z uczuć wyjawionych 🙂

    jestem temu winna jestem temu winna
    bo masować nie powinnam
    jestem temu winna jestem temu winna
    taka goopia i naiwna

    chciałam McQsia do piersi przytulić
    i masażem ból znieczulić
    bo wiem jak bolesna bywa rwa kulszowa
    lecz wyśmiała mnie Krawcowa

    dostałam nauczkę by się nie wychylać
    kielich gorzkiej wódki łykam,
    może na spacerze poszukam motyla
    do widzenia dzisiaj znikam

    grócha

    ps. można nucić do muzyki: 😉

  104. krawcowa pisze:

    Kochana Grósiu, czytaj uważniej!
    Czarno na białym jest napisane, że nie zrezygnował, i że bardzo ale to bardzo, tylko teraz wyjechać musi…jak wróci, to ho, ho!
    Zdecydowanie woli uczucia i masaże niż spanie, to ja się usuwam…
    😉

  105. Lukasuwka pisze:

    Krawcowo kochana,
    zauważyłam, że jesteś mistrzynią w odwracaniu kota ogonem,
    co godne podziwu jest i najwyższego szacunku też, bo koty generalnie nie lubią gdy się je za ogon odwracowywa
    nie usuwaj się tylko szykuj gar kisielu!
    😉

  106. Atom pisze:

    krawcowa,

    Nie opuscili, tylko sprzęt sie rozładował.

  107. Atom pisze:

    McQuriosum,

    Kiedyś nawet na wyjazdach zawodowych sobie jaja robiłem.

  108. Atom pisze:

    Lukasuwka,

    Gar kisielu to bym nie ogarnął.

    Ciekawe ile można zrobić samej na jeden raz.

  109. Lukasuwka pisze:

    Atom,
    samej można zrobić ale lepiej we dwie?

  110. krawcowa pisze:

    Lukasuwko,
    dwoje czy dwie, bo już się pogubiłam ? 🙁
    W odwracaniu kotów mam półwieczne doświadczenie, więc nie dziwota 😛

  111. krawcowa pisze:

    Atomie,
    dlatego wolę na prąd, się nie rozładowuje… 😛

  112. Lukasuwka pisze:

    krawcowa,

    oczywiście, że we dwie…w kisielu 🙂
    pomyliłam się

  113. Atom pisze:

    Lukasuwka,

    Uważam że bielizna w takim kisielu zdecydowanie przeszkadza.

  114. Atom pisze:

    krawcowa,

    Dwie, to więcej kisielu.
    Dwoje, to większe zużycie.

  115. Lukasuwka pisze:

    masz całkowitą rację Atomie!
    jak będziemy się już kisieliły z Krawcową, uwzględnię Twoją uwagę.

  116. krawcowa pisze:

    Lukasuwko,
    a co tam, ugotujemy po garze kisielu i zaprosimy wszystkich na miseczkę 😉

  117. deda pisze:

    Według najnowszych poglądów pierwsza była jednak kura:
    „Naukowcy przyjrzeli się sprawie za pomocą superkomputera Hector. Sprawdzając strukturę molekularną skorupki kurzego jaja odkryli, że za rozwój skorupki jest odpowiedzialne białko nazywane owokledydyną-17 (OC-17). Stwierdzili z całym przekonaniem, że ta proteina jest niezbędna do tworzenia się skorupki, gdyż działa ona jak katalizator i przekształca węglan wapnia w organizmie. Problem jednak w tym, że OC-17 produkowane jest w jajowodzie i jest wydzielane w gruczołach błony komórkowej. Stąd wniosek, że kura na pewno była pierwsza. Jajo musi przejść przez jajowód i zostać złożone przez kurę.

    Obie teorie – Brookfielda i Freemana – raczej się nie wykluczają. Bo nawet jeśli podążymy tropem Colina Freemana i założymy, że pierwsza była kura, to skąd – do wszystkich ulęgałek – wzięła się kura? I tu z pomocą nam przychodzi John Brookfield i jego teoria.”

    ….

    Pierwsza kura była wynikiem ewolucji – wykluła się z jaja innego gatunku. Pozostaje nam jeszcze rozwikłać zagadkę, skąd wzięło się pierwsze jajo? I tak oto wróciliśmy do pytania o początek życia na ziemi.

    A kastratów należy cenić za głos, a nie za zawartość moszny ( lub jej brak…).
    Dziś prawdziwych kastratów już nie ma, najwyżej kontratenorzy i falseciści….

  118. ViC-Thor pisze:

    Dr Kruszewicz przypomniał o jajeczkowaniu przez kobiety i to minimum 12 razy w roku.

Dodaj komentarz