Keith Emerson popełnił samobójstwo

Co prawda nikt nie jest wieczny, ale 71 lat to przecież „siła wieku”

https://www.antyradio.pl/Muzyka/Rock-News/Keith-Emerson-nie-zyje-Mial-71-lat-7273

Pamiętam taką historię z dawnych lat – myślę, że tak mniej więcej sprzed ćwierć wieku, jeśli nie dawniej:

Otóż wpadłem kiedyś do stryjka w jakiejś sprawie i przypadkowo zobaczyłem na półce płytę zatytułowaną po prostu Emerson, Lake and Palmer.

Ponieważ wtedy byłem fanem bardziej ambitnego rocka, a stryjek słuchał raczej zupełnie innej muzyki, spytałem, co ta płyta u niego robi. Powiedział, że Piotr ją zapomniał zabrać, jak był ostatnio. Chodziło o Piotra Kaczkowskiego, którego ojciec był przyjacielem rodziny, a o którym zapewne słyszeli Ci, którzy słuchali programu 3 PR i który do dziś jest ikoną dla wielu słuchaczy.

Zapytałem więc, czy mogę ją sobie wypożyczyć do przegrania. Stryjek zadzwonił do Piotra i ten powiedział, że mogę sobie ją wziąć w prezencie. A były to czasy, gdy taka płyta stanowiła nie lada gratkę i gdy jeszcze nikt nie słyszał o kompaktach, że nie wspomnę o internecie.

No więc mam ją do dziś i zawsze jak ją sobie oglądam to wspominam stare, dobre czasy, gdy z wypiekami na twarzy czekało się na audycję Mini-Max z włączonym magnetofonem, aby móc nagrać na taśmę prawdziwą muzykę.

To temat, któremu być może poświecę kiedyś specjalny wpis, ale dziś są ważniejsze sprawy, niż muzyka, wiec udaję się na wysuniętą placówkę walki z kaczyzmem, który od niedawna wspiera niejaki Dawid Wildstein, powołany przez władze na kluczowe stanowisko w TVP.

Pantryś

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Kultura i sztuki wszelakie (2)
  1. Pantryjota pisze:

    To jest właśnie ta płyta:

  2. Pantryjota pisze:

    A to piękny głos:

  3. Pantryjota pisze:

    I jeszcze raz ten sam wokalista, ale w innym zespole, który osobiście wolałem od ELP:

  4. ViC-Thor pisze:

    Ten sam?

    No to wspominki.

Dodaj komentarz