Kraina wołów

Obraz Smarzowskiego tkwi jak zadra w bycie, nieuchronnie, acz z wolna, gnijąc pospołu z odwłokiem i – zda się – lepiej byłoby dlań, gdyby go na strzępy rozerwały woły. Mogą to być też konie.

Przeto spójrzcie Moi Cni, na mękę się wydawszy, na ten obraz jako continuum epopei CHŁOPI Reymonta. Jest u Smarzowskiego i Jagna i Antek, stary Boryna jest i kowal. Kartofle cięgiem zbierają i kłosy młócą. Ksiądz jest nasz dobrze nam znany pijanica i jest nie nasz ksiądz Międlar płomienny. Żyd nawet jest stary, choć tylko przez chwilę ulotną. Taczki nie ma, ale gnój jest wszechobecny i się ściele gęsto.

Gdy zaś się przyjrzycie, to i Pana Tadeusza nad Niemnem dojrzycie, a z flaszką gorzałki w jeszcze nie odciętej dłoni nad Weselem łzę szczęśliwą uronicie na pieńku ogniomistrza Kalenia, że o palu Azji nie wspomnę, bo jakże miałabym nie? Nawet bóbr się znajdzie, gdy się dobrze przyjrzycie!

Znamy to dobrze, my córy i my syny ziemi, tej ziemi, co chlib nam da i liścia koniczyny nie pożałuje bydlęciu. Zaś jesteśmy tym, czym żeśmy wyrośli: grudą ziemi, kwieciem majowem, bzu gałązką, jabłkiem czerwonem, bobem zacnem i kartoflem pospolitem. Skoro my to krew z krwi, łza z łzy, sól potu pradziadów i dziadów, to tym jesteśmy, co nas boli, a skoro boli, to jesteśmy, bo my wszyscy stąd, z tej roli, w której bezustannie się międlimy nie skąpiąc odniesień, które w nowomodnej mowie zwą się cytatami.

Jak to przełożyć, jak ująć w syntezę, jak pokazać komuś, jak wreszcie z tego utkać zgrabny transfer kulturowy, by zrozumiałym być, więcej nic?

z wykształcenia i zamiłowania filolog, co według Platona oznacza miłośnika naukowej dyskusji. Wszelako mogę też nienaukowo.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    To najlepsza recenzja „Smoleńska” jaką czytałem.
    Już nie muszę iść na ten film :))
    Analogiczna sytuacja jak z Naganowskim i jego „Podróżą bez końca”,
    Już nie musiałem czytać „Człowieka bez właściwości” :))

    https://www.kwadryga.com/product_info.php/naganowski-egon-podroz-bez-konca-zyciu-twoczosci-roberta-musila-p-7146

    Produkt dostępny u mnie :))

  2. Eva70 pisze:

    Może ta informacja Ci sie przyda Samuelo:
    Książka dla wszystkich, których ciekawi warsztat tłumacza, praca nad literą i poetyką przekładu.
    Przeanalizowany materiał stanowią różnorakie teksty autorów polskich i niemieckojęzycznych w przekładzie na język – odpowiednio – polski lub niemiecki. Spośród autorów polskojęzycznych spotkamy pisarzy i poetów, takich jak: Jan Brzechwa, Witold Gombrowicz, Manuela Gretkowska, Zbigniew Herbert, Stanisław Lem, Antoni Libera, Stanisław Młodożeniec, Jan Andrzej Morsztyn, Jerzy Pilch, Jerzy Szaniawski, Wisława Szymborska, Olga Tokarczuk, Julian Tuwim, Jan Twardowski, Emil Zegadłowicz. Oryginały niemieckojęzyczne pochodzą spod pióra tak znanych literatów, jak: Max Frisch, Günter Grass, Ernst Jandl, Janosch, Elfriede Jelinek, Thomas Mann, Fritz Riemann, Christoph Schönborn czy Patrick Süßkind. Wybrane teksty stanowią podstawę dla egzemplifikacji wyzwań, przed jakimi stali tłumacze literatury.
    https://ksiegarnia.pwn.pl/Faktura-oryginalu-i-przekladu,619320407,p.html?utm_source=email&utm_medium=button&utm_campaign=1071_1016_fakturaoryginaluiprzekladu_20161019

    j

Dodaj komentarz