Kulturowe tabu, czyli Droga do Saliny i Jethro Tull w tle

Dziś będzie nieco poważniej, bo pojawił się w tzw „przestrzeni publicznej” kolejny gorący temat, a to za sprawą wypowiedzi prof. Hartmana na temat kazirodztwa.

Oczywiście rzucili się na biedaka wszyscy – od prawych i sprawiedliwych, aż  do Palikota, a ja muszę się przyznać bez bicia, że w ogóle nie śledziłem tej dyskusji, a jedynie czytałem po łebkach nagłówki prasowe i tytuły zapalczywych postów w internecie.

Mam bowiem w przedmiotowym temacie swoje własne zdanie, ugruntowane od lat, którego z pewnością nie zmienią żadne publiczne „debaty” na ten temat.

Najkrócej rzecz ujmując uważam, że kazirodztwo niejedno ma imię i w związku z tym ocena tego zjawiska też nie może być jednoznaczna.

Jeśli bowiem wyobrazimy sobie różne „konfiguracje” możliwe w układach między krewnymi, to przecież zupełnie czymś innym jest np. związek między rodzeństwem w zbliżonym wieku, a dajmy na to między matką a synem, czy między ojcem a córką. Można sobie również wyobrazić mnóstwo innych wariantów, które będą naruszały jeszcze kilka innych tabu, np związek między ojcem a synem, albo między matką a córką, co w niektórych przypadkach może „podpadać” również pod pedofilię homoseksualną z komponentą kazirodczą, więc pod czynności karalne z odpowiednich paragrafów.

Jak ma się do tego uczucie między rodzeństwem ? Dorosłym, albo w fazie młodzieńczych fascynacji miłosnych ? Uważam, że nijak, choć oczywiście nadal poruszamy się w obszarze tabu i to takiego, które istnieje od tysiącleci w literaturze, a w czasach nam współczesnych w kinie, co znalazło odzwierciedlenie w tytule mojej notki.

Pamiętam, że około 40  lat temu poszedłem do kina na film „Droga do Saliny” gdzie pięknie pokazano m.innymi właśnie taki związek brata i siostry, z muzyką mojej ulubionej wówczas kapeli  Jethro Tull w tle.

droga do saliny

O tym, że kazirodztwo jest atrakcyjnym tematem dla kina przekonuje choćby ten artykuł, który polecam Państwu z czystym sumieniem:

https://www.filmweb.pl/article/GRANICE+KINA%3A+Kochajmy+si%C4%99+jak+bracia-87571

Natomiast jeśli chodzi o zjawisko jako takie, to przyznam się, że jako jedynak zawsze chciałem mieć starszą siostrę i choć wówczas nie miałem jeszcze zbyt dużego pojęcia o różnych tabu kulturowych, to jestem przekonany, że traktowałbym ją również jako kobietę, a jaki by były tego konsekwencje, to trudno powiedzieć z góry. Chyba, że nie byłbym w jej typie i vice-versa, co nawet w bliskiej rodzinie jest przecież możliwe i nie chodzi mi tutaj o rodzinę Radia Maryja.

A na koniec tej krótkiej notki, która zaledwie 'potrąciła” temat, bo muszę iść na dach, niech zagra muzyka, która przez kilka minut towarzyszyła perypetiom bohaterów wspomnianego filmu:

 

Pantryjota – jedynak o ugruntowanych poglądach na płeć.

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Zbyniek pisze:

    A ja zacytuję Ziemkiewicza:Niech rzuci ten kamieniem który z kuzynką nie bawił się w doktora

  2. Pantryjota pisze:

    Atom,

    Ja też nie. Ale to dlatego, że nie mam kuzynek.

  3. Pantryjota pisze:

    Inna sprawa, że pierwsze związki ludzkie siłą rzeczy musiały być kazirodcze i dziś wszyscy jesteśmy dalekimi kuzynami i kuzynkami Adama I Ewy.
    A niektórzy może i węża.

  4. cyrkulator pisze:

    mam kąsek kulinarny dla Ciebie. Smakołyk, jakich mało. A może już wiesz? Dotarła do Cię wieść o dramacie kolegi golonki, który wzgardził karierą degustatora parówek w TVN?

    Mógł zarobić 5 000 zł w programie dla otyłych seniorów, którzy przechodzą na zdrową dietę. Nasz śląski sarmata z urojenia miał jednak dylemat. Wietrzył zmowę lemingów, które mogły go w coś wrobić i teraz chyba żałuje porywczości.

    5 000 zł piechotą nie chodzi.

    posełam ukłony

  5. Pantryjota pisze:

    cyrkulator,

    Piękna sprawa. Tyle, że on ani słowem nie wspomina tam, że być może właśnie dlatego chcieli go zaprosić, że jest otyły. Tworzy różne teorie spiskowe, a wytłumaczenie jest przecież takie proste. Zresztą o takich jak on też śpiewał Ian Anderson:

    Don’t want to be a fat man,
    people would think that I was
    just good fun.
    Would rather be a thin man,
    I am so glad to go on being one.
    Too much to carry around with you,
    no chance of finding a woman who
    will love you in the morning and all the night time too.

    Don’t want to be a fat man,
    have not the patience to ignore all that.
    Hate to admit to myself half of my problems
    came from being fat.
    Won’t waste my time feeling sorry for him,
    I seen the other side to being thin.
    Roll us both down a mountain
    and I’m sure the fat man would win.

  6. Pantryjota pisze:

    cyrkulator,

    Czy jako koneser sztuki filmowej kojarzysz „Drogę do Saliny” ?

    Ostatni film z Ritą Hayworth…

  7. cyrkulator pisze:

    Pantryjota,

    Rita była być może wielką aktorką, ale nie w swoim ostatnim filmie:)

    Wpadłem, żeby Cię zainspirować. Zajrzyj do golonki.

    https://osiejuk.salon24.pl/608785,o-tym-jak-tvn-postanowil-mnie-ugotowac

    Dyskusja na jego blogu rozpaliłaby wyobraźnię samego Freuda, o Kafce nawet nie wspominam.

    pozdrowienia posełam

  8. Pantryjota pisze:

    cyrkulator,

    No przecież napisałem, że czytałem. Ale na moim forum Ci dwaj pisarze są tabu – jak kazirodztwo :))
    Tak więc wpisów na ich temat nie będzie.
    To, co on tam plecie jasno dowodzi, że całkiem odjechał. A głuptasy się cieszą, że on tak „załatwił” ten TVN :))
    Szkoda, że nie pokazał tego maila, bo chciałbym zobaczyć te obiecane 5 tys za udział.
    Koleżanka pisarka też tam występowała, choć nie w takim programie i zwrócili jej jedynie za podróż i hotel. O żadnyn honorarium nie było w ogóle mowy.
    No ale może za pokazanie brzucha płacą ciężką kasę :))
    Z tego co pamiętam, to kiedyś podobną propozycję otrzymał jego wydawca i też chyba zrezygnował.
    Dlatego teraz wydaje komiksy :))

    Również pozdrawiam serdecznie.

  9. Atom pisze:

    cyrkulator,

    Freud? To pewnie ten facet z szafy…

  10. Atom pisze:

    Pantryjota,

    Osobiście to widzę golonkę w tym ZOO pomiędzy dwoma zakazanymi osiołkami.
    jak to osiek w wersju ,, ju,, czyli k nēdza, z naciskiem na nędzę.

Dodaj komentarz