Metro warszawskie im. Prezydenta Tysiąclecia

Ponieważ na dniach mają otworzyć nowy odcinek metra, zamieszczam dziś mój wpis sprzed prawie 3 lat, bo propozycja już wtedy wydawała się ciekawa, ale nikt nie podjął tematu, zapewne ze względu na ówczesną „niszowatość”  mojego bloga. Mówi się trudno, choć jeszcze chyba nic straconego.

Metro warszawskie imienia Prezydenta Tysiąclecia

Przyznam się Państwu, że zupełnie nie rozumiem tej afery związanej z nadaniem nazwy nowemu warszawskiemu mostowi.

Przecież Maria Curie-Skłodowska jest w porządku !!!

Choć jej dominująca w stosunku do męża pozycja z pewnością nie każdemu się podoba, a szczególnie panu byłemu premierowi, który o wiele bardziej ceni sobie naturalny porządek rzeczy, znany mu z opowieści, literatury i nawet z obserwacji układów rodzinnych.

No ale to dzięki jej badaniom, już przed wojną można było korzystać z aparatów rentgenowskich, aby wykrywać gruźlicę u rekrutów, co pozwoliło na wyselekcjonowanie najdzielniejszej i najbardziej bitnej armii na świecie.

Inna sprawa, że oczywiście nijak nie da się porównać pozycji noblistki z dajmy na to Lechem Kaczyńskim, no ale z kolei most Północny to nie jest na tyle atrakcyjny obiekt, żeby był godny nosić nazwę człowieka takiego formatu.

Siekierkowski też nie i dlatego pewnie nikt nawet nie próbuje wpaść na taki pomysł.

Co innego druga linia metra. Ja już dziś proponuję nadanie jej imienia Prezydenta Tysiąclecia, albo, co wydaje się jeszcze lepszym pomysłem, nadanie tego imienia całemu warszawskiemu metru. W końcu metro moskiewskie nosi przecież imię Wodza Rewolucji, a przynajmniej nosiło, gdy ja nim jeździłem w dawnych czasach.

Już dziś, plastycy projektujący wystrój stacji, mogliby uwzględnić tę decyzję i w formie alegorycznej przedstawić np. na kolejnych stacjach drogę Lecha Kaczyńskiego do prezydentury, z uwzględnieniem tragicznego końca. Byłaby to swoista „droga krzyżowa” i z pewnością brat nadzbawiciel byłby ukontentowany.

Oczywiście chciałbym, żeby ten pomysł był moim prywatnym wkładem w tworzenie zrębów nowego państwa, opartego na prawdziwej tradycji historycznej i rozpieranego dumą. Chyba nie muszę dodawać, że wymyśliłem to zupełnie bezinteresownie i grosza za to nie wezmę.

Chyba, że na zasadzie dobrowolnych datków, ale taką zbiórkę mógłby zorganizować wyłącznie ojciec Tadeusz, gdyż wtedy i tak miałbym czyste sumienie, bo kasa nigdy by do mnie nie dotarła :))

Natomiast wracając jeszcze do „choroby” zmian nazw i nadawania tychże, wedle dziwnych, niejasnych zasad, to ciągle „kością w gardle” stoi mi np. ulica Popiełuszki, czyli dawna Stołeczna, która dla większości „starych” warszawiaków i żoliborzan nadal nazywa się tak jak się nazywała, mimo całego szacunku dla zabitego księdza.

Podobnie jest z rondem Radosława, o którym mówią tak chyba tylko Ci, którzy wymyślili tę nazwę, a dla większości rodowitych warszawiaków zawsze będzie to rondo Babka. I znów: nie mam nic przeciwko Radosławowi (nawet Sikorskiemu), natomiast uważam, że należy się szacunek tradycji i zmiany nazw powinny mieć miejsce tylko wówczas, gdy stare ewidentnie są reliktem złych czasów.

A tak przy okazji : skoro przywrócono nazwę plac Bankowy, po usunięciu Dzierżyńskiego, albo Wilsona, bo Komuna Paryska widać kojarzyła się komuś z „naszą” komuną, to co skłania niektórych decydentów do „uszczęśliwiania” swoimi chorymi pomysłami bogu ducha winnych mieszkańców ? To chyba jedna z tajemnic wiary w swoje kompetencje…

Jeśli zaś chodzi o nowe nazwy to uważam, że czynniki decyzyjne powinny jednak wsłuchiwać się w głos opinii publicznej i w tym przypadku wcale niegłupim rozwiązaniem wydaje się np. forma lokalnego referendum, przynajmniej jeśli chodzi o duże projekty.

I to tyle co bym miał na dziś, przy sobocie, a co zawdzięczacie Państwo mojej głupocie, o której krążą już legendy…

Dane Roku Posmoleńskiego Pierwszego, dnia 3 Grudnia, o g. 13.00

P.S.:

Zdaję sobie sprawę, że moja propozycja odnośnie nazwy dla kolejki podziemnej może wydać się kontrowersyjna, ale w takim razie ciekaw jestem, czy ktoś będzie potrafił zaproponować coś mądrzejszego. Jeśli nie, to już przyszło mi coś nowego na myśl. Mamy w planach przecież budowę siłowni jądrowej…

To może niech ona zostanie nazwana elektrownią atomową im. Lecha Kaczyńskiego ?

Skojarzenia są przecież oczywiste….

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Pantryjota jako...(10)
  1. Filipina pisze:

    W naszym szacownym mieście jest ulica o nazwie Rozrywka, na której mieści się tzw przybytek u Matysiaków, czyli izba wytrzeżwień. Ulica ta, znajduje się w sąsiedztwie cmentarza Batowice. Jak widać, rozrywek tam nie brakuje:))
    Ale to tylko taki wtręt celem… rozrywki.

  2. estimado pisze:

    Nie pomyślałeś, Panie Tryjoto. Albo pomyślałeś wrednie a zbrodniczo.
    Ile stacji metra ma nowa linia, no ile? Nawet tych głupich 14 stacji tam nie ma, a ty chcesz tam misteria pasyjne po LAK odprawiać? A gdzie „Faksem zawiadomion”, a gdzie „Krzesła pozbawion”, a gdzie „Do Tbilisi nie dostawion”, a gdzie „Do Smoleńska na start spóźnion”?
    Bezeceństwa jakieś i herezje, mój drogi.

  3. estimado pisze:

    Filipina,

    O, to i z Mistrzejowic dowóz łatwy i wygodny 🙂

  4. Pantryjota pisze:

    Filipina,

    Nasza izba wytrzeźwień znajduje się na ulicy Kolskiej, która jest „wciśnięta” między cmentarz Żydowski i Powązkowski, więc w razie ewentualnego zejścia delikwenta, też jest blisko. Tyle, że tam już w zasadzie nie ma wolnych miejsc.

  5. Pantryjota pisze:

    estimado,

    Zapowiadają, że w ciągu najbliższych kilku lat 2 linia wzbogaci się o kolejnych 6 stacji, więc jest o co walczyć. Założę się, że prezes poparłby mój pomysł całkiem na serio.
    Ale już nie pisze na Salonie, więc nie mam mu go jak dostarczyć, bo się pokłóciłem z jedną jego krewną i nie gadamy chyba od 2 lat, choć niezła z niej laska i lubi koty.
    Zresztą sam oceń – mam nadzieję, że tu nie zagląda :))

  6. Pantryjota pisze:

    estimado,

    Myślę, że jedną ze stacji można by np. nazwać „Spieprzaj Dziadu” co przy okazji dawałoby jasno do zrozumienia, że dziadostwo w metrze nie będzie tolerowane.
    Wzorem metra moskiewskiego proponowałbym też wkomponowanie w ściany płaskorzeźb przedstawiających parę prezydencką z dzieckiem, oraz oczywiście jakiegoś fragmentu Tupolewa, najlepiej kokpitu, o ile kiedyś zostanie odnaleziony i zwrócony.
    Aż się prosi również jakiś motyw księżycowy i oczywiście krzesło, którego kiedyś zabrakło dla prezydenta. Kot to oczywista oczywistość i bardzo bym się ucieszył, gdyby któraś stacja była w całości poświęcona kotom, np tym z Pałacu Kultury.
    Pomysłów może być setki, ale podstawa to poparcie mojej idei.

  7. Pantryjota pisze:

    Swoją drogą to chyba naturalne, że Izbę Wytrzeźwień reklamuje portal dla studentów :

    https://warszawa.dlastudenta.pl/informator/firma/Izba_Wytrzezwien,30973,Kontakt.html

  8. Pantryjota pisze:

    I jeszcze tylko garść statystyk :

    https://wiadomosci.wp.pl/kat,1040263,title,14-tys-osob-trzezwialo-w-tym-roku-na-ul-Kolskiej,wid,16821241,wiadomosc.html

    Jednak nie podają, czy kiedykolwiek trafił tam któryś z braci, bo jak wiadomo, co najmniej jeden za kołnierz nie wylewał. Ciekawe, czy upijał się na smutno, czy raczej na wesoło i kim się wtedy stawał. Napoleonem, czy raczej dziadem kalwaryjskim, albo jeszcze jakimś gorszym..

  9. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    A ja proponuję izbę wytrzeźwień na końcu linii metra , dla tych pijanych szczęściem , że jechali metrem JEGO IMIENIA 🙂

  10. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    To jest niezły pomysł, ale wtedy na pierwszej powinien być sklep monopolowy :))

  11. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Oczywiście, to podstawa 😉

  12. Pantryjota pisze:

    Wtedy specyficznego znaczenia może nabrać piosenka ” dwóch wchodzi a jeden wychodzi „:

  13. Samuela pisze:

    Pomysł uhonorowania warszawskiego metra imieniem i nazwiskiem Lecha Kaczyńskiego bardzo mi się podoba.

    Wśród ludu utarłby się obyczaj nazywania Lecha Kaczyńskiego „prezydentem z metra”.

  14. Pantryjota pisze:

    Jest nawet taka piosenka Maleńczuka, z tekstem o ciętym z metra :

  15. Filipina pisze:

    Pantryjota,

    Nie chodzi o bliskość obiektów, ale o nazwę ulicy- Rozrywka.

  16. Filipina pisze:

    Pantryjota,

    A po co sklep monopolowy, skoro pasażerowie mają być „pijani szczęściem”?

  17. Pantryjota pisze:

    Filipina,

    I to jest bardzo trafna uwaga.

  18. estimado pisze:

    Samuela
    Samuela,

    Spotkanie z młodym Wenzlem u mnie, zapraszam.

Dodaj komentarz