Międlar się wypisuje, czyli o żydowskiej narracji

Pewnie co poniektórzy obserwatorzy spraw ulotnych i dziwnych zauważyli już jakiś czas temu postać księdza Międlara, który dał się poznać z płomiennych oracji na rzecz prawdy, oczywiście rozumianej po międlarowemu, które to rozumienie dość dobrze wpisuje się nurt odnowy w duchu kaczyzmu.

Przez jakiś czas bredził zupełnie bezkarnie, aż wreszcie doczekał się pewnej reprymendy ze strony przełożonych:

„Przełożony duchownego ze Zgromadzenia nałożył w kwietniu na ks. Międlara „całkowity zakaz wszelkiej aktywności w środkach masowego przekazu, w tym w środkach elektronicznych”. Episkopat w kwietniu ustami abp. Stanisława Gądeckiego wyrażał „dezaprobatę dla wykorzystywania świątyni do głoszenia poglądów obcych wierze chrześcijańskiej”.

Tego było już jednak dla duchownego za wiele i wziął się i wypisał z zakonu, wydając następujące oświadczenie:

Jak swoją decyzję komentuje ks. Jacek Międlar?

„Chcą zachować twarz, honor i wierność Jezusowi Chrystusowi oraz Jego Świętej Ewangelii, w związku ze złożonymi ślubowaniami nie jestem w stanie łączyć Prawdy i Słowa Bożego z liberalną narracją, w jaką środowiska żydowskie, gejowscy lobbyści, a zatem i moi przełożeni próbowali mnie wpisać” – napisał duchowny w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze.

Mocne słowa, gdyż poskutkowały tym, że księdza Międlara właśnie przygarnęła Gazeta Warszawska, na której łamach będzie teraz publikował swoje teksty obok pisarza Golonki :))

Były kleryk-pojebus i gminny pisarz z gminu w jednej drużynie:)) Czyż to nie jest piękne i czy nie pokazuje z czym tak naprawdę mamy dzisiaj do czynienia, gdy spoglądamy na „lepszy sort”?

Mnie się wydaje, że nawet powinien powstać program telewizyjny, w którym tych dwóch panów będzie komentowało rzeczywistość (ich rzeczywistość, rzecz jasna), racząc się w trakcie golonką i ciepłym Lechem, gdyż byłemu księdzu już nikt nie zabroni niczego, a Golonka nigdy nie miał żadnych zahamowań, a już kulinarnych to w ogóle.

Taki program mógłby być retransmitowany przez różne salony, a duet chudego z grubym wkrótce przyćmiłby popularnością niejedną gwiazdę punk-rocka, że nie wspomnę o disco-polo. Oczywiście pod warunkiem, że nie unikaliby tematów o seksie, ze szczególnym uwzględnieniem życia płciowego bobrów.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,20755095,ks-jacek-miedlar-wystapil-ze-swojego-zgromadzenia-zrobil-to.html

Nie mogę się doczekać debiutu pana Międlara w roli felietonisty, gdyż każda konkurencja stymuluje mnie do jeszcze większego wysiłku.

Pantryjota – tuż przed udaniem się na spacer z suniami.

O Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.