Miejsca tymczasowe

Jak niektórzy wiedzą, w ostatnich miesiącach pojawiła się tutaj pewna grupka blogerów rozczarowanych swoim ulubionym salonem, gdyż ja, w swojej bezprzykładnej dobroci otworzyłem się na osoby, które poczuły się być może jak bezpańskie psy, a nawet suki.

Jedna z nich pisze dzisiaj tak:

Po ponad dwóch miesiącach zdecydowałam się na powrót, bo wraca komentowanie. Na chwilę przycupnęłam w innym miejscu, choć nie byłam tam zbyt aktywna. Wiedziałam, że to tymczasowe miejsce i nawet nie próbowałam się aklimatyzować….(….)

Ja ze swej strony zachęcam wszystkie te osoby, które tutaj się zarejestrowały, traktując moje forum jako „przechowalnię”, aby wysłały wniosek  o usunięcie konta korzystając z formularza kontaktowego, a ja z pewnością spełnię tę prośbę. Sam zaś usunę wszystkie nieaktywne konta po 1 kwietnia, aby rozpocząć 4 rok działalności bez obcych naleciałości.

Informuję przy okazji, że nie ma już obecnie możliwości  swobodnych, weekendowych rejestracji na forum pantryjota.pl. Zmiany opisane są tutaj i zdecydowanie rekomenduję zapoznanie się z tym tekstem przez osoby, które chciałyby się tutaj w przyszłości uaktywnić:

Pantryjota.pl-koniecznie przeczytaj przed rejestracją !!

Mam zamiar bardziej niż do tej pory kontrolować swoje podwórko, czemu z pewnością będzie sprzyjać ograniczenie możliwości rejestracji przez przypadkowe osoby. Uważam to za lepsze wyjście, niż rzucanie hasła „fora ze dwora” poniewczasie.

A teraz czeka mnie wywiad, więc oddalę się dyskretnie, zostawiając Państwa z muzyką z czasów, gdy  w niektórych rodaków wstąpiły nowe nadzieje, związane z nowym Pierwszym Sekretarzem:

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Agora dla salonowiczów (7), Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Ja-kobieta pisze:

    Nie ma sprawy. Proszę usunąć moje konta z portalu. Dziękuję 😉

  2. Kfiatushek pisze:

    Widzę, że potrzeba pisania na dużym forum jest u niektórych mocno zakorzeniona.

  3. HeluTek pisze:

    @Pantryjota

    Pantryjoto, wydaje mi się, że poczułeś się dotknięty słowami jednej z blogerek o tym, że traktowała to miejsce jak „przechowalnię”. Masz prawo, jako twórca i właściciel portalu, do swoich ojcowskich emocji.

    Niepotrzebnie jednak używasz obraźliwych słów („poczuły się być może jak bezpańskie psy, a nawet suki”) i niepotrzebnie dodatkowo pohukujesz na innych użytkowników. Z tego, co widzę, niektóre osoby (np. Amstern, czy ja) komentują na kilku portalach i nie ukrywają tego. Zapewne taki model mógłby sobie nadal dobrze funkcjonować?

  4. Samuela pisze:

    Co to jest takiego ten „salon”, o którym piszesz? Słowo to bezustannie się pojawia w różnych tekstach i prawdopodobnie coś oznacza. Co?

  5. Pantryjota pisze:

    Szanowni państwo,

    Usunięcie konta wiąże się z usunięciem wszystkich wpisów i komentarzy, również osób trzecich, zamieszczonych pod notkami tego autora. Ponieważ wiem, że takie sytuacje powodowały pretensje w wiadomym miejscu, sugeruję osobom, którym na tym zależy, wykonanie kopii wpisów autora, który poprosił o usunięcie. Natomiast każdy autor może we własnym zakresie usunąć swoje wpisy , czym da jednoznaczny dowód, że nie chce już mieć z tym portalem nic wspólnego, a mnie pozwoli z czystym sumieniem usunąć konto całkowicie.

  6. Pantryjota pisze:

    HeluTek,

    W moich ustach określenie „bezpańska suka” nie ma w sobie nic obraźliwego, a wręcz przeciwnie – dowodzi troski i wrażliwości na nieszczęścia, które chodzą nie tylko po zwierzętach.

  7. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Salon to salon, jak sama nazwa wskazuje. W Ameryce pisze się to słowo przez dwa o, a u nas dwa o oznacza kibel. Przynajmniej kiedyś tak było, więc można się było pomylić.

  8. Amstern pisze:

    Oczywista NIE kasowac i nie likwidowac kont. Wlasnie ze wzgledu na komenty innych.
    Niech z grzecznosci kazdy z chwilowych czasowych zamelduje co i jak szefowi i jest OK. Konta nieczynne mozna zapewne zablokowac´bez kasowania.

    Mnie ta przerwa na Salonie24 dobrze zrobila. Zauwazylem, ze nie samym salonem swiat zyje. Raz, ze jest tez Pantryjota, a dwa, ze bede teraz mniej czasu tracil na blogowanie w ogole.

    Zupelnie z Salonu24 nie chce rezygnowac, mam tam w koncu paru przyjaciol od prawie dekady. Wiekszosc z nich pisala rzadziej i nie komentowala wcale.
    Tu tez jest przyjemnie, ale bardziej kameralnie. I w kazdym razie jest blizej i bardziej skoncentrowana moja kategoria wiekowa i muzyka moich lat.

  9. Amstern pisze:

    HeluTek,

    Poprawka:
    Ja pisuje tylko na Salonie24 i tutaj.
    Na wiecej nie mialbym czasu.

  10. Jacek pisze:

    A ja na „sralon” nie wrócę! Szkoda mi moich „nerw”!!

  11. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    Prowadzę ten portal 3 lata i nigdy nie usunąłem żadnego konta sam z siebie, a co najwyżej zmieniłem status autora, który nie publikował żadnych wpisów. Natomiast każdy kto zapoznał się z regulaminem, powinien zwrócić uwagę na ten jego fragment, który stanowi co następuje:

    4. W celu usunięcia konta należy wysłać prośbę o jego likwidację, korzystając z formularza kontaktowego. Likwidacja oznaczać będzie usunięcie wszystkich wpisów i komentarzy użytkownika.

    Biorąc pod uwagę powyższe oczywiste jest, że po spełnieniu powyższego warunku przez zarejestrowanego użytkownika, administrator (czyli ja) powinien konto usunąć, bo jeśli tego nie zrobi, będzie mógł być posądzony o nieprzestrzeganie regulaminu, który sam stworzył.

    Jasne jest, że każdy może sobie pisać w tylu miejscach, w ilu ma ochotę i nic mi do tego, choć oczywiście pewne skrajności nie będą mile widziane. Mam na myśli sytuację, gdyby pojawił się na tym forum jakiś felietonista z Warszawskiej Gazety czy innej gadzinówki, albo osoba, która gdzieś indziej w najlepsze „gaworzy” sobie z ludźmi, którzy wywołują we mnie obrzydzenie. Jednak chcę wyraźnie podkreślić, że niemal każdy jest tutaj mile widziany, pod warunkiem, że nie będzie „robił mi koło pióra”, albo użalał się na ciężkim losem tutaj w innych miejscach.
    I to tyle na ten temat z grubsza.

  12. Pantryjota pisze:

    Jacek,

    Salon to dla mnie osobiście rozdział definitywnie i nieodwołalnie zamknięty. Nigdy nie napiszę tam już żadnej notki i nie zamieszczę żadnego komentarza. Konta, które tam miałem zostawiłem tylko z szacunku dla osób, które komentowały moje wpisy. W ogóle bym tam nie zaglądał, gdyby nie to, że od czasu do czasu sprawdzam pocztę wewnętrzną, bo czasem ktoś do mnie napisze.

  13. Amstern pisze:

    Jacek,

    Pomalu, przeciez nie wracam dla panstwa Janke czy jakichs pisowskich blogerow. Wraca sie dla swoich.

  14. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Oczywista, mysle to samo.
    Jak gdzies wchodze, to nie robie wlascicielowi kolo piora.

    Niech ci tymczasowi salonowi powiadomia Cie o wyborze i jest OK.
    Tylko niech oni nie pisza, zeby kasowac konta, jezeli pisali notki lub czesto gesto komentowali.

    Ja deklaruje jasno, ze zostaje. Ale zostaje tez na Salonie24. Jedno drugiemu nie szkodzi. Tu nie bede pisal o salonie, a tam nie o tym tutaj.

  15. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    I to jest postawa godna pochwały 🙂
    Można więc posłuchać muzyki:

  16. konkluzja pisze:

    Pantryjota,

    Pantryjoto, poczułam się trochę jak wywołana do tablicy, dlatego zamieszczam ten komentarz.
    Nigdy nie ukrywałam faktu, że nadal jestem aktywna w S24, a poczucie lojalności wobec Twojego portalu nie pozwala mi na zamieszczanie tutaj notek, które tam publikuję. Profil tego miejsca jest nieco inny, niż potrzeba, która mobilizuje mnie do blogowania, a mianowicie: traktuję notki i komentarze jako swoisty zawór bezpieczeństwa, rozładowujący napięcie emocjonalne powstające pod wpływem rządów PiS.
    Z przyjemnością czytuję, to co jest publikowane na Twoim portalu, ale – ponieważ jestem zaangażowana politycznie (ciągle jeszcze) – nie bardzo widzę swoją tutaj rolę…
    Jeden z salonowych komentatorów stwierdził kiedyś, że ja „lubię zapach napalmu o poranku”. I teraz po czasie muszę stwierdzić, że to jest niestety prawda :(… Muszę mieć na kim ostrzyć pazury…
    Ponadto, uczciwie przyznam, że nie mam aż tyle wolnego czasu, by blogować w dwóch miejscach…
    Niemniej jednak byłoby mi przykro, gdybyś usunął moje konto, bo – chociaż nie jestem tu aktywna, to zawsze (i wszystko, choć może nieregularnie) – Was czytuję :).
    Ponieważ panta rhei, więc być może niedługo opadnie mój „bitewny zapał” i wymiksuję się z S24, a wtedy Twoja przystań okaże się dla mnie jeszcze bardziej atrakcyjna :)…
    To tyle w kwestii wyjaśnienia mojego postępowania.
    Pozdrawiam :).

  17. Pantryjota pisze:

    konkluzja,

    Dziękuję za ten komentarz i jeszcze raz zdecydowanie oświadczam i wyjaśniam, że nie mam zamiaru usuwać jakiegoś konta tylko dlatego, że ktoś przestał się tutaj udzielać, albo dlatego, że równolegle pisze gdzieś indziej. Najlepszym tego dowodem jest choćby to, że pozostali tutaj jako autorzy nawet ci blogerzy, po których ślad dawno zaginął.
    Pisząc o usuwaniu kont miałem na myśli wyłącznie takie, których właściciele zarejestrowali się, ale nie zamieścili nawet jednego komentarza. Aktywni uczestnicy forum nawet nie mają w związku z tym pojęcia, że jest tutaj zarejestrowanych ok. 20 blogerów „salonowych”, których w tej sytuacji trzeba chyba traktować jako „martwe dusze”. Oczywiście ani mnie to ziębi ani grzeje, tylko powstaje pytanie, czy może te osoby też zalogowały się „na wszelki wypadek”, a to nie jest powód do satysfakcji dla mnie.
    Serdecznie pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili.

    Pantryjota

  18. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Ciezkie to Lynyrd Skynyrd.
    W taki wiosenny wieczor to raczej Grechuta albo Skaldowie…

  19. Pantryjota pisze:

    Amstern,

    No to może to, od 22m12s:

  20. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    skoro Amstern nalega na Skaldów, to czemu by nie, zwłaszcza, że autorem tekstu jest Wojciech Młynarski.

    Nieźle sie tego słucha i dzisiaj…

  21. Pantryjota pisze:

    Ja wróciłem do muzyki z lat 70. Pościągałem sobie sporo staroci, nawet takich, o których nigdy nie słyszałem i teraz mam słuchania na kilka miesięcy. Wiele z nich jest przegrywanych z czarnych płyt przez amatorów i to słychać, ale mniejsza o jakość – liczy się zawartość.

  22. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    jakość i tak jest pewnikiem lepsza, niż z nagrywana na ZK140 z „Trójki” u Kaczkowskiego… 🙂

  23. Amstern pisze:

    Pantryjota,

    Ta piosenka Skaldow to faktycznie katastrofa.
    Iron Butterly od 22 minuty ladne, lubie glos ich wokalisty, a i rytm ciekawy.
    Oregon to takie cus na medytacje. Nie moja dzialka. Ciagle mam niedosluchane Tangerine Dream sprzed lat juz chyba 40-tu.

    Zostaje Marek Grechuta. 🙂

  24. Eva70 pisze:

    Samuela,

    To takie zakamuflowane PiS-forum, które tylko dla kamuflażu i dla zachęty (salon brzmi elegancko i podnosi prestiż użytkownika) nazwał p. Janke „Salonem”. Początkowo było tam co poczytać (ja np. czytałam p. Renatę Rudecką-Kalinowską, Polskiego Spirita, Pantryjotę, Starego, Waldemara Kuczyńskiego…), z czasem jednak spośród tych osób ostał się chyba tylko Stary, nie wiem zresztą, czy nadal tam urzęduje. Ja prywatnie po zajrzeniu do paru salonowych blogerów, których nicków już nawet nie pomnę – prywatnie nazywałam sobie ten serwis blogowy zamtuzem, a odkąd „odeszła” stamtąd p. Renata i Pantryjota – w ogóle tam nie zaglądam.

  25. Jacek pisze:

    Eva70,

    ” … w ogóle tam nie zaglądam.”

    I masz rację. Ja też nie zaglądam i nie zajrzę.

  26. Pantryjota pisze:

    Jacek,

    To ja też.

    Może założę stowarzyszenie niezaglądających na salon.
    Choćby nie wiem co 🙂

Dodaj komentarz