Podobno jest jakiś nowy film polski, gdzie jeden z bohaterów mówi drugiemu, że najważniejsza jest mimika twarzy, na co ten odpowiada, że mimika może być tylko twarzy, a potem się zastanawiają, jak mogłaby wyglądać np. mimika du.y.
No to ja sobie pomyślałem, że włączę telewizor na kolejne orędzie i zobaczę, ale za długo mi się zeszło na spacerze z pieskami i nic z tego. Co prawda coś tam pamiętałem z przeszłości, ale przecież mimika też podlega ewolucji i warto być na bieżąco.
Tzn. w tym konkretnym przypadku nie warto, bo po jaką cholerę mieć du.ę w wyobraźni?
Pantryś
Pamiętajmy, proszę o tym, że mimika Du.y w znacznej mierze zależy od rozmiarów pala. Im tenże jest rozmiarów zacnych, tym wyrazistsza jest mimika i odwrotnie.
Samuela,
Może nowa władza przywróci zwyczaj palowania i wtedy zobaczymy różne mimiki.
Pantryjota,
To nie jest mimika Du.y, ale też nie jest to pal.
Samuela,
trzeba przyznać, że BS czyni to nader wykwintnie i światowo: małym paluszkiem, nie wpychając paluszka dalej niźli do początku pierwszego stawu palcowego.
Szacun!
Pantryjota,
mimika tego osobnika, to coś, co przyprawia mnie o tak wielkie obrzydzenie, że świadomie staram się jej nie widywać.
Nie rozumiem więc tego Twojego masochizmu, chyba, że robisz to dla nieznanych mi celów wyższych…
McQuriosum,
„Niech 12 grudnia Andrzej Duda haniebnie zapalając świece chanukowe w Pałacu Prezydenckim wie, że w wielu kwestiach dopuścił się zdrady!” – czytamy w opisie wydarzenia na Facebooku. Na swoim profilu wydarzenie udostępnił Grzegorz Braun.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/grzegorz-braun-zwoluje-ludzi-przed-palac-prezydencki-andrzej-duda-zdradzil/e7rey6t
Mimika pana Brauna w zasadzie mówi wszystko.
Podobnie jak wszystko a nawet więcej mówi mimika tego osobnika, zakochanego w Braunie i kręcącego z nim jakieś lody:
Przepraszam wszystkich „estetów” za to zdjęcie, ale nie mogłem się powstrzymać 🙂
Kiedyś na salonie pisano, że wyglądam jak emerytowany oficer SB, a tutaj proszę bardzo – moim zdaniem jeszcze lepiej 🙂
McQuriosum,
Co do palca w nosie pani Premier, to szkoda że nie pokazali, co zrobiła z glutem, bo że jakiegoś gluta musiała mieć, to jest prawie pewne. Tym bardziej w sytuacji, gdy właśnie przechodzi do historii.