Moi drodzy,
Jak niektórzy wiedzą, prowadziłem kiedyś bloga „Orwocolor” i był to blog generalnie poświęcony kinu, które wedle opinii wodza rewolucji jest najważniejszą ze sztuk. Co prawda pisałem tam w ostatnim okresie istnienia bloga również o bobrach, ale źle to się skończyło, bo nie posłuchałem ostrzeżenia administracji portalu na którym go miałem:
Szanowny Panie,
prosimy o niezaśmiecanie serwisu i niespamowanie wpisami na temat „bobrów”.
Wszystkie wpisy oraz lubczasopismo na ten temat zostały usunięte. Jeśli nie
zastosuje się Pan do prośby, Pańskie konto zostanie ukryte, natomiast w
przypadku dalszego publikowania wpisów kontynuujących ten wątek –
zablokowane.
Z poważaniem
Administracja
Kto mógłby przypuszczać, że ponad 2 lata temu antycypowałem planowany obecnie odstrzał 20 tysięcy bobrzych stworzeń? W każdym bądź razie nie ja.
No ale skoro o filmie, to polecam szczerze przełączyć dziś kanał na TVP I, gdzie o g. 22.25 pokażą piękny bez dwóch zdań film pt. Mr.Nobody.
Można sobie o nim przeczytać choćby tutaj:
https://www.filmweb.pl/film/Mr.+Nobody-2009-269102#
To jeden z tych filmów, które zapamiętuje się na długo, a być może na jeszcze dłużej, bo niemal w każdym aspekcie sztuki filmowej jest dziełem wybitnym. Począwszy od scenariusza, poprzez reżyserię, scenografię, zdjęcia, efekty no i oczywiście skończywszy na grze aktorskiej, choć może od tego czasem warto zacząć.
Jared Leto to nie tylko znakomity aktor, ale również lider rockowej kapeli 30 Seconds to Mars.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Jared_Leto
Jednak osobiście wolę jego grę, niż śpiewanie. A ponieważ tego filmu nie da się opowiedzieć – po prostu warto go obejrzeć i tyle. Nie zawsze jest łatwy w odbiorze, ale niektóre sceny są pięknie „wysmakowane” , a „humanistyczna” wymowa całości moim zdanie dobrze się broni, o ile wymowa może się bronić. W każdym bądź razie to jeden z tych filmów, które obejrzałem kilka razy, a zbyt wiele takich nie ma. Myślę, że gdy w końcu nakręcę własny film, to też na wszelki wypadek kilka razy go obejrzę, zanim zostanie skierowany do tych kin studyjnych. Oczywiście sam napiszę scenariusz, dialogi, będę reżyserem i zagram główną rolę męską, a jak bardzo będę potrzebował kasy na prowadzenie tego forum, to kto wie, czy również nie oprawię go muzycznie.
Tak mi dopomóż Bóbr i matka Bobrza, zawsze kudłata.
Pantryś – wciąż przed debiutem fabularnym.
Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.
Przeczytałam ten Twój wpis dopiero dzisiaj, tj. w poniedziałek 14ego, czyli zbyt późno, żeby obejrzeć zachwalany przez Ciebie film. 🙂 Zresztą w tym czasie oglądałam na kanale Planete film dokumentalny, który też mnie zachwycił i który również miał humanistyczne przesłanie. Mr. Nobody jest wprawdzie powtarzany w jedynce TV dzisiaj, ale niestety o godz. 00:20! Wprawdzie zwykle chodzę spać ok. godz. 24:50, ale chyba aż tak dla Mr. Nobody się nie poświęcę. 🙂
Jak już „dobra zmiana” czyli IV RP przeminie z wiatrem, to będziesz mógł się zwrócić o odszkaodowanie za te cenzuralne represje, jakie Cię spotkały ze strony serwisu blogowego, dla niepoznaki nazwanego Salon24, który w istocie był ukrytą opcją pisowską. 🙂
Nie wiem, czy jest Ci znana taka ciekawostka: „Tekst Igora Janke Niezwykła szybkość bloga o salonie24.pl (opublikowany w „Rzeczpospolitej”, „Plus Minus”, 10–12.11.2006 r.) był jednym z tematów egzaminu maturalnego z języka polskiego 5 maja 2008 r. (https://pl.wikipedia.org/wiki/Salon24.pl ).
Pozdrawiam. 🙂
Eva70,
I w ten sposób Janke trafił „pod strzechy”, a potem był Obama i powolny, acz systematyczny upadek, przynajmniej, gdy chodzi o Salon.
A właśnie, Ruhla się znów uaktywniła i zaprasza jakby co, choć oczywiście ukrytą będąc:
https://buksiak.salon24.pl/735859,trupi-zapach-trupy-trzymajacej-wladze
Pantryjota,
Chętnie, ale dopiero jutro. 🙂
Nie wiadomo, czy do jutra dotrwa:))
Ale w razie czego mam kopię.
Pantryjota,
I wykrakałeś! 🙂
Eva70,
Ależ jest, tylko ukryta. Jeśli nie wiesz jak ją zobaczyć, mogę wyjaśnić.
Tym bardziej, że właśnie ukazał się nowy wpis i jest już pierwszy komentarz, w którym koleżanka Ruhla została nazwana ubeckim nieukiem.
Czy to nie jest piękne? 🙂
Pantryjota,
Z pewnością jest piękne i chętnie bym to stwierdziła organoleptycznie, ale niestety, żeby móc notkę „odkryć”, to trzeba się u nich zarejestrować, a ja nie mam ochoty być formalną uczestniczką takiego „salonu”. Do tych blogów, które czytałam docierałam przez Google (do Ciebie wówczas też), tak jak teraz przed chwilą zajrzałam do Starego, który na ogół pisze o sprawach ekonomicznych i pewnie dlatego go ani nie usuwają, ani nie ukrywają. Czasami się złościłam, że nie mogłam nic napisać, ale postanowiłam wytrwać w niekolegowaniu się z Janke’ami itp. Pozdrawiam.
Eva70,
W takim razie nie namawiam, bo szkoda im nabijać licznik „unikalnych” użytkowników.
Też się z nimi nie koleguję, wbrew niektórym sugestiom.