Muzyka nie zna barier wiekowych

No to sobie obejrzałem koncert Jeffa Becka z 2008 roku:

Oprócz zaproszonych gości w osobach pań Joss Stone i Imogen Heap, oraz pana Erica Claptona, nie sposób było nie zwrócić uwagi na muzyków towarzyszących gitarzyście. Pan Vinnie Colaiuta znany jest mi przede wszystkim ze współpracy z Frankiem Zappą, z którym nagrał kilkanaście płyt:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Vinnie_Colaiuta

Ale sekcja składa się również z basu i tutaj zauważyłem dość młode dziewczę, o oryginalnym imieniu Tal. Szybko więc sobie sprawdziłem kto zacz i proszę bardzo, papiery ma mocne:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Tal_Wilkenfeld

Nawiązując jednak do tytułu notki chciałem zauważyć, że Jeff to rocznik 1944, Vinnie 1956, a Tal 1986.

Łatwo więc policzyć, że na scenie występowali wspólnie muzycy o sporej rozpiętości wiekowej, gdyż między gitarzystą a basistką jest 42 lata różnicy, więc na upartego mógłby być jej dziadkiem, a perkusista ojcem bez żadnego problemu, a nawet ze sporym zapasem :))

Nie wiem, czy była przez panów molestowana, ale w dniu koncertu miała 22 lata, więc za seks z nieletnią by nie odpowiadali w razie czego.

I to jest bardzo pozytywne zjawisko, taka współpraca międzypokoleniowa. Wydaje się, że chyba tylko muzyka umożliwia taką „koegzystencję” bo już np. w filmie efekty moim zdaniem nie są tak spektakularne, choć to oczywiście kwestia do dyskusji.

A ponieważ jest to forum dyskusyjne, więc jeśli ktoś będzie miał ochotę się wypowiedzieć – zapraszam.

Nadredaktor.

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Kultura i sztuki wszelakie (2)
  1. Pantryjota pisze:

    Wrzucę jeszcze jeden kawałek Jeffa z Joss Stone z innego koncertu:

    Oraz ten sam utwór w wykonaniu najbardziej mi znanym:

  2. Lukasuwka pisze:

    późno wczoraj wróciłam, więc koncert przegapiony 🙁

  3. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Jak widzisz, jest dostępny w całości w internecie, choć ja osobiście nigdy nie korzystam z tej formy odbioru.

  4. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota,

    co jak co, ale muzykę zapodajesz doskonałą,

  5. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Dziękuję, ale to jest akurat coś, na czym trochę się znam, prawie tak, jak na duszy kobiecej :))

  6. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    No to posłuchajmy jak wspomniana basistka śpiewa, towarzysząc sobie na 5-cio strunowym basiebasie:

    Ma stosunkowe małe dłonie, jak na taki instrument, ale daje radę.

  7. Pantryjota pisze:

    Tej nie znałem :))

  8. Lukasuwka pisze:

    podziw!
    niektóre kobiety potrafią:
    grać, biegać i śpiewać 🙂

  9. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    I jeszcze się ryćkać na potęgę :))

  10. McQuriosum pisze:

    Zbok!
    😉

    a tak przy okazji:

    ******************************
    McQuriosum pisze:
    14.02.2015 o 12:10
    Pantryś,

    i jeszcze małe wyjaśnienie, dlaczego akurat ta młodziutka australijka, Tal Winkenfeld: ano dlatego, że grała ( i chyba jeszcze gra ) z kumplem J.Bruce’a, Jeffem Beck’iem.
    https://youtu.be/YLmCLYojNGI

    *********************

    czyli, już dawno temu zwracałem Wam uwagę na wdzięk i talent Tal Winkenfeld.

  11. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Wiedziałem, że skądś ją znam :))

  12. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    w naszym wieku wypadałoby brać coś na pamięć, najlepiej, no te… eeeee… 😉

  13. Eva70 pisze:

    McQuriosum,

    Na pamięć polecam migdały, rzeczywiście pomagają, a na dodatek są smaczne.
    Pantryjota,
    Za koncert dziękuję.

  14. McQuriosum pisze:

    Eva70,

    Serdecznie dziękuję za migdały , nawet za niebieskie, sam bym sobie nie przypomniał, a czułem się jak bohater opowiadania Czechowa ( bodajże ) który nie mógł przypomnieć sobie nazwiska znachora, a miał mieć on ( znachor ) takie ” końskie ” nazwisko. Nazwisko było oczywiście ” końskie „: Owsiannikow…
    🙂

  15. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    Nie ma za co, inspiracją był McQ, gdyż właśnie sobie o tym przypomniałem, po wizycie w kriokomorze :)).

  16. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Mów za siebie, mnie już pewnie nic nie pomoże, bo pamięci nie mam od dziecka.
    Gdyby było inaczej, byłbym być może nauczycielem akademickim, albo gitarzystą :))

  17. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota:

    I jeszcze się ryćkać na potęgę :))

    „ryćkać” ? to jakaś odmiana kuchennych rewolucji?

  18. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Ryćkanie to synonim bzykania.

  19. Pantryjota pisze:

    W moich czasach mówiło się np:
    ryćkałeś się z nią ?
    albo:
    ale mi się chce ryćkać
    lub:
    miałem małe ryćkanko
    ewentualnie:
    nie chciała się ryckać

    itd, itp

  20. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota

    w moich czasach używało się słowa „tenteges”

    robiłaś tenteges?
    ten świr chciał z tobą tenteges?
    miałaś wczoraj wieczorem tenteges?
    itp itd

  21. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    To też pamiętam, ale tenteges jest określeniem bardziej uniwersalnym, gdyż może dotyczyć niemal wszystkiego.

  22. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota

    mężczyźni zawsze byli i są konkretni.
    ryćkanie to ryćkanie a nie wszystko inne.

  23. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Ryćkanie zdecydowanie tak, ale „tenteges” nie, co zresztą potwierdziła przed chwilą moja druga połowa.

  24. krawcowa pisze:

    No to ja jakaś tenteges jestem, bo nie słyszałąm żeby TO się tak określało, odkąd pamiętam, zawsze TO było …bzykanko 🙂
    Ale może faktycznie, jak radzi Ewa, powinnam pojeść trochę migdałów 🙂
    Czytałam gdzieś, że robią dobrze nie tylko na pamięć ale też w połączeniu z miodem, na smak spermy 🙂

  25. McQuriosum pisze:

    krawcowa,

    Czyli trzeba bardzo uważać z migdałami, bo można trafić na dzikie i zamiast smaku męskiego nasienia nadziać się na kwas pruski 🙂

  26. krawcowa pisze:

    McQuriosum,

    Podobno cyjanek ma smak gorzkich migdałów, to może od razu lepiej go zażyć, zamiast nadziewać 😛

  27. McQuriosum pisze:

    krawcowa,

    chyba raczej gorzkie migdały mają smak cyjanku, ale to już szczegół…
    zamiast migdałów można spróbować – moich ulubionych – pestek przetworzonych śliwek…ale,ale, czy my przypadkiem nie odeszliśmy zbytnio od tematu?

    piękne solo Tal od 1.34

  28. Lukasuwka pisze:

    ta mała jest ReWeLaCyJnA!

  29. Lukasuwka pisze:

    Krawcowa,

    jak zwał tak zwał oby tylko nie dopadł zawał…w trakcie lub antrakcie ;P

    a na smak doskonale wpływa ananas

  30. krawcowa pisze:

    Lukasuwko,
    niech dopadnie i zje..ananasa z migdałami 😉

  31. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Ciekaw jestem, czy młoda potrafi też grać na gitarze, bo większość moich kumpli basistów całkiem nieźle sobie radzi na tym instrumencie:

  32. Lukasuwka pisze:

    krawcowa,

    a.na.nas niech lepiej spada orgazmus a nie zawałonimus 🙂

  33. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota?
    to są Twoi kumple?

  34. Pantryjota pisze:

    A gdyby ktoś nie słyszał o Krzysiu, to normalnie gra tak:

    Albo tak:

    Dziękuję za uwagę i dobrej nocy życzę.

  35. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Krzyśka znam ze 30 lat. No może 25 :))

  36. al pisze:

    Pani Wilkenfeld zaczynała od gry na gitarze, na bas przeszła później. Myślę, że walory wizualne trochę Wam wszystkim (szczególnie panom) obiecują więcej, niż jest. Gra ciekawie i „formotwórczo” ale Jaco Pastorius to z niej nie jest. Darryl „the Munch” Jones co miał przygodę z Rolling Stones i Milesem też nie. Mógłbym tak wymieniać, ale wystarczy zamknąć oczy i posłuchać, zamiast łakomie pochłaniać wzrokiem starego satyra.

  37. Pantryjota pisze:

    al,

    Zgadzam się, że Pastoriusem to ona nie jest :))
    Ba, nawet Ścierańskim też zdecydowanie nie.
    I wcale nie jest w moim typie, jeśli idzie o urodę.
    Jednak faktem jest również, że basistek jest mało, więc stosunkowo łatwo się wyróżnić, również wyglądem.
    Z kolei artyści mężczyźni ( nawet gwiazdy ),mając do wyboru basistę i basistkę o porównywalnym poziomie muzycznym pewnie wybiorą kobietę, która zawsze uatrakcyjni występ.
    Pozdrawiam i udaję się na rehabilitację.

    P.

  38. Pantryjota pisze:

    Może jeszcze coś wrzucę przed wyjściem – moim zdaniem jeden z najlepszych basistów, jacy są obecnie ” w grze”

  39. Pantryjota pisze:

    Właśnie sobie przypomniałem o jeszcze jednej kapeli, w której kobieta grała na basie.
    To utwór z mojej ulubionej płyty, z cudownymi „afrykańskimi” rytmami:

  40. Pantryjota pisze:

    Jeszcze jedna basistka, choć nie w głównej roli.
    Ale za to gitary miodzio…

Dodaj komentarz