Na rozdrożu

Świat stoi na rozdrożu. Czynnikiem decydującym o przetrwaniu jest energia, a w zasadzie jej źródła. Paliwa kopalne wcześniej czy później się skończą i obojętne dla cywilizacji czy to stanie się za sto czy dwieście lat. Krach tego co znamy i do czego się przyzwyczailiśmy jest nieuchronny. Bez jakiegoś przełomu technologicznego ludzkość pierdyknie na pysk bezwarunkowo. Energia elektryczna jakby ktoś nie wiedział produkowana jest tak samo jak na samym początku jeszcze w XIX wieku. Cały dwudziesty wiek doskonalono technologię i przemysł nadal w XXI wieku ma to co wynaleziono jeszcze w XIX wieku. Co się zmieniło ? Sprawność się zmieniła, dzięki nowym materiałom, precyzji wykonania i to by było wszystko. Prąd produkuje się tak jak kiedyś za pomocą pary wodnej. Nawet elektrownie atomowe działają na tej samej zasadzie co dziewiętnastowieczne turbiny parowe. „Specjaliści” od spiskowych teorii twierdzą że przełomowe wynalazki zostały już dokonane tylko „rząd światowy” skrzętnie je ukrywa by nie doprowadzić do totalnego krachu społecznego. Zmiana technologii w tym przypadku (produkcji energii elektrycznej) doprowadzi do upadku całych branż przemysłowych, począwszy od wydobywczych, transportu, energetyki oraz dystrybucji. Bezrobocie i bieda czeka ludzkość. To w przypadku społeczeństw konsumujących coraz więcej energii, mnożących się jak króliki spowoduje zapaść na którą ludzkość zawsze znajduje tylko jedno rozwiązanie. Jakie ? Wojna totalna, a w zasadzie rzeź wywracająca wszystko co znano do tej pory do góry nogami. Spokojnie, na razie dopóki surowce jeszcze są nic poza większymi lub mniejszymi konfliktami o nie, nie będzie się działo. Dopiero jak skończą się surowce będzie „Sajgon”.

Nic szczególnego

Kategoria: Polityka, geopolityka (6), Różne ciekawe historie (5)

Dodaj komentarz