Narodowcy ze Szczecina lansowali Pantryjotę

Wszystkiego bym się mógł spodziewać, nawet tego, że przyjdzie tutaj Golonka z psem i swoim kumplem, ale nie tego, że mój felieton o kościele katolickim będzie prezentowany na łamach jakiejś gazetki środowisk narodowych, a właśnie na coś takiego wpadłem w sieci:

https://narodowyszczecin.pl/index.php/archives/16422

Chłopcy zadali sobie nawet trud i przerobili tekst na plik PDF, który można sobie pobrać na komputer i się nim delektować do woli.

Tak więc kto chce, nich sobie pobierze, a ja się zastanowię, czy to jest dla mnie reklama, czy wręcz przeciwnie. Co innego, gdy kiedyś, co prawda jako Ojca Podgrzybka, cytował mnie kilkakrotnie na swoich drukowanych łamach tygodnik Angora. Wtedy przez chwilę czułem się bardzo ważny i wydawało mi się, że jeszcze chwila, a będę sławny.

No ale tak się nie stało i bardzo nad tym ubolewam, a poza tym, wszystko mnie boli, więc notka musi być krótka i to już jest właśnie koniec.

No może prawie, bo kliknąłem sobie w wyszukiwarkę na tej stronie „pantryjota” i wyskoczyły mi dwa teksty, a fragment jednego z nich teraz przytoczę, żeby było jeszcze zabawniej:

(,,,) Jak silne są więzi środowiskowe dobrze widać na blogu faceta podpisującego się nickiem pantryjota. Tam się zbiera Kraków, tak prawicowy jak i lewicowy, czy jak to tam nazwać te wieprze z kółka adorującego pantryjotę. Pan ów ma tak silne parcie na szkło i jest tak środowiskowo umocowany, że dziś jego tekst o Toyahu, tekst atakujący wprost Toyaha i jego rodzinę znalazł się na SG. Wczoraj pantryjota próbował zaistnieć pisząc o mnie, ale mu się nie udało. Dyskusje pod jego tekstami więdły, waldburg i sowiniec coś jak zwykle bełkotali, musiał więc pantryjota wrzucać tekst za tekstem, żeby oglądać swoje nazwisko w „aktywnych dyskusjach”. Dziś więc zaatakował Tohaya i został umieszczony na stronie głównej. Sukces. Podobny do tego, który osiągnęło pismo „Strony” i do tego, który osiągnie środowisko próbujące zebrać pieniądze na film o Pileckim. I nich się tu nikt nie obraża i nie oburza, że mieszam gó..o z Pileckim, bo na blogu pantryjoty produkuje się sam Sowiniec, czołowy propagator tej idei, który z tymże pantryjotą jest zaprzyjaźniony. Tak to już bowiem jest, ze środowiska trzymają się w kupie (nomen omen) bez względu na to skąd wieją (nomen omen) wiatry. Jakby tego było mało do pantryjoty przychodzi także niejaki rork, to jest kolega blogera o nicku Xipon jan itor, chiron jabuhlon i pewnie jeszcze jakimś. Obaj panowie znani są z tego, że wyrażają głośno swój dystans wobec osób pochodzenia żydowskiego. Na blogu pantryjoty zaś antysemityzm się tępi, tępym nożem. Czyni to zwykle waldburg. Tępi się ale nie każdy. Krakowskiego się nie tępi, bo to jest swojski, środowiskowy antysemityzm i pewnie nawet Eli Barbur by się do niego uśmiechnął. Wróg jest gdzie indziej. Wróg to tacy jak my. Ponieważ nie kupujemy kitu o zbiórce pieniędzy na film, nie czytamy lokalnych pism społeczno- kulturalnych i traktujemy serio żadnych środowisk. A środowisk krakowskich w szczególności. (…..)

Ciekawe co na to nasza koleżanka, Krakowianka Jedna – rozerotyzowana, ale też i upartyjniona i z pewnością związana z jakimś krakowskim środowiskiem.

Pantryjota

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Jacek pisze:

    Jeśli to nie tajemnica, to co za przygłup to pisał?

    „bo na blogu pantryjoty produkuje się sam Sowiniec, czołowy propagator tej idei, który z tymże pantryjotą jest zaprzyjaźniony.”

    Ten cytat po to, żeby „przygłup”, a do tego debil, szmondak itd. nie było gołosłowne.

  2. Pantryjota pisze:

    Jacek,

    Niejaki Goryllus, wydawca i pisarz.
    Z faktu, że komentował u mnie czasem ten S. koleś wyciągnął wniosek, że się kolegujemy. Pozostałe wymienione nicki i nazwiska to też wyssane z jego brudnego palucha insynuacje. Wpadał też do mnie kilka razy sam szef salonu na bloga, ale to również nic nie znaczy.

  3. Samuela pisze:

    Zażądałabym od narodowego Szczecina cash pod rygorem więzienia.

    Fajnie byłoby, gdyby narodowy Szczecin poszedł siedzieć.

  4. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Nie wiem, czy to pomysł do zrealizowania.
    Ale pieniążek by się przydał, bo konserwacja i zmiany na portalu kosztują.

  5. Jacek pisze:

    Pantryjota,

    Aaaaa, ten niepełnosprawny! To wiele wyjaśnia i usprawiedliwia :-))

  6. Pantryjota pisze:

    Jacek,

    Marketingowo dość sprawny, choć z dużym wsparciem portalu, na którym podobno nie wolno reklamować własnego biznesu.

  7. Jacek pisze:

    Pantryjota,

    Ja nie o marketingu, ale o poziomie umysłowym 🙂

  8. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Czy poprzedni nr konta jest nadal aktualny?

  9. Pantryjota pisze:

    Ma się rozumieć :))

Dodaj komentarz