Nie wierzę!

Kilkunastu uczestników pielgrzymki zwolenników sportu patriotycznego do Najjaśniejszej Mateczki, Królowej Polski Maryji, żony Józefa i matki Jezusa Chrystusa, kandydata na Króla Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej, okradło stację benzynową. Na stację benzynową podjechało siedem aut. Z siedmiu aut wysiadło kilkudziesięciu młodych mężczyzn. Z tych kilkudziesięciu młodych mężczyzn kilkunastu młodych mężczyzn okradło jedną stację benzynową w powiecie jędrzejowskim uwalniając ją od kilku towarów. Teraz ludzie zamieszkujący powiat jędrzejowski nie mają gdzie nabyć mirindy.

Może to oznaczać, że w obliczu zbliżającej się pielgrzymki, niezależnie od dyscypliny, jaką akurat raczy reprezentować, trzeba będzie srożej baczyć na obejście i mirindę. Dotychczas od powodzi, gradu i żydów chroniła gipsowa figurka sławionego błogo prof. dr hab. Karola Wojtyły ustawiona w widocznym miejscu w ogródku obok łabędzia.

1247672567_by_shizm77

Teraz takiej pewności mieć już nie sposób. Nieznana jest bowiem gadzina.

Wczoraj udałam się do stolicy naszego kraju, by późnym wieczorem obejrzeć Światełko Do Nieba, które ponoć jest wyższe niż nauka i kultura razem wzięte. Niestety nie dojechałam, gdyż jakieś sukinsyny z WOŚP sparaliżowały centrum miasta.

Postanowiłam już na zawsze pozostać w Włodawie, bowiem nie wierzyć można nie tylko w Warszawie.

z wykształcenia i zamiłowania filolog, co według Platona oznacza miłośnika naukowej dyskusji. Wszelako mogę też nienaukowo.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6)
  1. Pantryjota pisze:

    Niech za komentarz posłuży piękna piosenka kultowego artysty, bo też jest o stacji benzynowej :))

    This is all mine, to fend you some
    If it does it’s because your dumb
    That’s the way it is where I come from
    If you’ve been there too, let me see you thumb
    Lemme see your thumb [repeat]

    Show me your thumb if you really gone[3x]

    Hey now better make a decision
    Make a decision
    Be a moron and keep your position
    Now keep your position
    You wanna know now all your education
    Let me know how your education
    Won’t help you no how
    You’re gonna wind up workin’ in a gas station
    Wind up workin’ in a gas station [4x]

    Open the gas every night
    Open the gas every night
    Wind up workin’ in a gas station
    Wind up workin’ in a gas station
    Open the gas every night
    Open the gas every night
    Wind up workin’ in a gas station
    Wind up workin’ in a gas station

    Many da camper wants to buy some white – fish ( hi voice)
    Wind up workin’ in a gas station
    Many da camper wants to buy some white – fish
    Wind up workin’ in a gas station
    Many da camper wants to buy some white – fish
    Wind up workin’ in a gas station

  2. Lukasuwka pisze:

    corocznie jednodniowo oplata nas sieć, sieć oplata: puszek, dzieciuszek, nachalnych wolontariuszy i wolontariuszek, serduszek, pierduszek i innych makaronowonawijanychuszek.
    niedługo w ogrodzie obok JP, krasnala i bociana staną owsiakowe czerwone spodnie.
    mars atakuje!

  3. Samuela pisze:

    Lukasuwka,

    Droga Gruszeczko,

    ja, samuelując po jakimś ałszanie zaparkowałam była me auto na parkingu. Wróciwszy zastałam przed tymże byt stać. Owże byt stojąc poprosił mnie o pieniążek. Dałam 2 spytawszy wprzódy o cel rzeczonej prośby. Zima idzie. Zimno jest i chłodno i głodno. Czemuż byt nie uda się do noclegowni dla bytów? Gdyż psa ma. Z psem nie przyjmują, a pies to przyjaciel jedyny. Wolę ja, byt, z psem sczeznąć marnie niźli samemu żywot swój od zagłady uratować.

    Dalam dla pies 5.

  4. Lukasuwka pisze:

    Samuela,

    ciekawe czy grószkowałam po tym samym parkingu ałszanowym?
    bendąc słoiczkiem stojącym na 100licznej półce osiedlowej dość często spotykam się z „łapkami” oczekującymi na wrzucenie tłustej monety na to lub owo, staram się uodparniać, ale na :zwierza: zawsze mnie można złowić.
    mam swoja ulubioną parę, kicia i piesio towarzyszący dziewczynie grającej i śpiewającej na stacjach metra, ostatnio wrzuciłam monetę na Polach Mokotowskich i dostałam pozwolenie na fotkę pupili :))

  5. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    To teraz naciągają na miłość do zwierząt na parkingach ?
    Choć sam znałem taką parę „bomżów” , która mieszkała w opuszczonym domu i która miała małego pieska, który chodził za nimi jak pies i gdy deweloper zburzył tą starą chałupę, to moja koleżanka psiara też się nad nimi i nad psiakiem ulitowała i przez jakiś czas mieszkali u niej w garażu, dopóki nie znalazła im innego schronienia.
    I

  6. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota,

    to Samuela spotkała psiula na parkingu, ja w metrze,

  7. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    No tak, to zasadnicza różnica.

  8. Lukasuwka pisze:

    Pantryjota,

    ale ty dziś poważnyś?

  9. McQuriosum pisze:

    wbrew pozorom, działalność rzeczonych pielgrzymów ( przy okazji, wg kaczych standardów: dorodnej, patrj(!)otycznej młodzieży ) była nacechowana niezwykłą pobożnością oraz stanowiła przykład chrześcijańskiej troski o duszę i dobra(o) bliźniego swego. Jeśli ktoś nie jest jeszcze tego pewien, niech przypomni sobie nasze niedawne rozważania na temat ucha igielnego, wielbłąda, nieba i bogacza. Jak więc widać, nauki Matki Naszej, Sancta Ecclesia, święcą tryumfy wśród nawet pielgrzymów-kibiców piłki nożnej i świętobliwe wojtyliana dla ochrony naszych ogródków i cnót cór naszych nie są wcale potrzebne. Wystarczy zwykły doberman i naoliwiony kałach… 😉

  10. McQuriosum pisze:

    Lukasuwka,

    Czułkiem i czółkiem Grószeczko!

    ten kotek z fotki całkiem postradał swe kocie atrybuty i leży jak pies obok kolegi…zastanawiające, co to metro z porządnych kotów robi…

  11. Lukasuwka pisze:

    McQuriosum,

    hejho, McQ!
    kotul musi zarabiać na jedzonko dla pańci,
    mam tylko cichą nadzieję, że zwierzaki nie dostają tzw „uspokajacza” by leżeć spokojnie kilka godzin,

  12. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Często bywam poważnym w moim wieku.

  13. Atom pisze:

    Extra!

    pasztet z brytfanny.

  14. Lukasuwka pisze:

    Atom,

    a dlaczemu nie z pószki?

  15. Atom pisze:

    Otworzyć Ci puszkę?

    Taki komiks był.

    Facet z brodä wołał: Bytffana aport!

    I ta psina zazwyczaj przynosiła pasztet z zająca w wiadomej formie.

    LUBIŁEM.

Dodaj komentarz