Niech Bóbr ma nas w swojej łaskawej opiece

Szczerze mówiąc, właśnie mi ulżyło pawiem.

Trochę się obawiałem, że wojsko pod rządami pana Antoniego nas nie obroni w razie czego, ale biorąc pod uwagę najnowsze, resortowe wytyczne, można zrzucić kamień z serca:

Wiara najlepszą obroną?

Tomczyk zacytował fragment dokumentu, w którym mowa jest o tym, że jednym z celów zmian w armii „powinno być wzmocnienie chrześcijańskich fundamentów naszego systemu obronnego oraz sił zbrojnych” oraz przytoczył stwierdzenie, że „wiara polskich żołnierzy będzie najlepszym gwarantem naszego bezpieczeństwa” .

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19749560,wiara-polskich-zolnierzy-najlepszym-gwarantem-naszego-bezpieczenstwa.html#Czolka3Img

Też uważam, że albo armia będzie chrześcijańska, albo nie będzie jesj wcale.

I żeby mi żadnych murzynów ani pedałów nie przyjmowali, nawet na kucharzy.

Konieczne będzie tylko wprowadzenie obowiązkowej modlitwy przed posiłkami, aby piard po grochówce podkreślał głąbokie przywiązanie do katolickich tradycji.

No i spowiedź raz w tygodniu, w trakcie obowiązkowej wizyty na mszy.

Idzie prawdziwa, Świetna Zmiana wszędzie.

P.

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Jacek pisze:

    Te wszystkie nowe pomysły są tak głupie, że aż śmiać się z nich jest jakoś przykro. Bo jak się śmiać z pisdzielskiej ułomności? Jakoś tak nie wypada :-))) Pisdzielskie , ale jednak kalectwo.

    Najgorsze jest to, że to dopiero początek. A im dalej w las, tym więcej debili.

  2. McQuriosum pisze:

    a najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, że ten ewidentny debilizm w żaden sposób nie można obśmiewać, gdyż każdy żart z „chrześcijańskich fundamentów naszego systemu obronnego oraz sił zbrojnych” potraktowany zostanie zarówno jako zamach na wiadome wartości, jak też działanie zmierzające do osłabienia zdolności obronnych naszej Ojczyzny(?).!

    mówiąc krótko i w poetyce pewnego spotu:
    „o ****, ja *****!”

  3. vannelle pisze:

    Przyszła pora na stworzenie Korpusu Ministrantów 🙂

  4. McQuriosum pisze:

    vanelle

    Korpus Ministrantów Lekkich pod wezwaniem św.Pafnucego od Krzyża i Bioder.

    ***

    Gdy spostponują twój katolicki dom,

    dom w którym mieszkasz, Wolskę,

    kiedy obśmieją cię jak jakiś srom

    kiedy runą laickim wojskiem

    pod koszarami staną, i nocą

    genderami w drzwi załomocą –

    ty, ze snu podnosząc skroń,

    stań u drzwi.

    Krzyżyk na broń!

    Trzeba krwi!

  5. vannelle pisze:

    Lekkich? Od lekkiego prowadzenia? Gratka dla kapelanów.

  6. McQuriosum pisze:

    vanelle,

    to też,ale zasadniczo to od rodzaju uzbrojenia, coś jak jazda lekka i jazda ciężka, np. na wyposażeniu tylko medaliki obronne, różańce obronno-zaczepne, gromnice odtylcowe itd.

  7. Pantryjota pisze:

    vannelle,

    Oraz korpusu dzieci pułku, które od małego wdrażano by do mszy, do której służyłyby w specjalnych mundurkach polowych.

  8. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Wydaje się, że od stopnia sztabskpapitana powinno być wymagane obowiązkowe bierzmowanie, a każdy oficer od majora wzwyz musiałby udowodnić aryjskie pochodzenie, poprzez obnażenie się przed specjalną komisją.
    Warunkiem awansu na generała byłby m.innymi test ze znajomości Nowego Testamentu, drogi życiowej i golgoty księdza Popiełuszki, oraz dogłębna spowiedź, z przyjęciem hostii od Dupy strony.

  9. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    Pan Artymowicz (brat „tego” Artymowicza) też powinien zwijać manatki i jakoś się zabezpieczyć.

    Wygląda na to, że wracają stare skecze:

  10. Lukasuwka pisze:

    stare skecze a jakież aktualne!

    chyba Bóbr odwrócił się do nas dudą i ma nas serdecznie w poważaniu 🙁
    naprawdę strach się bać co będzie dalej skoro nawet dzieciakom z podstawówki serwują śledztwo?!!! /w tak błahej sprawie/ ech…
    https://www.fakt.pl/wroclaw/andrzej-dupa-na-drzwiach-toalety-sledztwo-w-szkole-podstawowej-nr-9-w-opolu,artykuly,616517.html

  11. Pantryjota pisze:

    Lukasuwka,

    Ząb, Duda, Dąb, jak to się mawiało przy wręczaniu orderów,

  12. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    dziecię pułku i pani pułkownikowej… 😉

    pamiętam jak dziś, w 1980, gdym był był plutonowym podchorążym na praktyce oficerskiej po WSOWZmech i wysłano mnie w podróż służbową z Jeleniej Góry do Bemowa Piskiego. Miałem konwojować pewnego kadeta, który spóźnił się na wyjazd kompanii na obóz szkoleniowy do tegoż Bemowa Piskiego. Po przyjeździe okazało się, że wszyscy miejscowi żyją faktem powicia przez jedną z kucharek dorodnych bliźniaków.
    Nie byłoby nic ekscytującego w tym fakcie, gdyby nie pewien niepokój panujący wśród całej kadry ( nie tylko oficerskiej ) tej wcale nie małej jednostki zagubionej gdzieś między lasami. Otóż ( ponoć ) prawie każdy z nich obawiał się, że zostanie wskazany jak ojciec bobasów… 😉
    Nie było to co prawda potomstwo pani pułkownikowej, ale pułku tatusiów jak najbardziej…

    i coś z muzyczno-tekstalnego skarbczyka, zdecydowanie całkiem a propos…

  13. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Gdzie kucharek sześć, tam większa szansa na powicie bliźniaków.

  14. Eva70 pisze:

    Alfreda Hitchcocka, który był dumny ze swojej umiejętności potęgowania napięcia, pewnego razu, na lotnisku we Francji, podejrzliwy celnik, oglądając jego paszport, w którym zapisano jako zawód – producent, zapytał: „A cóż też pan takiego produkuje?” „Strach” – miał odpowiedzieć reżyser.
    My mamy też takiego swojskiego kieszonkowego hitchoczka, który usiłuje nas przestraszyć:
    https://fakty.interia.pl/prasa/news-fakt-pilna-narada-u-kaczynskiego-sa-szczegoly,nId,2160065
    Aż strach się bać.

  15. Jacek pisze:

    Pantryjota,

    ’ test ze znajomości […] drogi życiowej i golgoty księdza Popiełuszki, ….”

    No z tym, to na miejscu Maciory i innych Głódziów /czy jak się tam teraz nazywa/ bym się za bardzo nie wychylał. Droga życiowa i golgota księdza Popiełuszki została prześwietlona, ale wg moich informacji prześwietlacze mieli zepsutą latarkę, i sporo ” umkło” ich uwagi. Gdyby teraz ktoś znów zaczął tą drogę badać, mógłby się zdziwić.

    Jak to mówią; – nie ruszaj gówna, bo będzie śmierdzieć.

  16. Pantryjota pisze:

    Jacek,

    Nigdy im nie wybaczę zmiany nazwy ulicy Stołecznej na Popiełuszki.
    To mniej więcej tak, jakby zmienić nazwę Marszałkowskiej na Pileckiego.

  17. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    Kolacja czwartkowa :))

  18. Samuela pisze:

    Fundamentem chrześcijaństwa jest judeizm. Oparcie polskiej armii na fundamencie fundamentu wydaje się być słuszną ideą. By ideę tę urzeczywistnić należy na Najjaśniejszego Króla Najjaśniejszej Polski obrać Pana Jezusa z Nazarei, co by królując objął zwierzchnictwo nad armią. W ten sposób zagwarantowane zostaną obydwa fundamenty, judejski oraz chrześcijański, ponieważ Pan Jezus był i tym i tym. Gdy zostanie mu nałożona na głowę ciernista korona polska, to i żołnierze chętniej będą się za Niego bić niżby się mieli bić za Pana Prezydenta. Może nikt też nie będzie pisał na drzwiach ubikacji niczego złego na Pana Jezusa?

    Poza tym Panu Jezusowi z Nazarei ciernistą koronę polską można będzie nałożyć dopiero wtedy, gdy się ją odbierze Panu Prezydentowi.
    Jest więc się o co bić żołnierzem.

  19. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    A w TVP po pożarze idzie nowe :

    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19754661,dawid-wildsten-nowym-szefem-publicystyki-tvp.html#Czolka3Img

    I pomyśleć, że kiedyś prezes zwolnił tatusia Dawidka z funkcji prezesa..

  20. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    A jak Jezus miał na imię ?

  21. Pantryjota pisze:

  22. Pantryjota pisze:

    A to jeszcze coś o związku Kaczora i Jezusa:

    Na portalu wpolityce.pl znajdujemy szokujący tekst ks dra Dariusza Kowalczyka, jezuity, który twierdzi, że wysłanie Jarosława Kaczyńskiego na badania psychiatryczne można porównać z ukrzyżowaniem Chrystusa. Oto ciekawsze fragmenty:

    Wysyłanie oponentów, którzy nie kochają władzy, na badania psychiatryczne, nasuwa na myśl praktyki sądownicze w Związku Sowieckim. Komentatorzy słusznie przypominają słynne odkrycie psychiatrów radzieckich, czyli tzw. schizofrenię bezobjawową. Trzeba jednak zauważyć, że robienie z oponenta wariata ma znacznie dłuższą tradycję.

    W czasach Jezusa sądy – jak wiemy – istniały, ale psychiatrów raczej nie było. Chorych psychicznie nazywano opętanymi przez złego ducha. (…) Ówczesny mainstream żydowski, który w Jezusie dostrzegł zagrożenie dla swojej pozycji, puścił pogłoskę, że Nauczyciel z Nazaretu „ma ducha nieczystego” (Mk 3,30). Wielu pogłoskę chwyciło! (…) Ostatecznie Chrystus został schwytany, osądzony i skazany na śmierć, a wyrok pieczołowicie wykonano. A ci, którzy mówili o Nim, że ma złego ducha, stali niedaleko krzyża i rechotali zadowoleni z siebie, że wykończyli kolejnego frajera. W tzw. nowoczesności Jezus mógłby zostać po prostu uznany za chorego psychicznie i zamknięty w jakimś ściśle strzeżonym szpitalu psychiatrycznym. W dodatku w imię „polityki miłości”.

    https://www.wpolityce.pl

  23. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Może się pojawić w ubikacji napis „Andrzej Jezus”. To mogłoby sprawę nieco rozjaśnić, ale też spowodować wszczęcie śledztwa z powodu bluźnierstwa.

  24. McQuriosum pisze:

    Samuela/ Pantryś

    to jak powinno być:
    – zbadać i zamknąć,
    – nie badać i nie zamykać,
    – zbadać, ale nie zamykać,
    – nie badać, ale zamknąć?

    Ja widziałbym jeszcze inne rozwiązanie, zbyt piękne, aby mogło się ziścić… 😉

  25. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Też miałem to napisać, ale jako zrezygnowałem dla dobra sprawy :))

  26. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Nie badać, zamknąć, nie wypuścić.

  27. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Muszę odszukać mój śpiewnik z pieśnią hipisowską, która zaczynała się tak:

    W naszym domu mieszka wariat, przezywany Jezus Maria
    Nie pracuje, nic się uczy, tylko po ulicach włóczy

    dalej jest o tym, że chcą go wziąć w kamasze itp
    Nawet akordy tam są chyba :))

  28. ViC-Thor pisze:

    Kaczyzm jest straszny w swej grozowej grotesce!

  29. Jacek pisze:

    Pantryjota,

    'Komentatorzy słusznie przypominają słynne odkrycie psychiatrów radzieckich, czyli tzw. schizofrenię bezobjawową.”

    W przypadku Kaczyńskiego nie trzeba powoływać się ani na psychiatrów radzieckich, ani amerykańskich. Ten facet nie choruje na schizofrenię!
    Ten facet ma po prostu poyebane pod deklem.

Dodaj komentarz