Nikaragua

Cześć,

Chciałbym Wam zdać relację z tego co dzieje się w Nikaragui. Dzieją się rzeczy ciekawe nie tylko dla świata latynoskiego ale np. dla Polaków, którzy może nie słyszeli, że takie państwo gdzieś tam istnieje.

Otóż istnieje i od kilku dni jest świadkiem walk ulicznych między głównie emeryctami, studentami a reżymową policją.

Według ostatnich oficjalnych informacji zginęło dwoje ludzi, 17 letni uczestnik i policjant. Musicie sobie wyobrazić jak ostro jest na ulicy gdy pierwsi giną policjanci. Ludzie muszą być doprowadzeni do ostatecznośc gdy wychodzą na ulice aby zabijać obrońców (policja) tego reżymu.

Poszło o podwyżki stawek ubezpieczeniowych na ichni ZUS (Instituto Nicaragüense de Seguro Social INSS). Nazwano to reformą przeprowadzona pod auspicjami Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW)

W skrócie w tej reformie chodzi o to, że  INSS zgodziła się na zwiększenie z 6,25% do 7% składki wpłacanej przez pracowników, to od 1 lipca 2018 i zwiększyła składkę pracodawcy z 19% do 21% również od tej daty, a o jeden punkt procentowy więcej od 1 stycznia 2019 r. i 0,5 punktu procentowego od 2020 r., razem do 22,5%.

Projekt zawiera też nowy podatek od emerytur, %5 na wydatki medyczne. Pojmujecie?

Nikaragua to bardzo biedny kraj środkowoamerykański, wyniszczony bratobójczą wojną trwającą 20 lat. W sąsiedniej Kostaryce, dane szacunkowe, żyje i pracuje ponad 1 milion Nikaraguańczyków, którzy przybyli tam w poszukiwaniu lepszego życia.

Nikaragua, przepiękny kraj, rządzony jest przez reżym kierowany przez rodzinę Ortega, która to władza obecnie jest jakimś zlepkiem resztek ideologii komunizmu i żądzy pieniądza ludzi kościoła katolickiego.

Reforma ta narzucona przez MFW stanie się chyba końcem obecnego systemu polityczno-gospodarczego w Nikaragui.  I to jest jedyna pozytywna informacja.

Nie ma  co dziękować MFW, bo to są gamonie za biurkami, którzy wypowiadają się na tematy, których niestety nie znają.

Pozdrawiam