Drodzy Państwo.
Ponieważ jest to mój” prawie „debiut, proszę o wyrozumiałość. Piszę „prawie” gdyż kilka m-cy temu zamieściłam notkę na portalu Salon24, gdzie pozwoliłam sobie skrytykować działania onego.
Okazało się, że moja notka nie podobała się administracji i została usunięta z prędkością, której życzę naszym instytucjom publicznym, wraz z całym moim „dorobkiem twórczym” czyli komentarzami oraz nickiem
Ale moja pierwsza notka będzie nie o tym.
Swego czasu przeczytałam w jakimś czasopiśmie, że wg ustaleń amerykańskich naukowców dobry nastrój i pozytywne myślenie skutecznie przedłuża życie średnio o siedem i pół roku!
Otóż zły humor i niska samoocena nie tylko skracają życie, ale także powodują, że choroby lgną do człowieka jedna za drugą. .Wykazały to ankiety i badania medyczne grupy ok 800 mieszkańców stanu Ohio w wieku powyżej 50 lat.Niektóre ankiety wypełnione były nawet 23 lata temu.
. Teraz możliwe było skonfrontowanie ich zapisów z wynikami badań medycznych oraz długością życia badanych. Na tej podstawie okazało się, że dobry nastrój jest ważniejszy niż odpowiednie ciśnienie krwi czy niski poziom cholesterolu, czemu przypisuje się przedłużenie życia o najwyżej 3 lata. Dobry nastrój i pozytywne myślenie ma również większe znaczenie niż właściwy wskaźnik masy ciała (tzw. BMI), niepalenie papierosów czy aktywność fizyczna, które – jak się dziś sądzi – przyczyniają się do przedłużenia życia tylko o rok. A więc tyj, pal, leż przed telewizorem z pilotem w ręku całymi dniami, byle z uśmiechem na twarzy:))
Oczywiście proszę potraktować ten tekst z przymrużeniem oka i absolutnie nie naśladować:))
Ja sama nie palę, nie tyję itp a mam się całkiem dobrze:))
Gratuluję debiutanckiej notki.
Teraz czekamy na zdjęcie, na którym będzie widać, że autorka ma się całkiem dobrze :))
Pantryjota,
A dziękuję uprzejmie.
Obawiam się, że będziesz dość długo czekał:))
A inni muszą mi uwierzyć na słowo.
I pisz za siebie.
No to teraz aż się prosi zrobienie badań nad tym, co wprawiało ich w dobry nastrój 🙂
Zapewne każdego coś innego, ale ja bym się pokusiła jednak o zrobienie takiego rankingu, ciekawe jaka czynność najczęściej by się powtarzała….
Czy udany seks byłby na poczytnym miejscu, czy może jednak zabawa z wnukami…hmmm, ciekawe 😉
krawcowa,
A może seks w formie zabawy z wnukami ?
Albo zabawa z wnukami w seks.
Jest jeszcze kilka innych opcji ,które pozostawiam wyobraźni czytelników.
Filipina,
Jak szef jestem w pewnym sensie „zobligowany” do pisania również w imieniu uczestników mojego forum.
Pantryjota,
Jak zwykle pojechałeś, chyba nigdy się nie nauczysz…:(
50 latek to jeszcze nie zdziecinniały staruszek, chyba, że piszesz w tym przypadku o sobie 😛
krawcowa,
Jak to pojechałem ?
Czyżbyś nie doceniała edukacyjnej roli dziadków w kwestiach seksu ?
Pantryjota,
Jako gospodarz masz do tego wszelkie prawo.
A ja nie mam nic przeciwko temu.
Pantryjota,
krawcowa,
No wszystko fajnie, tylko głównym tematem tej notki jest poczucie humoru a nie seks:))
A tak na marginesie- oglądałam kiedyś reportaż jak to babcia z dziadkiem, których zadaniem była opieka nad wnukiem, „bawili” się z nim w seks.
I nie było to wcale śmieszne a wręcz przeciwnie.
krawcowa,
Poczucie humoru to cecha wrodzona. Ulega ona co prawda zmianom w ciągu życia, ale myślę, że towarzyszy nam do końca naszego życia, choć nieco w zmienionej formie.
A co nas wprawia w dobry humor?
Taki ranking byłby niezłym pomysłem.
Mógłby być inspiracją do zmiany nastawienia dla smętków i pesymistów.
Filipina,
Dobry nastrój to jednak coś innego niż poczucie humoru, chociaż śmieszny dowcip może nas w dobry nastrój wprowadzić 🙂
No to już nie żyję, i to od pewnego czasu :(((
Filipina,
Sorry!sorry bardzo! za moje wypaczone poczucie humoru 😀
z0sia,
Oj zOsia, jak Ty lubisz prowokować…ze aż miło 🙂
krawcowa!
Witaj miła kobieto 😀
;
z0sia,
Też Cię lubię, witaj 🙂
von Kattowitz,
Witam
Wobec tego nie jest pan osamotniony.
Większość naszego społeczeństwa ” nie żyje”od dłuższego czasu.
Ale jeśli moja notka przyczyniła się chociaż w minimalnej ilości do poprawy nastroju, to jest mi bardzo miło.
Pozdrawiam.
krawcowa,
Oczywiście, że poczucie humoru a dobry nastrój to dwie różne sprawy.
Napomknęła pani w swoim komentarzu o rankingu nt dobrego humoru, więc druga część mojego komentarza dotyczyła dobrego humoru a nie poczucia humoru.
Być może nie zrozumiałyśmy się.
Filipina,
Nie, ranking miał być o tym, co wprawia ludzi w dobry nastrój, dobrze pamiętam 🙂
Dobry nastrój lub dobry humor to jedno i to samo.
Zaś poczucie humoru to coś zupełnie innego.
Filipina,
https://www.edziecko.pl/rodzice/56,133102,16389347,6_waznych_powodow__dla_ktorych_powinnismy_sie_dzisiaj.html#BoxLSTxt
Pantryjota,
A jeśli dodamy jeszcze „uprawiaj często seks byle z uśmiechem” czy to znaczy, że przedłużamy sobie życie o 14 lat!?
Ale co będzie z naszymi emeryturami!!
Czy wystarczy dla wszystkich?
Ale pomijając emerytury popieram!!
Uprawiajmy seks, śmiejmy się a umrzemy zdrowsi i młodsi:))