Oblicza ekologii

Często zadaję sobie pytanie „Co jest, a co nie jest ekologią” Odpowiedź jest w zasadzie jedna. Wszystko czyli cała działalność człowieka ma podtekst ekologiczny. Wszystko jest ekologią. To jak żyjemy, czym się odżywiamy, jak mieszkamy, jak dojeżdżamy do pracy, gdzie pracujemy i jak pracujemy. Czy to wszystko? Ależ nie, bo na ekologię ma wpływ nasze otoczenie to bliższe, ale i to dalsze odległe nawet o miliardy kilometrów i setki tysięcy lat świetlnych. Ktoś może się uśmiechnąć powątpiewająco o tych latach świetlnych. No to zobaczymy kto się będzie śmiał na końcu.

Ziemia wraz ze Słońcem krąży wokół Drogi Mlecznej, a obrót zabiera jej 250 milionów lat. Trwa to od samego początku powstania czyli od 4,5 miliarda lat. Teraz Słońce wraz z całym układem swoich planet znajduje się w ramieniu Oriona. Nie zawsze tak było bo przeskakuje w swoim ruchu wokół galaktyki z jednego ramienia w inne. Każdemu wyjściu, a potem wejściu w nowe ramię towarzyszy epoka wymierania. To nie mój wymysł tylko australijskich astronomów. Coś w tym musi być bo za dużo tych zbieżności. To nie wszystko jednak bo, w tym ruchu okrążającym galaktykę Słońce wraz z planetami albo dogania lub wychodzi z mgławic gazowo pyłowych. Cóż to za zwierzę. Normalna mgławica to obłok pyłu, a częściej gazu o gęstości 10 do 20 molekuł na centymetr sześcienny. To jest do przeoczenia, ale wpływa na odbiór emisji promieniowania ze Słońca. Jak Słońce wchodzi w taki obłok to emisja czyli promieniowanie ze Słońca spada nawet o kilka procent. Jak wychodzi z takiego obłoku promieniowanie rośnie o kilka procent. To już wystarcza by nastała epoka lodowcowa lub klimat się wyraźnie ocieplił. To jeszcze nie wszystko bo tych zagrożeń kosmicznych jest więcej. Akurat tak się składa, że po prostu mamy szczęście. Supernowe wybuchają ale są zbyt daleko by zrobić nam krzywdę, chociaż kto wie co było gdy zegar historii Homo Sapiens nie ruszył, a uruchomiła go wybuchająca supernowa powodując swoim promieniowaniem kilka korzystnych mutacji i tak to się mogło zacząć. To było kiedyś, a co teraz? W zasadzie nie jest źle bo potencjalnie groźne dwie kandydatki na supernowe są w każdym przypadku trochę za daleko. W pierwszym przypadku to Betelgeza znajdująca się w gwiazdozbiorze Oriona i jest oddalona od Ziemi o 500 do 600 lat świetlnych. Jest ona gwiazdą zmienną (nie klasyczną Mirą) i jej średnia wielkość widma ulega zmianie. Przekazy historyczne mówią o Betelgezie jako gwieździe o kolorze białym lub żółtym a w późniejszych przekazach astronomowie stwierdzają, że ma kolor czerwony. W naszych czasach również ma kolor czerwony. Oznacza to, że na przestrzeni dosyć krótkiego czasu zaszły tam gwałtowne zmiany i być może wkrótce rozbłyśnie ona jako supernowa, którą będzie się dało łatwo zobaczyć na niebie. Odległość 500-600 lat świetlnych ograniczy promieniowanie w przypadku wybuchu, nie mniej jednak nie spowoduje sterylizacji ludzkości. Będzie za to można co najmniej mieć drugie źródło światło po Księżycu w pełni i piękne zorze polarne nawet w rejonie równika, przynajmniej przez pół roku. Drugi przypadek jest groźniejszy bo i gwiazda jest ogromna eta Carinae to prawdziwe monstrum, nie widoczne z Polski ale jej masa to 150 mas Słońca. Ratuje nas odległość 7500 lat świetlnych. Jak dla ziemian to może wybuchać. To by było na tyle. Tym razem poszybowałem daleko, nawet bardzo.

Ps. Tak dla ciekawskich Krótka historia supernowych obserwowanych gołym okiem z Ziemi (może niedługo zobaczymy gwiazdozbiór Oriona z przetrąconym prawym barkiem):

1. 1006 rok – podobno jej blask pozwalał na czytanie manuskryptów w środku nocy.
2.
1054 rok – supernowa obserwowana przez Chińczyków i Indian, jej pozostałością jest Mgławica Kraba.
3.
1181 rok – obserwowana przez Chińczyków i Japończyków, wybuchła w gwiazdozbiorze Kasjopei.
4.
1572 rok – obserwowana przez Tychona de Brahe, jej jasność przekroczyła jasność planety Wenus.
5.
1604 rok – badana przez Johannesa Keplera, była ostatnią supernową zaobserwowaną w naszej Galaktyce.
6.
1885 rok – supernowa zaobserwowana w Galaktyce Andromedy, była pierwszą supernową zaobserwowaną poza Drogą Mleczną.
7.
1987 rok – supernowa zaobserwowana w Wielkim Obłoku Magellana, badana przy pomocy nowoczesnego sprzętu astronomicznego, m.in. detektorów neutrin.

Nic szczególnego

Kategoria: Bracia mniejsi, przyroda (4), Różne ciekawe historie (5), Różności niesklasyfikowane (8)

Dodaj komentarz