Oni są inni

My jesteśmy dla nich nimi, natomiast oni są dla nas nimi. Nie oznacza to bynajmniej, że i my i oni jesteśmy nimi, gdyż my z całą pewnością nimi nie jesteśmy. My jesteśmy nami. Oni zaś nie są nami, lecz po prostu nimi. Oni nie są nawet z nami, lecz wręcz przeciwnie, my nie jesteśmy z nimi.

Gdybyśmy byli nimi, to my nie bylibyśmy sobą, a oni nie byliby sobą. My do nich nawet nie możemy powiedzieć: „Jesteśmy z Wami!” Dzieje się tak z tego względu, że wcale z nimi nie jesteśmy, gdyż z nimi są oni. Oczywiście oni też nie mogą powiedzieć: „Jesteśmy z Wami!” To jest naturalne, ponieważ oni nie są wcale z nami, lecz ze sobą.

Zarówno im jak i nam jest z tym dobrze, że oni są ze sobą, a my jesteśmy ze sobą. My jesteśmy oczywiście lepsi od nich, ponieważ my jesteśmy sobą, a oni nie. Oni są nimi i nigdy nami nie będą. Podobnie jak my nigdy nie będziemy nimi, chociaż dla nich nimi jesteśmy.

Niech tak już pozostanie Amen.

z wykształcenia i zamiłowania filolog, co według Platona oznacza miłośnika naukowej dyskusji. Wszelako mogę też nienaukowo.

Kategoria: Stosunki międzyludzkie (3)
  1. Eva70 pisze:

    Łudzisz się Samuelo, że oni zostawią nas w spokoju i pozwolą nam kultywować to nasze bycie nami. Wszak ich Kościół ze swej natury jest misyjny… Obawiam się, że aby pozostać nami będziemy musieli nieco się postarać, a może nawet więcej niż nieco…

  2. Pantryjota pisze:

    Zawsze można udać się za rzekę, w cień drzew.
    I nie pytać, komu bije dzwon.
    Można mieć i nie mieć, a czasem wystarczy być.

  3. Eva70 pisze:

    Pantryjota,
    Ale przyznasz, że być w tym samym kraju i mówić tym samym językiem, to nie jest to co misie lubią najbardziej 🙂

  4. Samuela pisze:

    Eva70,

    Nie mam wątpliwości, że oni chcą, byśmy my byli tacy, jak oni, lub chociażby tak troszkę do nich podobni. W rzeczywistości bowiem oni wiedzą, że my jesteśmy my, a oni są oni i nawet gdybyśmy my chcieli być tacy, jak oni chcą, żebyśmy my byli, to i tak oni nigdy nie pozwolą nam na zbliżenie się do nich. My też wcale nie chcemy być ani nimi ani też takimi jak oni.

  5. Jacek pisze:

    Chciałoby się tylko powiedzieć;
    – Patrz Grzesiu. Patrz i ucz się tego, czego Tusk się nie nauczył. Jak się nauczysz, to kiedyś te gówno zutylizujesz. Jak się nie nauczysz, to gówno zutylizuje ciebie i nie tylko.

  6. McQuriosum pisze:

    Samuela,

    czyli co:
    po starotestamentowemu kęsim-kęsim do dziesiątego pokolenia a potem dobrze spłukać?
    Wydaje się, że to jedyne ( i historycznie sprawdzone ) wyjście, ale jest jakby mało estetyczne. Czyli trzeba by coś innego, ale co… 🙁

  7. Samuela pisze:

    My jesteśmy tam, gdzie jesteśmy, a oni są tam, gdzie są.

  8. McQuriosum pisze:

    Samuela,

    nie byłoby problemu, gdyby nie to, że nasze „tam” gdzie jesteśmy my i ich „tam” gdzie są oni, to obszary przenikające się i coraz częściej występują między naszymi i ichnimi „tam” niepokojące interakcje, wynikające choćby z tego, że na nasze”tu” oni mówią”tam” bo to nie jest ich „tu”, a maja ochotę na nasze „tu” też mówić „tu” a nie „tam”.

Dodaj komentarz