Och, Karol ! czyli ostatnie namaszczenie zamiast seksu

Jak donosi prasa, a konkretnie wczorajsza G.W. pewien ksiądz umawiał się na sekspotkania z mężczyzną imieniem Karol. Nie podano jak docierał na te randki, bo wcześniej odebrano mu prawko za jazdę pod wpływem i ukarano grzywną 1200zł. A że jak wiadomo księża do krezusów nie należą, odwołał się od wyroku i sąd grzywnę obniżył do 800zł.

Jednak nie to jest najważniejsze w tym artykule, tylko fakt, że koledzy kochasia księdza postanowili  nagrać parę w trakcie figli, żeby potem wyciągnąć od biedaka kasę. Na filmie obaj panowie są co prawda nadzy jak na jakimś pikniku na Golgocie, ale jakoby do niczego nie doszło, bo ksiądz został nagle telefonicznie wezwany do ostatniego namaszczenia.

Wystawia to duchownemu jak najlepsze świadectwo, że nie przedkłada ziemskich rozkoszy nad obowiązki służbowe, ale niestety autorzy filmu mimo to postanowili go wykorzystać do szantażu. Zażądali 500 tys, ale ksiądz się nie ugiął i zawiadomił odpowiednie organa, za nic sobie mając możliwość, że organa będą mogły  sobie zerknąć na  jego organ męski.

Jakby tego było mało, w komputerze księdza odnaleziono podobno materiały w postaci pornografii dziecięcej, ale ostateczna ocena należy do biegłych, gdyż jak wiadomo, dziecko dziecku nie równe, szczególnie gdy idzie o długość przyrodzenia.

Ksiądz ma 46 lat, czyli można powiedzieć, że powoli wchodzi w smugę cienia, więc gdybym był na miejscu organów sprawiedliwości, nie karałbym go zbyt surowo ze ten grzeszny seks, a po prostu wysłał na przymusowe roboty do kliniki profesora Chazana. Myślę, że 16 godzin prac społecznych w tygodniu przez okres pół roku, pozwoliłoby duchownemu przemyśleć wiele kwestii związanych z własną seksualnością w kontekście służby Panu.

A gdyby zwątpił, zawsze może zgłosić akces do mojego związku wyznaniowego pod wezwaniem Łysego Bobra Pantryjoty.
Ale najpierw będzie musiał pokazać schlonga, żeby nie okazało się przypadkiem, że jest Żydem. Co prawda nie mam nic przeciwko, ale porządek musi być.

Pantryjota.

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Katoholizm i inne choroby (11)
  1. von Kattowitz pisze:

    Ciekawym czy Francesco d’Argentina wywali go z roboty jak nie przymierzając jakiego Wesołowskiego :)))))

  2. Pantryjota pisze:

    von Kattowitz,

    Bez przesady, podobno wypił tylko pół litra przed jazdą i to zwykłej wódki, a nie wina mszalnego. A co do seksu, to przecież nie robił tego z danielem, ani nawet z Danielem, więc pewnie mu się upiecze. Gdyby chciał wywalać każdego grzesznika, to w końcu pewnie by musiał sam siebie zdymisjonować :))

  3. von Kattowitz pisze:

    Pantryjota,

    – argument połówki i to „zwykłej” wódki mnie przekonał. Chłopak (46l) jest OK.

  4. Pantryjota pisze:

    von Kattowitz,

    No i ta odwaga cywilna, prawda ?
    Zamiast zebrać wśród wiernych na tacę te pół bańki, wolał zgłosić przestępstwo.
    Jakże różna osobowość od tego Chazana, za którego teraz będą płacić pacjenci, gdy NFZ odbierze szpitalowi 70 tysięcy z kontraktu na ich leczenie.
    Ten pierwszy niby nie ma wstydu, bo pokazuje, a ten drugi też nie ma i w dodatku jest bezczelny.
    Co za czasy…

  5. krawcowa pisze:

    To na pewno Żyd, bo żaden Polak i Katolik nie dopuściłby się takiego czynu 😛

  6. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Ty jak coś napiszesz, to aż ciarki przechodzą :))

  7. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Dobrze, że to jedyna reakcja 😛

  8. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Wiem o czym myślisz…ale bez przesady. Cudze napletki raczej mnie nie podniecają.

Dodaj komentarz