Piszą o Pantrysiu tam i ówdzie i o sanatoriach przy okazji też

Wpisałem sobie z nudów w wyszukiwarkę hasło „Pantryś” i oto co na ten przykład znalazłem w tytułowym temacie:

  • Adamie, no i proszę, awatarek jak marzenie…
    Nie muszę już z nikim dzielić niebiańskiego punktu G.:)

    I nie bądź znowu taki Erek…
    Czyżbyś wietrzył spisek? „HeluTka chcesz nam uprowadzić na textowisko”

    Skądże znowu… Nie zrobiłbym tego kolegom.
    Nie chcę nikogo uprowadzać… Zdaję sobie sprawę, że Helutek to najjaśniejsza (obok Bobiczka i Gorzelańczyka) gwiazda PT… :))
    Zresztą u Pantrysia jest mu lepiej…
    Dałem link, żeby go dopieścić, pokazać, że pamiętam…

  • Special guest star… rzecz jasna.

 

  • @yassa

    =Nie zrobiłbym tego kolegom.=
    no
    😀

    =Zresztą u Pantrysia=
    jej zupełnie zapomniałem o Pantrysiu
    parę razy odwiedziłem kiedy Konkluzja skonkludowała, że tam inwazję przygotowujemy
    i zaczęto zasieki robić

    😀

  • @yassa
    pewnie wpadnę zobaczyć czy jeszcze żyje
    ale jak byłem ostatnio to
    jak to powiedzieć
    ‚dupy nie urywało’
    tzn nudnawo było

  • komentarz od @Luli322 co w moderacji wisi
    serce mi się kraja
    to wrzucę

    https://twitter.com/adam_abramczyk/status/858967463006015488

  • Końkluzja? Tfu… Tfu… Tfu…
    Wypluj to słowo!
    Nie pamiętasz już ile nas kosztowało, by się jej pozbyć?
    Rozumiem potrzebę mnogości…. ale poglądów, nie głupoty,:))

  • ‚dupy nie urywało’ to mało powiedziane… Pantryś w przypływie szczerości wyznał kiedyś, że userki werbuje w portalach dla złamanych serc, oraz sanatoriach… Taki z niego sanatoryjny samiec alfa…

    Raz do takiego trafiłem, ze skompresowanym kręgosłupem…
    Traumatyczne przeżycie; turnus mija, a ja niczyja, i te wieczorki… Pani Grażynko kochana, przy bez atu wychodzimy w trefle… może jeszcze troszku winiaszka? Niech pani uważa na broszkę, różni się tu kręcą, łatwo ja stracić… Chłe… chłe…
    Ależ panie Januszku… moja broszka w pańskich rękach, czułaby się bezpiecznie… Hi… Hi… Hi…
    Te klimaty.
    Nigdy więcej!

  • arthurkw

    Yassa—- przecież konina opowoada i rozgłąsza, że to ona sama podziękowała za towarzystwo w nowym przybytku 🙂
    A Pantryjota nawet mnie zaprosił swego czasu do siebie….tak się zgadzalismy co to pisarzy salonowych 🙂 ale to była jedyna nić porozumienia…zbyt cieniutka aby zaproszenie podtrzymać 🙂
    Nie byłem jeszcze u niego w gosciach. Tam trzeba si e logowac czy mozna podglądnąć bez podawania peselu i takich tam…?

  • arthurkw

    ale przecież w santoraich po 22 zamykają dzrzwi i gaszą światła a pielęgniarki sprawdzają pokoje czy zgadza się obłozenie z listą…to gdzie czas na te inne bajery?
    No chyba ze to tylko plotki bo jeszcze nie zaliczylem zadnego sanatorium….ale pewnie kiedys załapię się 🙂

  • @adamkonrad
    może
    @lordjim Cię zwolni

    przybyłem, zobaczyłem i odhaczyłem
    🙂

  • Nie wiem co opowiada Końluzja, nawet nie wiem czy jeszcze pisze… Wiem, że jej wierszydła zniknęły spod moich notek, nie za moja sprawa…
    Co do Pantrysia… ma on tam jakieś zasieki… O szczegóły pytaj Xiezna.:)

    Zgadza się, siostry chodzą sprawdzają obecność, czy nogi i uszy czyste, po czym gaszą światło i na resztę nocy znikają w swych dyżurkach…
    Wtedy pensjonariusze wyciągają spod poduch flachy, ogórki… i dzięciolą w ściany, wabiąc tym te straszne, sanatoryjne samice.:))
    Brrr…

  • adamkonrad

    @Artur @Yassa
    Może i zapraszał ale zaraz potem ogłosił ograniczenia w rejestracji zanim mu się niewłaściwy element nie pojawi
    Takie trochę to było schizo, bo chyba się niepojawiła ani sztuka tego niewłaściwego
    Konkluzja widać potrafiła konkluzjami zarazić
    😀

    Na koniec widziałem trochę rozgoryczenia ze niektórzy tylko zmianę komentowania na salonie przeczekali
    By się chwilę zastanowił, by wiedział ze to normalne i ludzkie

    Co do sanatoriów
    Ale się yassa zabawia
    😀

    A poważniej – ludzie są smutni w ogromnej większości

  • arthurkw

    @ADam————- może Yassa jest oświecony z realu…ja tylko info o sanatoriach czerpię z neta jak do tej pory 🙂


Oczywiście móglbym coś dodać od siebie, ale mam stan podgorączkowy, a poza tym, nie chce mi się. Może jeszcze wrzucę za jakiś czas trochę zdjęć znad morza, o ile oczywiście będzie mi się chciało.

Pantryś

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Agora dla salonowiczów (7)
  1. Pantryjota pisze:

    I jeszcze coś na deser:

    yassa pisze:
    22 lutego 2017 o 12:32

    Dziękujemy Ci Heleno!

    Tylko Twojemu poświeceniu oparliśmy się apokaliptycznej krwawej zmianie.

    Co do innych agregatów, to fakt…
    U Eski ciekawie, świeżutko, i lawendowo, ale dryl.
    A u Pantrysia…
    Przechadzają się te pasożytujące ptaszki po jego hipopotamim grzbiecie.
    Wyjadają mu zza uszek, spod paszek i ogonka pędraki, płazińce, pareczniki oraz inne paskudztwa.
    Zasrywając przy tym karczycho, i ćwierkajac „z bobrem”.
    A on dumnie wypasiony, z owłosioną klatą, łypie tylko tymi swoimi ślepiami, i nie może nawet zanurkować, bo płytko i brzydko pachnie..
    Słowem,nie do zniesienia

  2. Pantryjota pisze:

    Szukam dalej i oto jest 🙂

    @AdamKonrad

    zajrzalem (jak zawsze) do Pantrysia,
    a tam eleganckie ogloszenie okolicznościowe

    „Jak niektórzy wiedzą, w ostatnich miesiącach pojawiła się tutaj pewna grupka blogerów rozczarowanych swoim ulubionym salonem, gdyż ja, w swojej bezprzykładnej dobroci otworzyłem się na osoby, które poczuły się być może jak bezpańskie psy, a nawet suki. Jedna z nich pisze dzisiaj tak:

    Po ponad dwóch miesiącach zdecydowałam się na powrót, bo wraca komentowanie. Na chwilę przycupnęłam w innym miejscu, choć nie byłam tam zbyt aktywna. Wiedziałam, że to tymczasowe miejsce i nawet nie próbowałam się aklimatyzować….(….)

    Ja ze swej strony zachęcam wszystkie te osoby, które tutaj się zarejestrowały, traktując moje forum jako „przechowalnię”, aby wysłały wniosek o usunięcie konta korzystając z formularza kontaktowego, a ja z pewnością spełnię tę prośbę. Sam zaś usunę wszystkie nieaktywne konta po 1 kwietnia, aby rozpocząć 4 rok działalności bez obcych naleciałości”

    —–

    Pomysl czesciowo mi sie podoba, choc az tak radykalny bym nie byl.
    Jest oczywiste, ze ludzie moga istniec w wielu miejscach, moga sie wyniesc itd.
    Nawet jesli sie wyniosą notki powinny zostac. Natomiast mogliby podac
    informacje „poszlem stond i nie wróce” – by lista uzytkowników byla aktualna.

    wiecej wniosków racjonalizatorskich nie mam

    – .
    adamkonrad
    22 marca 2017 o 14:59

    a ja nie wiem
    to było moim zdaniem niemiłe ze strony Pantryjoty
    tzn rozumiem, że taki tekst może mu się nie podobać – co ja wielki Pantryś tylko ‚substytutem! ta zniewaga etc’
    z drugiej strony – powinien zrozumieć i się cieszyć, że stworzył, choć taki kącik
    anonim (rk1)
    22 marca 2017 o 15:00

    @AdamKonrad:

    mix emocji, sprzeczności i niekonsekwencji.
    na swój sposób uroczy.

    Lula lubi to


    adamkonrad
    22 marca 2017 o 15:01

    mówiąc brzydko, slangowo
    jego portal ‚dupy nie urywa’
    i powinien mieć tego świadomość

    tutaj jest taka różnica, że tworzymy konfederację
    nie traktujemy tego więc tak osobiście

  3. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantrysiu, mam wrażenie, że Ci to sanatorium źle robi. Może pora wracać do domu?

  4. McQuriosum pisze:

    Krakowianka Jedna,

    czyli nie tylko mnie się tak wydawało…
    Gdy dodać do tego jeszcze ten załapany wirus, niemal taki jak u prezesa-pana, to zgroza człowieka ogarnia, co też takie sanatorium porządnemu człowiekowi może uczynić!
    😉

  5. buggy_swires pisze:

    Łoj, życzę szybkiego wyzdrowienia i powrotu w rodzinne pielesze. Psy się już pewnie bardzo stęskniły…

    b_s

  6. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Dobrze, że napisałeś „niemal” bo jako żywo nie mogę mieć identycznego wirusa jak prezes, gdyż on nie pochodzi od małpy.

  7. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Żeby wrócić do domu, muszę być zdrowy, tak więc poczekam jednak do końca, bo do tego czasu powinienem już dojść do siebie.

  8. Pantryjota pisze:

    buggy_swires,

    Co do psów, to Pestka podobno w ogóle nie przychodzi do żony na wersalkę od kiedy wyjechałem.

  9. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    Przyjacielu Drogi, nie śmiałbym w czymkolwiek porównywać Cię do prezesa-pana, gdyż mogłoby to oznaczac koniec naszej, jeszcze nie w pełni rozkwitłej przyjaźni!
    Sam bym tak zareagował… 😉

  10. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Pochodząc od małpy masz zapewne podobne reakcje. A teraz udaję się na obiad, który spróbuję przełknąć mimo opuchniętego gardła, a właściwie jednego węzła, prawdopodobnie chłonnego.

Dodaj komentarz