Polemika z Kaczyńskim. Tym razem na poważnie bez uszczypliwości.

     Ostatnio ukazało się wiele wywiadów z Kaczyńskim, który za pewne widząc coraz silniejszą krytykę rządów PIS (nawet w miejscach do tej pory twardo go popierających), postanowił promować swój punkt widzenia i swoje argumenty.

     Notkę tą oprę o pewne prawdy ludowe, które zapewne nie są znane Kaczyńskiemu a szkoda bo gdyby je znał zapewne zachowywał by się inaczej.

„poznacie ich po ich owocach, a nie po słowach jakie głoszą”

     W 1989 roku byliśmy na podobnym poziomie rozwoju co Ukraina czy Białoruś. Polska poszła ścieżką zachodnią, otworzyła się na kapitał i wiedzę z zachodu. Ukraina poszła ścieżką pozostawienia przemysłu swoim oligarchom. Białoruś poszła ścieżką centralnego zarządzania przez wodza kierującego się dobrem narodu. Które drzewo wydało najlepsze owoce? W którym systemie żyje się zwykłym obywatelom najlepiej? Może i na Ukrainie czy na Białorusi ich gospodarki pozostają w rękach ich elit, może ich elity są dużo bardziej zamożniejsze od elit Polskich ale przeciętny ich obywatel klepie biedę podobną jak za czasów ZSRR. Czemu więc nas zawracasz ze ścieżki gdzie bezpartyjny obywatel mógł się wzbogacić, na ścieżkę gdzie sprawiedliwie wszyscy będą klepać biedę, oprócz partyjnych elit oczywiście, które z tej sprawiedliwości dorobią się ogromnych majątków.

Argument że 26 lat budowania pozycji Rzeczpospolitej było czasem zniewolenia narodu jest taką brednią że aż trudno uwierzyć że ktoś to traktuje poważnie.

„Pieniądze się oszczędza bardzo powoli ale wydaje się je bardzo szybko”

    Zarzucacie PO że zdradą była polityka zaciskania pasa która nastała po wielkim kryzysie, który był przyczynom gwałtownego wzrostu zadłużenia. Oczywiście można polemizować czy była to dobra polityka czy może zła ale czemu nazywać ją zdradziecką? Dzięki polityce poprzedników zawdzięczamy to że mieliście pieniądze na 500+. To oni przez lata oszczędzali pieniądze które wy bardzo szybko wydajecie. W 2016 roku zadłużenie Polski wzrosło o 94 mld zł co jest wzrostem o 11%. W 2015 zadłużenie wzrosło o 54mld. Na co poszło to 40 mld nigdzie nie mogę się doczytać. Trzeba dodać że jednocześnie przykręciliście śrubę podatkową czyli ściągaliście więcej podatków ze społeczeństwa, dostaliście ekstra 15 mld z aukcji i NBP. Jednocześnie inwestycje spadają trzeci kwartał z rzędu a o podwyżkach mogą zapomnieć pielęgniarki, nauczyciele czy emeryci. Jak długo nasza gospodarka to wytrzyma i jak długo będziemy musieli pracować gdy już was nie będzie aby wasze długi spłacić? W rok zadłużyliście nas o 94 mld ile lat trzeba zaciskać pasa by to spłacić?

„Szacunek, zaufanie buduje się bardzo długo, a stracić je można bardzo szybko”

     Przez 26 lat Polska ciężko pracowała by wyjść ze stereotypu zacofanego dzikiego kraju, pełnego nieudaczników którzy nieustannie między sobą się kłócą, nigdy nie potrafią się z nikim dogadać i potrzebującego zewnętrznego protektora który przypilnuje ich aby się nawzajem nie pozabijali. Za czasów poprzedników osiągnęliśmy bardzo silną pozycje w UE a ze słowem polskiego rządu liczył się każdy, nie dlatego że poprzednicy negocjowali twardo a dlatego że negocjowali mądrze. Nawet wtedy kiedy UE dopadł kryzys i trzeba było negocjować cięcia budżetu, poprzednicy potrafili przekonać UE do tego żeby Polsce dotacje zwiększyć a nie zmniejszyć. I to jest pokaz jak należy negocjować. Jedyne co wyście pokazali, to to że dla zaspokojenia osobistych urazów jesteście wstanie pogrzebać interes całej wspólnoty Europejskiej.

„Solidarność jest to kierowanie się interesem wspólnoty, stawianie swoich krzywd ponad interes wspólnoty jest niszczeniem tej wspólnoty”

     Wybranie prezydenta 28 krajów nie jest sprawą łatwą. Jeżeli 27 krajów jest zadowolonych z danego kandydata, to dobro wspólnoty wymaga schowania swoich pretensji i pokazanie dobrej woli, czyli ustąpienia. Polski rząd nie wykazał dobrej woli i nie ustąpił, postanowił zagłosować przeciwko Polakowi którego popiera większość Polaków, jednak najgorsze jest to że nie uszanował on woli pozostałych 27 krajów i nie uznaje ich wyboru. Waszczykowski zapowiada odwet za to że cała wspólnota nie zgodziła się na Polski dyktat warunków. Pokazaliśmy w 39 odwagę i bohaterstwo, pokazaliśmy też w 44, tak się skończyło że zginęło 20% ludności a kraj nie dość że doszczętnie zniszczony to jeszcze popadł w niewolę. Może najwyższy czas zmądrzeć, wydorośleć i przestać pokazywać a nauczyć się żyć w wspólnocie?

„Jeżeli chcesz coś dostać, to musisz dać coś w zamian”

    Ja obserwuje Kaczyńskiego już od dłuższego czasu i nie pamiętam by kiedykolwiek on odpuścił, nie pamiętam aby z czegoś zrezygnował, za to pamiętam że ma on nieustannie żądania i pretensje. Kaczyński poprzez swoją arogancje właśnie uśmierca jakiekolwiek marzenia o powstaniu struktury politycznej w Europie środkowej z wiodącą rolą Polski. Kaczyński bez konsultacji z Wyszehradem wystawia kandydata, którego każe poprzeć naszym południowym sąsiadom i jeszcze ma pretensje że kraje te nie zagłosowały wbrew swoim interesom. Następcą Tuska na pewno nie byłby nikt z regionu, czyli byłby to kandydat gorszy niż Tusk. Co Kaczyński chciał dać tym krajom za poparcie? Nic nie ma do zaoferowania oprócz wizji odtworzenia układu Warszawskiego, tym razem z centrum decyzyjnym w Polsce a nie w Moskwie. Czego Kaczyński oczekiwał?

    Kaczyński mówi że pokazaliśmy w Europie Polską suwerenność a tak na prawdę pokazaliśmy wszystkim że mamy niepoważne argumenty i dla postawienia na swoim jesteśmy gotowi paraliżować i w efekcie rozwalić wspólnotę nawet z błahego powodu.

„Łatka która się do ciebie przyklei pozostanie z tobą na lata”

    Obecnie wszelkie inicjatywy wspólnoty środkowo Europejskiej zostały wstrzymane na dekady. Kaczyński podyktował Czechów, Słowaków i Węgrów jak pionki na swojej szachownicy. W dzisiejszym wywiadzie Kaczyński powiedział że Trój-morze będzie tworem anty niemieckim i był to jedyny argument za tą organizacją. Kaczyński oczywiście wyobraża sobie że nienawiść na Niemców w tych krajach jest równie silna jak w Polsce i do głowy mu nawet nie przyszło że te kraje może chcą mieć dobre stosunki z najsilniejszym graczem, który w dodatku ich sponsoruje i nie za bardzo się garną by pod wodzą Kaczyńskiego bić Niemca. I takie zachowanie będzie pamiętane Polakom jeszcze długo po tym jak już prezesa nie będzie. Kaczyński też pokazał Orbanowi że jest politykiem niepoważnym. Od tej pory Orban wie że Kaczyński dla swoich ambicji jest w stanie poświęcić nie tylko Polskę ale wciągnąć w to bagno również jego.

„Kłamstwo jest złem”

    Kiedy się oskarża przeciwników o korupcje i zdradę a nie ma się dowodów to należy przeprosić.

Oskarżanie kogoś o fałszowanie wyborów i niepodanie dowodów jest kłamstwem.

Może już najwyższy czas zakończyć tą szopkę z zamachem smoleńskim, przyznać się do błędu i przeprosić.

Jeżeli mówicie na arenie międzynarodowej o kanapkowym puczu to wywołujecie jedynie uśmiech politowania.

Tych kłamstw jest sporo. Jak długo jeszcze chcecie jechać na tych kłamstwach? Pamiętajcie że wykładając te argumenty ośmieszacie nie tylko siebie ale całą Rzeczpospolitą. Tak jak już wspomniałem zaufanie buduje się bardzo długo, a stracić go można bardzo szybko. PIS za waszą zgodą rujnuję autorytet Polski, którą to rzekomo patrioci kochają ponad wszystko.

    Zapytacie czemu ojciec czwórki dzieci jest takim zażartym wrogiem Kaczyńskiego? Po pierwsze ani Kaczyński ani inny polityk nie dał mi nic z własnej kieszeni. Po drugie bo mam swoje zasady które są więcej wart od jakiś 500+. Za żadne pieniądze nie poprę kłamstwa i obłudy. Musicie mi to wybaczyć bo tak zostałem wychowany i te wartości chcę przekazać moim dzieciom, że „zawsze warto być przyzwoitym” chodź tak łatwo zejść na psy.