Polski ksiądz i jego przystojny partner

Co to się wyrabia niedługo przed wyborami, to ludzkie pojęcie przechodzi.

A że wybory to nie tylko polityka, ale również seks, to właśnie o seksie dziś będzie, tym razem w kontekście kościoła i panujących w nim zasad, które co jakiś czas wywołują kwasy w łonie tej organizacji.

Chronologia wydarzeń była następująca:

Najpierw jeden polski  ksiądz z Watykanu atakuje „kolegę po fachu” z Polski, co odbija się szerokim echem w środkach masowego przekazu i czkawką w określonych środowiskach.

Za kilka dni (tuż przed planowanym synodem) okazuje się, że ów wykładowca Uniwesytetu Watykańskiego sam pakuje swój tłok w rurę wydechową partnera, zamiast – jak Pan Bóg przykazał – w cylinder przyjaciółki od serca (jezusowego), czy koleżanki z jakiegoś kółka różańcowego.

Gdyby ograniczył się jedynie do molestowania nieletnich dowolnej płci, byłby tylko jednym z wielu przedstawicieli swojego fachu, realizujących się płciowo z dziećmi, które jak wiadomo, z zasady są niewinne, choć ten pogląd też ostatnio ewoluuje i niektórzy pasterze sugerują, że gdyby dzieci nie prowokowały księży, to ci być może  jakoś by się powstrzymali, choć walka z sobą samym łatwa nie jest.

Jednak nasz rodak widać uznał, że prawdziwą sławę może przynieść mu tylko publiczne przedstawienie swojego faceta, całkiem zresztą przystojnego, co z pewnością wywoła zazdrość u Eltona Johna i być może powstanie z tej okazji jakaś piosenka z tekstem, np taka:

Mnie jednak zastanawia jeszcze inna kwestia,  a mianowicie fizjonomia obu „adwersarzy”

Jaki Oko jest każdy widzi – ten zacięty wyraz twarzy katooszołoma nie pozostawia żadnych wątpliowści co do faktu, że mamy do czynienia ze skrajnym przypadkiem doktrynalnego zidiocenia w postaci czystej.

Moi nowi fani a głównie fanki być może nie wiedzą, że w swoim czasie zacząłem pisać powieść w odcinkach poświęconą fikcyjnej postaci księdza O’Ko, więc pozwolę sobie podlinkować miejsce, gdzie są opublikowane jej 3 pierwsze rozdziały:

https://pantryjota.pl/category/basn-jak-gumowa-kaczka-oko-w-oko-z-oko/

Bohater, to jeden z tych przedtawicieli klasy próżniaczej, który korzysta pełnymi garściami z okoliczności w jakich się znalazł, rodząc się, dojrzewając i kształcąc w Polsce, kraju niesłychanie tolerancyjnym dla kapłanów jedynie słusznej wiary. Słyszałem dziś w TV wypowiedź posła „ruskiej trumny” Brudzińskiego, który stwierdził, że ksiądz Oko reprezentuje i przedstawia oficjalne stanowisko kościoła katolickiego w Polsce.

To cenna opinia w ustach kogoś, kto wysyłany jest do telewizji, żeby przedstawiać oficjalnie stanowisko nadzbawiciela, który jak wiadomo wolny jest od pokus cielesnych i rekompensuje sobie tę wolność wieczornymi spotkaniami w domowych pieleszach ze swoim prezydentem, o wiele młodszym i nieco ładniejszym niż on sam, choć bez przesady.

Natomiast jeśli chodzi o księdza, który właśnie się obnażył ze swoim skłonnościami, to gdy oglądałem jego wywiad z panią red. Kolendą Z. to mówcie sobie Państwo co chcecie, ale nawet gdybym nie wiedział jaką ma orientację, to bez trudu bym go „zdemaskował” na podstawie sposobu mówienia, gestykulacji, uśmiechu i tego wszystkiego, co uważane jest za charakterystyczne cechy typowego geja.

Czyżby w takim razie przez te wszysktie lata tak skutecznie się maskował i ukrywał, że nikt się tego nie domyślał ? Przypuszczam, że wątpię. Ma teraz swoje pięć minut i dobrze to wykorzystuje, co niekoniecznie musi pomóc jemu podobnym, bo okoliczności coming-outu są dość specyficzne. Nie sądzę, żeby jego przykład pociągnął za sobą masowe ujawnianie się duchownych o odmiennej orientacji, ani nawet tych, którzy mają zupełnie prawidłowe popędy, które jak wiadomo, też nie są w kościele mile widziane.

Z Kościołem katolockim jest bowiem tak, jak z PiS i z Kaczyńskim – wyznawcy czują się zagrożeni i osaczeni przez hordy niewiernych, w związku z czym postępują tak, jak im nakazuje instynkt stadny i jak dyktuje przywódca. Tyle, że u nas powoli zaczyna się już kwestionowanie nieomylności szefa wszystkich katolików i jeszcze trochę, a nastąpi schizma.

Czy na polskiego papieża zostanie wybrany ksiądz Oko tego nie wiem, ale wiem, że mnie osobiście taka sytuacja bardzo cieszy, bo niewątpliwie stwarza ogromną szansę dla mojej Bobrzej rodziny i dla mnie, jako Waszego arcykapłana.

Przypominam, że są jeszcze wakaty na większość stanowisk w moim związku wyznaniowym, a kto pierwszy ten lepszy.

CV proszę wysłać tam gdzie zwykle, a dołączenie koperty z pewnością zwiększy szanse aplikującego.

A ja w międzyczasie przespaceruję się z suniami, korzystając z pięknej pogody i pięknych okoliczności lokalnej przyrody.

 

Łysy Bóbr Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Katoholizm i inne choroby (11)
  1. Samuela pisze:

    Ja, Samuela, marnie się znam na teologii, ale cóż to przeszkadza, by zabrać głos w uczonej debacie? Nic a nic. Zabiorę zatem głos w taki sposób, że przechodząc od słów do czynu powiem, iżem wżdy myślała, że księża poświęcają swe życie w służbie Bogu. Jeżeli partner księdza jest tym, któremu ówże poświęcił swoje życie, to istnieje możliwość, że partner księdza jest Bogiem.

    Trzeba nam, Bracia & Siostry, uznać, że czasy się zmieniają w takim oto sensie, że jeszcze niedawno wiedzieliśmy, iż Bogiem jest gosposia plebana. Nieco później dowiedzieliśmy się, że Bogiem są niektóre dzieci mieszkające na Dominikanie. Dzisiaj zaś wiemy, do czego jest Bóg.

  2. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Bóg jest do Niczego.

  3. krawcowa pisze:

    Pantryjoto,
    widzę, że masz takie samo pojęcie o homoseksualizmie ja ksiądz Oko, z tą różnicą, że on chciałby to leczyć.
    Sądzę, że obydwaj powinniście …zgłębić temat.

  4. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Nie wiem o czym mówisz i na jakiej podstawie oceniasz moje pojęcie.
    Jeśli na podstawie tego co przeczytałaś i czego nie zrozumiałaś – współczuję.

  5. krawcowa pisze:

    Pantryjota,

    Dziękuję za współczucie, ale nie odnoszę się do sensu całej notki, tylko jej części, tej obrazowej i dosadnej. Raczej trudno nie zrozumieć co autor miał na myśli.
    🙁

  6. Samuela pisze:

    Oglądałam właśnie audycję telewizyjną, w trakcie której mogłam wysłuchać dyskursu między Okiem a Biedroniem. Owego dyskursu wysłuchałam z niesmakiem patrząc nań z niedowierzaniem. Pan Biedroń jest prawdopodobnie wspaniałym prezydentem także dlatego, że coś ważnego musi urbi et orbi udowodnić. Na pewno będzie absolutnie fantastycznym prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej.

    Jeśli zaś idzie o Okę, to przypadek ten potwierdza moją tezę, że istnieje jedna naczelna kategoria selekcji bytów do profesji księży katolickich. Jest nią tembr głosu. Głos Oka jest miły dla ucha i przyjemnie się go ogląda. Tyle da się o Oku powiedzieć.

    Dodam też, że tę mą tezę ukułam, gdym była słuchała czasem przypadkiem nieżyjącego już arcybiskupa diecezji lubelskiej, o którym można było powiedzieć, że wyróżnia się właśnie tembrem głosu. Kilka lat temu miałam okazję być na inauguracji roku akademickiego w pewnej wysokiej szkole położonej nieco niżej nieopodal Włodawy. Wykład inauguracyjny wygłaszał dr arcybiskup. Opowiadał oczywiście o seksie. Przytoczył rozmowę, jaką odbył w Niemczech. Dowiedział się i tą wiedzą raczył dr arcybiskup się podzielić z gminem, że Niemcy pozostałości zabiegów aborcyjnych dodają do asfaltu, który dzięki temu jest elastyczny. Dr arcybiskup, który chętnie rozprawiał o swoich zagranicznych podróżach, podzielił się też wiedzą, jaką nabył w Instytucie Pasteura w Paryżu. Powiedziano mu tam, że zabiegi in vitro są kosztowne. Aby zmniejszyć koszta, należy wyselekcjonować wprzódy zdrowe komórki jajowe. Robi się to w taki sposób, że komórki jajowe są zapładniane przez plemniki szczurów. Dr arcybiskup dopytał, cóż w Instytucie Pasteura robi się z bytami poczętymi w wyniku zapłodnienia ludzkiej komórki jajowej przez szczurze plemniki. Odpowiedź, jaką uzyskał, dra arcybiskupa przeraziła nie na żarty. Zupełnie niepotrzebnie, gdyż ludzkie komórki jajowe zwane też żeńskimi znacznie lepiej się w procedurze in vitro łączą z ludzkimi plemniczkami zwanymi też męskimi, gdy zostaną najpierw w drodze selekcji zapłodnione przez ściura. Tego rodzaju selekcja jest bowiem naturalna.

    Tenże uczony mąż był prawdopodobnie najbogatszym człowiekiem na wschód od Wisły. Wiem to dobrze, gdyż tłumaczyłam jego testament za Bóg zapłać. Był zamożny, gdyż był arcybiskupem. Arcybiskupem zaś był dlatego, ze miał niebanalny tembr głosu.

  7. Eva70 pisze:

    Wymieniony w tytule felietonu Pantryjoty duchowny oraz jego partner, uznani przez autora za przystojnych, nie są w moim typie i to niezależnie od tego, że ja w ich typie nie mogłabym być niejako z zasady. l
    Do śmiałej tezy Samueli na temat wpływu takiego czynnika, jak tembr głosu na selekcję bytów do profesji katolickich księży, nie mogę się odnieść, bo znany mi jest jedynie timbre głosu prezydenta Biedronia, a ten – moim zdaniem – akurat niezbyt się różni od timbru głosu wielu znanych mi niegdyś duchownych, albowiem ostatnio unikam z nimi wszelkich kontaktów.
    Zaciekawiło mnie również, o którego to arcybiskupa dra – z wielkim majątkiem i niebanalnym głosem, jak również z niebanalnymi poglądami na różne kwestie – może Samueli chodzić?

  8. krawcowa pisze:

    Samuelo,
    nie rozumiem jak Oko może wydawać się miłym dla oka i ucha…No dobra, co do ucha, to raz tylko słuchałam i więcej tego nie zrobię, ale oka?
    Oko na oko wydaje mi się dość obrzydliwy i nie chciałabym z nim nigdy stanąć oko w oko 😉
    Co zaś się tyczy selekcji na kapłanów pod kątem głosu, to o o ile w mowie jeszcze ujdzie, o ich śpiewie można powiedzieć, że to beczenie kozła, i jeśli już, to na taką wspólną cechę zwróciłabym uwagę
    🙂

  9. noctorama pisze:

    tak, Oko w oko…aż kole, ale nie kołem takim się powinno kręcić, i nie dajmy się skołować w kozi róg… No ale cóż, beczenie kozła z ambony – z takiej może na świeżym powietrzu, byłoby bardziej naturalne, niźli pod przykryciem takich „zafreskowanych” obrazów sklepienia pseudoniebieskiego jakie nam są przedstawiane i to w poważnych mediach…

    A w temacie Oko w oko, dotyczącego tym razem nie samej przystojności partnera, a dostojności z partnerem bądź partnerką w sodomii i „gomorii”, łącznie,w gomorze to nie wiem więc nie poddaje w wątek… na zmianę bądź w „pojeden”, to można się aż przepraszam za mocne określenie „zesrać” ze szczęścia jakie to nam, Polakom jest w tym kraju fundowane…a to wszystko w trosce o nasze morale, zwieracze i sumienie, zgodnie z kodeksem poprawnego katolika oczywiście, bo innej opcji wyboru nacji nie ma, jak Polak Katolik. Chrześcijanin to już inna bajka i inny kontynent, ten legendarny, zatopiony chyba jedynie…ghhhh:(

    Dziś właśnie oto, oprócz newsa na jednym z portali internetowych o charakterze plotkarskim, oprócz artykułu o obnażonym penisie takiego jednego, co ogólnie lubi się obnażać w każdej formie, a którego to bardziej niż problemy z garderobą stanowi biologiczna płeć mózgu (czy jest on gender, XXY, czy może modną ostatnio „hybrydą”?, w końcu hybrydy na paznokciach też nosił…) , który to podobno ma syna, którego sam począł, ale on woli mężczyzn, no ale nie obchodzi mnie to, ani jego penis zdolny do zapładniania pomimo nie tej płci mózgu przecież…
    W kontraście stanął artykuł, o…natchnionym i to bardzo bliźniaczopodobnym małżeństwie, które odważyło się zadbać o damskie zwieracze wręcz pronarodowo i publicznie. Odważnie wpierw pani małżonka stanęła w polemice z taką jedną znaną z tego, że jest znana i wedle wielu bywa głównie niegrzeczną manipulantką, jest również jasnowłosą panią redaktor, i to taką od wielu tematów. Obnażając się nie tak dawno temu podobno, w końcówce programu telewizyjnego pani małżonka bliźniacza, skromnie tylko przełknęła podobno nie tylko to wszystko co mówiła pani redaktor z okiem trzecim na zapleczu…ale oznajmiła, że i to co jej mąż dostarcza w dobrej wierze. I tak oto wciągnęła pana małżonka swojego wręcz w publiczny akt z panią redeaktor, która to raczej nie jest w jego typie. No ale skoro ona musiała wszystko sama to przełknąć, to niech on chociaż o nią zadba całościowo, a nie tylko w obszarach niektórych organów, a razem zadbają o naród i wszystkie sumienia. Przegrali ten bój, no ale to było do przewidzenia, w końcu pani redaktor jest wpierw absolwentką zootechniki i o budowie zwieraczy i nie tylko zwieraczy ale i całego odbytu zarówno płci żeńskiej ale i męskiej najpewniej wie dużo więcej od tych nawet dość sympatycznych małżeńskich bliźniaków, a pan małżonek nawet ze swoją tezą natury biologicznej nie miał szans z nią wygrać, z uwagi na sam temat, który powinien według mnie pozostać raczej w kontekście głównym- zdrowie człowieka, a nie jako temat w odniesieniu do teologii i nauk kościoła, w ujęciu jeszcze wszechpolskim. W końcu takim świnkom i krówką przed ubojem w odbyt wciska się dużo większe różne osprzętowanie niż myślimy, że największe by mogło się tam zmieścić, czyli właśnie w odbyt, by przepłukać jelita…na kiełbaskę, która jest już robiona za życia. Więc taki oto skromny pan małżonek, na pewno by jej nie mógł udowodnić, że to niemożliwe…. trzoda chlewna w końcu mieszka nie tylko w chlewie w Polsce wedle niektórych, więc o co chodzi właściwie…
    no, ja nie mam tego w dupie…więc również powninno mnie to obchodzić, z całej tej sprawy jednakże, najbardziej mnie interesują gwałcone zwieracze braci mniejszych, o których nikt nie wspomina głośno i publicznie, a szkoda!

    poniżej wklejam link do tego artykułu, do artykułu ze zdjęciem pana wątpliwego, który jednak chyba publicznie się przyznał, że syna zrobił sam, zanim jego mózg nagle zmienił płeć- linka można znaleźć gdzieś w tle…jeżeli ktoś oczywiście zechce. Ja, publicznie tu i to na trawniku osobistym zacnego Pantryjoty, nie zamierzam wklejać żadnych penisów, „Ten Obcy” zobowiązuje do zachowania dystansu i powściągliwości w sposób nie tylko elegancki, i wcale nie mam na myśli garniturów, ale honoru…

    https://www.pudelek.pl/artykul/84347/terlikowski_odpowiada_olejnik_odbyt_nie_jest_zbudowany_w_sposob_ktory_umozliwia_wspolzycie/

  10. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    W rzeczy samej :))
    Pisałem o Terlikowskim kilka razy, chcesz poczytać ?

  11. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    od jakiegoś czasu nie mogłem się zalogować.

  12. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    Nie wiem dlaczego. Inni chyba mogą.

  13. ViC-Thor pisze:

    coś się dzieje!

  14. noctorama pisze:

    a pewnie, …Pantryjoto poproszę o wątek…:)

    ViC-Thor, jakiś czas temu miałam podobny problem, ale w tym jeden, trwający przez tydzień…jeżeli, chodzi o forum.

  15. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    Przecież pisałem, że forum było nieczynne i być może jeszcze za jakiś czas na jakiś czas zostanie wyłączone w celach naprawczych, jak znajdę czas, a właściwie jak znajdzie czas informatyk.

    Zaraz poszukam i wkleję jako komentarz.

  16. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    Tym razem, wyjątkowo, zapraszam na początku do lektury innej notki :

    https://terlikowski.salon24.pl/289903,po-smierci-boga-i-czlowieka-nadszedl-czas-na-kult-niedzwiedzia

    Jak wiadomo moim czytelnikom, głównym „bohaterem” na tym blogu był zazwyczaj prezes i jego mutanci. Ale coś mi się widzi, że jest ktoś, kto ostro z nim rywalizuje o moją skołataną duszę i tym kimś jest właśnie pan filozof, ojciec i wykładowca (kolejność przypadkowa) Tomasz Terlikowski.

    Popełnił ten człowiek (przepraszam, ale zupełnie nie brzmi to w jego przypadku dumnie) już całe mnóstwo notek, jak to niektórzy eufemistycznie określają „kontrowersyjnych”, a teraz znalazłem wpis w którym wziął na swój „warsztat” niedźwiadka Knuta. Jak mniemam w chwili relaksu od refleksji nad zdjęciami poronionych płodów na transparentach niesionych przez dzieci i w chwilach, gdy nie zajmuje się pozamałżeńskim seksem. Małżeńskim chyba też nie, bo raczej trudno pisać bloga i kochać się w tym samym czasie „po bożemu”.To nic, że notka nie jest najświeższa – uważam, że głupota się nie starzeje, podobnie jak mądrość.

    Liczę na komentarze osób, które podobnie jak ja (w przeciwieństwie do pana Terlikowskiego) uważają, że zwierzęta umierają, a nie zdychają. Zachęcam do szerokiego komentowania problemów zwierząt w naszym katolickim kraju bo sądzę, że temat jest wart poważnej dyskusji.

    Natomiast uważam, że nie warto komentować na blogu pana Terlikowskiego choćby dlatego, że jest to ten typ blogera, który w żadne dyskusje się nie wdaje, co zresztą jest zrozumiałe w kontekście wywiadu, który ukazał się kiedyś w D.F. Pan filozof spytany przez dziennikarza czy ten może mieć na jakiś temat swoje zdanie odparł, że oczywiście tak, ale i tak ON ma rację.

    To ja się pytam: kto temu panu dał dyplom z filozofii ? i kto pozwala mu uczyć studentów ?

    Zapraszam do komentowania choćby takiej frazy pana Tomasza, który chyba przybrał to imię (bo nie wierzę, że człowiekowi tego formatu po prostu dali imię rodzice) na cześć Św. Tomasza z Akwinu, który odmawiał zwierzątom istnienia duszy.

    ” I jeśli zabraknie mu Boga, a w człowieku będzie widział tylko rywala (a do tego doprowadziła nas „śmierć Boga” i „śmierć człowieka”) – to będzie czcił zdziecinniałych artystów (przez szacunek dla zmarłych nie będę wymieniał ich nazwisk), albo właśnie zwierzaki. Jeśli nie będzie w stanie kochać ludzi, to zacznie kochać zwierzęta, bo to przecież prostsze ”

    Różne idiotyzmy walają się na pokładach internetu, ale to co wypisuje ten pan woła już nie tylko o pomstę do nieba (tym bardziej, że przecież nie każdy w to niebo wierzy), ale rozpaczliwie krzyczy : czy na pokładzie jest lekarz specjalista ?

    Ale skoro pan Tomasz jest takim katolikiem zatwardziałym, to może przypomnę w tym miejscu fragment katechizmu katolickiego :

    Czytamy w nim: „Zwierzęta są stworzeniami Bożymi. Bóg otacza je swoją opatrznościową troską. Przez samo swoje istnienie błogosławią Go i oddają Mu chwałę. Także ludzie są zobowiązani do życzliwości wobec nich” (2416).

    i jeszcze jeden cytat, który pozwoliłem sobie przenieść tutaj z istniejących już komentarzy, żeby nie uszedł uwadze pana Terlikowskiego, jak będzie to czytał (taki żart :))

    (Ale jeśli jednak, to w kilku ostatnich fotkach zamieściłem w ich opisach specjalne dedykacje dla Pana..)

    „Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt (…)”
    (Biblia, Księga Koheleta 3/19)

    A skoro już zwracam się do Pana wprost, to jeszcze fragment teksu piosenki zespołu, którego raczej Pan nie słucha:

    „Czy warto oddać tyle prostych dni
    Aby prorokiem chwilę być? ”

    Bielizna / Kurt Cobain

    „Dzięki” takim osobnikom jak pan T.T. złym ludziom nadal będzie łatwiej traktować zwierzęta tak jak ten gość, co to go ostatnio pokazywali w TV, który zamknął stara sukę gdzieś na działce żeby umarła, a potem się dziwił, że ludzie znaleźli tę bożą istotę na skraju wyczerpania, która leżąc jadła trawę i spytał zdziwiony : to ona jeszcze żyje ?

    Próbowali ją ratować w schronisku, ale umarła panie Terlikowski, UMARŁA !!

    Tak jak pan kiedyś umrze, i choć ja kazałem się spalić, to wszystkie moje zwierzęta są pochowane w moim ogródku, czy to się Panu podoba, czy nie.

    No i żeby skończyć już z cytatami:

    „Czy zwierzęta pójdą do nieba? Trzeba uczciwie powiedzieć: nie wiemy. Chrześcijańska wizja zbawienia mówi o „nowym niebie i nowej ziemi”. Niewątpliwie jest jakaś wspólnota losu całego świata stworzonego, ale losy świata decydują się w przestrzeni między Bogiem a człowiekiem. Wierzymy, że Bóg zbawi nas razem z tymi, których kochamy. Czy także naszych zwierzęcych przyjaciół? „Kiedy pyta mnie o to dziecko, zasmucone utratą ukochanego psa czy kota, odpowiadam: »Gdyby ci tego psa brakowało do pełni szczęścia w niebie, na pewno będziesz go miał!«”

    o. Jacek Salij

    I jeszcze tylko prośbę mam:

    Osoby, które nie rozumieją, że Terlikowski to tylko pretekst (choć niebagatelny) lepiej niech nie komentują tej notki. Także Ci, którzy maszerują z nim w marszach obrony życia z dziećmi (lub bez) niech trzymają się z daleka, bo nie gwarantuję, że zachowam stoicki spokój. Mało jest osób, które wkurzają mnie tak jak ten Pan.

    Co prawda hazard mnie nie kręci, ale jakoś dziwnie jestem przekonany, że mógłbym się założyć w jednej sprawie: Myślę, że statystycznie najwięcej wpisów odsądzających mnie od czci i wiary, czyli przyznających rację Terlikowskiemu, będzie pochodziło od „katopatriotów” pod szyldami Kaczyńskich i z okolic Torunia w sensie mentalnym.

    Jeśli tak faktycznie będzie, to tylko dowiedzie mojej (jeszcze nie przedstawionej oficjalnie tezy) że katopatriotyzm to ten rodzaj ciemnoty, od którego wywodzi się również pozornie odległa sprawa stosunku człowieka do zwierząt. Oni żyją jeszcze po prostu w epoce średniowiecza, albo w najlepszym wypadku w 19 wieku. Smutne, ale sami sobie w pewnym sensie zgotowali ten los. Pochylam się nad takimi osobami co prawda nie z chrześcijańskim, ale ze zwykłym, ludzkim współczuciem.

    Co nie przeszkadza, że doprowadzają mnie do szewskiej pasji i nie widzę w tym żadnej „filozoficznej” sprzeczności.

    A pierwszy komentarz postanowiłem ” uhonorować ” specjalnie :

    „Jestem przeciwny znęcaniu się nad zwierzętami, ale to, co głosi Terlikowski, to nie idiotyzm, a zdrowy rozsądek ”

    Proszę zwrócić uwagę na słowo „głosi ”
    Czy to nie symptomatyczne ?

    On już nie mówi, nie pisze, tylko ” GŁOSI ”

    Czy w tej sytuacji może dziwić apel o „ekskomunikę” dla zwolenników PO zawarty w jednej z ostatnich notek ?
    Ja myślę, że miejsce pana Terlikowskiego jest po prostu w Rzymie.
    W końcu posiadanie dzieci być może zostanie uznane kiedyś za dowód wielkiej wiary i nie będzie przeszkodą w zostaniu papieżem. Tym bardziej, że historia zna już przecież podobne przypadki.
    Tak więc panie Terlikowski, czas myśleć o bilecie, mam nadzieję że będzie to „one way ticket” – gotów jestem nawet zorganizować „zrzutkę ” wśród znajomych na taki bilet.

    Późną nocą dostałem od Panny Wodziany link, który obnaża moją wtórność wobec notki Terlikowskiego o Knuciu, tj. Knucie. Ale mimo tego, że pionierskość diabli wzięli, zacytuję samą esencję z tamtego wpisu :

    Autor knuje na temat Knuta, misiaka z Germanii, któren zdechł jakiś czas wcześniej, zapładniając Autora weną. Zapłodnienie doprowadziło Nominata do stanowczego sprzeciwu wobec budowy misiowego pomnika. Naprzeciw temu misiu Autor postawił „Żyjącego Boga, któremu winni jesteśmy cześć i wspólnotę świętych”.

    Czyli jednak zdechł :(((

    A tu znalazłem mądry artykuł o panu Terlikowskim:

    https://www.mojeopinie.pl/standardy_dziennikarstwa__bicz_bozy__tomasz_terlikowski,3,1237488832

    pozwolę sobie zacytować fragment na zachętę :

    Jednak o niskich standardach dziennikarskich Terlikowskiego, przekonuje mnie nie jego kultura osobista. Ta jest pochodną innego zjawiska. Źródłem wszystkich problemów redaktora jest jego leniwość intelektualna – chociaż intelektu mu na pewno nie brak. Otóż w swoich polemikach ucieka się on do retorycznej sztuczki, zwanej hiperbolizacją. Wyolbrzymia wszystko co najgorsze wśród swoich wrogów i przeciwstawia to swojej idealnej wierze katolickiej. Żeby było ciekawie, wybiera zawsze „skrajne” przypadki opisywanego zjawiska, aby wzmocnić efekt i przekonać czytelnika, że wyjątek i aberracja jest tak naprawdę normą.

    No właśnie, po prostu jakby pisał o sobie :))

    A już zupełnie na zakończenie filozof o filozofie i umieraniu:

    Mam koleżankę ( nie chwaląc się ) która najpierw skończyła psychologię, a teraz doktoryzuje się z filozofii. Pomyślałem sobie, że pokażę jej te moje wypociny i poproszę o opinię zarówno o „koledze” filozofie Terlikowskim, jak i o śmierci. I oto co napisała :

    O panu Tomaszu:
    Mam czelność i przyjemność odcinać się od spraw lichych.
    Bez komentarza

    O śmierci:
    Śmierć jest tylko jedna. Nomenklatura, to rzecz człowieczej słabości rozumienia…

    Tako rzecze wielbicielka Nietzchego i właścielka psa przecudnej urody, bojowego ratlera imieniem Dusio :))

    Eklezjastes znów się jakby z lekka pokłonił z jednej strony, a z drugiej jest coś urzekającego w poglądzie, że sprawy liche być może warto po prostu uznać za takie i na tym poprzestać. Tyle, że bloger czasem przecież karmi się lichością, jak ja Kaczyńskim :)))

    Pozdrawiam Cię Małgosiu i dziękuję.

  17. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    Znalazłem jeszcze i obawiam się, że to nie wszystko, ale na dziś starczy :))
    Miłej lektury:

    Ozzy Terlikowski, czyli szatański pomysł Pantryjoty
    W związku z ofensywą medialną żony pana Terlikowskiego, którą przed chwilą znów pokazywali w TVN, wpadłem na pewien pomysł, który powinien spodobać się wszystkim prawym katolikom.
    Pomysł zasadza się na idei Big Brothera w wersji „domowej”, znanej choćby z programu, którego bohaterami była rodzina pana Ozziego Osbourna, znanego m.innymi z zespołu Black Sabbath.
    Zamontowanie kamer w domu rodziny państwa Terlikowskich i pokazywanie ich przez całą dobę, przez okrągły rok, to doskonały sposób na propagowanie wzorca życia po bożemu, ze wszelkimi tego konsekwencjami.
    Stacja telewizyjna która emitowałaby taki program, miałaby zagwarantowe wpływy z reklam w cuglach, gdyż nic tak narodu nie kręci, jak zakręcony do imentu katolicki fundamentalista.
    Można by również wzbogacić program o różne konkursy, w których słuchacze odpowiadaliby na proste pytania, mając do wyboru dwie wersje odpowiedzi :
    Metoda Billingsa to:
    1. Sposób naliczania kosztów połączeń telefonicznych na podstawie billingu.
    2. Metoda naturalnego planowania rodziny na podstawie oceny śluzu szyjkowego
    Raz w tygodniu losowano by wizytę w domu bohaterów, a raz w miesiącu wspólny udział zwycięzcy i rodziny Terlikowskich w nabożeństwie niedzielnym, oraz rekolekcje po mszy, jako bonus.
    Cały naród czekałby na informację o kolejnym poczęciu w sposób naturalny, a clip pokazujący okoliczności  w których to poczęcie nastąpiło, z pewnością byłby jednym z najchętniej oglądanych, w całej powojennej historii naszej telewizji.
    Na wypadek gdyby jednak państwo Terlikowscy nie wyrazili entuzjazmu wobec mojego pomysłu, jako wariant zapasowy proponuję familię państwa Osiejuków. Ich 140 -to metrowy „familok” to wymarzone miejsce dla takiego programu, a z punktu widzenia „etycznego” to podobny przypadek, choć może nie aż tak „medialny”.
    Dodatkowym argumentem przemawiającym za wariantem alternatywnym jest trudna sytuacja finansowa rodziny, której budżet dzięki takiemu programowi znacznie by się podreperował.
    Oczywiście w przypadku komercyjnego sukcesu mojego pomysłu, będę oczekiwał odpowiednich gratyfikacji, bo za friko to udzielam tylko porad seksuologicznych.
    Gabinet czynnny wyłącznie w soboty i niedziele, ze szczególnym uwzględniem świąt kościelnych.
    Oczywiście porad udzialam wyłącznie paniom, bo jestem hetero.
     
     
    Komentarze do notki 90
    Osiejukowie, no nie zbyt „disgusting”
    Wiem co mówię widuję to stado bardzo często na żywo – to byłoby nieporozumienie trzeciego stopnia, głównie za sprawą tzw. głowy rodziny.
    VON KATTOWITZ14.04.2013 12:22
    @autor
    Zakonotowałem: nie czytać Pantrysia przy jedzeniu. Idę popedałować.
    MOTOTURYSTA14.04.2013 12:25
    Autor
    No to dałeś do wiwatu.
    SOWINIEC14.04.2013 12:36
    @ pantryś
    Piekny pomysl na niedzielny poranek i nie tylko.Tyle, ze jak donosi „The Sun” Osbournowie zyja od jakiegos czasu w separacji. Zanosi sie na rozwod. Jesli doniesienia angielskiego brukowca wiecej warte sa niz donosy Macierewicza, to niechec Terlikowskich do Twojego pomyslu bedzie zrozumiala.
    Osiejukowi rozwod Osbournow moze spokojnie zwisac, bo w razie czego zostanie mu Coryllus.
    Zwiazek para-literatow wyglada tez na duzo -nie bojmy sie tego slowa-glebszy, niz to co laczylo Black Sabbath.

    Permanentna transmisja z zycia Osiejuka obciazona bylaby pewnie nuda jego tworczosci skaldajacej sie w duzej mierze z dluzyzn wypelnionych pustka tzw. patriotycznych przemyslen. Ja sporo obiecywalbym sobie po transmisjach z posilkow u Osiejukow. Wiadomo bowiem, ze parapisarz z jedzeniem radzi sobie znacznie lepiej niz z pisaniem.

    Tytul cyklu ; „Caly rock u Osiejukow”.
    Kto da wiecej ?

    Pozdrawiam serdecznie, tymczasm
    RAINDOG14.04.2013 12:39
    @ Pantryjota
    Jezeli Terlikowski pare razy dziennie zagra i zaspiewa „Paranoid”, to wlacze.
    AMSTERN 3.1414.04.2013 12:42
    @raindog
    „Wiadomo bowiem, ze parapisarz z jedzeniem radzi sobie znacznie lepiej niz z pisaniem.”
    Bingo.
    SOWINIEC14.04.2013 12:44
    @Sowiniec
    Smacznego :))

    Pozdrawiam, tymczasem
    RAINDOG14.04.2013 12:47
    @raindog
    Dziękuję, za pół godziny będę jadł obiad.
    SOWINIEC14.04.2013 13:04
    @Sowiniec
    Makaron wlasnej roboty + rosol + kura, czy jakies nowomodne fanaberie ?

    Pozdrawiam :))
    RAINDOG14.04.2013 13:39
    @raindog
    Zupa cebulowa z profitrolkami i spaghetti po bolońsku.
    SOWINIEC14.04.2013 14:09
    Metoda Billingsa to:
    no własnie co ?
    Daliście plamę Pantryjota
    JERZY STANKIEWICZ14.04.2013 15:23
    @ Pantryjota
    Czyli
    Dom Pana – relacja z życia 14 apostoła.
    Jak nie mieć dzieci. Oszukiwanie Boga domowym sposobem.
    ZYGAMAJ14.04.2013 15:37
    @pantryjota
    Gdyby nie starczyło sił, to mogę pomóc w tym gabinecie…

    Na odpowiednio doradczym stanowisku…

    :))
    VIC-THOR14.04.2013 15:46
    @Amstern 3.14
    Ale wymagania…

    Jak dla mnie, to niech zademonstruje nakładanie prezerwatywy na manekin-a.

    To już będzie coś.
    VIC-THOR14.04.2013 15:48
    @zygamaj
    Ps. może jakieś spotkania edukacyjne pt:

    Nie śpij – rano może się okazać, że jesteś mordercą.
    Wiąż jajowody – co miesiąc nie będziesz musiała się spowiadać.
    ZYGAMAJ14.04.2013 15:48
    @von Kattowitz
    Oni chodzą stadem ?
    Mogłem się tego spodziewać.
    A sprzątają kupy po psie ?
    PANTRYJOTA14.04.2013 17:09
    @Mototurysta
    A kto to widział jeść o tej porze ?
    PANTRYJOTA14.04.2013 17:10
    @Sowiniec
    Żaden tam wiwat, notka na odczepnego :))
    PANTRYJOTA14.04.2013 17:11
    @raindog
    Może jeszcze nie wszystko stracone ?

    Changes

    I feel unhappy
    I feel so sad
    I lost the best friend
    That I ever had

    She was my woman
    I loved her so
    But it’s too late now
    I’ve let her go

    I’m going through changes
    I’m going through changes

    We shared the years
    We shared each day
    In love together
    We found a way

    But soon the world
    Had its evil way
    My heart was blinded
    Love went astray

    I’m going through changes
    I’m going through changes

    It took so long
    To realize
    That I can still hear
    Her last goodbyes

    Now all my days
    Are filled with tears
    Wish I could go back
    And change these years

    I’m going through changes
    I’m going through changes
    PANTRYJOTA14.04.2013 17:12
    @Sowiniec
    Mama Ci gotuje, czy Ty mamie ?
    PANTRYJOTA14.04.2013 17:19
    @pantryjota
    ZCZYNA SIE WIOSNA, P.
    Jedni, jak ukochana Danusia spia w najlepsze snem zimowym.
    Z drugiej strony, milion rekonstrutorow po powrocie z Pesztu rozpoczelo sezon marszobiegow, budzac przy okazji zasoby w condo.
    Swiat na wiosne jest ogolnie mowiac fajny i choc nie jest idealny, podmiotem w realu nigdy nie bedzie aseksualna dupa wolowa smarowana wazelina po plecach przez sfrustrowanych fanfanow. Znajacy troche zycie rolnik Rafal Z. nazywa sloik from familiok blogerzyna, wybrykiem natury. To, ze guru rodactwa wiesza psy na nieporadnym zyciowo nicponiu dowodzi, ze taka opinie mozna brac pod uwage. Jak kto chce, oczywiscie. W tej straconej na amen dekadzie nikogo juz nie zaskakuje widok pyskatego rekonstruktora z nizin spolecznych ze sloikiem w reku, ktorego los rzucil do miasta, a komuna wykarmila za friko. Teraz rola nicponia jest pyskowanie patriotycznie, ale po 2020 bedzie z gorki.
    Przeciez to czesty widok w tej dekadzie: zakochana w innej dupie wolowej wychodzacej do ludzi z koszula wystajaca z rozporka kolejna, pyskujaca o niedoli i spiskach aseksualna miazga, skrzywdzona na maksa przez wsi24, pozostanie przez nastepne lata folkorem psychiatryka. Zawsze przykre w opisie sa losy odrzuconych przy urnie przez wiekszosc poza tzw. nawias nawiedzonych wyznawcow sekty. Szkoda, bo tak naprawde w wiekszosci sa to porzadni na codzien ludzie. Tak bywa w zyciu: z reguly pyskacz, przegrany nieudacznik lgnie do innego pyskuajacego nieudacznika zbednego spolecznie, mieszkajacego cale zycie katem u matki. Nie potrafiacego nic w zyciu osiagnac, wygrac choc raz jeden, jedyny samodzielnie wybory. Moze dlatego mruzy oczy na widok mieszkajacego od matury prawie do emerytury pechowego zjawiska biologicznego, upatrujac w nim zbawiciela. Smutne to i chyba nalezy sie z takim widokiem wreszcie pogodzic i oswoic. Najwyzszy czas. Ale ale, wybryk natury sam sie powoli dopali, tak jak dopalaly sie ogniska na kartofliskach. Popiol tez sluzyl do uzyzniania ziemi, taka jest obiegowa wiedza.

    PM
    BLOG PM14.04.2013 18:42
    @pantryjota
    Wróciłem właśnie z pierwszego wiosennego spaceru „inspekcyjnego” pod kopiec Piłsudskiego, który znakomicie przetrwał długą zimę.
    SOWINIEC14.04.2013 18:52
    @Blog PM
    🙂
    SOWINIEC14.04.2013 18:52
    @pantryjota
    Mama.
    SOWINIEC14.04.2013 18:52
    @pantryjota
    „Może jeszcze nie wszystko stracone ? ”
    A kto mowil, ze tak.

    „Nie ma baby, nie ma placzu” ( zwroc uwage, ze nie mecze Cie w niedziele obcymi jezykami i podaje tlumaczone na ludzki slowa ) jak spiewal pewien swietej niestety pamieci gosc z Jamajki.
    Spiewal, a potem oddawal sie licznym kobietom, bo jako gwiazdor nie musial sie za nimi uganiac.
    Masz racje nie wszystko stracone.
    Do tego jak podal TVN, Francuzi wykryli , ze biustonosze szkodza. Ot zabojady!
    Ja wiedzialem o tym od lat siedemdziesiatych. Bylo kilka pieknych sezonow wyzwolonych piersi. Cale lato zniewalajace piekno falowalo ledwie przykryte skrawkiem bawelny…
    I potem znowu lata niewoli.
    Moze dzieki francuskim badaczom wskrzesze Ruch Wyzwolenia Piersi z Okowow stanika.
    Jestem za tym zeby stanik zniknal zarowno jako przedmiot jak i slowo.
    Dopuszczam. za dlugo zyje zeby nie, wyjatki.

    Pozdrawiam, tymczasem
    RAINDOG14.04.2013 19:11
    @pantryjota | 14.04.2013 17:10
    Poźnie śniadanie po saunie/jaccuzi pobieranych na czczo. Śluz tej Pani jako dodatek do reklam o sposobach na zmarszczki, cellulit, nie trzymanie moczu, upławy itp. kazały mi posłuchać muzyki z płyty. Archive „You All Look THE SAME TO ME”.
    Po powrocie z pedałowania rzuciłem okiem na aktywne dyskusje. Bleeee. Salon24 wzięty przez Prawdziwych Wolaków. Tutaj, ujadając patriotycznie, mogą się powymieniać prostackimi dowcipasami na temat adwersarzy i nawzalem powylizywać. Ciągle także znajduje sie jakiś naiwniak chcący podyskutować, więc leczenie kompleksów poprzez j&%nięcie także jest łatwo dostepnę. Poziom obrzydzenia na pozimomie śluzu Pani Terlikowskiej. Dość.
    Proponuję skrzyknąć się i sobie póść gdzieś, gdzie można prowadzić dyskusje bez pseudopatritycznego wycia. Panią Renatę (RRK) oraz piszących zawodowo, na zlecenia swych partii, można im zostawić. Nie będę jednak dłużej, dla przeczytania kilku blogerów, przedzierał sie przez cuchnący rynsztok.
    Czy konie mnie słyszą? 🙂

    MOTOTURYSTA14.04.2013 19:17
    @raindog
    Skoro o babie i płaczu, to niech zaśpiewa artysta z Ukrainy:

    PANTRYJOTA14.04.2013 19:32
    @Sowiniec
    Mieszkanie z mamą ma pewne zalety, o czym świadczy również przykład prezesa.
    PANTRYJOTA14.04.2013 19:36
    @Mototurysta
    Jak chcesz. Sam decydujesz co warto.
    PANTRYJOTA14.04.2013 19:36
    @Blog PM
    To nic, że czasem się powtarzasz w tych komentarzach. Niektórzy, żeby przyswoić, muszą mieć powtarzane w nieskończoność, choć i to czasem nie przynosi efektu. Taka już karma ich mać.
    PANTRYJOTA14.04.2013 19:40
    @pantryjota
    Jasne.
    SOWINIEC14.04.2013 19:44
    Piękne wspomnienie o wspaniałym człowieku:
    https://krakowianin1961.salon24.pl/
    SOWINIEC14.04.2013 19:44
    @pantryjota
    Ja to własciwie jestem za tym pomysłem. Bo wyobraziłem sobie, ze wieczorem wracam do domu, umordowany po cięzkim dniu, właczam telewizornie i widzę tam oto panią Terlikowską raz a to w barchanach leżąca obok małżonka w szlafmycy (teść lezy obok na zapiecku, u powały wisi serp tatowy), innym razem rozważającą powiekszenie swego biustu (jak przystało na celebrytę), kiedy indziej z kolei opowiadajacą o traumatycznych przezyciach związanych z obchodami swojej Pierwszej Komunii.
    Do tej pory, by odpocząć włączam sobie (będzie juz chyba z 4562-ty) „Czterech pancernych i psa” – teraz ulgę swoim skołatanym nerwom oraz przewietrzenie płuc mógłbym zapewnic oglądaniem takiego widowiska z Terlikowskimi w rolach głównych…
    WUJEK M14.04.2013 19:46
    @wujek m
    Byłem prawie pewien, że komuś ten pomysł się spodoba.
    PANTRYJOTA14.04.2013 19:50
    @pantryjota
    Powtarzac mozna w nieskonczosc, zda sie na tyle, co psu na bude.
    Takie tam gadanie. Dlatego taka popularnoscia ciesza sie powiedzenia, gluchy jak pien.
    AZ drugiej strony patrzac, to nieprawda. Blad.
    Jesli ktos mowi do zakochanych tlumaczac, ci zamykaja oczy i odwracaja glowy. Pokazuje sie wtedy gluchym na argumenty latwe do ogarniecia przyklady na palcach.
    To, co wykombinuja, skonczy sie jak amen w pacierzu rozczarowaniem, tak jak 2 razy 2 jest 4.
    Wtedy gniewaja sie i uciekaja. Tak zawsze bylo i bedzie. Na tym polega uroda swiata, ze z zaczadzonymi nie da sie w zasadzie 'normalnie pogadac.’
    Wiedza swoje i basta.
    No wlasnie. I niech tak juz zostanie. Po co kopac sie z koniem. Widocznie taka jest wola Pana 🙂

    PM
    BLOG PM14.04.2013 20:01
    @pantryjota
    Dzieki.Swietne. Ukrainski Joint.
    Kto by pomyslal.
    Dla glosu, ktory tez w mojej glowie zyje…

    pozdrawiam, tymczasem :))
    RAINDOG14.04.2013 20:05
    @raindog
    POsłuchaj sobie koniecznie tej kapeli, albo ich nowego wcielenia SunSay-doskonała muza i nie tylko w takich klimatach:

    Idę na film, na razie.
    PANTRYJOTA14.04.2013 20:12
    @Blog PM
    Na tym polega uroda swiata ale i uroda ludzkiego umysłu; to nie jest komputer jak sie co poniektórym wydaje, maszyna precyzyjna ale i przewidywalna, wykonujaca zadane komendy i polecenia. Głowa mała by pojąć czemu czasami na proste pytanie, ile jest dwa dodac dwa odpowiada, że pierwiastek z szesnastu.
    😉
    WUJEK M14.04.2013 20:40
    @wujek m
    Nikt w to nie uwierzy, ze przed nami, na oko liczac, jeszcze 7 lat napierdalanki.

    PM
    BLOG PM14.04.2013 20:48
    @pantryjota
    Jesli chodzi o artystów z Ukrainy, to przeciez ludność Ukrainy jest prawie tak samo liczna jak w Polsce. Jesli u nas jest juz od groma ludzi potrafiących śpiewać, czemu nie miałoby byc tak i u nich. Dzięki netowi łatwiej sie o tym przekonać…
    WUJEK M14.04.2013 20:49
    @Blog PM
    Nie inaczej. No, chyba, ze wcześniej Wiekuisty przywoła prezesa i/lub ojca Odwierta na swój dywanik.
    😉
    WUJEK M14.04.2013 20:53
    @wujek m
    Prawda jest taka, że nasza „muzykalność” w rozumieniu „ogólnonarodowym” jest żenująca w porównaniu z ich muzykalnością. Tam ludzie bez żadnego wykształcenia muzycznego potrafią śpiewać na głosy tak, że włosy dęba stają. Wiem co mówię, bo byłem, słyszałem i mam trochę znajomych.
    Zresztą wystarczy porównać nasze baby zawodzące po kościołach z ich muzyką cerkiewną. Szkoda gadać.
    PANTRYJOTA14.04.2013 21:49
    @pantryjota
    Racja.
    SOWINIEC14.04.2013 21:50
    @Blog PM
    Wczoraj usłyszałem, że wraku na razie nam nie oddadzą :((
    Oni chcą, żebyśmy się napierdalali i dlatego Macierewicza chronią tajne służby federacji. To oczywista oczywistość.
    PANTRYJOTA14.04.2013 21:53
    @Sowiniec
    Może kiedyś napiszę o tym notkę. 10 lat temu byłem u przyjaciela w Kijowie i sporo wrażeń z pobytu mam. Np. pierwszy i jak do tej pory jedyny raz jechałem na daczę Hummerem :)).
    Ale to nie było auto kolegi, on ma zwykłą G-klasę.
    Poznałem też tam człowieka, który wykonywał dla Clintona specjalny prezent, z okazji jego wizyty na Ukrainie. To aktor, ale również „rękodzielnik” o niesamowitym talencie.
    Długo by opowiadać…
    PANTRYJOTA14.04.2013 21:59
    @pantryjota
    Opisz to.
    SOWINIEC14.04.2013 22:04
    @pantryjota Czy mam przysłać
    kolejne zdjècia??
    VIC-THOR14.04.2013 22:13
    @Sowiniec
    To materiał na kilka wpisów, a ostanio nie za bardzo mi się chce.
    Najgorsze było ZOO – do dziś pamiętam koszmarne warunki, w jakich te zwierzaki się męczyły. Ciotecznego brata mojego przyjaciela jakiś menel poprosił o ogień, gdy ten wchodził do klatki w swoim bloku. Ale on nie pali, więc nie mógł spełnić prośby. Więc tamten wyjął pistolet i go zastrzelił. Brat był zawodowym wojskowym, ale nie nosił przy sobie broni.
    4 lata temu syna kolegi, gdy ten wychodził z pociągu, napadło 3 kolesi i dostał gazrurką po głowie. Niby nic mu się nie stało, ale po 3 dniach stracił przytomnośc i zmarł. Zostawił zonę i kilkuletnią córkę.
    Miał 30 lat.
    Na pogrzebie był pewien wielokrotny Ukraiński mistrz świata i Olimpijski, bo to rodzina kolegi jest.
    Itd, itp….
    W każdym bądź razie mogę tam jechać w każdej chwili i zawsze będę witany z otwartymi rękoma i otwartym sercem.
    Posłuchaj sobie:

    To nie jest łatwa muza, ale klasowa

    PANTRYJOTA14.04.2013 22:20
    @ViC-Thor
    Koniecznie.
    PANTRYJOTA14.04.2013 22:22
    @pantryjota
    Z Romaszewskim?
    VIC-THOR14.04.2013 22:26
    @ViC-Thor
    Jakie uważasz.
    Ale szkoda, że ich sam nie opublikujesz u siebie.
    PANTRYJOTA14.04.2013 22:27
    @pantryjota
    Tak sobie czytam, biskupem prawosławnym w Moskwie
    został człowiek urodzony w 1975 roku w Legnicy.

    Dziwne… Trochę…
    VIC-THOR14.04.2013 22:29
    @ViC-Thor
    To dla mnie pamiętny rok – zacząłem zyć za swoje…
    PANTRYJOTA14.04.2013 22:32
    @Blog PM
    Nie chcę już tej „napierdalanki” – nic merytorycznego i merkantylnie trwałego dla polskiego PKB – nie wynika.

    I TYM JESTEM OBURZONY!
    VIC-THOR14.04.2013 22:32
    @pantryjota
    Dlaczego szkoda?
    VIC-THOR14.04.2013 22:33
    @pantryjota
    Ja w tym roku zacząłem odpowiadać na pytania…

    Chyba…

    😉
    VIC-THOR14.04.2013 22:35
    @pantryjota
    A prywatnie to sobie myślę że życie seksualne Terlikowskiego musi być monotonnie obleśne…

    Jak u jakichś parzystokopytnych…

    Żadnego oralu, żadnych fiksacji…
    VIC-THOR14.04.2013 22:38
    @pantryjota Jeszcze jedna
    prywatna myśl…

    Co to za asertywność zrobiła się na tym blogu??
    VIC-THOR14.04.2013 22:40
    @Sowiniec
    Psiakostka, często sam muszę sobie gotować…

    Niektórzy to lekko mają w życiu.
    VIC-THOR14.04.2013 22:41
    @ViC-Thor
    Do czasu.
    SOWINIEC14.04.2013 22:42
    @Sowiniec
    Do czasu?

    Jak się wygodnie przeżyło ponad połowę życia – to reszta już nie ma takiego znaczenia…
    VIC-THOR14.04.2013 22:44
    @Blog PM
    „…ktorego los rzucil do miasta, a komuna wykarmila za friko”

    Znakomite. To jest właśnie 99% stanu w PiS.
    MR.SPOCK14.04.2013 22:46
    @ViC-Thor
    No bo wartgo się chyba dzielić ze społeczeństwem swoimi dobrami ?
    PANTRYJOTA14.04.2013 22:50
    @ViC-Thor
    Myślę, że pani Terlikowska za tydzień opowie też coś o oralu, bo jak już się raz zaczęło, to potem trudno się powstrzymać.
    Sowiniec najlepszym przykładem :))
    PANTRYJOTA14.04.2013 22:51
    @Mr.Spock
    Golonka studiował bodaj 11 lat, więc w grę wchodziło jeszcze zapewne stypendium za pochodzenie.
    PANTRYJOTA14.04.2013 22:53
    @pantryjota
    A co z asertywnością?
    VIC-THOR14.04.2013 22:55
    @ViC-Thor
    Naprawdę?
    SOWINIEC14.04.2013 22:55
    @pantryjota
    W sprawie oralu?
    SOWINIEC14.04.2013 22:55
    @ViC-Thor
    Asertywność bywa gorsza od faszyzmu :))
    PANTRYJOTA14.04.2013 22:57
    @Sowiniec
    Jeśli dziennikarka spyta, to dlaczego nie ?
    Zresztą oralnie można też sprawdzić konsystencje śluzu, jeśli ktoś nie ufa paluchom :))
    PANTRYJOTA14.04.2013 22:58
    @pantryjota
    Fuj.
    SOWINIEC14.04.2013 23:02
    @Sowiniec
    W nas – tłuszcze, nerwy, żyły,
    śluzy i sekretności.
    I jest nam odmówiony
    idiotyzm doskonałaości.
    PANTRYJOTA14.04.2013 23:05
    @Sowiniec
    Przez grzeczność – nie zaprzeczę.
    VIC-THOR14.04.2013 23:08
    @pantryjota
    Raz na 150 razy – nie mamy tu zgodności.

    🙂
    VIC-THOR14.04.2013 23:09
    @Sowiniec
    Jakie fuj?

    Czym różni się od rozwodnionego, bezbarwnego i nie-posłodzonego kisielu??

    Prawie niczym.

    No chyba że ktoś nie lubi kisielu, ani żelatyny przed zastygnieciem.
    VIC-THOR14.04.2013 23:12
    @ViC-Thor
    Dobre i to.
    PANTRYJOTA14.04.2013 23:25
    @pantryjota
    Dobre i to że raz na 150 razy się nie zgadzamy??

    Podwyższamy wynik? Obniżamy?

    Czy tak ma pozostać??

    :))
    VIC-THOR14.04.2013 23:47
    @ViC-Thor
    Na razie idę spać.
    Dobrej nocy wszystkim.
    PANTRYJOTA14.04.2013 23:53
    @pantryjota
    „Pan poeta, pan poeta…”
    SOWINIEC15.04.2013 08:39
    @ViC-Thor
    Grzeczność to podstawa.
    SOWINIEC15.04.2013 08:39
    @pantryjota
    Zupelnie powaznie; wielkie dzieki.Piekne, urocze…
    Opadla mi sczena, spadly buty, dym uszami poszedl…
    Puscilem kobiecie i… mozesz sobie wyobrazic :))

    Pozdrawiam serdecznie, tymczasem
    RAINDOG15.04.2013 16:29
    @raindog
    Mam niewielka nadzieje, ze tego nie znasz, ale kto wie ?

    Nie umiem wklejac ani zdjec, ani adresow z Tuba wiec podaje golymi rekami;

    64-46 that´s my number i Pressure drop
    Wykonawca ;Toots & The Maytals

    Zrodlowe.

    Pozdrawiam :))
    RAINDOG15.04.2013 17:23
    @ pantryjota
    Polecam te wersje;
    54-46 Was My Number – Toots & The Maytals (Featuring Jeff Beck)

    powodzenia itd.
    RAINDOG15.04.2013 17:40
    @ pantryjota
    Qrna umiem;

    https://www.youtube.com/watch?v=eGwHgg7hjMw
    RAINDOG15.04.2013 17:45
    @raindog
    Tego z nie znałem, ale Jeffa lubię, to świetny gitarzysta:

    A to nowy SunSay, w bardziej rozbudowanym składzie:
    PANTRYJOTA15.04.2013 19:18
    @raindog
    Nie udało się, więc daję linka bezpośredniego:


    PANTRYJOTA15.04.2013 19:24
    @pantryjota
    SunSay- swietna robota.
    Jeff Beck pjawil sie w muzyce , ktora ci polecilem jako postac najwyzej drugoplanowa.
    Gra pieknie, ale moj stary znajomy z Bieszczad jeszcze wieksze cuda na pile wygrywal:))

    Szanuje gitarowych klasykow-Hendrix forever, ze swiezszych choc nie ostatnich gitarowych kapel
    chetnie Tito & Tarantula (Filmy Rodrigeza, from Dusk till Down, taniec z wezem…te klimaty )

    Pozdrawiam, tymczasem
    RAINDOG16.04.2013 17:35
    @raindog
    Te klimaty chyba są mi obce.
    Ale cieszę się, że Ci się spodobał SunSay.
    Jak pojadę na Ukrainę, a będą akurat w Kijowie, to może się z nimi spotkam i zrobię mały wywiad.
    Pozdrawiam.
    PANTRYJOTA16.04.2013 21:43
    @pantryjota
    Koniecznie !
    Powodzenia.

    Pozdrawiam, tymczasem
    RAINDOG16.04.2013 22:53
    @raindog

  18. Pantryjota pisze:

    Właśnie zauważyłem, że już ponad 2 lata temu przwidziałem, że pani Terlikowska wypowie się na temat oralu:

    @ViC-Thor
    Myślę, że pani Terlikowska za tydzień opowie też coś o oralu, bo jak już się raz zaczęło, to potem trudno się powstrzymać.
    Sowiniec najlepszym przykładem :))
    PANTRYJOTA14.04.2013 22:51

    Jestem fantastycznym futurologiem w tych kwestiach :))

    Dobranoc Państwu.

  19. noctorama pisze:

    zaiste Pantryjoto, jesteś….
    i mniemam, że to chyba ma coś wspólnego z Twoimi pośladkami….:P

    ave!

  20. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    Bez wątpienia.

  21. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    Mam jeszcze coś dla Ciebie :

    26.03.2013 00:20

    Wizje po grzybach i katolicki śluz pochwowy

    Jest taki grzyb, z któreg Indianie wydobywali substancję, która wywoływała fajne wizje.
    Ja, jako Ojciec Podgrzybek z przyjemnością czytam eseje krytyków filmowych o neurochirurgach i ich opowieściach, jak to przechodzili na drugą stronę i potem wracali.
    Mózg gościowi umierał, potem odżywał i ów autorytet z Harwardu zaświadcza teraz o tym, że istnieje zycie po życiu. Jako żywo przypomina to rewelacje innych uczonych z USA na temat wzlotów i upadków Tupolewa. Widać jest coś takiego w tym amerykańskim szkolnictwie, co pozwala zgrabnie łączyć naukowcom sacrum i trotylum.
    Przyznam się szczerze, że nie przeczytałem całego wpisu na temat wizji profesora od mózgu, bo dziś oglądałem pana Terlikowskiego w telewizji, a dwa grzyby w jeden wieczór to stanowczo za dużo jak na moją kolację.
    W dodatku jeszcze przeczytałem wywiad z panią Terlikowską o tym, jak bada codziennie swój śluz pochwowy, co już prawie zupełnie odebrało mi apetyt, zważywszy na jej sugestywne opisy wyglądu tegoż.
    Dlatego piszę tę notkę o północy, bo zdaję sobie sprawę, że niejednego może zbrzydzić.
    Ale pozostali mogą zaznaczyć swoje stanowisko w obu kwestiach, a nawet mogą skomentować moje wcześniejsze wystąpienia, bo jak Państwo wiedzą, wciąż liczę na kolejne zacytowania w Angorze.
    Kto wie, czy wtedy nie wróci do mnie moja była, bo szczerze mówiąc, powoli zaczyna mi brakować fantazji w kuchni. A baru mlecznego to tu nie ma w promieniu 100km.

    ——————————–

    Uzupełnienie notki napisanej nocą:

    Pojawiły się nowe okoliczności w kwestii wywiadu pani Terlikowskiej dla Wyborczej:

    Czy miała pani już jakieś sygnały na temat rozmowy w „Wysokich Obcasach”?

    – Ja się bardzo obawiałam ataku czytelników „Wysokich Obcasów” – on pewnie był, ale nie zaglądałam do internetu. Redaktor naczelna uczuliła mnie, by na fora nie zaglądać, więc nie zaglądałam. Sygnały, które docierają z tej naszej strony, która mogłaby mieć nawet za złe, że w „Gazecie Wyborczej” opowiadam o życiu swoim i rodziny, są pozytywne i miłe.

    Naprawdę?

    – Tak, tak, bo może jednak komuś to świadectwo się przyda. Trzeba rzucać w różne miejsca te kule, może kogoś trafi. Może ktoś zobaczy, że w takim życiu też jest sens. Że wielodzietność to nie jest tylko patologia, tylko że to są naprawdę radosne, szczęśliwe rodziny i warto o nich pisać, pokazywać, że nie trzeba się bać więcej niż dwójki dzieci.

    https://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,13623135,Malgorzata_Terlikowska__Nikogo_nie_potepiamy__ale.html#Cuk

    Też uważam, że „co rok to prorok” jest wciąż aktualnym hasłem, który pozwoli nam jako narodowi z optymizmem patrzeć w przyszłość. Bo przecież nie każdy ma takie szczęście, żeby urodzić bliżniaki Kaczyńskie.

    Odsłon: 514; Koment: 13

    Komentarze:

    @autor
    Ja najpierw myślałem, że te opowieści o śluzie pani Terlikowskiej to jakiś kiepski i prostacki żart. Okazało się, że ona naprawdę zaczęła upubliczniać opisy konsystencji swojej wydzieliny z pochwy…
    A mówią, że większej skandalistki niż Doda to nie ma w Polsce.
    MILORD 07085 | 26.03.2013 00:30 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    @Milord
    Czekamy teraz na publikacje wyników nasienia męża, jako wzorca katolickiej spermy.
    OJCIEC PODGRZYBEK 14151 | 26.03.2013 00:32 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    @Ojciec Podgrzybek
    🙂

    Byś tylko nie wykrakał..
    MILORD 07085 | 26.03.2013 00:39 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    @Milord
    Jakby był czujny, to by dziś mógł u Lisa oddać próbkę na zapleczu.
    Oczywiście z pomocą pani Manueli 😉
    OJCIEC PODGRZYBEK 14151 | 26.03.2013 00:41 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    @Ojciec Podgrzybek
    Kempa być może zobaczyłaby „to” pierwszy raz w życiu…
    MILORD 07085 | 26.03.2013 01:06 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    @autor
    „…filmowych o neurochirurgach i ich opowieściach, jak to przechodzili na drugą stronę i potem wracali. Mózg gościowi umierał, potem odżywał…„
    Czyżby chodziło o film „Flatliners” (Linia życia) z 1990 roku? /link/

    image

    PS. „piszę tę notkę o północy, bo zdaję sobie sprawę, że niejednego może zbrzydzić„
    Nie takie rzeczy bywały na S24 i to jeszcze nawet na SG czasami. 😉
    LEMONIADOWY 14010966 | 26.03.2013 08:31 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    Z obrzydzeniem patrzysz na słodką uległość kobiety…
    Dziwisz się czemu baba odeszła?:)))
    WIEJSKA BABKA 22911684 | 26.03.2013 08:41 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    @Ojciec Podgrzybek
    Pewnie im bardziej kwieciście urbi et orbi pani Terlikowska opowiada o swoim śluzie pochwowym, tym bardziej zniechęca swojego męża do penetracji. To pewnie jest taki ich małżeński patent na antykoncepcję.
    WUJEK M 05135 | 26.03.2013 10:07 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    @Milord
    I tak dobrze, że nie zaprosili Fotygi.
    OJCIEC PODGRZYBEK 14151 | 26.03.2013 15:25 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    @Lemoniadowy
    Ja jestem tu od niedawna, więc nie wiem co uchodzi, a co nie. Wiem tylko, że niektórzy wcale się nie krępują i pokazują się jak ich Pan Bóg stworzył.
    OJCIEC PODGRZYBEK 14151 | 26.03.2013 15:27 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    @wiejska babka
    Śluz o odpowiedniej konsystencji oznacza słodką uległość ?
    Nie próbowałem.
    Odeszła z powodu nieprzezwyciężalnej różnicy płci, a nie dlatego, że brzydził mnie jej śluz.
    OJCIEC PODGRZYBEK 14151 | 26.03.2013 15:29 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    @wujek m
    Z wywiadu wynika, że wcale go nie zniechęca. On i cała rodzina koniecznie chcą tę rodzinę powiększać, a ona chwilowo nie ma ochoty.
    Nie wiem co na to Pan Bóg, ale może da im jeszcze trochę odetchnąć.
    OJCIEC PODGRZYBEK 14151 | 26.03.2013 15:31 zablokuj
    link nadużycie usuń odpowiedz

    Ciekawostka
    https://osiejuk.salon24.pl/498069,panstwo-terlikowscy-obserwuja-sluz

    Jak Państwo być może zauważyli, bloger Osiejuk, zainspirowany moim tekstem, popełnił był właśnie notkę na ten sam temat,dając jej nawet podobny tytuł. A co najśmieszniejsze, w zasadzie zgodną z moimi tezami o patologii, jaka dotknęła rodzinę państwa Terlikowskich. Oczywiście musiał tekst rozbudować o różne wtręty, czego mnie się robić nie chciało, no ale ja jestem tylko zwykłym grzybiarzem, a nie jakimś pisarzem.
    OJCIEC PODGRZYBEK 14151 | 04.04.2013 12:13 zablokuj

  22. Eva70 pisze:

    Pantryjota,

    Zgadzam się z Tobą Pantryjoto, że zwierzęta umierają, ale jestem pewna, że na zdychanie (cokolwiek to znaczy wg tych, którzy każą zdychać zwierzętom) zasługują niektórzy ludzie.

  23. noctorama pisze:

    no tak, śluz, maślaki, i inne gatunki grzybów….
    ja bym musiała, się tu również opublikować w temacie różnych okazów:))))

    bynajmniej o mojej własnej florze bakteryjnej, żadnych halucynogenach czy poletku rydzów, żadnym „żwirku i muchomorku” ani żadnych innych szlachetnych gatunkach…ale też o grzybach, takich powszechnie nieznanych z nazw, a jakie mieszkają w starych, krakowskich kamienicach na przykład, a które to są hodowane przez właścicieli, którzy właścicielami są, a nie remontują…i wolą płacić mandaty karne, za takowych remontów brak, narażając lokatorów, którzy płacą ogromne czynsze na cieknącą wodę przez sufity kilku kondygnacji, różne nieplanowe wzorki na ścianach swoich domostw oraz kosztowne procesy….oczywiście mniemam, że dla potrzeb li tylko wyłącznie naukowych taka hodowla jest uprawiana…co by lokatorzy mogli stać się ekspertami w tematach mykologii i mikrobiologii chyba….

  24. Eva70 pisze:

    Pantryjota,
    Napisałeś, że „clip pokazujący okoliczności, w których to poczęcie nastąpiło, z pewnością byłby jednym z najchętniej oglądanych, w całej powojennej historii naszej telewizji”, ja jednak nie byłabym w stanie tego twórczego aktu oglądać ze względów estetycznych, bo już widok bliźniaczych twarzyczek małżonków T. przyprawia mnie o mdłości, a co dopiero….

  25. Pantryjota pisze:

    noctorama,

    Ciocia moja mieszkała w takiej kamienicy na ul. Pułaskiego jeszcze kilka lat temu, jeszcze od przed wojny.
    A tutaj o niej trochę:

    https://www4.rp.pl/artykul/718562-Wdowy-katynskie-uhonorowano-po-latach-medalami.html

  26. Pantryjota pisze:

    Eva70,

    W takim razie mogłabyś poprzestać na obejrzeniu „laski” w wykonaniu pani małżonki T. :))

Dodaj komentarz