Pytanie irlandzkiego sądu najwyższego do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu, czy można wydać aresztowanego Polaka do Polski, może pchnąć unijnych sędziów do całościowej oceny tego, czy i jak bardzo PiS-owskie zmiany w wymiarze sprawiedliwości łamią zasadę praworządności, w tym prawo do uczciwego sądu.
Jak rozumiem, zagranica może stać się „rajem” dla naszych przestępców, o ile Trybunał UE uzna, że nie mają w ojczyźnie szans na uczciwy proces i wyrok, nie mówiąc już o warunkach socjalnych w trakcie odsiadki. Takie rozstrzygnięcie może się jednak okazać ryzykownie dla zagranicy, bo wówczas ich system penitencjarny może nie wytrzymać naporu naszych skonfliktowanych z prawem obywateli i co gorsza, dotyczy to również najwyższych rangą urzędników państwowych.
Znów warto uruchomić wyobraźnię i imaginować sobie, że ucieczką salwuje się Du.a, czy dajmy na to Macierewicz, choćby do tej nieszczęsnej Irlandii, a następnie popełnia na miejscu dowolne przestępstwo za które „obligatoryjnie” przysługuje odsiadka i śmieje się w twarz rodakom, którzy zgrzytają zębami w bezsilnej złości, nie mogąc go sprawiedliwie osądzić i ukarać, choć to nasz „obatel” jest.
Nie może być tak, żeby jakiś tam Trybunał Europejski decydował o tym, czy Polaka może sądzić polski sąd tylko dlatego, że nie wszystkim podoba się magister Ziobro czy nawet magister Przyłębska, że o dr Dudzie nie wspomnę. Suweren ma prawo do suwerenności, podobnie jak du.a do dupowatości i nie ma przebacz.
A teraz zegar zaczyna odmierzać 48 godzin….
Pantryjota
To niezupełnie tak. Imć Du.a musiałby popełnić przestępstwo w kraju (a to w zasadzie już wykonał, i to parokrotnie), a następnie zbiec do Irlandii. I gdyby wtedy wydano za nim ENA, czyli Europejski Nakaz Aresztowania, Irlandczycy mogli by go capnąć i odstawić (albo nie) do stęsknionej ojczyzny. Ale to by się mogło stać wyłącznie wtedy, gdyby do władzy doszli jacyś faceci z jajami, a nie niezguły z PO, które „przez osiem ostatnich lat…” nie potrafiły postawić przed Trybunałem Stanu Kaczyńskiego czy Ziobry, a co dopiero wsadzić ich do mamra za tzw. sprawstwo kierownicze choćby za sprawę Blidy albo prowokacji wobec Leppera.
Gdyby zaś Du.a popełnił jakiekolwiek przestępstwo w Irlandii, byłby tam sądzony w ichnim sądzie – ewentualnie mógłby się ubiegać o prawo odbywania kary w Polsce.
Dobranoc,
b_s
Pantryś,
a może właśnie o to chodzi, w końcu sądy oceniane są za przerób, a nie jakieś inne duperele,
Czyli: mniej przestępców polskich do osądzenia = mniej spraw = reforma działa = pocałujcie nas eurokołchoźnicy w dudę, bo fakty mówią same za siebie!
A póki co Tysiącletnia IV Rzepa trwa i trwa mać!
McQuriosum,
Sugerujesz, że Dobra Zmiana jest w zmowie z sędziną z Irlandii?
Pantryjota,
niewykluczone, że tak, ale jeśli tak, to zupełnie przypadkiem.
Po ustaleniu jaka obiektywnie jest prawdziwa prawda wg PiS, ogłoszone to zostanie – w stosownym czasie – jako bezprzykładne zwycięstwo myśli Wielkiego Prezesa.
Itd., itp. co Ci tylko na myśl przyjdzie…