Radosny był dzisiejszy dzionek, gdyż ujrzałam złote liście.
Gdy już je do woli ujrzałam, to oko me dostrzegło, że jest ktoś, kto kocha. Dzionek stał się jeszcze bardziej radosny.
Miło mi się zrobiło z powodu umiłowania rybki, aczkolwiek kochanie rybki zgoła nieco dziwne mi się zdało, gdyż rybka jest z jednej strony obślizła. Z drugiej zaś strony rybka jest czysta z tego względu, ponieważ bezustannie się myje, a więc namiętne uczucie doń nie powinno być czymś bardziej niecodziennym niż np. umiłowanie świni, że o kaczce nie wspomnę ani słowem. W każdym razie dobrze jest, iż istnieje na świecie ktoś, kto kocha rybkę, a nie myszkę, kotka, miśka, pysia i bobra, bo w przeciwnym przypadku rybce byłoby smutno. Prawdopodobnie rybka też, jak każdy, pragnie być kochaną.
Gdy się zadumałam reflektując miłość do rybki, to dojrzałam ją, tę rybkę.
Uzmysłowiłam sobie przeto nagle, że na względnie wielu autach znajduje się z tyłu rybka. Oznaczać to musi bezwzględnie, iż jam ci jest owa rybka, która pragnie, by ktoś mnie umiłował jak siebie samego albo zgoła nawet nieco intensywniej. Skoro ktoś tak bardzo pragnie miłości, że ją umieszcza na aucie, to ten ktoś jest na pewno chrześcijaninem. Jak wiadomo Jezus był ojcem Gniewka i miłował zmiennocieplne kręgowce wodne oddychające skrzelami i poruszające się za pomocą płetw, gdyż je łowił w celach konsumpcji. Składał się przeto głównie ze zmiennocieplnych kręgowców wodnych, a ponieważ one nie chorują i są bardzo nam drogie, to poprosił, by ludzie je jedli. Z tego właśnie względu ludzie spożywają ryby w wigilię, a w pozostałym czasie posilają się świnią. Jezus prosił też, aby ludzie pili Jego krew, ale obecnie ludźmi są tylko księża. Pozostali nie są jeszcze wystarczająco shumanizowani i muszą obyć się bez napoju.
Mając na względzie powyższe proponuję, abyśmy porozmawiali o miłości, azaliż jest ona poważna, chociaż zakochani ludzie są zabawnie radośni.
Samuelo,
podobno też zakochani nigdy nie są żałośni, nawet jeśli wygłupili się czy poniżyli w imię miłości…
🙂
Samuela
I co ja na to poradzę, że cię lubię? Teraz, kiedy masz rację i jak nie masz racji to też! :-))
kocham Cię Samuelo!
za złote liście. też 🙂
Lukasuwka,
Dyć jam nie jest zmiennocieplnym kręgowcem wodnym, rybką zwanym!
Jacek,
Drogi Jacku,
ja, samuelując, mogę nie mieć racji, gdy idzie o warzenie herbaty w warunkach nieważkości. Na rybach się wszelako znam, jak mało kto. Generalnie ryby to dokładnie takie same istoty jak ptaki, tylko w wodzie im się pióra skołtuniły nie wiedzieć czemu. Cechują się też – odmiennie niż ptaszęta – nieruchawą głową i z tego powodu niezbyt dokładnie mogą się sobie przyjrzeć, by stwierdzić, że są niemalże ptakami.
Najważniejsze jest jednak to, że ryby mają duszę, zaś wszelkie pozostałe istoty są bezduszne. To szkieletów ludy.
Samuela,
…Młodości! dodaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem
W rajską dziedzinę ułudy…, a tu: https://mail.google.com/mail/#inbox/150b2c86c0e7db15?projector=1
Samuela,
Na rybach to ja też się trochę znam. Szczególnie na ich łowieniu.
Ale rybów nie jadam, bo nie lubię i już . Nawet wigilijnego karpia nie jem. Tak już mam.
Jacek,
Jedz kergulenę! Kergulena Twoją rybą!
Samuela,
https://www.youtube.com/watch?v=pFk0mfyEzm4