Rządy PiSu

Poniższy tekst swego czasu zamieściłem na łamach „nieboszczyka Salon24” Czy się myliłem, chyba tak bo skala nieudolności tych mściwych dyletantów jest porażająca.

Rządy PiSu

Prezydent wywodzący się z PiSu mimo wystąpienia z partii będzie i tak prezydentem partyjnym. Nic tego nie zmieni, bo taka już jest natura aktywistów tej partii. Będzie aportował biskupom, prymasom i zwykłym księżom, bo tak już jest. Całe życie tresowany nie może postępować inaczej bo by nie był sobą.

Rząd PiSu będzie podobny, o ile PiS wygra wybory. Czeka nas jednak powtórka z rozrywki. To naprawdę będzie kabaret odbijających się od ściany do ściany ministrów swoimi decyzjami. Wyposzczeni od władzy, energicznie wezmą się do pracy, ale czasu im tylko wystarczy by rozwalić wszystkie po platformiane struktury. Zbudować nic nie zbudują, a nawet jak się uda to i tak będzie to koślawe i szybko się zawali.

Nieudolność przepojona ideologią Episkopatu dobrze wróży Platformie lub czemuś co z Platformy się wykoci. Najłatwiej PiSowi będzie się wprowadzało prawo, a w zasadzie wszelkiego rodzaju zakazy. Zakaz in vitro, zakaz ideologii gender, ustawowa ochrona kleru, dotacje i jeszcze raz dotacje dla ojca dyrektora na jego dzieła, wzięcie na rząd finansowania wilanowskiego reaktora nazwanego dla niepoznaki Świątynią Opatrzności. Takie finansowanie zapewnia by kapało ze wszystkich jej kątów złotem, srebrem i różowym marmurem, bo to miły dla Boga widok. Wznowione zostaną procesy które prowadził były pisowski minister sprawiedliwości, bo sprawiedliwość i racja musi być po jego stronie. Niedawno skazanego byłego szefa CBA z takich samych powodów jak poprzednika. Życie jednak dopisze do rządów rządzącego kabaretu PiS te skecze i kuplety bo nawet najwięksi filozofowie i fantaści takich nie wymyślą.

Co z gospodarką, bo to najważniejsze? Jak zaczną ją zmieniać i tykać to nie będą rządzić długo. Jak zostawią ją samą sobie to kabaret może dłużej potrwać.

A jak z obietnicami wyborczymi z kampanii prezydenckiej i do parlamentu która się właśnie zaczęła w sobotę?

Nic nie zostanie zrealizowane taka już jest natura obietnic.

Polityka zagraniczna? Wszystkich sąsiadów za miedzą będziemy traktować równo …. czyli tak jak Rosję.

Reszta w grudniu po pierwszych „dokonaniach” gabinetu…..tfu … kabaretu.

Nic szczególnego

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. McQuriosum pisze:

    Quartz

    i co, zadowolony jesteś z siebie, proroku jeden?

    😉

  2. Quartz pisze:

    Jak najbardziej. Zresztą w przypadku PiS nie trzeba się było zbytnio wysilać.

  3. McQuriosum pisze:

    Quartz,

    ja zaprofeciłem sobie w 2014r (a tak na prawdę, to już ponad rok wcześniej ), czyli w czasach, kiedy mawiano, że trzeba byłoby po pijaku przejechać na pasach zakonnicę!

    Oto dowód, a całość tu:

    Dziewczynka z genderami…


    *****
    McQuriosum pisze:
    02/01/2015 13:36 o 13:36

    krawcowa,

    Wreszcie ktoś zauważył, że to naprawdę przygnębiająca opowieść. Zerżnięta bezczelnie z Andersena antycypuje świat takim, jaki nastąpi niewątpliwie po potencjalnie niewątpliwie wygranych przez PiS w 2015 wszelkich możliwych wyborów, czyli musi być zayebiście smutna i dołująca.
    Jak to fikcja, może ( ale nie musi ) być we fragmentach zbieżna z rzeczywistością.Może, ale, powtarzam, niekoniecznie…

    PantryjotaPantryjota pisze:
    02/01/2015 13:43 o 13:43
    McQuriosum,

    Krawcowa jest bardzo bystra, dlatego zauważyła.

    krawcowakrawcowa pisze:
    02/01/2015 14:03 o 14:03

    McQuriosum,

    Żeby PIS wygrało wybory, to kolejny raz musiałyby być sfałszowane, a chyba to już nie przejdzie, przynajmniej trzeba mieć taką nadzieję

    ************
    Wcale dumny z siebie nie jestem!

  4. Kfiatushek pisze:

    Drogi Quartz’u. Musisz dobrze pamiętać PRL. Małpy z brzytwami narobią jeszcze takiego bałaganu, że się nie pozbieramy.

  5. Quartz pisze:

    Pamiętam wiele. To nie moja wina, że urodziłem się wcześnie w stosunku do lat panowania prezia.

    Pozdrawiam

Dodaj komentarz