Sarjusz niepolski, czyli Wolski

Jedna paniusia przekonywała przed chwilą w TV, że ewentualny wybór Tuska na kolejną kadencję to zwycięstwo biurokracji unijnej i postawienie na człowieka, który jest wrogiem obecnego rządu. Prezes ocenia to dosadniej mówiąc, że Donald Tusk jest kandydatem niemieckim.

Owa paniusia ponad 4 lata temu tak pisała na swoim blogu:

Gdy PiS dojdzie do władzy…. Macierewicz w skórzanym płaszczu będzie urzędował na Szucha – mówią grobowym głosem aktorzy  ze znanego kabaretu.  Cóż wizja jest może nieco przesadzona J ale wiele osób zadaje sobie pytanie, jak będą wyglądały  polskie rządy za kolejne dwa lata.

Mówiąc  serio,  nikt jeszcze oczywiście  nie wie, czy po kolejnych wyborach w Polsce będzie faktycznie rządził PiS, czy  ktokolwiek inny i w jakiej konfiguracji,  można natomiast z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że obecny układ nie przetrwa. Tak naprawdę jednak pytaniem ważniejszym  od tego kto będzie formował kolejny rząd, jest  pytanie JAK on będzie rządził.  Bowiem istnieje wiele przesłanek świadczących o tym, że w różnych aspektach, może to robić podobnie jak  obecny.

(….)

Tak więc szanowni państwo… jak następny rząd dojdzie do władzy – nie będzie tak lekko, jak by się niektórym mogło wydawać. Może nas uratować tylko bardzo stanowcze domaganie się przestrzegania standardów przez opinię publiczną. Tych podstawowych standardów: uczciwości, solidnej pracy, służby publicznej. I nie darowywania niczego nikomu „po znajomości”.

Tekst dla „Przewodnika Katolickiego”

27 września 2013 r.

Jak to mówią, niedaleko pada jabłko od zatrutego drzewa, a w tym wypadku paniusia okazuje się być nieodrodną córeczką tatusia, który też zdążył kompletnie oszaleć, zanim mu się zmarło. Zamiast wrócić do swojego tekstu sprzed lat i powiedzieć „a nie mówiłam” podstarzałe dziewczę o niewątpliwych zasługach „opozycyjnych” brnie w kaczyzm jak w krowie łajno w oborze bez gumiaków, a pewnie wydaje się jej, że pachnie jak w czasach Solidarności.

Trochę żałuję, że nie ma już wśród nas mojej znajomej, która  była najbliższą współpracownicą pana Sarjusza w czasach, gdy nikt jeszcze nie przypuszczał, że może się tak złajdaczyć. Pewnie bym ją teraz „pociągnął ją za język” w sprawie byłego pryncypała, bo zawsze byłem ciekaw mechanizmów, które powodują, że przyzwoity i inteligentny osobnik nagle staje się kimś zupełnie innym, grzebiąc cały swój  wieloletni dorobek w ciągu kilku dni.

Szaleństwo? Nie sądzę, bo pan Sarjusz to trochę inny przypadek niż np. Macierewicz, ale tak czy owak smuta. Ciekaw jestem, czy po wyrzuceniu z PO zapisze się do PiS i czy wówczas będzie chodził z panem Czarneckim na belgijskie piwo, bo o dziwkach pisać z tej okazji nie wypada. Inna sprawa, że dziwka to podobno charakter a nie zawód i chyba dotyczy to również dziwek męskich.

Na koniec tylko nadmienię, że napisałem tekst „polityczny” trochę z rozpędu i prędko podobnego nie popełnię, bo zbiera mi się na pawia, jak o czymś takim piszę.

Pantryjota.

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6)
  1. vannelle pisze:

    Niesrajusz Wolski!

  2. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    właśnie zastanawiałem się czy nie napisać by czegoś o motywach, jakimi kierują się decydenci, zapraszając tego czy owego/ tą czy inną do programu TV.
    Po Twojej notce wystarczy napisać tylko tyle:
    nieodrodna córka swoich – co najmniej – ekscentrycznych rodziców, swym ostatnim publicznym występem dobitnie uzasadniła przekonanie , że dla dobra publicznego, oraz dla zachowania choćby resztek życzliwej pamięci po ich rodzicach, publiczne występy – oraz występy innych , podobnie błyskotliwych osób , powinny być – pod grożbą najstraszliwszych kar – surowo zabronione!

    PS
    Ciekaw jestem, jakim cudem tak długo tolerowano jej prezesowanie TV Biełsat?
    Tym samym daję pisiorom dużego ” +” za pogonienie rzeczonej na szczaw i pokazanie jej, że nie każdy idiota może być szefem, nawet szefem mało poważnego przedsięwzięcia budżetowego…

  3. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Może teraz szefem Biełsatu zostanie teraz pan S.Wolski, jeśli nie uda mu się wygryźć Tuska. Albo Polskiego Radia, bo nowa pani prezes honorowo zrezygnowała, po jednym dniu piastowania stanowiska.
    Swoją drogą nie mamy szczęścia do Wolskich, bo to kolejny o tym nazwisku, który zdurniał do szczętu.

  4. Pantryjota pisze:

    vannelle,

    Srał, pierdział, gryzł wodę:)
    To stare powiedzonko pasuje jak ulał.

  5. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    Bój się Bobra, chłopie!
    Dla Saryusza to NIE TA LIGA!
    Wszyscy przez cały czas postępek S-W starają się wytłumaczyć tym, że pieprzona, chamowata Placforma nie chciała docenić zasług, inteligencji oraz potrzeb S-W, więc ten musiał sam iść po swoje do pisiorów, a Ty Mu jakieś ( pardon le mot) gówniane radyjo oferujesz?
    A co On jest?!
    Jakis zwykły, niedorobiony Wolski bez Saryusza, czy prymityw Kurski, żeby Go takie byle co interesowało?
    On więcej wydaje na waciki, niż wynosi budżet tego chłamu!
    I Ty masz Mu czelność podsuwać TO w nagrodę?!
    Wstydź się!

  6. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Jeśli zostanie z ręką w nocniku, to taką posadę przyjmie z pocałowaniem ręki prezesa oburącz i na klęczkach.

  7. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    z ręką w nocniku to raczej nie zostanie. Przecież jemu zależy na autentycznych splendorach i dopieszczeniu ego, niż na mizernej posadce gdzieś na zadupiu Europy.
    Jeśli prezes mu tego nie zapewni, to okres miziania się po fiutach skończy się definitywnie i wtedy zobaczymy, jak sprawdza się prawdziwość przysłowia, że lepiej z mądrym zgubić, niż…

  8. vannelle pisze:

    Zastanawiam się jakich argumentów użył władca marionetek, że JSW wywinął taką woltę.

  9. Samuela pisze:

    Mam takie niejasne przeczucie, że powinnam zająć w inkryminowanej sprawie jakieś stanowisko. Czynię to jednak na równi z Pantryjotą niechętnie, albowiem obawiam się, że przedwcześnie i z nagła pozbędę się z moich wnętrzności pożywnej kaszanki, z czego ucieszy się mój osobisty wróg Crohn.

    Generalnie zatem na stanowisko przewodniczącego UE albo Tusk zostanie wybrany, albo Tusk nie zostanie wybrany. Jeżeli Tusk zostanie wybrany, to jeszcze jakiś czas trwać będzie agresywna wobec Polski pruska polityka Kulturkampfu, Drang nach Osten oraz holocaustu polskiego narodu. Jeżeli Tusk nie zostanie wybrany, to wróci do Polski i będzie mieć szansę na dokończenie tego, co zbabrał, zaś na stanowisko przewodniczącego UE wybrany zostanie socjalista. Grozi to, jak wszem i wobec powiadają, Sodomą i Gomorą, które to zjawiska znacznie będą gorsze niźli holocaust polskiego narodu, gdyż wtedy na każdym kroku spółkować będą ze sobą publicznie chłop z chłopem, a baba z babą. Wtedy Brodaty się zdenerwuje i albo spali Europę żywcem albo nadzieje ją na swój pal.

    Ja, Samuela, osobiście wolałabym ten drugi wariant.

  10. McQuriosum pisze:

    no, nareszcie jakiś pozytywny scenariusz z użyciem Saryusza.
    Pachnie to co prawda z lekka Kononowiczem, ale co się nacieszymy zanim dojdziemy do stanu żeby nic nie było, to nasze!
    😉

  11. McQuriosum pisze:

    PS
    Tusku na dokończenie tego co spaprał szans raczej miał nie będzie, bo niby jak: hop na koń na i pisowczyka goń, goń, goń?
    Chyba, że pod Jego przewodem złączym się z Narodem i Grzesiem Schetyną i Rysiem Petru i z kim tam jeszcze…

  12. Samuela pisze:

    McQuriosum,

    Pozytywnym wydźwiękiem sprawy Saryusza jest także to, że niczym Piłsudski wysiadł z tramwaju PO na przystanku Polska. Saryusz zapomniał przy tym jednak dodać, że wysiadł z tramwaju PO z tego prostego powodu, że dostał kopa prosto w zadek. Nie tyle też wysiadł, co raczej się z tego tramwaju wyturlał na zbity pis.

  13. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Sariusz

    I

    Oni myśleli, że już na okopach

    Historii – nogą tratują po chłopach:

    I że jednego zabrakło szlachcica

    W Ojczyźnie całéj…!

    II

    Amarantowa że zdmuchniona świéca;

    Że nie zostało nic… tylko lewica.

    A wiatr od Azji tętni i pośwista:

    „Gdzież ideały?”

    III

    Ale Sybilla dziejów jest przeczysta –

    Duch niepoprawny wciąż Idealista,

    Więc dość mu nieraz jednego człowieka,

    Co prawd nie kryje.

    IV

    I wybrał Ciebie on – od wieków-wieka

    Słynny Sariuszu!… Ciebie, bez korony

    Królującego, nazwał duch: miliony…

    A wiatr, od Azji poświstując, szczeka:

    „Historia żyje!…”

    C.K.Norwid

  14. Jacek pisze:

    Samuela,

    „Ja, Samuela, osobiście wolałabym ten drugi wariant.”

    No, no, każdy wolał by pal pambuka niż żywy ogień. Taki pambuczny pal to jest to!!!:-))

  15. McQuriosum pisze:

    Samuela,

    jak ja lubię taki patriotyczny patos pierdo…ny przez nadętego buca dla oczarowania plebsu.
    Nic, tylko stać z otwrtą gębą, porażony głębokością i mocą tego oralnego pierdu!
    A to, że Historia powtarza się zawsze jako farsa, to już jego ex-celencja zapomniał?

  16. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    Norwid jest zawsze w sam raz na takie okazje!

  17. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Ten wiersz jest mocno pokręcony, więc oczywiście pasuje jak ulał 🙂

  18. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    chyba już lepiej nie pisać, że cośtam,cośtam antycypował, bo jaki Norwid był, to lepiej dzisiejsze dzieci nie uczyć: zgorszą się i zapomną paciorka w gębie, a na to pani od oświaty i katolickiego wychowania nie zezwoli!
    😉

  19. Pantryjota pisze:

    Oczywiście. Najlepiej wyrzucić fortepian przez okno.

  20. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    byle nie za często defenstrować, na pińcet nie starczy!

  21. Pantryjota pisze:

    Miałem dziś sen, że porwano Kaczora.
    Być może zrobię z tego notkę, a jeszcze lepiej powieść 🙂

  22. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    co Ty bierzesz na sen, że TAKIE Cię dopadają?!
    Przecież na sucho to niemożliwe!!!

  23. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Ale to był piękny sen, bo nikt nie chciał zapłacić okupu i go…no wiesz…

  24. Helena T. pisze:

    McQuriosum:
    nieodrodna córka swoich – co najmniej – ekscentrycznych rodziców…
    (…)

    Ciekaw jestem, jakim cudem tak długo tolerowano jej prezesowanie TV Biełsat?
    Tym samym daję pisiorom dużego ” +” za pogonienie rzeczonej na szczaw ipokazanie jej, że nie każdy idiota może być szefem, nawet szefem mało poważnego przedsięwzięcia budżetowego…

    Z odrazą, jednak wypada mi bronić dziennikarki Romaszewskiej. To nie jest tak, że ona jest głupsza, czy bardziej zajadła iż inni. Ona po prostu ma niezwykle irytujący sposób mówienia. Mówi z żarliwością neofity i z wiarą, która góry przenosi. Choćby mówiła rzeczy mądre lub neutralne intelektualnie, sama odbiera sobie jakąkolwiek wiarygodność, pozostawiając tylko miejsce na tzw. wielkiego wqrwa.

    Co do drugiej kwestii, czyli PISu jako instytucji pokazującej nam, że nieprofesjonalnych redaktorów naczelnych* należy usuwać (z powodu dbałości o budżet), pozwolę sobie również zaprotestować. PIS pokazuje zwykle bowiem coś dość radykalnie odmiennego.

    ——
    * lub: prezesów telewizji, prezesów spółek skarbu państwa, prezesów trybunałów, prezydentów, marszałków, premierów, ministrów, wiceministrów, rzeczników, BORowików, kierowców, Prezesów.

  25. Helena T. pisze:

    Samuela:

    Pozytywnym wydźwiękiem sprawy Saryusza jest także to, że niczym Piłsudski wysiadł z tramwaju PO na przystanku Polska. Saryusz zapomniał przy tym jednak dodać, że wysiadł z tramwaju PO z tego prostego powodu, że dostał kopa prosto w zadek.

    Dokładnie. Został wysadzony między przystankami, ponieważ narobił w tramwaju takiej poruty, że pasażerowie odmówili dalszej jazdy z Saryuszem.

  26. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Bronić z odrazą to duża sztuka, choć trochę jednak marna 🙂

  27. Helena T. pisze:

    Pantryjota,

    Fakt. Ambiwalencja nie pozwala rozwinąć skrzydeł. :P`

  28. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Przeglądam sobie wpisy pani Romaszewskiej na Salonie i rzeczywiście.

  29. Pantryjota pisze:

    W tekście Barbary Labudy w „Gazecie Wyborczej”, gdzie omawiała dwanaście rodzajów stosunku do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego (z czego 1 pozytywny i 11 negatywnych) zabrakło modelu 13 prezentowanego przez autorkę: a mianowicie STOSUNEK OBSESYJNY.

    Dla osoby Zobsesjonowanej wiekszość publiczych wydarzeń w Polsce zaczyna sie i kończy na tym co powiedzial Kaczyński, jak strasznie obraził, jak bardzo sie pomylił, jak okrutnie znieważył, jak nienawistnie podzielił. Zachowania innych osób zazwyczaj nie sa interpretowane samoistnie (vide interpretacji zachowań Stefana Niesiolowskiego przez B. Labudę) a tylko w odniesieniu do zachowań J. Kaczyńskiego. One biorą się tylko stamtąd i mają sens tylko i wyłacznie reaktywny. Bo wszechźródło tkwi w KACZYŃSKIM. Zwłaszcza wszechźródło zła. Zło w zyciu politycznym samo w sobie, bez Kaczynskiego nie istnieje.

    Więcej tutaj:

    https://aromasze.salon24.pl/300650,stosunek-obsesyjny-glossa-do-labudy

  30. Helena T. pisze:

    Pantryjota,

    Nawet nie wiedziałam, że pani Romaszewska pisała na salonie. Ale, cóż, kto nie pisał, niech pierwszy rzuci kamieniem. ;))
    Szkoda mi jej, jest piękną kobietą (oczy!), trochę przypomina z wyglądu Kidawę – Błońską, a żyje na jakimś takim dziwnym emocjonalnym bezdechu.

  31. Pantryjota pisze:

    Pantryjota,

    Nieodżałowana Lady skomentowała ten wpis tak:

    Barwy obsesji

    Wpis Autorki pachnie obsesyjną martyrologią.
    Obsesją jest też bezrefleksyjna fascynacja.
    Wiktymologia w czystej postaci, bliska świeckiej pasji „ukrzyżowania”.
    Pomiędzy nominacją na boskość a obsesją – jest ogromna przestrzeń na wyważoną postawę i aksjologię.
    Konstrukcja tego wpisu, wniosków poczynionych – zdumiewa nie tylko socjotechniczną formułą skargi, gorzkich żali – ale i brakiem spójności wobec realiów.
    Najpierw jest bodziec, potem reakcja.
    Warto uczciwie spojrzeć na podmiot-bodziec, a nie pisać atramentem obsesji:-)

    ladynoprofit

  32. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    To prawda, że ma w sobie jakąś taką specyficzną „duchowość” ale bezdech nikomu nie służy.

  33. McQuriosum pisze:

    Helena T.,

    pozwolę sobie jednak delikatnie zaprotestować: Romaszewska bezwzględnie mówi rzeczy głupie, na dodatek w sposób, który jej dziwaczny sposób myślenia uwypukla!
    Zaś co do „plusa dla PiSu” , to był oczywiście tylko żart, może niezbyt wysokich lotów, ale jednak żart!
    🙂
    😉

  34. Helena T. pisze:

    Pantryjota,

    Lady…, sama była utkana z plątaniny emocji zawiązanych w jakiś wyjątkowo trudny węzeł. Tylko żaden marynarz się w porę nie zjawił, żeby go rozwiązać… :(((

    Kobiety mają trudniej. Kiedy odbija facetowi, i zaczyna bredzić jak Macierewicz, to większość uważa, że albo coś musi być w tym co mówi, albo że jest przynajmniej zabawny i ma swój wdzięk. Kobieta zostaje po prostu uznana za histeryczkę.

  35. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Jeśli uwypukla własną głupotę poprzez sposób wyrażania tej głupoty, to chwała jej za to 🙂
    Niektórzy bowiem próbują swoją głupotę maskować, co fatalnie o nich świadczy.

  36. Helena T. pisze:

    Pantryjota:
    Helena T.,

    To prawda, że ma w sobie jakąś taką specyficzną „duchowość”…

    No właśnie jest coś takiego w niej. Nie jest klasyczną tempą dzidą.

  37. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Szkoda, że nie skorzystałem w swoim czasie z zaproszenia do Wrocławia, no ale jako domator niechętnie się ruszam z pieleszy.

  38. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Nie twierdzę, że jest tępa, tylko że chyba spisiała. To choroba zakaźna i wymaga kwarantanny.

  39. Helena T. pisze:

    McQuriosum:

    pozwolę sobie jednak delikatnie zaprotestować: Romaszewska bezwzględnie mówi rzeczy głupie, na dodatek w sposób, który jej dziwaczny sposób myślenia uwypukla!

    Zdarza jej się mówić rzeczy głupie, z tą jej swadą świadka Jehowy. Przez to, kiedy zaczyna mówic rzeczy wcale nie takie głupie, nikt już na to nie zwraca uwagi… 🙁

  40. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    zasadniczo to jest bardzo dobra ta koncepcja… Twoja, oczywiście: niektórzy nawet jakby normalnieją, w tym Rycho Obatel Czarnecki!

  41. Helena T. pisze:

    Pantryjota:

    Szkoda, że nie skorzystałem w swoim czasie z zaproszenia do Wrocławia, no ale jako domator niechętnie się ruszam z pieleszy.

    Miałeś ochotę pobawić się w marynarza? B-/

  42. McQuriosum pisze:

    Helena T.,

    Podziwiam, że komuś jednak chce się wyszukiwać chwile, w których Romaszewska mówi do rzeczy, a nie, jak zwykle, od rzeczy…

  43. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Na zdjęciach z młodości Lady wyglądała całkiem apetycznie:)

  44. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Oj tam, na Salonie wcale nie sprawiała wrażenia całkiem odjechanej. A potem musiała trzymać stronę odjechanego tatusia i przepadła.

  45. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Że niby mam jakąś kolejną koncepcję?
    No proszę, nawet nie zauważyłem.

  46. Helena T. pisze:

    Podziwiam, że komuś jednak chce się wyszukiwać chwile, w których Romaszewska mówi do rzeczy, a nie, jak zwykle, od rzeczy…

    Obecnie rządzący i ich najgorętsi zwolennicy nie dostarczają nam wielu powodów do chwalenia. Człowiek wyłapuje nawet najdrobniejsze pozytywy, choćby ślady czegoś dobrego. Ot, na przykład, że kobieta, dziennikarka, jest wykształcona, oczytana i nie wygląda jak snopek siana.

  47. Helena T. pisze:

    Pantryjota:

    Na zdjęciach z młodości Lady wyglądała całkiem apetycznie:)

    Taaa… Ale nie na tyle, żeby ruszyć tyłek do Wrocławia, czy tam innego Opola. :P`

  48. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Dobrze, że ja nie występuję w telewizji, bo jestem facetem, niewykształconym i wyglądam jak wyglądam. No ale takich jak ja jest tam multum, więc nic tam po mnie.

  49. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Jak najbardziej na tyle. Gdyby nie to, po drodze wpadłbym do kolegi McQ.

  50. McQuriosum pisze:

    Helena T.,

    Na temat urody ( nie tylko intelektualnej ) tej pani lepiej nie będę się już więcej wypowiadał.
    Trudno bowiem doceniać kogoś, kto ma taki tzw. całokształt, jak Ona, a – mimo wszystko – o płci przeciwnej wypadałoby tylko dobrze… 😉

  51. Helena T. pisze:

    Pantryjota:

    Dobrze, że ja nie występuję w telewizji, bo jestem facetem, niewykształconym i wyglądam jak wyglądam.

    Spokojnie, pchaj się do telewizji. Tych braków w wykształceniu nie widać. To, że jesteś facetem – widać. Poza tym każdy wygląda jak wygląda (akurat Romaszewska córka – całkiem nieźle).

  52. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Wystarczą mi wywiady przeprowadzane ze mną w prasie:)
    Co prawda jeden średnio na 5 lat, ale jednak.

  53. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    no właśnie: wpadłbyś do mnie i co?
    Oba samce, niepijące, niepalące, po kilku minutach zanudzilibyśmy się na amen…brrrr!
    😉

  54. Helena T. pisze:

    Pantryjota:

    Jak najbardziej na tyle. Gdyby nie to, po drodze wpadłbym do kolegi McQ.

    Dwie pieczenie na jednym ogniu, a mimo to nie ruszyłeś się z domu. Co jest Cię zatem w stanie wyciągnąć??

  55. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    To dobrze, że z góry mnie zniechęciłeś 🙂

  56. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Tylko sanatorium. Właśnie czekam na przydział, a Tobie mogę polecić moje relacje z kilku miejsc tego typu. Niektóre komentował nawet słynny pisarz Golonka:)

  57. Helena T. pisze:

    Pantryjota:

    Tylko sanatorium. Właśnie czekam na przydział, a Tobie mogę polecić moje relacje z kilku miejsc tego typu. Niektóre komentował nawet słynny pisarz Golonka:)

    Nigdy nie byłam w sanatorium. Można mieć jednoosobowy pokój? Jeśli można, to z góry zazdroszczę takiej perspektywy. 3 tygodnie / miesiąc spokoju…

  58. Helena T. pisze:

    McQuriosum: Trudno bowiem doceniać kogoś, kto ma taki tzw. całokształt, jak Ona,

    Ja mam inaczej. O każdym potrafię powiedzieć coś dobrego. Naprawdę każdym.

    I tym optymistycznym akcentem…

    Dobranoc Panowie. 🙂

  59. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    ależ ja Cię nie zniechęcam, po prostu zawczasu warto byłoby zapewnić nam tzw. program artystyczny, czyli należałoby się odpowiednio wcześniej skonsultować co, gdzie i jak!
    . Co prawda z doświadczenia wiem, że najlepsze imprezy są nieplanowane, ale tylko wtedy, gdy imprezanci wykazują się m.in.radosnym spożywaniem i nie tylko tym.
    I tyle!

  60. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Tylko raz (ostatnio) przypadkowo udało mi się mieszkać samemu i to w dwóch pokojach z łazienką. Normalnie to się nie udaje, nawet za dopłatą. Chyba, że się jedzie prywatnie, ale ja korzystam z NFZ.
    Ciekawe, czy Romaszewska jeździ 🙂

  61. McQuriosum pisze:

    Helena T.,

    Jakże miło wreszcie spotkać Chodzącą Dobroć!
    Na prawdę miło!
    🙂

  62. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Może wyślą mnie gdzieś w Twoje okolice ( kiedyś byłem w Cieplicach) to się zobaczy.

  63. McQuriosum pisze:

    🙂

  64. Pantryjota pisze:

    Helena T.,

    Dobranoc Pani, bardzo nam było miło. Proszę wpadać jak najczęściej i może warto pomyśleć o własnych notkach?
    Z wyrazami uszanowania.

    Pantryś

  65. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    Do Cieplic mam prawie tyle samo, ile do Ciebie, więc nie są to – raczej – moje okolice.
    Jednakowoż, jeśli się pojawisz, to mi casa es tu casa, jak się to u nas na wsi mawia!
    😉

  66. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    No to dobranoc i nie traćmy rezonu, bo co ma być, to może będzie.

  67. Eva70 pisze:

    Samuela,

    Jesteś Samuelo nie do zastąpienia! 🙂 🙂 🙂

  68. ViC-Thor pisze:

    Helena T.,

    Fakt. Ambiwalencja nie pozwala rozwinąć skrzydeł.

    —————————————-

    I to zdanie wspaniałe kreuje rzeczywistość (!)

  69. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    To miłe, że sięgasz do starych, świetnych wpisów i równiee doskonałych komentarzy.

Dodaj komentarz