Spotkanie sekretarzy-z Auschwitz i górami w tle

To nie może być przypadek, że w czasie, gdy sekretarz stanu USA odwiedza 1 sekretarza PiS, pani ambasador Izraela sprzeciwia się uchwałom naszego suwerennego parlamentu i jednocześnie ogłoszone zostaje zakończenie akcji ratunkowej w górach. Myślę, że człowiek Trumpa dostał jasne instrukcje od syjonistów, tym bardziej, że podobno w USA o tej wizycie w ogóle się nie wspomina, podobnie jak we Francji o tragedii w górach z udziałem ich alpinistki. Tak, jak za jej uratowanie zapłacili Polacy, tak samo za knowania amerykańsko-izraelskie też zapłacimy my, czyli naród. I zupełnie bez znaczenia w tym kontekście jest fakt, że w siedzibie pana prezesa znajdują się meble „w standardzie zbliżonym do Ikei” (cyt. za panem Jakim). Istotne są bowiem standardy uprawiania polityki, oraz brak jasno określonych standardów w kwestiach wspinaczkowych. Jeśli były szef największego koncernu światowego odwiedza faceta, który nawet nie ma konta w banku i nie gada w żadnym ludzkim języku oraz nie bywa za granicą, to chyba coś jest nie tak, prawda? Podobnie jak nie tak jest, że Francja nie interesuje się w ogóle losem swojej himalaistki, którą ratują Polacy, nie ratując jednocześnie swojego rodaka, bo ten polazł za wysoko i w końcu okazał się słabszy od kobiety.

Doczekaliśmy się czasów, gdy nic się już nie zgadza i pod koniec stycznia ma być nawet ponad 10 stopni na plusie, choć niestety nie w Himalajach, tylko w W-wie. Szkoda, że u nas nie ma jakiejś wielkiej góry, co znacznie uprościłoby organizację wypraw wysokogórskich, a w razie czego na ratunek mogłyby ruszyć te Caracale, których nie zakupił Macierewicz. Jakby dla przeciwwagi następuje jednak ochłodzenie w stosunkach Polski i Izraela i aż strach pomysleć co będzie, gdy lobby amerykańsko-żydowskie upomni się znów o swoje kamienice a może i ulice, rozzuchwalone powołaniem na premiera Polski człowieka o określonych korzeniach i odwołaniem pani premier, związanej rodzinnie z klerem katolickim.

W tej sytuacji oczywiście coraz bardziej dochodzić będą do głosu kultywatorzy tradycji Tysiącletniej Rzeszy, szczególnie w stulecie odzyskania niepodległości. Gdyby nasz 1 sekretarz potafił wyzwolić się z obsesji i spojrzeć perspektywicznie, dogadałby się z Niemcami przeciwko wszystkim i kto wie, czy za jakiś czas nasze sztandary nie powiewałyby nad murami Kremla, a  w dobrze zorganizowanych obozach na zdobytych terenach triumfalnie powróciłoby hasło o pracy, która czyni wolnym.

Ale niestety rzeczywistość skrzeczy, wiatr historii poświstując szczeka, a nad Polską zbierają się czarne chmury oraz smog – dla kontrastu w innym kolorze. Jednemu jest to już całkiem obojętne, gdyż został zamrożony na takiej wysokości, gdzie nawet Yeti nie docierają, bo swój rozum mają, czego i moim czytelnikom serdecznie życzę, nie tylko w kontekście wypraw wysokogórskich.

No i jeszcze trochę bluesa na zakończenie, w wykonaniu kumpla Putina:

Jako ciekawostkę dodam, że gdy Steven był w Polsce i nabył dom niedaleko ode mnie, to mój kumpel basista trochę z nim „jammował” i mówił, że jest całkiem niezły w swoich klimatach, co zresztą chyba słychać.

Pantryś

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Kfiatushek pisze:

    A ja, Pantryjoto mam spory dysonans poznawczy.
    1. Dlaczego Francuzka była ubezpieczona na wypadek zaistnienia potrzeby akcji ratowniczej? Za akcję zapłaci więc ubezpieczenie madame Revol.

    2. Jednak na razie zakupów okrętów podwodnych nie będzie, a przecież nie dalej jak miesiąc temu gazeta „niezależna” (od prawdy i rozumu) donosiła o wybraniu oferty francuskiej Naval Group ( OBRONA NARODOWA / WIADOMOŚĆ / 30.12.2017, godz. 20:38 „Wiemy, kto dostarczy okręty podwodne dla polskiej marynarki wojennej.”). Znowu poszło na widelce?!

    3. IPN będzie ścigał świadków zbrodni w Jedwabnym?

    Się narobiło. Ngdy nie przypuszczałam, że w Polsce mamy tylu antysemitów.

  2. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Zaraz tam dysonans…
    Niejaki Owanuta twierdził, że Polsa antysemityzmem stoi.

  3. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Polacy nigdy ni byli antysemitami. Polacy są dzisiaj antysemitami, ponieważ dostrzegli, z jaka niewdzięcznością spotkała się ogromna dobroć, wielkie współczucie, zaangażowanie i bezinteresowna pomoc, jaką okazywali Żydom w okresie niedoli. Własne stodoły im oddawali, pod murami getta w Warszawie nawet karuzelę postawili, żeby Żydów nieco pocieszyć, z narażeniem życia na przechowanie brali żydowskie precjoza, gacie i pierzyny. Za to wszystko spotyka Polaków taka niewdzięczność, którą jednym tylko słowem można określić: żydowska niewdzięczność!

  4. Kfiatushek pisze:

    Pantryjota:
    Kfiatushek,

    Zaraz tam dysonans…
    Niejaki Owanuta twierdził, że Polsa antysemityzmem stoi.

    Miał rację. https://youtu.be/J6GAOuEHNK4

  5. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Ta „sonda” jest tendencyjna.

Dodaj komentarz