Struktura Zanussiego, czyli o przecenianiu wolności + życzenia świąteczne

Z okazji takich świąt jak Boże Narodzenie, choć czasem również bez okazji, lubią zabierać głos różne autorytety, w tym również mające „umocowanie” w kwestiach moralnych.

No i właśnie trafiłem na wypowiedź ikony kina moralnego niepokoju, pana Krzysztof Zanussiego, kojarzonego nie tylko ze sztuką filmową, ale również znanego z głębokiej wiary w katolickie pryncypia.

Tym razem pan Krzysztof prezentuje nam swoją wykładnię pojęcia wolności, o której twierdzi, że jest przeceniona:

https://kultura.gazeta.pl/kultura/12,114534,17159924,Zanussi__Wolnosc_jest_przeceniona__Ludzie_chca_byc.html#CukVid

Przy okazji dostaje się feministkom, gdyż pan Zanussi uważa, że kobieta powinna jednak jak najbardziej różnić się od mężczyzny. W zasadzie zgadzam się w tej kwestii z panem reżyserem, tym bardziej, że tembr jego głosu jest bardzo sugestywny i zapewne wiele pań, które słuchają jego wystąpień, cieszy się z faktu, że mają bardzo określoną płeć i słuszne na tę płeć poglądy.

Pytanie „po co nam wolność ? ” które pada z ust autorytetu na samym początku wywiadu, jest pytaniem jak najbardziej zasadnym, szczególnie w kontekście możliwości kręcenia filmów. Jak wiadomo, najlepsze filmy zrobił pan Zanussi za komuny, a w czasach bliższych współczesności jakby nieco spuścił z tonu, czego dowodem ma być wedle niektórych krytyków jego ostatnie dzieło, którego jednak nie widziałem i  pewnie szybko nie zobaczę, bo nie wybieram się  do kina w najbliższym czasie.

Tak więc pan Zanussi całym sobą daje świadectwo prawdzie, że wolność nie jest mu do niczego potrzebna, a wręcz przeciwnie – najwyraźniej mu szkodzi.

Dlatego uważam, że powinien jak najszybciej skontaktować się z panem Depardieu i zaproponować mu główną rolę w filmie, który mógłby nakręcić w kraju Putina, gdzie jak wiadomo, z wolnością krucho. Taki obraz miałby szanse odbudować reputację reżysera, który mógłby poczuć się wreszcie jak za starych, dobrych dla niego czasów. Dodatkowym argumentem „za” jest świetna znajomość języka rosyjskiego, czego próbkę daje nam pan Krzysztof już na samym początku podlinkowanego interview. Na upartego mógłbym nawet podrzucić jakiś pomysł na taki obraz, ale nie mam  zamiaru się upierać i daję w tym zakresie wolną rękę moim czytelnikom. W każdym bądź razie uważam, że pan Gerard prowadzony przez mistrza Zanussiego mógłby nawet powalczyć o Oskara, szczególnie w sytuacji, gdyby np. zagrał kogoś w rodzaju pani Grodzkiej.

Zdaje się, że ostatniemu filmowi pana Zanussiego, pod wielce wymownym tytułem „Obce ciało” nie pomogły nawet naciski, aby w ogóle nie  powstał . Oczywiście „naciskały” feministki, czyli kobiety wyzwolone, albo jak kto woli – wręcz prawie całkiem wolne. Widocznie były po prostu za słabe w materii naciskowej, gdyż wszystkie feministki razem wzięte nie mają nawet części tej siły, jaką w czasach kręcenia Barw Ochronnych czy Struktury Kryształu miał byle pierwszy sekretarz KC.

https://natemat.pl/57683,krzysztof-zanussi-oskarza-moj-film-zablokowalo-w-polsce-skrajne-skrzydlo-feminizmu

Myślę, że w dzisiejszych czasach jedynie pan Putin byłby w stanie odpowiednio „zmotywować” reżysera, bo przecież nasz Papież już nie żyje, a gen. Kiszczak ledwo dyszy.

Niemniej jednak wywiad z pewnością jest ciekawy i gdy znajdę chwilę, wysłucham go być może w całości.

A tymczasem idę tłuc orzechy do piernika i raduję się z powrotu Ryśka, którego nie było od rana, ale właśnie się zjawił i zapoznaje się zabawką dla psa, czyli z piszczącym kaczorem. Zaś co się tyczy Kaczora, to właśnie osiągnął wiek emerytalny, ale chyba nie napiszę specjalnego felietonu z tej okazji.

 

Rysiek wrócił

A ponieważ jutro zapewne nie będzie mi się chciało pisać, a Państwu czytać, to proszę przyjąć ode mnie już dzisiaj najserdeczniejsze życzenia Świąteczne,  bo co by nie mówić, to tradycja jednak zobowiązuje nawet tych, którzy nie wierzą w niepokalane poczęcie i w Mikołaja, że nie wspomnę o Trójcy Świętej.

Ważne, żebyśmy wierzyli w siebie i zdrowi byli, czego wszystkim moim sympatykom i czytelnikom życzę z całego serca i zapraszam już wkrótce, bo święta świętami, ale pisanie to przecież kategoryczny imperatyw.

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Kultura i sztuki wszelakie (2)
  1. krawcowa pisze:

    Rzeczywiście, masz rację, twórczość pana Zanussiego jest dla mnie za trudna w odbiorze, ale znam pewnego bardzo religijnego, młodego pracownika naukowego UW i on twierdzi, że jest dyskryminowany z powodu swojej wiary, więc może jest jednak coś na rzeczy?
    Ale filmu ,,Obce ciało ” nie widziałam 🙁

  2. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Ale kto jest dyskryminowany ? Pracownik, czy Zanussi ?
    A tak na marginesie:
    Wczoraj próbowałem oglądać ” Idę” ale długo nie wytrzymałem. Pomijając wszystko inne,to jak to nagminnie bywa w polskich filmach, jest fatalna słyszalność dialogów. Zastawiam się jakiej transformacji potrzeba, żeby nasi filmowcy nauczyli się operować dźwiękiem, bo póki co wygląda to na problem nie do przeskoczenia. A przecież to są postsynchrony, a nie nagrywanie dźwięku na planie, więc tym bardziej nie znajduję wytłumaczenia.

  3. krawcowa pisze:

    Pantryjota,
    Nieważne który z nich, chcę powiedzieć, że brak tolerancji dotyka każdej inności w równym stopniu…to jak krzywda, dotyka wszystkich tak samo 🙁

  4. Pantryjota pisze:

    krawcowa,

    Oj niekoniecznie ..
    Nie jest tak, że każda krzywda dotyka każdego tak samo.

  5. Eva70 pisze:

    Pantryjota,

    Słyszalność dialogów w polskich filmach jest rzeczywiście fatalna, a dla osoby w moim wieku jest wręcz tragiczna. A w filmach Zanussiego (Zanudziego – jak mawiała jedna z moich znajomych) dialogi zawsze były ważne.
    Serdecznie i świątecznie, choć z opóźnieniem pozdrawiam Gospodarza i wszystkich uczestników forum.

  6. Pantryjota pisze:

    Dziękuję bardzo w imieniu swoim i pozostałych uczestników i przesyłam świątecznego Rysia, który dostał nowy kocyk na gwiazdkę :

  7. Atom pisze:

    Pantryjota,

    Pi3s drapal Zanussiego…

    Aten Rysio, to dobry kotek, czy ni3dobry?

    Zima spadla na drogi… mam 8bowiazkowa przerwę, fatalna jazda… zamiast piasek w 8czy to śnieg

  8. Pantryjota pisze:

    Atom,

    Rysio jest bardzo dobrym kotkiem, co chyba widać na zdjęciu, które zrobiłem przed chwilą.
    A u nas jeszcze nie ma śniegu, ale pewnie przyjdzie.
    Trzymaj się i uważaj na siebie

  9. Atom pisze:

    Pantryjota,

    Felgą w krawężnik, jakby co…

    Ładny, ten nowy wpis?

  10. Pantryjota pisze:

    Atom,

    Kiedyś przywaliłem na stacji benzynowej, aż mi się śruba od drążka ścięła, co spowodowało, że koło ustawiło się pod kątem do podłoża
    20 m od stacji jest warsztat, więc poszedłem tam, facet pomógł mi dotoczyć samochód, wymienił śrubę i wróciłem do domu bez problemu.
    A teraz najciekawsze: nie chciał za to żadnych pieniędzy i nie wziął, mimo, że nalegałem, a dobre pół godziny na podnośniku się zeszło.
    Notka w porządku, choć nieco chaotyczna i trochę z błędami, ale biorę poprawkę na Twój stan :))

Dodaj komentarz