Super kawałek do alfabetu Pantryjoty

Zainspirowana alfabetem Pantryjoty, postanowiłam zaprezentować tym razem moją ostatnią fascynację. Trafiłam na nią przygotowując się do kolejnej „kulturalnej” wizyty w Krakowie pewnej mojej znajomej z Warszawy ( tak, tak, tej samej 🙂 ) i muszę powiedzieć, że jest to najlepszy kawałek współczesnej muzyki klasycznej, jaki kiedykolwiek słyszałam. Ciekawa jestem Waszych recenzji.

 

Wielbicielka SuperRedaktora, niepoprawna pesymistka, nieobliczalna "rycząca -tka", filolożka, ale w przeciwieństwie do Samueli, nie z zamiłowania, a z przypadku.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    Lepsze od Pendereckiego, ale jak dla mnie jednak mało śmieszne.

  2. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Gdzie Twoje poczucie humoru, Pantrysiu??? Im mniej tu urzędujesz, tym mniej masz poczucia humoru? Czyżbyśmy pisali scenariusz filmu „Depresja bloggera”?

  3. il disinganno pisze:

    Krakowianka Jedna,

    tak się zastanawiam, czy podołałabym temu dziełu na moim wysłużonym Petrofie…;))) Szacun dla mięśni prawego ramienia!
    Czyżby to była ta wspomniana niespodzianka?

  4. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Każdy ma własne. Ja na swoje na narzekam, ale wolę prawdziwe zabawy z muzyką:

  5. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,
    Mało, że babcia pięknie śpiewa, to już dziecik przymierza się do kariery 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=bEeizaWjdXw

  6. Krakowianka Jedna pisze:

    il disinganno,

    Ojoj, a miałam nadzieję, że tu nie zajrzysz !!! Ale, przecież, jak byś miała tutaj nie zaglądnąć??? :))))

  7. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    A ja sobie właśnie umościłem legowisko w piwnicy, czyli w warsztacie, gdzie mam 23 stopnie, czyli o 10 mniej niż w pokoju. Dziś będę spał w komfortowych warunkach i jedynie grodzi mi pogryzienie przez pająka, bo jakiś czas temu jednego tutaj widziałem, a pewnie może ich być więcej. Muzyczka gra, ja piszę, ale jeszcze się nie kładę jakby co.

  8. Krakowianka Jedna pisze:

    Niestety nie mam piwnicy, ale i tak jakoś się da przeżyć. Codzienna wizyta na pływalni pozwala mi nie dopuścić do zrobienia jajecznicy z mózgu. 🙂 No i perspektywa 3 dni z imprezami muzycznymi wysokiego kalibru… W tym koncert pod tytułem: „Nigel Kennedy gra Hendrixa”. Będzie czad!!!

  9. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Jak rozumiem, idziecie we dwie?

Dodaj komentarz