Szatan w szczegółach

No i się narobiło. Zmieniłam komputer, bo mój system był zabytkiem klasy zerowej. Mam najsupernośniejszy i7-7700HD, tera-byta i 16 MB cache, NVIDIę, WiFi, SSD i… VGA na monitor odmawia współpracy. W domu brak kabla HDMI (gwizdnęłam do telewizora), a nawet DVI komuś się przydał. Psiakość, znowu w poniedziałek ruszam do sklepu z reklamacją. Może to tylko stary Windows10 bez update dla wyjścia VGA? Jak ja nie lubię niedoróbek windowsa!!!! Mam przerwę w pisaniu, bo z tableta trochę niewygodnie, ale czytać będę. Wybaczcie, proszę.

 

Złe ziele. Rośnie, gdzie go nie posiano. Ma genetyczną odporność na herbicydy. I uczulenie na głupotę.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    Może czas zmienić też monitor?
    Choć mój, kupiony 10 lat temu razem z kompem stacjonarnym bez problemu współpracuje z WIN 10, podobnie jak komputer. Ale i tak korzystam głównie z laptopa, choć ekran w porównaniu z tym „normalnym” to porażka.

Dodaj komentarz