W nawiązaniu do tytułu wpisu, zamieszczam dziś przed udaniem się na zabiegi trochę fotek, które zrobiłem w Iwoniczu w czasie wczorajszego, popołudniowego spaceru.
Nie chce mi się ich jakoś specjalnie komentować, więc tylko dodałem opisy. Dodam też dla porządku, że wszystkie zostały zrobione komórką i to niespecjalnie wypasioną ( Samsung Galaxy Xcover 2 ), choć nastawy manualne posiada ( matryca 5MB, max. rozdz. 2560X1920 ). Wszystkie zostały poddane jednakowej kompresji ( ok 70% oryginału jest widoczne ) i żadne nie było kadrowane. Na niektórych użyty został cyfrowy zoom ( max 4x) np. gdy próbowałem sfotografować wiewiórkę, która w tym momencie była już na wysokości ok. 10 m nad ziemią.
Zdjęcia nie są umieszczone zgodnie z „chronologią” spaceru.
Wydaje mi się, że wyszły całkiem nieźle, a i filmy komórka kręci zacne, bo np. nagrałem sobie znaczną części drogi z Iwonicza do Rymanowa przez szybę auta i też da się to oglądać bez problemu, w rozdzielczości 1280×720.
Miło zaskakuje dokładność funkcji GPS, co prawdopodobnie związane jest z tym, że telefon odbiera też sygnały rosyjskiego systemu Glonass, dzięki czemu cały czas aktywne jest min. 15 satelitów, co pozwala w dobrych warunkach uzyskać dokładność rzędu 5m.Tak więc sprzęt może doskonale służyć również do naprowadzania pocisków samosterujących, tylko najpierw trzeba podejść do delikwenta i sobie obok niego stanąć.
Wiem też dzięki telefowi, że moje sanatorium znajduje się 450 m nad poziomem morza i jak wejdę na jakąś górkę, to od razu mi pokazuje ile metrów pokonałem w pionie. Oczywiście mierzy też szybkość przemieszczania się, nawet na piechotę. Uważam, że był wart tych niecałych 200 zł, które za niego zapłaciłem, choć oczywiście cena „rynkowa” jest większa. Jeszcze jedną ciekawostką jest to, że gdy popsuje się w okresie gwarancji, to w każdym wypadku jest wymieniany na nowy, a nie naprawiany, czego już doświadczyłem. A tutaj test tego modelu, gdyby ktoś był zainteresowany:
https://www.komputerswiat.pl/testy/sprzet/smartfony/2013/08/samsung-galaxy-xcover-2-test.aspx
Miłego oglądania, a ja być może pomyślę nad jakąś poważniejszą notką, żeby nie pisać wciąż o jednym i żeby mi ktoś nie wypominał, że takie zdjęcia to już widział. Na razie jednak nie wybieram się w okolice, gdzie nigdy nie było nikogo z aparatem, więc szanse na absolutną wyjątkowość są mizerne. Co prawda mógłbym pokazywać siebie w niesamowitych pozach, ale na to zawsze mam czas.
Pantryś – fotograf z Bobrzej łaski
Mnie się najbardziej spodobała sculptura 🙂
Eva70,
Powinienem był ją zdjąć jeszcze od frontu i być może zrobię to specjalnie dla Ciebie :))
Dla mnie nie jest nudne.
Lubię oglądać zdjęcia:))
Filipina,
Ja też lubię swoje oglądać :))
na pewno jesteś lepszym fociarzem niż ja :))
a poza tym nie fochuj się,
trochę krytyki i już się odyndujesz,
takie reportaże ciekawe są, bo wkładasz w te zdjęcia własne emocje i uczucia, pokazujesz miejsca, które w jakiś sposób Cię zainteresowały,
a to ważne jest dla oglądających,
kciuk do góry!
a teraz idę znów leżeć pod koc, by wygonić wszystkie wirusy ze mnie
hawk!