Ponieważ dość intensywnie korzystam z internetu, również do celów służbowych (od wielu lat wyłącznie bezprzewodowego, po rozstaniu się z dziwną firmą, która kiedyś nawyzywała się TPSA), podjąłem decyzję o przejściu na technologię LTE. W sumie bardzo niewiele mnie to kosztowało w promocji u mojego operatora i muszę powiedzieć, że różnica jest taka, jak nie przymierzając między koniem Trojańskim, a koniem Przewalskiego, gdybyśmy chcieli porównać gabaryty. Mógłbym też np. użyć porównania Kaczora do Donalda, ale ta notka z założenia ma być apolityczna, wiec zostanę przy Przewalskim.
Choć moje poprzednie łącze nie było wcale takie złe, zapewniając średnie transfery na poziomie 3-4MB, to dziś wygląda to tak:
I pomyśleć, że w czasach, gdy założyłem sobie pierwszy internet, modem pozwalał na ok 50kB na sekundę i to w porywach, o ile akurat kabel się gdzieś nie urwał, albo nie utlenił na złączach,w zardzewiałej szafce Tepsy. Ale właśnie sobie sprawdziłem, że pierwsze konto mailowe mam już 17 lat i nadal działa, choć praktycznie w ogóle z niego nie korzystam.
I pomyśleć, że kiedyś można było zdaje się mieć maksymalnie 3 konta, a dziś tego typu ograniczenia wywołują tylko uśmiech politowania. Mój pierwszy komputer miał pamięć RAM 32MB i dysk twardy bodaj 2G i była to poważna inwestycja firmowa, oczywiście na raty. Miałem też w sumie 3 systemy operacyjne, począwszy od WIN 95, poprzez WIN 2000, a jeszcze do niedawna XP. Kilka tygodni temu przeszedłem na WIN 7 i to czego najbardziej mi brakuje, to poczta Outlook Express. Na razie nic nie jest w stanie jej zastąpić i z tego co czytam w sieci, nie jestem w tym odosobniony.
Ale wracając do LTE:
Zademonstrowane na zdjęciu parametry szybkościowe oczywiście dynamicznie się zmieniają, ale to już jest zupełnie inna bajka, czego i Państwu serdecznie życzę.
Nadredaktor – wstrząśnięty prędkością światła
No to szkoda, że mając takie przyspieszenie, nikt jakoś się nie śpieszy z komentowaniem 😉
krawcowa,
A co tu komentować ?
Pantryjota,
Można powspominać, jak było drzewiej 😛
O kurcze, ale temat!
Nic tu po mnie, kompletnie się na tym nie znam:))
krawcowa,
Drzewiej ludzie wchodzili na wzniesienia (albo na drzewa) i wysyłali sygnały dymne.
Filipina,
Mogę Cię tylko zapewnić, że wolny internet może wywołać atak depresji.
Pantryjota,
Przynajmniej mieli czas na przemyślenie tego co chcą powiedzieć 😛
krawcowa,
Zupełnie jak Ty, a teraz ja :))
Pantryjota,
Thunderbird zamiast Outloka, jest niezły.
Ja zacząłem:
wewnętrzny modem 14,4 kB/s.
Win. 3.1,
2 MB pamięci RAM,
560 MB pamięć dysku twardego,
Ponad 25 lat temu.
bantog,
Witam nowego uczestnika forum ( albo starego, pod nowym nickiem 🙂
Ponad 25 lat temu ? to chyba w jakiejś tajnej jednostce :))
World Wide Web
W marcu 1989 roku Tim Berners-Lee oraz Robert Cailliau złożyli do CERN-u projekt stworzenia sieci dokumentów hipertekstowych, o nazwie World Wide Web. Miał to być zbiór dokumentów hipertekstowych, który miał ułatwić pracę w CERN-ie. W grudniu 1990 roku Tim Berners-Lee stworzył podstawy HTML i pierwszą stronę internetową. Dwa lata później została napisana pierwsza graficzna przeglądarka WWW o nazwie Mosaic. W 1994 roku współtwórca przeglądarki Mosaic – Marc Andreessen z University of Illinois założył w Kalifornii firmę Netscape Communications. Wkrótce po ukazaniu się na rynku komercyjnej wersji przeglądarki, firma Netscape wydała zaawansowany Netscape Commerce S.
———————-
Kiedyś próbowałem z tym Thunderbirdem, ale jakoś mnie nie przekonał.
Na razie męczę się z Windows Live mail, który próbuje nawiązać do Outlooka, ale słabo mu to wychodzi.
Ktoś napisał w necie, że łatwo jest popsuć dobre i to święte słowa – nie tylko w tym przypadku.
Pantryjota,
jestem wieloletnim „czytaczem” Twojego aktualnego jak i poprzedniego
bloga.
Ten modem o którym wspomniałem był używany do przesyłania faksów, miał też
o ile dobrze pamiętam automatyczną sekretarkę.
Parę lat później do wysyłania maili używalem już modemu marki dr Neuhaus 28,8 kB, zewnętrzny z wtyczką RS 232.
PC byl tez już inny: AMD 486. zawrotna 8GB pamięć RAM i chyba ponad 1 GB HDD.
Jako browser służył Netscape Communicator wszystko od AOL, na CD dysku.
Napęd CD miał szybkość 4x.
Pozdrawiam serdecznie!
Dobrze, że nie niemym :))
Choć blogów miałem kilka, to jak rozumiem, pewnie chodzi o ten główny.
Pozdrawiam i dziękuję za dołączenie do grona.
P.
Phi, to ci dopiero weterani…
mój pierwszy komputer to był XT bez twardego dysku, system uruchamiało się z dyskietki 5,25″, a pracowało na 3,5″. Wzięty na raty. Spłacił się dzięki robótce dla świeżo otwartego oddziału IBM (tłumaczenie help-screenów do dużego programu) i po pół roku został zamieniony na maszynę z twardym dyskiem 100MB i 2MB RAM. I poszedł na nim Win 3.11, rzeczywiście. Modem 14,4 też miał, a jakże. Oczywiście wyłącznie wdzwaniany internet z tepsy. Teraz człowiek sarka, że mu 20MB prędkości to mało, a jak się łącze rwie to natychmiast robi awanturę dostawcy. Co za czasy!
Pozdrawiam serdecznie Nadredaktora i wszelkich użytkowników,
b_s
buggy_swires,
Jeszcze trochę, a zgłosi się ktoś, kto pracował na komputerze Elwro :))
A ja jeszcze może się pochwalę przy okazji kalkulatorem Casio FX-100, który służy mi już co najmniej 25 lat i jedyne co robię, to raz na jakieś 4 lata wymieniam 2 baterie AA. Niedawno okazało się, że moja koleżanka, inż. budowlany ma identyczny i też go kupiła zaraz po studiach, a dobija do 50 -tki.
Oto bohater:
Zaś moja pani właśnie z żalem musiała rozstać się z zegarkiem tej firmy, bo urwał się uchwyt od paska, ale też po ponad 20 latach. I jeszcze wisiał u mnie zegar ścienny Citizen, sterowany zegarem atomowym falami radiowymi i też dobrze służył ponad dwie dekady i pewnie dalej by działał, gdyby się bateria nie rozlała.
Teraz już nie robi się takich rzeczy…
Pozdrawiam całą rodzinę ludzką i zwierzęcą.
P.