w kwietniu 2016 r. miałam dobry dzień

Onegdaj, gdy jeszcze byłam aktywistką platformy zwącej się salon24, bezustannie donosiłam osobom zainteresowanym o tym, że ktoś na nich pluje. W ten sposób zaprzyjaźniłam się z panem Lejbem Fogelmanem opluwanym przez polskich gazeciarzy, dokładnie w ten sam sposób nawiązałam kontakt z panem Janem Tomaszem Grossem kopanym przez polskich patriotów. Uczciwie informowałam była o tym wszystkich zainteresowanych plujów, albowiem cieszył mnie ten moment, w którym być może odczuwali oni choć ciut zwykłego ludzkiego strachu przed konsekwencjami prawnymi, jakie grożą bytom wrednym za podejmowane przez nich podle czynności.

Dokładnie w ten sam sposób w kwietniu 2016 r. poinformowałam też o podłym pluju Pana Pawła Adamowicza.

Pismo do Niego przytaczam tu w oryginale:

Od: samuela
Do: „Paweł Adamowicz” <prezydent@gdansk.gda.pl>
Wysłane: czwartek, 28 kwiecień 2016 21:07:16
Temat: notka szkalująca dobre imię pana prezydenta Pawła Adamowicza

Szanowny Panie Prezydencie,

uprzejmie informuję, że w miarę możliwości staram się przeciwdziałać ohydzie nienawiści w internecie. W związku z tym ośmielam się poinformować Pana, że na platformie internetowej salon24 pojawiła się szkalująca Pana dobre imię notka podpisana przez Prezesa Pomorskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, Jerzego Kowalskiego, w której nazwał Pana „gangsterem samorządowym” z tego powodu, że będzie Pan gościć w Gdańsku prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Uważam, że jeśli ktoś ma czelność opluwania bliźniego, to niechaj ma też odwagę, by spojrzeć mu prosto w oczy.

Oto treść tej notki wraz z linkiem:

„REPUBLIKA BANANOWA -gangster samorządowy vel Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz s

REPUBLIKA BANANOWA – w państwie  prawnym ,w którym obowiązuje Konstytucja gangster samorządowy vel Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz dawno by został rozliczony ,a być może by już siedział w celi niekoniecznie z TV  /modelu norweskiego , nie popieramy /…a z pewnością by już nie tykał publicznej kasy .Koleś niby Prezydent Gdańska Adamowicz ,jak poinformowaly media ,za publiczną kasę chce sobie ugościć i promować niby sędziego TK Rzeplińskiego – taka granda możliwa tylko w REPUBLICE BANANOWEJ .Wymiar „sprawiedliwości ” chronil do niedawna nie tylko gangsterów samorządowych  i czy Ziobro sobie z taką patologią poradzi ?????????.Liczymy na wznowienie spraw zamiecionych pod dywan przez usłużnych z wymiaru sprawiedliwości oraz  na usunięcie  z wymiaru usłużnych i skorumpowanych prokuratorów i sędziów .Obiecujemy , jeśli  Rzepliński spotka się z Adamowiczem  w jednej celi z TV -z transmisją na żywo aby mogli kolesie przedyskutować sobie , ile zła uczynili ,zaprzestaniemy używać porównywania systemu POlitycznego naszej ojczyzny do systemu REPUBLIKI BANANOWEJ .

z Konstytucji RP

Art. 44. Bieg przedawnienia w stosunku do przestępstw, nie ściganych z przyczyn politycznych, popełnionych przez funkcjonariuszy publicznych lub na ich zlecenie, ulega zawieszeniu do czasu ustania tych przyczyn.

z poważaniem

Prezes Pomorskiej Izby Przemysłowo-Handlowej

Jerzy Kowalski

https://izba.salon24.pl/708403,republika-bananowa-gangster-samorzadowy-vel-prezydent-gdanska-pawel-adamowicz-s

Pan Paweł Adamowicz podziękował mi za to życząc mi czegoś fajnego:

 

Serdecznie dziękuję za informacje.

Życzę dobrego dnia,

Paweł Adamowicz

 

Nawet, jeśli była to odpowiedź z automatu, to był to dla mnie dobry dzień.

z wykształcenia i zamiłowania filolog, co według Platona oznacza miłośnika naukowej dyskusji. Wszelako mogę też nienaukowo.

Kategoria: Stosunki międzyludzkie (3)
  1. Wito pisze:

    Ładne wspomnienie.
    Dzień dziś koszmarny.
    Siedzę i myślę – co to jest za kraj?
    No ale trzeba się zebrać do kupy. Trzeba robić wszystko, aby Polska znowu była w miarę normalnym krajem.
    Nie wierzę w wyrażenia (bo przecież nie wyrazy) współczucia wypowiadane przez Kaczyńskiego czy Morawieckiego, bo uważam, że moralnie współodpowiadają za to co się stało. I wcale nie jestem ciekawy, co takiego by wystękał Duda, gdyby nie daj Bóbr, po jego słowach o zepsuciu wśród sędziów ofiarą padł właśnie jakiś sędzia.

  2. Samuela pisze:

    Wito,

    W kupie jest najraźniej.

  3. Pantryjota pisze:

    W takich chwilach wizyta na Salonie ma moc oczyszczającą:

    Jurek Owsiak miał wczoraj powody do niezadowolenia: nożownik wpadł na scenę WOŚP w Gdańsku i zadźgał prezydenta Gdańska, krzycząc przy tym, że to jest akt zemsty na Platformie Obywatelskiej, która go niesłusznie skazała na więzienie. Dyrygent WOŚP słusznie poczuł się dotknięty osobiście: no bo żeby nie uszanować NAWET takiego dnia, jak WOŚP?!!! Chamstwo niebywałe, każdy to przyzna! No żeby drań zrobił to samo, ale np. w Wigilię czy Wielkanoc – ale nie! Bandyta musiał zaatakować w dniu najświętszym ze świętych, kiedy skrzyżowanie guru ze świeckim świętym akurat szedł na kolejny rekord pieniędzy! A pieniądze, jak wiadomo, rzecz najważniejsza. Podstawa. Bez pieniędzy, jak wiadomo, to ani Mrówka Mała, ani Melon Cały, ani Owsiak, ani jego żona … no więc wiadomo: money, money, money!

    Autorka ma pokaźny dorobek, więc na pewno jest lubiana przez panią Janke i całą resztę zespołu. Podaje nawet adres, więc każdy może do niej napisać:

    Animela Animela@wp.pl
    54 obserwujących 1689 notek 2196494 odsłony

  4. Pantryjota pisze:

    To może jeszcze link, bo tam jest więcej treśći, a nawet jest o tym, o czym ja wspomniałem, czyli o imprezie masowej albo nie:

    https://www.salon24.pl/u/polityka-od-kuchni/925701,nozownik-nie-uszanowal-owsiaka

  5. Wito pisze:

    Samuela:
    Wito,

    W kupie jest najraźniej.

    tak

  6. Samuela pisze:

    – A czy w czasach Pana działalności konspiracyjnej mówił Pan o wszystkim Mamie?

    – Nie. Mówiłem tylko wówczas, gdy istniało prawdopodobieństwo, iż zostanę na przykład zatrzymany.

  7. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Czyli mama w ogóle nie miała pojęcia o tym, że syn działa w podziemiu.

  8. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    jak konspira, to na całego!
    Prawdopodobnie największym problemem były punktualne powroty na podwieczorek, ale to problem każdego kulturalnego spiskowca,,,

  9. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Spóźnia się zazwyczaj przez przypadek (jak ostatnio) gdyż rodzice go nie nauczyli, że punktualność jest grzecznością prezesów.

  10. Samuela pisze:

    z reguły konspiratorzy opowiadają swoim mamusiom o swojej partyzanckiej aktywności tylko wtedy, gdy istnieje prawdopodobieństwo, że zostaną na przykład rozstrzelani. Gdyby konspiratorzy nic nie mówili o grożącej im śmierci, to mamusie za bardzo by się denerwowały. Jarosław Kaczyński był zbyt wytrawnym działaczem konspiracji, żeby o tym nie wiedzieć. Z drugiej strony jego mamusia na pewno umiałaby trzymać język za zębami, co ponad wszelką wątpliwość udowodniła w Powstaniu Warszawskim w 1944 r. w Starachowicach. Mimo śmiertelnego zagrożenia nie puściła pary z gęby nic a nic.

    Dzisiaj partyzant Kaczyński też wcale się nie spóźnił, lecz celowo nieco odczekał, by sprawdzić, czy w Sejmie nie grozi mu kocioł.

  11. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Na wypadek kotła z pewnością są ustalone jakieś sygnały, np. brak doniczki na parapecie.

  12. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    Nauczyli, nauczyli…Przecież sam widziałeś, że to spóźnienie, to wyłączna wina tego hipisa i tej drugiej latawicy w okularach, co Go pewno na papierosy namawiali. To towarzystwo to Go jeszcze kiedyś na złą drogę sprowadzi…

  13. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Jeśli brak było doniczki na parapecie, to Zuzanna miała powiedzieć, że lubi je tylko jesienią.

  14. Samuela pisze:

    McQuriosum,

    Mnie się wydaje, że ten hipis mógł pana partyzanta konspiracyjnie namawiać na zdrowy haust butaprenu.

  15. McQuriosum pisze:

    Samuela,

    całkiem możliwe, w tym Sejmie to nic, tylko ruja i porubstwo…

  16. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Butaprenu w tamtych czasach się nie używało. Modne było Tri, dopóki państwo go nie wycofało w trosce o zdrowie obateli. Podobny los spotkał też krople Inoziemcowa. Ale nadal dostępny jest np. lek Parkopan, który używany był niejako w zastępstwie LSD, bo w odpowiednich dawkach wywoływał niezłe wizje.
    Myślę, że Antoni może coś wiedzieć na ten temat, bo te wizje czasem pozostawały w głowie na bardzo długo.

  17. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    Butapren obecny jest w spożyciu już od jakiegoś czasu, zaś Pies mógł naszego partyzanta namawiać nie dalej jak wczoraj, czyli wszystko się zgadza, skoro rzecz dotyczy czasów wybitnie nowożytnych, a nie prehistorii. kiedy to byliśmy piękni i młodzi.. 😉

  18. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Myślałem, że sugerujesz, że znali się z konspiracji.

Dodaj komentarz