Wieczorne refleksje o płci

Od kiedy jestem w sanatorium, w ogóle nie kupuję prasy drukowanej, bo zbiera ją dla mnie w domu żona. Tak więc „skazany” jestem na internet, a ten jak raz podaje, że Niemcy uznali właśnie trzecią płeć. Niektórzy twierdzą, że doprowadzi to do upadku tego kraju, podobnie jak hitlerowskiej III Rzeszy, który z kolei miała „przegięcie” w drugą stronę, uznając Żydów za podludzi. Najwidoczniej jest tak, że Niemcy, w ramach swoiście pojmowanej „pokuty” chcą teraz pokazać światu swoją tolerancję i uznali, że kobieta i mężczyzna to za mało i że trzeba wprowadzić pewne poprawki do boskiego planu.

Pewnie bym o tym nie napisał, ale zainspirowała mnie trochę pewna turlająca się ze śmiechu kobieta, co do której płci nie mam powodów mieć wątpliwości, choć na oczy jej nie widziałem (tej płci też).

Inna sprawa, czy chciałbym zobaczyć, prawda?

I tym na wskroś retorycznym pytaniem na dziś zakończę.

Pantryś

 

 

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    A ponieważ nikt pewnie tego nie skomentuje, dodam jeszcze gratisowo teledysk adekwatnego zespołu, którego całej płyty właśnie sobie słucham z niejaką przyjemnością:

  2. Kfiatushek pisze:

    Istnienie trzeciej (a nawet następnych) płci stwierdzili już buddyści określając ją: katoy/katoey. Teraz rozróżniamy… sześćdziesiąt(!) różnych płci/gender. Ja uwielbiam drag queen i ladyboy. Najlepiej potrafią doradzić w sprawach makijażu i mody.

  3. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Katoy? mnie trochę kojarzy się z katolikiem i to by się zgadzało 🙂

Dodaj komentarz