Wpis musi mieć tytuł

Stety, nie da się ukryć iż jednym z największych dobrodziejstw cywilizacyjnych i jedna z najwspanialszych spraw/rzeczy na tym świecie jest brak aktywności fizycznej i umysłowej.  W skrócie niektórzy nazywają to lenistwem, określenie to można jednak uznać jako krzywdzące, z czysto prozaicznego powodu – ponieważ prawdziwe nicnierobienie możliwe jedynie podczas rozkładu trumiennego.

Cywilizacyjnie – gdy oglądamy telewizję – mimo wszysto jednak jesteśmy czymś zajęci. Wielu komentatorów nawet zarabia niemałe kwoty $ komentując jedynie na podstawie informacji zaczerpniętych z TV.

Można zarobkowo łapać wszelkie żywe stworzenia,  prócz much -aby gromadzić srebrniki i złOte.

Można drapać słonia w ZOO i podawać mu tropikalne owoce, aby zarabia. Zajęcia fakira – również mogą być opłacalne, gdy tylko gawiedź nie zna swego nasycenia, ba -nawet prozaiczna czynność seksualna wśród prostytutek przynosi niemałe korzyści finansowe i często w ramach premii… atrakcyjny hedonizm. Przkładem dobrego bajania za mamonę jest pan Sapkowski,  który o mały kędziorek nie został szamanem/kleszym sługą do towarzystwa oczywiście także za jakieś godziwe gratyfikacje.

Na tych pierwszych z brzegu przykładach widać jak na mrówce(dłoni)  iż można imać się przeróżnych zajęć, które prywatnie mogą być szkodliwe, a wykonywane dla osób trzecich są wymierne merkantynie.

Powinny być spełnione jedynie dwa warunki dla kazdego patryjoty społecznego i osobistego jeżeli się od tego można wzbogacić. 

Społecznym patryjotom należy życzyć podnoszenia Produktu Krajowego Brutto.

Osobistym patryjotom należy życzyć zaspokojenia hedonistycznego i ambicjonalnego (co prawie na jedno wychodzi w wielu przypadkach).

Szczwanie podpowiem że pierwszego warunku nie spełniają tzw „duchowni”. Nie da się sfery duchowej zamienić na pieniądz, chyba że tzw „kleszy stan”zacznie żebrać, a nie brać/żądać pieniędzy za swe usługi obiecujące wieczne życie w piekle/niebie. 

Osobiście to teraz odwiedzam klasztory/kościoły tak jak się odwiedza teatr/szopkę/divadlo i tylko wtedy gdy spodoba się mojemu wybrednemu gustowi jakiś rodzaj prezentacji postpogańskiej, mogę wrzucić coś do skarbonki.

Na szczęście nic nie muszę udowadniać KRK, po tym jak jeden z moich przodków UFUNDOWAŁ chram w którym święci się imię pana z Bliskiego Wschodu.

 

Miejsce na cmentarzu już mam. Nie ma tytułu, to z lenistwa  ;))

jestem ktory jestem, ale mnie nie było i kiedyś nie będzie i tak mi dopomoże Budda i Bobry.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    Szanowny Vic-Thorze.

    Pozwoliłem sobie poprawić Twój wpis, któremu nie nadałeś tytułu, ponieważ w tej sytuacji skrypt głupieje i w ogóle nie można go było przeczytać, a byłoby szkoda.
    Dlatego dodałem własny tytuł i wydaje się, że teraz jest dobrze.
    Pozdrawiam.

    Admin.

  2. McQuriosum pisze:

    no właśnie: skrypt zgłupiał jak i ja zgłupiałem niczego nie mogąc przeczytać ponad to, co napisano we wstępie na głównej.
    Niestety, to co ja uznałem za przedni żart V-T z okazji zbliżającego się kolejnego Nowego Roku, Pantryś sprowadził do prozaicznego zgłupienia jakiegoś skryptu i pozbawił mnie tych kilku chwil radości… szkoda… 😉

  3. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Brak tytułu był chytrym zabiegiem mającym skłonić potencjalnego czytelnika do lenistwa, a więc do nicnierobienia. Rzadko kiedy zdarza się taka ekwiwalentność formy i treści.

    Ja, Samuela, zacytuję w tym sensie pewną piękną pieśń po to, aby poprzez negację wyrazić mój osobisty protest. Jest bowiem coś, czego Polsce na pewno nie oddam. Prawdopodobnie każdy, a już zwłaszcza każda/y gość Szanownego Pantryjoty, ma coś, czego Polsce nie odda, np. bobra, kota, psa, krecików. Tego też nawzajem sobie życzmy na Nowy Rok i na pohybel temu okropnemu roku 2015!

  4. ViC-Thor pisze:

    Pantryjota,

    Ciemne zwoje! Zepsuto taki niezwykły wpis. Mimo wszystko pzzzzdrrawiam.
    ;))

  5. ViC-Thor pisze:

    McQuriosum,

    Hehehe.
    :))
    Dobry numerek.

    Sam siebie czytałem klikając na komentarze, pomimo iż nie było jakichkolwiek komentarzy.
    :))

  6. ViC-Thor pisze:

    Samuela,

    Gen tk wolę pobierać bobry niż je oddawać.

    Kiedyś zaspiewałem tak:”Wszystko co nasze oddam za kaszę”.

    I pomimo pierwszej lokaty i tak dostałem -10 punktów.
    Regulamim nie przwidywał punktów ujemnych, dla mnie zrobiono wyjątek, po tym zdarzeniu spadłem na przedostatnią lokatę na około 30 osób. Wtedy pierwszy raz obraziłem uczucia śpiewając w fałszywy sposób jakikolwiek hymn. Już w wieku 11 lat rósł we mnie gagatek, zupełnie niczym 8smy pasażer Nostromo.

    :)))

  7. ViC-Thor pisze:

    Prawie jak różnica w Żywcu.

Dodaj komentarz