Wszystko na k, zamiast miesięcznicy

Kochani,
W swoim czasie zamieściłem w sieci moje krótkie opowiadanko pod tytułem „Paramilitarny pododdział podchorążego Pisdurki”, w którym wszystkie wyrazy zaczynały się na literę P. Widzę, że chyba nie jest ogólnie dostępne w wyszukiwarce, więc pewnie niebawem zamieszczę je jeszcze raz, tym razem już u siebie, a nie na żadnym salonie. Zapewniam, że jak to często u mnie bywa, jest to prawdziwy majstersztyk. Jeśli nie literacki, to co najmniej językowy, gdyż język mój giętki łatwo dość wyraża to, co pomyślała sobie głowa.
Dziś,  z okazji nieobchodzonej już miesięcznicy wpadłem na pomysł, żeby popełnić coś „w podobie”, ale na literę K, co jak się okazało, jest znacznie trudniejsze. No ale coś tam stworzyłem nie bez wysiłku intelektualnego, więc tym czymś teraz się z Państwem podzielę.
Zapraszam również do zabawy, gdyby ktoś miał wenę, alby tę notkę uzupełnić o nowe wątki, oczywiście trzymając się zasady, jaka legła u podstaw tego pomysłu.

Kikut kolana krwawił, komendant Kaczyński konfabulował koślawo.
Konwent katopatriotów kontynuował kwerendę krzyżową, kościół katolicki kneblował kanały komunikacji, kaczy kalifat karlał.
Kuźwa, kuźwa, kuźwa klął klaun Karczewski, kicha, konstatował kolega Kuźmiuk, kamieni kupa, konkludował komisarz Kamiński.
Kot kontestował kuwetę, kawalerzyści katoprawicy kręcili karkami, kuksańce karmy kawałkowały kiboli.
Kurski kołowaciał, Karnowski kwiczał, Kuchciński kluczył, Kondominium kąsało.
Kroplówka kapała, kardiomonitor krzyczał, ksiądz klęczał.
Kaczor kaput, koniec kartoflanej kontrreformacji.
Kardynał koncelebrował, karawan kluczył, katafalk kompletny.


3 część analizy Dona Kwaczyńskiego ukaże się po obiedzie, a obiady jadam około 17 zazwyczaj.

Pantryś

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6)
  1. Pantryjota pisze:

    A to ten wpis na P, gdyby kogoś zaintrygowało:

    06.02.2013 16:37

    Paramilitarny pododdział podchorążego Pisdurki.

    Południową połacią puszczy Piskiej pomykał paramilitarny pododdział podchorążego Pisdurki.

    Podchorąży Pisdurko pewnie prowadził parapartyzantów prezesa PiS, penetrując puszczańskie polany i przecinki.

    Prezes patronował paramilitarystom Pisdurki ponad podziałami, ponieważ postanowił przekroczyć próg popularności, pozwalający pewnie pokonać pozostałych pretendentów.

    Perspektywa posady prezydentopremiera przyprawiała prezesa o pozytywne palpitacje, powodując pulsowanie pęcherzyków płucnych i pozostałych partii perwersyjnego patrioty.

    Podchorąży przejął pododdział Popaprańców i Symulantów po pani profesor Pochwic, powalonej postępującą podagrą.

    Propozycja prezesa początkowo przeraziła Pisdurkę, ponieważ pieczołowicie pilnował partyjnych parytetów.

    Pulsująca permanentnie potrzeba patriotyzmu pozwoliła pochorążemu powściągnąć panikę i przyjąć prawidłową postawę, podyktowaną patologicznym pisolubstwem.

    Prezesowy pomazaniec, podniecony perspektywą posiadania pododdziału paramilitarnego, poddał przewartościowaniu pięćdziesiąt pięc procent posiadanych prerogatyw, penalizując pozostałe.

    Potem pięciodniowe przeszkolenie, pobranie popelinowej panterki, piętnaście prostych pytań, podpis i po ptokach.

  2. Jose Obando pisze:

    Pantryjota,

    Komplementy.

  3. Protest-antka pisze:

    Cacuszko drogi Gospodarzu, choć o wiele trudniej było niż na P

  4. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    W pewnym momencie zwątpiłem, bo nie wiedziałem co może robić kardiomonitor na literę k. Przerwałem więc i pojechałem na rowerze nad jeziora. No i płynąc i patrząc w lekko sfalowaną taflę wody i w odbijające się w niej słońce usłyszałem nagle krzyk mewy i już wiedziałem, jakiego słowa mi brakowało. W ten sposób czasem powstają nie tylko wielkie wynalazki, ale i wielka literatura się tworzy ad hoc 🙂

  5. Protest-antka pisze:

    Pantryjota,

    i wbrew pozorom nie jest to taka eksplozja weny twórczej, bo w jej poszukiwaniu trzeba się czasem napedałować 🙂
    i tu przydałaby się jakaś muza, ale nic mi nie przychodzi , ale…
    https://youtu.be/xBsu8CLwei8

  6. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    Ten pogłos jest strasznie wkurzający, ale piosenka ma potencjał.
    Jednak chyba wolę to:

    Gdy leciało to w radio jako nowość, byłem akurat na wakacjach w Krynicy Morskiej. Piękne czasy.

  7. Protest-antka pisze:

    Pantryjota,

    pogłos rzeczywiście wkurzający, ale zmobilizowałam Cię do wstawienia jakiejś muzy, coś ostatnio mało jej na forum, a mamy tu samych melomanów 🙂

  8. ViC-Thor pisze:

    Dobrze wyszło.
    🙂

  9. Pantryjota pisze:

    ViC-Thor,

    Dobrze, ale zawsze może być lepiej.

Dodaj komentarz