Dawno nie pisałem o seksie, no to proszę, bo akurat pojawił się pretekst:
„Takiego uprzedmiotowienia mężczyzny nie ma nigdzie. Oni o tym nie mówią, bo się wstydzą. Zapewne państwo wiecie, że aby oddać w gabinecie lekarskim czy obok swoje męskie komórki rozrodcze, czyli nasienie, trzeba po prostu zastosować wymuszony onanizm. Bariera wstydu jest tak duża, że niektórym mężczyznom proponuje się oglądanie pornograficznych obrazów. Czy to jest miłość? Czy to jest poczęcie, o jakie nam chodzi? Czy w takich warunkach ma zostać poczęte życie? Czy w takich warunkach ma powstawać nowe życie, nowy człowiek?„.
Nie wiem czy Pani Senator zdaje sobie sprawę, że wiele par jest niepłodnych z powodu złych „parametrów” nasienia, czyli tego czegoś, co zawiera męskie komórki rozrodcze. Żeby to coś zbadać, stosuje się przeważnie „wymuszony onanizm” choć tak między bogiem i prawdą, ani specjalnie wymuszony, ani onanizm w sensie czysto biblijnym, bo tam Onan oddawał nasienie na zewnątrz w celu antykoncepcji, o czym powinna pani wiedzieć, jako osoba wierząca.
Generalnie jest tak, że wiele dzieci zostaje poczęte bez szczególnego „aktu miłości” w okolicznościach o wiele gorszych, niż ten przywołany przez panią „wymuszony onanizm”.
I jeszcze jedno, do pani wiadomości:
Robiąc to, wcale nie czuję się uprzedmiotowiony, a wręcz przeciwnie :))
Nie czuję się też jak Onan, bo mam inne motywacje.
I uwaga natury ogólnej:
Zakładanie, że dziecko poczęte w wyniku np. gwałtu to „Boże dziecię” a w wyniku In Vitro to coś jak dziecko szatana, świadczy o dużej miałkości umysłowej naszej elity politycznej, w tym senatorów.
No ale Kukiz się przecież zbliża, więc idzie lepsze :))
I tyle, bo mi się nie chce pisać o pierdołach i pierdoleniu.
P.
Zdarzyło mi się dziś niechcący obejrzeć wyjątki z „dyskusji” w senacie na temat in vitro. Nasunęło mi się na myśl jedno pytanie; – kurwa mać, kto nam tą menażerię wybrał
Mnie zainteresowało następujące, niezwykle płodne, sformułowane w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej pytanie:
„Czy dzieci osób bezpłodnych przenoszą bezpłodność?”
Jeżeli na to pytanie udzielimy odpowiedzi twierdzącej, to w konsekwencji uznamy, że bezpłodność jest schorzeniem dziedzicznym, a więc dziedziczonym z pokolenia na pokolenie. Już na samą myśl o tym, że będąc niepłodnym spłodzi się bezpłodne dziecko, człowiekowi bezpłodnemu musi robić się niedobrze. Aby zrobiło mu się dobrze, należałoby z bezpłodnością walczyć, ale nie ma sensu z tego rodzaju schorzeniem walczyć, gdyż znacznie sensowniej jest poczekać, aż osoby bezpłodne bezdzietnie umrą, co ani chybi musi nastąpić w którymś z kolei pokoleniu.
Jeśli natomiast na tak sformułowane pytanie, udzielimy odpowiedzi przeczącej, to musimy uznać, gdyż inaczej się nie da, że onanizować można się do woli, wżdy jedynie pod warunkiem, że jest się bezpłodnym.
Może być też tak, że Onan o czymś bardzo dla niego istotnym nie wiedział. Gdyby bowiem wiedział, to może by nie musiał się onanizować. Ale skąd mógł wiedzieć, czy po rodzicach jest płodny czy też bezpłodny?
Samuela</strong
No faktycznie, nie mógł ryzykować. Zawsze mogło się zdarzyć, że po bezpłodnych rodzicach okazał by się płodny. I nieszczęście gotowe!!! :-))
Jacek,
Dzieci bezpłodnych rodziców na pewno mają bruzdę na głowie.
Samuela,
Dzieci osób bezpłodnych z pewnością należą do elity tego narodu, gdyż co by nie powiedzieć, to setka senatorów obu płci z pewnością musi być elitą i nie ma przebacz. Teraz się cieszę, że nie kandydowałem, mimo przedwojennych, rodzinnych tradycji :))
Pantryjota,
Ten list Agnieszki Ziółkowskiej, dziecka Frankensteina, warto rozpropagować. Mocny!
https://www.liiil.pl/1436472173,In-vitro-Agnieszka-Ziolkowska-pisze-list-otwarty-M.htm
Samuela,
Chyba będę musiał wznowić pisanie książki o księdzu O’ko.
Albo połączę ją w jedną z z baśnią o gumowej kaczce.
Murowany bestseller, choć za rządów Kukiza oczywiście będzie musiał ukazać się w drugim obiegu, a może nawet w trzecim :))
brak mi wiary, brak mi siły by uwierzyć….że żyję w kraju, w którym senator!!?? mówi te słowa: ” wszystkie młode kobiety chcą robić kariery w wielu wypadkach dokonują aborcji w wielu przypadkach stosują różne środki koncepcyjne, także pigułki…”
koncepcyjne?!!! człowieku a w zasadzie nie człowieku a Kogucie Stanisławie! idź do najbliższego sklepu z narzędziami, kup sporych rozmiarów młotek i puknij się nim w tę swoją kogucią łepetynę!!!!!!!
gdy czytam co oni wszyscy tam wygadywali, żołądek wywraca mi się na lewą stronę i udaje worek do odkurzacza ;P
senator Dorotka [z krainy Oz] Czudowska stoi przed bramami piekieł, no moi mili państwo! Pan Bóbr będzie miał olbrzymią zagwozdkę co z Wami zrobić, bo piekło dla Was to zbyt przyjemne miejsce.
idę się napić…buraczanego kwasu, może żołądek wróci na miejsce,
ech……………
ps. z tego co mi wiadomo…panowie zawsze lubili , lubią i będą lubić onanizowanie, bo to całkiem przyjemne jest, podobnie jak masturbowanie, robiąc to fcale nie czuję się uprzedmiotowiona, a wręcz przeciwnie a na dodatek moja ręka nie pokrywa się trądem ani inną zarazą :)))))
Lukasuwka,
Zastanawiam się nad taką kwestią „etyczną”:
Wyobraźmy sobie, że para stara się o dziecko. Po nieudanych próbach „po bożemu” decyduje się na in-vitro. W dodatku nasieniem dawcy.
Jednak oprócz tego normalnie to robi, bo np. lubi, albo z innych powodów. No i nagle okazuje się, że pani „zaciążyła” Ba, USG pokazuje, że są to bliźniaki.
Tyle, że w międzyczasie Pan Bóbr wysłuchał modlitw owego małżeństwa i tchnął nieco ducha w nasionka męża, które uzyskały moc.
No i po urodzeniu bliżniaków okazuje się, że mają dwóch, zupełnie innych ojców.
Takie przypadki medycyna już odnotowała, więc to żaden cud.
I jak wtedy potraktować takie rodzeństwo, biorąc pod uwagę punkt widzenia środowiska anty ?
Czy to w ogóle jest rodzeństwo ?
Czy ten (ta) z próbówki ma takie same prawa ?
A może są w stosunku do siebie rodzeństwem przyrodnim ?
Czy w takim razie obowiązuje ich prawo odnośnie związków kazirodczych ?
https://wyborcza.pl/1,75478,16721990,Prof__Hartman_chce_dyskusji_o_zwiazkach_kazirodczych_.html
Póki co jeszcze tak, alby być może w przyszłości już nie i dlatego życzyłbym im, żeby mogli się bzykać do woli. Nawet, gdyby byli tej samej płci, a może wówczas nawet jeszcze bardziej, bo przynajmniej dzieci by z tego nie było.
Ratunku!
Pantryjota,
Tak sobie pomyślałem, że może kiedyś moglibyśmy zrobić to razem, gdyż moja ręka też niczym się nie pokrywa, oprócz zmarszczek.
Zapewne też od tego pochodzi określenie „marszczenie freda”
ViC-Thor,
Nie ma już żadnej koncepcji na ratunek :((
ViC-Thor
wszystko przez McQ`sia, miał startować w wyborach, kupiłabym macuriozalną rikszę i zbierałabym głosy na niego a tak? doopa blada i strach zielony,
nie pozostaje nam nic innego jak zamienić się w nietoperki i odlecieć gdzieś do Gwatemali albo innego Hondurasu 🙁
Pantryś, jak Ty coś wymyślisz to aż ciarki po skórze idą, Twoje etycznie wyłożone „kwestie etyczne” muszą stawać ością w gardle czarnosukienkowcom,
oni takich wersji zapłodnienia wogle nie biorą do głowy! Ty im za mocno mieszasz,
boję się, że będę musiała przynosić Ci czarną herbatę i kilka główek cebuli do ciupy!
;P
Wyobraziłem sobie właśnie, jak przyrodnia siostra uprawia seks sado-maso ze swoją siostrą in-vitro i towarzyszy im napalony pies, a wszystko to ma miejsce na zakrystii, gdyż obie są siostrami zakonnymi. Jakby tego było mało, jedna z nich już nie żyje, a druga na nią sika, w międzyczasie robiąc sobie słitfocie i wysyłając je na mail pana papieża.
Kto mnie przebije w wyobraźni mej ?
Pantryjota …razem?
to całkiem spoko pomysł 🙂
moje ręce niedługo zaczną pokrywać się plamami wątrobowymi, więc co mi szkodzi
Lukasuwka,
Ale za to mam wyobraźnie nie od parady, prawda ?
Lukasuwka,
Plamy wątrobowe ? To te takie brązowe ?
Oczywiście pisząc „razem” miałem na myśli, że każde sobie osobno :))
O QWA!!! pojechałeś nieźle, mogę sobie najwyżej balonik przebić 😛
wyobraźnię to Ty masz jak stąd do planety Hyperion 🙂
razem czyli osobno? achaaaa :))))
Lukasuwka,
Kiedyś chodziłem na religię, tam zakonnica uczyła mnie o „samogwałcie” – teraz juz wiem że mówiła o „wymuszonym ona niźmie”, psiakrew ta pani musi to znać z autopsji, zmusza męża do takich czynności, tak jak w tym filmie PinkFloyd ” The Wall”, gdy żonusia pokazywała małżonkowi aby zeżarł kosteczkę.
Pantryjota,
Mam wyeksponować w pełni moją wyobraźnię?
A?
ViC-Thor
też chodziłam na religię, nawet opłatki zjadałam w niedzielne przedpołudnia i co mi z tego zostało? zgaga!
swoją drogą chętnie bym popatrzyła na jakiś fajny męski samogwałt :))
Lukasuwka,
To może jaśniej: każdy sobie to robi we własnym zakresie, ale w obecności tej drugiej osoby.
Trzeci ( trzecia) też może patrzeć :))
ViC-Thor,
Eksponuj co chcesz, ale na własną odpowiedzialność.
Lukasuwka,
Fajny, czyli jaki ?
ad 15:27
ciekawy scenariusz /_
:))
fajny czyli z efektami specjalnymi :))
Pantryjota,
Czyli nie?
Lukasuwka,
OPłatkami się brzydziłem.
ViC-Thor`ku
jako dziewczyna miałam tłumaczone, że powinnam się brzydzić wkładania do buzi innych rzeczy a nie opłatka, dopiero jako kobieta zrozumiałam, że wpuścili mnie w maliny
ps. wyeksponuj swoją wyobraźnię
Lukasuwka,
Qrva i AlfOns
Dogadali się ze sobą że jako para nie mogąca mieć dzieci na godzinę przed zabiegiem in vitro, ona przyjmie jakiegoś klienta w promocji na oral/francuszczyznę podczas gdyn on nie będzie mógł sie przełamać na wymuszony onanizm, ona po wypluciu nasienia klienta do prezerwatywy po cichu mu podrzuci, napelnioną gumową bańkę.
Po zapłodnieniu poza ustrojowym i urodzeniu dziecka, zawodowa qurva z charakteru, idzie do sądu z pozwem o alimenty od tego klienta, ojcostwo zostaje ustalone poprzez badanie DNA. Oczywiście klienta wybrała niezbyt anonimowego.
Lukasuwka,
Można dodać jeszcze wyobraźnię eroTyczną.
dobre!!
Twoje opowiadanie przypomniało mi historię pewnego Ryszarda K.
Senat przyjął ustawę o in vitro
Lukasuwka,
Acha.
Przyjął.
Warto jednak pamiętać, że Senat został wybrany prze „jowy”.
Oto co nas czeka na większą skalę gdy Kukiz postawi na swoim.
Pantryjota,
A Pawłowicz to mądrzejsza?
A Suski?
A Kaczyński?
A Kurrski?
A Mastalerz?
A Ziobro?
A Migalski?
A Kempa?
A Wróbel?
A ANNA SOBECKA??
Lukasufka @ Pantriota
Zboczeńce!!!!! Sodomia z Gomorią!!!!! Fuj!!!!!
Jacek,
nienerwujsię, mogę popatrzeć jak TO robisz :))
Lukasuwka,
Zobaczyłem właśnie kobietē, która pomalowała paznokcie w kolorze wykwintnnojasnej zgniłej sraczki
sugerujesz bym też tak sobie pomalowała?
Lukasuwka,
Myślę, że chętni do pokazywania ustawią się w kolejce 🙂
Ale pamiętaj, że ja byłem pierwszy.
pamiętam Pantryś :))
co do kolejki to nie zgodzę się z Tobą,
myślę, że panowie wolą to robić w samotności
Lukasuwka,
Zaraz tam wolą. Po prostu pokazywanie mogło by być potraktowane jako akt ekshibicjonizmu i jako taki, potępione przez społeczeństwo.
nie mówimy przecież o pokazywaniu całemu społeczeństwu
nasze społeczeństwo katolickie potępia wszystko co związane jest z seksem,
co nie zmienia faktu, że bezkarnie nurzają się we wszelakiej rozpuście, ponieważ bo mają wytrych…..spowiedź świętą, idą do kratownicy, kłamiąc bez umiaru prosto w ucho grzesznego kapłana i wszystko zostaje im odpuszczone. znów mogą spokojnie grzeszyć.
Lukasuwka,
Podoba mi się określenie „kratownica”
Zastanawiam się, czy w moim kościele nie wprowadzić czegoś na kształt stylizowanej żeremi, w której będzie można się podzielić z innym wiernymi swoimi grzechami i następnie zbiorowo je sobie odpuścić, poprzez zbiorowe obnażenie się.
Pantryjota,
https://pl.m.wikisource.org/wiki/Encyklopedia_staropolska/Gony_bobrowe
a jakie czyny są grzechami w twoim kościole?
Lukasuwka,
Nie znasz moich 10 przykazań ?????????????????
Lukasuwka,
Wszystko jest dokładnie opisane tutaj:
źle się wyraziłam,
czytałam Twoje przykazania ale to oznacza, że bobrza wiara nie różni się za bardzo od katolickiej :)))
To chyba oczywiste jest, że grzechem jest to, o czym wspominają niektóre przykazania ?
W każdym bądź razie onanizm będzie zadawany u mnie w ramach pokuty.
A to widziałaś ?
https://deser.pl/deser/56,111858,18319767,Jeden_pies__osiem_ptaszkow_i_chomik_pod_jednym_dachem__To,,1.html#Prze
sorki, edytowałam poprzedni komentarz,
pytałam w nim o grzechy
czyli że jak pomyślę źle o bobrze to będę się mogła masturbować w ramach pokuty?
nie, nie widziałam, cudne 🙂
zwierzaki są wspaniałe
zastanawiam sie tylko, czy mozliwe by papużki tak same leżały?
Lukasuwka,
Tobie po starej znajomości mogę zadać taką pokutę nawet „in blanco” czyli inaczej mówiać, na zaś :))
hahaha…masz u mnie dobre ciacho za wywołanie śmiechu 🙂
[a podobno śmiech to zdrowie]
dzięki za tak łaskawe podejście do grzesznicy
Lukasuwka,
W dodatku jawno :))
Lukasuwko,
jak się położy żywą kurę na plecach, to udaje martwą, może z innymi ptakami jest tak samo?
Pantryjoto,
ja nie będę wyznawczynią Twojej wiary bo za dużo w niej zapożyczeń…nie podoba mi się ten dekalog, wcale nie jest oryginalny 🙁
Postaraj się o inną wykładnię, mniej restrykcyjną 😉
krawcowa,
Nic nie kapujesz. Celowo dekalog jest zapożyczony, żeby łatwiej było przejść na moją wiarę tym, którzy znają pierwotną wersję.
Pantryjoto,
kumam, kumam, nie wiem jak innych, mnie to raczej zniechęca 🙁