Wyścig z czasem

Kiedyś w tramwaju podsłuchałam, jak dwie nastolatki litują się nad jakąś Ewą: ona jest już strasznie stara, ma chyba ze trzydziestkę-szeptały.
To mi przypomniało,że kiedyś, przyglądając się ciału swej dobiegającej pięćdziesiątki profesorki od wuefu, myślałam, że wolałabym umrzeć, niż tak się „posypać”.
Gdy jest się młodym, świadomość, że się zestarzejemy, nie dociera do nas. Zwłaszcza dziś, kiedy starość nie jest uważana za normalną kolej rzeczy, ale za”” chorobę”, którą trzeba leczyć.
Ludzie od zawsze starali się odsunąć ten przykry moment. Eliksir młodości poszukiwany był od zawsze.. Kąpano się w oślim mleku, miodzie, ciało okładano lodem itp. Wszystko to, by zachować wieczną młodość.
Współczesność proponuje nam w tym celu zieloną herbatę, witaminy, melatoninę, botoksy, liftingi, kwasy hialuronowe, byśmy mogli żyć długo i szczęśliwie.
Czy rzeczywiście tego chcemy?
Ja osobiście nie mam nic przeciwko liftingom itp. I zapewne sama zafundowałabym sobie któryś z zabiegów, gdybym dysponowała odpowiednią sumą pieniężną / chyba,że dr Szczyt zaprosi mnie do swej kliniki i zrobi ze mnie 30-latkę za friko:))/
A tak poważnie, słyszałam, że już dwudziestoparolatki korzystają z tego rodzaju usług. I zdziwiło mnie to niepomiernie.
Jeżeli będziemy walczyć z upływem czasu i nadchodzącą starością,będziemy ciągle nieszczęśliwi, bo starość i tak nas dopadnie.
Może więc, zamiast skupiać się na przedłużaniu młodości, nauczmy się kochać siebie takich jacy jesteśmy wraz z upływającym czasem.
Nauczmy się czerpać radość z każdej chwili swego życia.
Bo nikt nie da nam szansy, by przeżyć je jeszcze raz.
Filipina /jeszcze bezliftingowa/

Jestem jak wiosenna burza

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    To notka pisana chyba pod „Krawcową” :))
    Bo chyba nie pod Piękne Myśli ?
    Niemniej jednak dziękuję w imieniu własnym i portalu, co na jedno wychodzi.

  2. Filipina pisze:

    Pantryjota,
    Pozwól że powstrzymam się od skomentowania Twego komentarza.

  3. Pantryjota pisze:

    Filipina,

    To ja też nie będę komentował Twojego komentarza, w którym powstrzymujesz się od komentowania mojego :))

  4. Jacek pisze:

    Kiedy się popatrzy na te „młódki” po różnych botoksach to żal d….. ściska, jak się te kobiety potrafią zeszpecić. Z kolet te, które poprzestają na zielonej herbacie za cholerę nie mogą odmłodnieć / vide moja ślubka :-)/.
    Jak żyć, Filipino, jak żyć??!

  5. Filipina pisze:

    Jacek,

    Jeżeli chcesz, aby Twoja ślubka odmłodniała, to może zafunduj jej wizytę u dobrego chirurga-plastyka, który jej pomoże a nie oszpeci:))
    Pytasz jak żyć? Przestać się przejmować każdą następną zmarszczką.
    Uważam, że kobieta może być atrakcyjną w każdym wieku. Wystarczy być szczupłą, uśmiechniętą i zadbaną.
    Pozdrawiam

  6. Pantryjota pisze:

    Filipina,

    Czasem wystarczy być krawcową :))

  7. Filipina pisze:

    Pantryjota,

    Być może wystarczy. Nie wiem. Nie znam bliżej żadnej krawcowej.

  8. Pantryjota pisze:

    Filipina,

    A ja kiedyś jedną znałem, ale to było 25 lat temu.

  9. Filipina pisze:

    Pantryjota,

    Byłabym wielce zdumiona, gdybyś nie znał.

Dodaj komentarz