Wzór pisma w sprawie zgłoszenia fałszerstwa wyborczego

Poniższy tekst zamieściłem w miejscu, w którym grupują się liczni jego adresaci, a tutaj wklejam go tylko dla podkreślenia powagi sytuacji.

Szanowni,

Co prawda miałem już tutaj nie pisać, ale poczucie obywatelskiego obowiązku przeważyło. Tym bardziej, że prezesowi też coś przeważa i już zapowiada na 13 grudnia marsz ku zwycięstwu. Może więc warto przedtem skorzystać jednak z drogi prawnej, zanim się zacznie wyrywać bruk z ulic i murom zęby krat ?

Tak więc do rzeczy:

Ponieważ życie pokazało, że wyborcy PiS mają poważne problemy z podpisywaniem się znakiem krzyżyka, co spowodowało zafałszowanie wyniku wyborów samorządowych, postanowiłem pomóc tej części społeczeństwa, którą dotknął wtórny analfabetyzm.

Gdy chodzi o wybory, jedyną prawnie dopuszczalną możliwością zaprotestowania przeciwko ich 'wypaczeniom” jest wystąpienie na drogę sądową. Tyle, że to znacznie bardziej skomplikowane, niż postawienie krzyżyka we właściwym miejscu.

Oczywiście największą szansę na przekonanie sądu o nieprawidłowościach mają sami członkowie komisji wyborczych i obserwatorzy (nie)prawidłowości procedur z ramienia partii. W związku z powyższym, przygotowałem krótki tekst, który może być użyty standardowo w ramach przewidzianych prawem, przez każdego członka dowolnej partii, ze wskazaniem na członków  i członkinie PiS, choć niestety już bez udziału członka Hofmana.

Takie pismo, po zaopatrzeniu go w odpowiedni nagłówek, należy złożyć we właściwym sądzie, choć od razu uprzedzam, że nie jest  to  sąd ostateczny.

Oto ten bryk:

Ja, niżej podpisany(a) oświadczam, że w dniach (….) pełniąc obowiązki członka (obserwatora) komisji wyborczej nr (  ) zlokalizowanej w (…..) byłem(am) świadkiem licznych fałszerstw w trakcie głosowań, które niewątpliwie wpłynęły na ostateczny wynik wyborów w moim okręgu. Jako członek (członkini) komisji wyborczej z przerażeniem obserwowałem(am) jak głosujący udawali się do urn bez wcześniejszej konsultacji w kwestii stawiania krzyżyków w odpowiednich miejscach. Niektórzy z głosujących podejrzenie szybko wychodzili zza kotary, co może wskazywać na to, że w ogóle nie postawili żadnego krzyżyka. Inni znów przebywali za kotarą zdecydowanie za długo, co może świadczyć o tym, że stawiali krzyżki wszędzie gdzie popadło. Przez okno sali, w której odbywały się głosowania obserwałem(am) również ankieterów, którzy przepytywali osoby wychodzące po głosowaniu. Wyraźnie można było zaobserwować konfuzję wielu z tych osób, spowodowaną zapewne faktem, że trudno im było ukryć te bezeceństwa, które przed chwilą popełnili za kotarą.

Oczywiście problemem była również awaria systemu informatycznego, choć niektórzy członkowie komisji od początku mówili, że te komputery to tylko wszystko spowalniają, jak to miało miejsce w wielu instytucjach przy próbach ich komputeryzacji. Na szczęście okazało się, że wielu z nas na wszelki wypadek zabrało z domu kalkulatory, dzięki czemu mogliśmy w końcu wszystko przeliczyć ręcznie. Jednak zmęczenie i ciężkie warunki pracy mogły oczywiście spowodować pomyłki, tym bardziej, że każdy kalkulator był inny.

W związku z opisanymi faktami wnoszę o ponowne przeprowadzenie wyborów w naszym okręgu i oczywiście o ukaranie mnie za zaniedbania w trakcie prac komisji i brak reakcji na te nieprawidłowości, która była obowiązkiem, spoczywającym na mnie, jako członku (członkini)  komisji wyborczej. Jednocześnie proszę o łagodny wymiar kary, gdyż mam (X) dzieci i żonę (męża) na rencie, a te 300 zł, które mi wypłacono za pracę w komisji, już dawno się rozeszło na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych i na karmę dla psa.

Podpisano odręcznie (…)

——————

Oczywiście młyny sprawiedliwości mielą powoli, ale składając takie pismo, każdy członek będzie mógł ze spokojnym sumieniem wziąć potem udział w kryterium ulicznym, które pokaże władzy prawdziwą wolę rodactwa, niezafałszowaną przez żadne durne książeczki. Jeśli rodactwo tego nie zrobi, to być może zostaniemy wykluczeni z Unii, gdyż pan prezes  zapowiada  „międzynarodową akcję w OBWE i Parlamencie Europejskim” i ma zamiar wykazać, że Polska straciła charakter demokratyczny, a w związku z tym nie spełnia wymogów członkostwa w UE.
Jeśli zaś rodactwo obali obecną władzę siłą, to być może też nas wykluczą, ale za to będziemy mogli zgłosić akces do Wspólnoty Niepodległych Państw, ze sporą szansą na poparcie ze strony pana Putina. W efekcie wrak zostanie nam zwrócony i nawet być może Rosja udzieli zgody na budowę tego 140 metrowego pomnika ma miejscu zamachu.

Wszystko w rękach rodactwa, które co prawda nie potrafi stawiać krzyżyków, ale  za to umiejętnie walczy przy pomocy krzyży, z błogosławieństwem nadzbawiciela, który do perfekcji opanował sztukę podpuszczania.

Niech Bóbr ma nas w swojej opiece.

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Polityka, geopolityka (6)
  1. von Kattowitz pisze:

    Off-topic ale:

    Osiejuk.salon24.pl całkowicie zwinięty – nie jedna notka ale WSZYSTKIE!!!
    Nie wiem czy to stan trwały czy jakaś chwilowa ciekawostka techniczna.

  2. von Kattowitz pisze:

    ps. Może doniółó sam na siebie ??????????????

  3. Pantryjota pisze:

    von Kattowitz,

    Pomyłka. Administracja przeprosiła.

  4. Atom pisze:

    Pantryjota,

    D dobry.

    Donoszę sam na siebie, znowu zapomniałem…
    🙁

    Tego co ostatnio.

  5. Pantryjota pisze:

    No tak, dziś chyba jesteś wczorajszy :))

  6. Atom pisze:

    Hasła !

  7. Atom pisze:

    Pantryjota,

    Ale sobie w końcu przypomniałem.

    :))

  8. Pantryjota pisze:

    Mechanizm odzyskiwania działa perfekcyjnie.

  9. Atom pisze:

    Pantryjota,

    Wszystko w płetwie Bobra

  10. Pantryjota pisze:

    Wpadnę po meczu

  11. Atom pisze:

    W przerwie?

Dodaj komentarz