Za co ich tak nienawidzę?

Mam taką mocno prawicową znajomą. A właściwie prawicowo-katolską, tym katolicyzmem bez chrześcijaństwa, w stylu Terlikowskiego. Kilkanaście miesięcy temu stoczyłam z nią dość zażartą dyskusję na temat rządzącej partii, w trakcie której usłyszałam nagle: Za co ich tak nienawidzisz?

Przyznam się, że wtedy jeszcze nienawidziłam ich „na zapas”, tak na kobiecą intuicję, bo przecież na początku jeszcze prawdziwych powodów do tak trudnych emocji nie miałam. W odróżnieniu od większości Polaków, szczyciłam się tym, że PRZECZYTAŁAM OD DECHY DO DECHY  program PiSu i… z niektórymi jego złożeniami nie można się było właściwie nie zgodzić. Zatem odpowiedź moja miała postać całkowicie niewerbalną , a właściwie ograniczyła się do głupiej miny.

A teraz już wiem, bo owa intuicja mnie zupełnie nie zawiodła i oto proszę bardzo, powody dla których ich tak nienawidzę. Przy czym zaznaczam, że podam te dotykające mnie dosłownie osobiście, z pominięciem spraw ogólniejszych typu antysemickość, czy męski szowinizm wierchuszki PiSu.

  1. Jestem nauczycielką w gimnazjum. W związku z reformą tracę w najbliższym czasie pracę. Pretekstem jest możliwość dotrwania do emerytury na tzw. stanie nieczynnym , a następnie na świadczeniu przedemerytalnym. Tyle, że kto mnie zna to wie, że ja i emerytura to, przynajmniej teraz, dwa byty odwrotnie proporcjonalne. Kiedy zdrowie zmusiło mnie do przejścia na urlop dla poratowania zdrowia, niewiele brakowało a popełniłabym samobójstwo. Ale mus to mus. Mając kiedyś na uwadze to, że pójdę na emeryturę w wieku lat 62, wzięłam spory kredyt na adekwatny okres czasu, którego obecnie dzięki Dudzie i Zalewskiej nie zdążę spłacić, zwłaszcza, że ta druga wycięła mi kolejny numer;
  2. Kiedy zaczynałam pracę jako nauczycielka, państwo podpisało ze mną pewien układ. Zarabiać wprawdzie miałam mało, ale dostałam  w zamian pakiet przywilejów w postaci Karty Nauczyciela. Zgodnie z tym pakietem mogłam wyznaczyć ZUSowi 10 najkorzystniej wynagradzanych lat z mojej kariery, jako podstawę naliczenia emerytury. Zalewska jednakże cichaczem opracowała knot pt. zasady finansowania zadań oświatowych, czy coś takiego, w którym na samym końcu wpisała, że w/w sposób naliczania emerytury dotyczyć będzie nauczycieli, którzy będą mogli na nią przejść do 31 sierpnia 2018. Czyli ja się, potocznie mówiąc „nie załapię”. Oznacza to w moim przypadku ok. 400 pln mniej miesiąc w miesiąc, czyli akurat ratę rzeczonego kredytu.
  3. Żeby przeżyć na rewelacyjnej nauczycielskiej pensji, robię to, co 90% nauczycieli – a mianowicie dorabiam popołudniami i weekendami. Mam po prostu zajęcia na jednej z krakowskich uczelni, gdzie prowadzę zajęcia na umowie o dzieło autorskie. Aby podpisać taką umowę, musiałam zaiste napisać autorski program nauczanych przedmiotów, konspekty wszystkich kolejnych zajęć, materiały wizualne i inne bajery. I wszystko jakoś grało, ponieważ pracując na etacie w innej instytucji odprowadzałam składki emerytalne , rentowe, zdrowotne i każde inne. Aż do wczoraj, kiedy to otrzymałam naszpikowane odniesieniami do miliona przeróżnych ustaw pismo, że w wyniku kontroli, ZUS uznał, że musi mi dosolić  do mojego wynagrodzenia kolejną składkę zdrowotną, a zatem znów dostanę tej kasy mniej. I to o więcej mniej, niż dostałam więcej od Zalewskiej w wyniku odtrąbionej od roku podwyżki ( dziś przelew na 140, 03 pln).

Nie znoszę narzekać, ale mam wrażenie, że w wyniku działalności PISu jestem jak ten facet z miejskiego mitu, który skaleczył się w rękę, odkaził ją spirytusem, gazik wrzuciwszy do kibla, na którym za chwilę usiadł z papierosem w garści. Skończywszy papierosa wrzucił go do kibla, co spowodowało zapalenie się nasączonego spirytusem gazika i poparzenie faceta pośladków i przyrodzenia, na tyle mocno, że musiała żona wezwać pogotowie, bo facet nie mógł kroku zrobić. Ratownicy wsadzili go na nosze i niosąc go po schodach spytali, jak on to zdołał sobie tyłek tak poparzyć. Jak facet im to opisał, zaczęli się tak strasznie śmiać, że niechcący go na tych noszach upuścili i gość tocząc się po tych schodach nogę sobie złamał.

No… ten to z pewnością odebrał sobie w szpitalu serwis godzien kilkakrotności składki zdrowotnej.

A ja się obawiam, że za kilka miesięcy, ta notka byłaby jeszcze dłuższa.

Wielbicielka SuperRedaktora, niepoprawna pesymistka, nieobliczalna "rycząca -tka", filolożka, ale w przeciwieństwie do Samueli, nie z zamiłowania, a z przypadku.

Kategoria: Różności niesklasyfikowane (8)
  1. Pantryjota pisze:

    Nic, tylko wyemigrować do Cejlonu.

  2. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Powoli się już pakuję, tylko chyba będe musiał zbiórke publiczną na bilet w jedną stronę zorgnizować :))

  3. Samuela pisze:

    Droga Krakowianko Jedyna,

    z niechęcią wielką będę musiała nieco sprostować Twoje postrzeganie rzeczywistości. Z niechęcią, albowiem obawiam się, że pokochasz P&S miłością wprawdzie niezbyt odwzajemnianą, ale za to dozgonną.

    Zmiany w Karcie Nauczyciela dotyczące nabywania uprawnień emerytalnych dla nauczycieli weszły w życie już jakiś czas temu i były związane z tzw. reformą emerytalną. Z całą pewnością było to za czasów dawniejszych nieco niż światłe rządy P&S i są na pewno starsze niż reformy zębatej Zalewskiej, aczkolwiek owe reformy najświeższe chyba już nie są. Warunkiem uzyskania prawa do emerytury z Karty Nauczyciela był i jeszcze jest do końca sierpnia 2018 r. trzydziestoletni staż zawodowy (łącznie z okresem studiów) oraz dwudziestoletni staż dydaktyczny, przy czym suma okresów nieskładkowych nie może być niższa niż 2/3 okresów składkowych. Jeśli zatem przebywałaś jakiś czas na urlopie bezpłatnym, to kicha. Taka sama kicha jest wtedy, gdy przebywałaś na zwolnieniu lekarskim, ponieważ człek chory nie pracuje, a skoro nie pracuje, to nie je, zaś skoro nie pracuje i nie je, to nie opłaca składki emerytalnej, natomiast jeżeli nie opłaca składki emerytalnej, to nie będzie też jeść w przyszłości, chyba że umrze, a wtedy kicha.

    P&S los nauczycieli zmienił radykalnie o tyle, o ile zmniejszył wiek emerytalny i wprowadził wymóg zakończenia stosunku pracy do 31 sierpnia 2018 r. Wcześniej można było jeszcze dopracować do czasu osiągnięcia wieku emerytalnego, który był różny dla różnych roczników. Rocznik 1958 był realnie ostatnim rocznikiem, który mógł skorzystać z tego przepisu.

    Z nauczycielami gimnazjów istotnie jest marnie, ale zawsze można się pocieszyć tym, że jeszcze marniej jest z rozpoczynającymi pracę zawodową nauczycielami szkół podstawowych, których w przeciwieństwie do nauczycieli mianowanych znacznie łatwiej jest zwolnić z pracy. Jeszcze marniej jest z uczniami. Można się jednak pocieszyć tym, że im Polakom jest marniej, tym Polakom będzie kiedyś lepiej. Nie mam tu bynajmniej na myśli odejścia w zaświaty, które bywa zbawienne zarówno dla tych Polaków, którzy zasiędą u stóp Pana Jezusa, jak też i dla tych, dla których po odejściu ich bliźnich po prostu będzie w Polsce więcej przestrzeni życiowej. Mam na myśli tych Polaków, którzy w wyborach głosowali na P&S oraz tych którzy na P&S nie głosowali, gdyż nie mają zwyczaju głosować w ogóle. Wszyscy ci Polacy muszą dostać w tyłek, ponieważ bicie w tyłek jest najlepszą, wielokrotnie sprawdzoną w praktyce metodą pedagogiczną.

  4. Protest-antka pisze:

    Kochana, nie mam jak dotąd, (ale to się może szybko zmienić) tak konkretnych powodów do nienawiści, jak Ty, ale i bez nich wystarczająco pałam , za co? za całokształt, za bezdenną głupotę, chamstwo, szowinizm, antysemityzm, hipokryzję, populizm, zachłanność i nie wiem za co jeszcze. Współczuję Ci bardzo , po pierwsze pracy, w której mało satysfakcji , nie mówiąc o pieniądzach, za to dużo papierologii, a jeszcze pod min. Zalewską? toż to czysty heroizm z Twojej strony, po wtóre strat moralnych i finansowych, ale nie martw się, i tak jesteś wygrana, masz rozum i niezależnego ducha, których brakuje większości rządzących. Kiedyś odpowiedzą, mam nadzieję za to , co robią w tym korycie, i oby stało się to wkrótce. Ps. Właśnie słyszę, że moją krajankę, Kamilę Gasiuk pozbawiono immunitetu, bydło się coraz bardziej boi …i dobrze

  5. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Zawsze możesz przecież poszukać sponsora 🙂

  6. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    Twoja obecność tutaj leje miód na moje serce. Oczywiście nie tylko Twoja, ale co mi szkodzi podkreślić, że Twoja też 🙂

  7. Protest-antka pisze:

    i jeszcze dla Ciebie

  8. Protest-antka pisze:

    Pantryjota,
    miód na serce? -dziękuję, to mnie cieszy..

    Dziękuję ci, serce moje,
    że nie marudzisz, że się uwijasz
    bez pochlebstw, bez nagrody,
    z wrodzonej pilności.
    Masz siedemdziesiąt zasług na minutę.
    Każdy twój skurcz
    jest jak zepchnięcie łodzi
    na pełne morze
    w podróż dookoła świata.

    Dziękuję ci, serce moje,
    że raz po raz
    wyjmujesz mnie z całości
    nawet we śnie osobną.

    Dbasz, żebym nie prześniła się na wylot,
    na wylot,
    do którego skrzydeł nie potrzeba.

    Dziękuję ci, serce moje,
    że obudziłam się znowu
    i chociaż jest niedziela,
    dzień odpoczywania,
    pod żebrami
    trwa zwykły przedświąteczny ruch.
    (Oczywiście bliska mej młodości Wisia Szymborska)

  9. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    Co prawda wolę, jak panie dedykują mi własne wiersze, ale i ten przyjmę jak Jagiełło dwa nagie miecze 🙂
    Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję, że jesteś.

  10. Protest-antka pisze:

    Pantryjota,

    cóż, to nie ten adres drogi, ustępuję pola zdolniejszym ode mnie
    Serdeczności

  11. Protest-antka pisze:

    Krakowianka Jedna,

    to ja z Tobą , może razem uzbieramy 🙂
    The Moody Blues oczywiście dla Ciebie

  12. Krakowianka Jedna pisze:

    Samuela,

    Bardzo mnie to co napisałaś nie pociesza. Osobiście wystarczy to, że wysyłają mnie na emeryturę wbrew mojej woli za marne pieniądze. A jak dodamy do tego Du…ę z jego , że „emerytura NIE JEST OBOWIĄZKOWA, to tylko prawo, ale nikt nikomu nie zakaże pracować dalej”, to mam odruch wymiotny. Na hucpę z nagrodami, Caritasem, atakiem poprzez pozbawienie immunitetów na posłów opozycji itp.też mi się rzygać chce.

  13. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Hucpa się czasem hucpą może odcisnąć, więc to broń obosieczna.
    Też nie odpowiedziałaś na pytanie, dlaczego basistka nic nie pisze.

  14. Kfiatushek pisze:

    Droga Krakowianko, doskonale rozumiem Twoje rozgoryczenie. Pokolenie 50+ dostanie w skórę najbardziej, bo zaczynali pracę w PRLu, a teraz płacą za transformację. Może otrzeźwi to naród, gdy im do garnka bieda zajrzy. Chociaż wątpię…

  15. Protest-antka pisze:

    Kfiatushek,

    Kwiatuszku, pokolenie 50+ jest stracone , nie dość, że żyło w czasach , które nie stwarzały żadnych możliwości , to teraz zawsze można im wytknąć, że są komunistami i złodziejami, po prostu szkoda gadać… naród jest w 80 % głupi i zapyziały i nic na to nie poradzimy. Musimy przeminąć, aby inni, mądrzejsi mogli żyć , pozdrawiam weekendowo

  16. Krakowianka Jedna pisze:

    Protest-antka,

    Protest-antko,
    Pytanie, czy ci młodsi są mądrzejsi. Ale to już ich sprawa…. Też pozdrawiam 🙂

  17. Protest-antka pisze:

    Krakowianka Jedna,
    Miałam na myśli mądrzejsi o doświadczenia, których dotychczas życie im oszczędziło. Ale nasza wspaniała władza bez wątpienia zapewni im wiele emocji, dotychczas im nieznanych. Moje dzieci, wprawdzie mądre i prawe, ale też się nie angażują. Ja uważam, że warunkiem powodzenia jest zbudowanie społeczeństwa obywatelskiego, tylko mam obawy, że to się jeszcze odwlecze.
    Co do mądrości-też mam pewne wątpliwości, ale chcę wierzyć, że jeśli nawet nie są, to kiedyś zmądrzeją. Pięknego dnia dla wszystkich 🙂

  18. ViC-Thor pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Tak się zastanawiam, gdyby w Polsce wybuchł taki konflikt jak na Ukrainie w rejonie Donbasu i takiego Terlikowskiego jakims cudem wcielono do armii w tzw kamasze.
    To czy on dalej tak by był odważny?

  19. Samuela pisze:

    Nienawidzić można ich tak nie tylko za to, co uczynili, lecz także za to, co zamierzają uczynić bądź za to, co się we łbach katolicko-narodowych lęgnie w postaci rzekomej myśli. Imć Gowin, Jarosław, doktor nauk filozoficznych, umyślił sobie, że dobrze byłoby, gdyby rodzice dzieci mogli glosować za dzieci. Idea może się wydać ze wszech miar absurdalna, bo niby jak i dlaczegóż ktoś miałby mieć prawo głosować za kogoś? Jest jednak owa idea jak najbardziej spójna z bożym planem w postaci Gowina. W wiekach dawno temu minionych dzieci, nawet gdy były już dorosłe, w nieznacznym stopniu mogły decydować o sobie samych. Ojciec kazał się im żenić/wychodzić za mąż w zamian za trzy morgi ziemi pod lasem, za krowę i konia, król ku swemu uszanowaniu kazał dzieciom męskim wbijać inne męskie dzieci na pal, zaś dzieci żeńskie na zwycięskie członki. Dopiero od niedawna w cywilizowanym świecie dzieci nie są czyjeś, lecz dzieci są dzieci. Polska do świata cywilizowanego nie należy, na co idea Gowina najlepszym jest dowodem. Okazuje się bowiem, że każdy jest czyjś, a konkretnie każdy należy do rodziców, państwa i samego boga, co na jedno wychodzi. Gdyby bowiem rodzice mogli głosować w wyborach za swoje dzieci, to oznaczałoby to w istocie pogwałcenie równości wszystkich obywateli wobec prawa. Rodzice dzieci mieliby większe prawa niż Kaczyński i Rydzyk razem wzięci. Jeśli tacy rodzice mają np. dwoje dzieci, to pani matka i pan ojciec mogliby oddać w wyborach po trzy głosy, czyli razem chyba sześć. Onegdaj mówiono, że dzieci i ryby głosu nie mają, ale było to dawno i okazuje się być nieprawdą. Gowina łatwo jest jednak w tej licytacji przebić proponując, aby ilość głosów była uzależniona od ilości posiadanych ryb i/lub bobrów, ponieważ Gowin to idiota.

  20. il disinganno pisze:

    Można byłoby pójść o krok dalej i dodać zapis, że dzieci po uzyskaniu prawa głosu mają obowiązek głosować „po linii”. I wtedy sukces do końca świata! Ale ten zapis, oczywiście, dopiero po wygranych w trybie „za dzieci” wyborach 😉

  21. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Pokazałem Twoją notkę koleżance, nauczycielce w gimnazjum, która na dniach przeszła na emeryturę, choć nadal uczy. Nie załapała się na nauczycielską, bo miała 2 dzieci i urlopy wychowawcze. Ale naliczyli jej 3200 brutto, więc z głodu nie umrze. A oto jej komentarz:

    Przeczytalam, ale co da narzekanie… Żadna władza nie rozpieszczala nauczycieli ani służby zdrowia. Nikt nie pracuje w oświacie dla lukratywnych zarobków i nie one są źródłem satysfakcji.
    Ja mam fajną młodzież w szkole, współkolegow też a poza tym jak świat zaczyna się cudnie zielenić…. I niedługo jadę w teren, bedziemy łupać skały w poszukiwaniu skamieniałości….

    I co Ty na to?

  22. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Nadal uczy… mówisz? To wszystko tłumaczy. Ciekawe Pantrysiu, że wyliczyli jej 3000pln, a mnie 1900 brutto, to znaczy ok. 1400 na rękę. I nie komentuję, bo po uszy mam komentarzy, że nauczyciel ma pracować „dla satysfakcji”. Chyba, że ktoś je satysfakcję , mieszka w satysfakcji, leczy się satysfakcją, ogrzewa mieszkanie satysfakcją i ma patent na produkcję prądu z satysfakcji.

    Pantrysiu!
    1. Proszę, przekaż jej moją ripostę;
    2. Nie cytuj mi więcej tego nawiedzonego babona!!! Niech ona sobie tłucze te skamieniałości i wącha kwiatki w spokoju, ale mnie niech nie kwu…ia!!!
    3. Nie sugeruj, że ja nie lubię mojej pracy, bo GDYBYM JEJ NIE LUBIŁA, TO NADAL BYM PEWNIE BYŁA DYREKTOREM SPRZEDAŻY NA POŁUDNIOWĄ POLSKIĘ W BAHLSENIE.
    4. Pozwól sobie powiedzieć, że właśnie takie nauczycielki odpowiedzialne są za to ZDURNOWACENIE naszego narodu. Są żywą ilustracją słynnego powiedzenia jednego z ministrów oświaty:” My udajemy, że im płacimy, niech oni udają, że uczą”.
    5. W Finlandii nauczyciel pracuje przy tablicy 20 godzin i jest drugim najlepiej płatnym zawodem w kraju po lekarzach. Mają światły naród, który nie wyhodował Kaczora, nie „kupuje” klerowi Maybachów, rozumie podstawowe pojęcia społeczne i ekonomiczne, żyje spokojnie i ludzie są dla siebie wzajemnie życzliwi. Polecam do przeczytania zwłaszcza punkt 9 i 10:
    https://dziecisawazne.pl/10-roznic-pomiedzy-polskim-a-finskim-systemem-edukacji/

    6. Uprzedzam lojalnie – jeszcze jeden cytat z „babona” i mnie tu nie ma!!!

  23. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Nic nie wiesz o tej pani i być może dlatego pleciesz bzdury.
    Ale oczywiście pokażę jej Twój wpis.

  24. Krakowianka Jedna pisze:

    Samuela,

    Myślę, że Gowin cierpi na zespół długotrwałego stresu spowodowanego perpektywą niemożności zapewnienia rodzinie utrzymania do pierwszego. Czy wspomniał może coś o tych nienarodzonych???

  25. Pantryjota pisze:

    Dodam jeszcze, że pani jest rocznik 1957 i prawie przez cały czas pracowała na co najmniej na 1.5 etatu, co być może wyjaśnia tę różnicę w wyliczeniach o której piszesz. Za kuratoryjne uprawnienia egzaminatora maturalnego i za pisanie różnych skryptów do nauczania też trochę kasy dochodzi.
    I z pewnością nie udaje, że uczy, choć daruję sobie wklejanie jej nauczycielskiego „CV”.
    Rodzinne tradycje też ma niezłe, skoro oboje rodziców było profesorami w PAN, a syna wykształciła na fizyka, który pracuje w zespole laureata Nobla.
    A teraz wyjeżdżam i pojawię się późnym popołudniem.
    Miłego dnia.

  26. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Mam w nosie jej tradycje rodzinne, i syna, bo to nie ma nic do rzeczy, nawet gdyby on sam dostał Nagrodę Nobla. Ja mam dwa kierunki studiów, znajomość trzech języków w mowie i piśmie, jestem licencjonowanym egzaminatorem London Chamber of Commerce and Industry i BEC, napisałam 4 podręczniki, skończyłam podyplomówkę w Oxfordzie… więc mi „babon” nie zaimponuje. Jako rocznik 1957 ona właśnie załapała się na stare naliczanie emerytury z 10 najlepiej płatnych lat, co tylko potwierdza podstawy do mojego rozgoryczenia. W dodatku jeszcze nikt jej na zieloną trawkę nie wysłał, więc właściwie to ona pewnie Du..ę za obniżenie wieku emerytalnego pokochała i na niego z wdzięczności zagłosuje!
    Jeszcze raz powtarzam:ZGODA NA TAKI STATUS NAUCZYCIELA TO ZGODA NA DURNOWACENIE SPOŁECZEŃSTWA. I przeczytaj sobie w wolnej chwili to co jest pod linkiem, który wysłałam. I tyle w tym temacie.

  27. Protest-antka pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Dyskusja ta przypomniała mi waśnie , jak bardzo nie lubię nauczycieli, oczywiście z małymi wyjątkami Krakowianko :), to dla większości takie skrzywienie zawodowe, wiedzieć lepiej . Zgadzam się z Tobą w 100%, dodam jeszcze tylko może, że pensja warszawska pensji nowohuckiej nierówna. Miałam na studiach styczność z nauczycielkami stołecznymi i prowincjonalnymi (myślę, że się za prowincję nie obrazisz) i różnica była kolosalna, we wszystkim, a zwłaszcza w ekspansywności tych pierwszych, co niekoniecznie szło w parze z rozumem. Oczywiście daleka jestem od uogólniania i mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam. Jednakże sytuacja każdego z nas jest inna i nie wolno nikomu dawać gotowych recept. Mnie da przykładu ZUS wyliczył na dzień dzisiejszy jakieś 1500 , a z każdym rokiem będzie mniej, więc po co się martwić? Może zaprogramowano mnie tak, bym nie dożyła emerytury? Już w Biblii pisali, żeby nie troszczyć się zbytnio, więc staram się jak mogę nie troszczyć. Ale z chęcią wyemigrowałabym do takiej Kanady lub Finlandii, chociaż do tej drugiej raczej nie bo może depresja by mnie zjadła z braku słońca. Na pewno tam, gzdie ludzie używają rozumu. A póki co mamy piękny dzień, cieszmy się nim.

  28. Protest-antka pisze:

    Samuela,

    Pantryjota,
    I tu właśnie jak na dłoni widać wyższość braku wykształcenia, (na którego tle nasz Gospodarz może mieć pewien kompleks, a przynajmniej odczuwać dyskomfort), nad tytułami pana Gowina. Ja tam zawsze wolałam mądrych i niewykształconych od wykształconych głupków jak to się u nas mówi wioskowych. Inna rzecz , że to tylko ja , suweren może ma inaczej. Osobiście znam np. osobę, na studiach podyplomowych, która przy kurze z jej przysłowiowym móżdżkiem nawet nie postoi. Że nie wspomnę o znanej Kryśce. To tylko świadczy o jakości kształcenia w najjaśniejszej Rzeczypospolitej, albo też o dużym zorientowaniu na zysk. I jak by nie patrzeć od pieniędzy się zaczyna i na nich kończy. Tylko proszę nie posądzać mnie o nadmierne przywiązanie do kasy, bo stan ten jest mi obcy.

  29. Krakowianka Jedna pisze:

    Protest-antka,

    Protest-antko,
    Dla porządku: urodziłam się w Nowej Hucie, ale od piętnastu lat mieszkam i pracuję w Krakowie, więc nie do końca na prowincji. Już nie mówiąc o tym, że Nowa Huta jest dzielnicą Krakowa 🙂 Ale to tylko dla porządku. A teraz do rzeczy:
    dyskusję Pantryś sprowadził do zarobków, choć ja wyraźnie zaznaczyłam, że notka jest na temat „dobrej zmiany” w moim życiu. Stawki nauczycielskie są regulowane odgórnie i jednakowe dla wszystkich, a różnica może tylko pojawić się na poziomie dodatku motywacyjnego i… cenie lekcji prywatnych , które pewnie w Warszawie są wyższe, ale samo istnienie lekcji prywatnych przecież świadczy o patologii systemu. Mam mnóstwo znajomych za granicą i oni przysłowiowe „gały” wywalają, jak słyszą, że dzieci po szkole chodzą na lekcje prywatne.

  30. Krakowianka Jedna pisze:

    Protest-antka,

    Już od dawna mówię, że żeby zbliżyć się do PiSu to trzeba najpierw głowę do mikrofali włożyć, czego Gowin jest świetym przykładem :)))))))))

  31. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Pantrysiu!!! Już wiem co mnie tak wkurzyło. Jesteś inteligentnym gościem to proszę mi podać jeden sensowny argument za tym, że nauczyciel, lekarz, czy pielęgniarka NIE MUSZĄ godziwie zarabiać

  32. Kfiatushek pisze:

    To ja też dorzucę 3 grosze. Na zachodzie w większości krajów nauczyciele i lekarze to elita zarobkowa posad państwowych (i prywatnych). Jedni mają mniejszą ilość godzin (prawie 30% mniej od zwykłych roboli), a ci w białych kitlach zarabiają na godzinę pracy ponad 50% więcej od reszty śmiertelnych. Jedni odpowiadają za doczesność, a drudzy za przyszłość. Tam cenią człowieka, tutaj ideologię. Wyniki mamy jak na dłoni.

  33. Krakowianka Jedna pisze:

    Kfiatushek,

    Miód na moje serce 🙂

  34. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Powinni godziwie zarabiać, ale nie zapominaj, że od krajów do których ich sytuację porównujecie, jeszcze długo będzie dzielić nas przepaść cywilizacyjna i nie tylko.
    I w żaden sposób fakt, że akurat masz wyliczoną wstępnie mniejszą emeryturę niż inna nauczycielka, nie usprawiedliwia napaści na nią.

  35. Kfiatushek pisze:

    Nie miód, bo to moje pokolenie nauczycieli wychowało współczesnych wyborców. Uderz się i we własne piersi, Krakowianko, to Twoi uczniowie głosują na PiS za 500+, to moi nauczyciele na studiach wykształcili złych lekarzy specjalistów od przepisywania antybiotyków na przeziębienie. To moje pokolenie idiotów w białych fartuchach odstawia fuszerkę w szpitalach. Skopaliśmy naszą bezkrwawą rewolucję, a teraz będziemy płacić. Ty emeryturą, a ja strachem o życie i zdrowie pozostawionej w kraju rodziny (mało jej tutaj, ale jeszcze są).

  36. Pantryjota pisze:

    Kfiatushek,

    Konkretny przykład:
    Polska pielęgniarka ze „starego porfela”, 43 lata pracy w zawodzie, w tym tylko niecałe pół roku okresów nieskładkowych. Emerytura na rękę 2450zł.
    Ale jeszcze pracuje, więc jak się zsumuje pełny etat i emeryturę, to już wychodzi pewnie z 15% tego, co taka pielęgniarka dostaje w Szwajcarii.

  37. Protest-antka pisze:

    Krakowianka Jedna,

    dla niektórych Kraków to też prowincja :), oczywiście nie dla mnie.
    W najlepszym liceum w moim prowincjonalnym zapyziałym mieście obecnie wszyscy praktycznie korzystają z korepetycji z wielu przedmiotów jednocześnie, nawet ci najzdolniejsi, kiedyś było inaczej, ale nie czas żałować róż.

  38. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    Ja w swoim czasie też trochę korzystałem z korepetycji z matematyki, ale na nic to się nie zdało, gdyż bardziej zwracałem uwagę na płeć korepetytorki i nic do mnie nie trafiało z tego, co do mnie mówiła.

  39. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    Jako absolwent renomowanej, choć już nie istniejącej ZSZ im K.Świerczewskiego w W-wie, nie mam żadnych kompleksów na tle wykształcanie i przypominam, że mój dość słynny na forum dziadek też matury nie zrobił. Z tym, że on z braku czasu, a ja z braku motywacji.

  40. Protest-antka pisze:

    Pantryjota,

    to podobnie jak ja obecnie, nieprawdaż? tylko trochę przesunęło mi się to w czasie 🙂

  41. Protest-antka pisze:

    Pantryjota,

    No tak, jak mogłam nawet o tym pomyśleć? -przepraszam

  42. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    Ale w sensie, że co Ty obecnie????

  43. Protest-antka pisze:

    przepraszam- nie obecnie, a w niedalekiej przeszłości. Też brałam korepetycje i to z różnym skutkiem, ze względu na korepetytora.

  44. Pantryjota pisze:

    Protest-antka,

    Chyba, że tak. Kompetencje nauczyciela są istotnie ważne.

  45. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Pantrysiu, nie napadłam na Twoją znajomą za to, że ma wyliczoną wyższą emeryturę ( szczerze mówiąc insynuowanie tego jest dla mnie obraźliwe, ale ostatnio Ci się to w stosunku do forumowiczek zdarza częściej, niż dotąd), a za komunały i frazesy o tym, jak to należy zadowolić się satysfakcją i zaszczytem obcowania z młodzieżą. Mam wrażenie, że ostatnio bardzo powierzchownie czytasz nasze komentarze i bez dokładnego zrozumienia. Co to Pantrysiu z Tobą się dzieje?? Siątki???

  46. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    W kwestii wykształcenia a wiedzy i umiejętności akuratnie się z Tobą zgadzam. Jedno z drugim nie zawsze idzie w parze. Edisona uważano w szkole za idiotę, tudzież Einsteina. Steve Jobs nigdy nie skończył studiów, Richard Branson (właściciel firmy Virgin) nie skończył szkoły średniej. Czasami się zastanawiam kto dał niektóre doktoraty, nie mówiąc o profesurach.

  47. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    To miłe, że zgadzasz się ze mną akuratnie 🙂

  48. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Poczytaj sobie jeszcze raz co napisałaś, a potem możesz się pokajać, a ja to przyjmę za dobrą monetę.
    Uważam, że pani nie wygłosiła żadnych frazesów i komunałów, tylko oddzieliła pasję od wynagrodzenia. W podobnej sytuacji jest koleżanka Hosanna, która też uczy w szkole średniej z 4 fakultetami i jakoś nie płacze, że pewnie będzie miała małą emeryturę, a dzieci ją uwielbiają, co można zobaczyć na filmach w internecie.

  49. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Nie zamierzam się kajać, bo wcale mi nie zależy na tym, żebyś wziął cokolwiek za dobrą monetę. Nadal twierdzę, że soli frazesy i komunały. O ile ona po prostu nie jest kolejnym wcieleniem Pantrysia. Hosanny nie znam , więc możesz mówić o niej cokolwiek bo jest to nie do zweryfikowania. Brniesz w wycieczki osobiste a ja myślę, że jednak jestem bardziej reprezentatywna od Twojej nawiedzonej koleżanki.
    https://oko.press/zawod-bardziej-pomiatany-nauczyciele-oburzeni-pomyslem-min-zalewskiej-500-plus-dla-wyrozniajacych-sie-nauczycieli/
    Mnie też dzieci uwielbiają, ale to ZUPEŁNIE NIE MA ZWIĄZKU Z TEMATEM!!!

  50. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    „Nikt nie pracuje w oświacie dla lukratywnych zarobków i nie one są źródłem satysfakcji.
    Ja mam fajną młodzież w szkole, współkolegow też a poza tym jak świat zaczyna się cudnie zielenić….”

    Jak to nie są komunały i frazesy, to ja jestem Królowa Wiktoria :))))))))))))

    I głos większości: https://oko.press/zawod-bardziej-pomiatany-nauczyciele-oburzeni-pomyslem-min-zalewskiej-500-plus-dla-wyrozniajacych-sie-nauczycieli/

  51. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Kolejne wcielenie Pantrysia?
    Chyba zaczynasz z lekka przeginać sugerując, że na własnym forum wcielam się w różne postacie, np. kobiece. Nie wiem jak to się skończy.
    Hosannę o tyle znasz, że dawałem Ci namiar na jej stronę i napisała tutaj kiedyś jedną notkę. Dodam jeszcze, że znam ją 16 lat, a panią nauczycielkę jakieś 7.

  52. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,
    Stronę Hosanny? Nie pamiętam takiego faktu, jak również powodu dla którego miałbyś to robić. Sądząc po tempie w jakim odpowiadasz na moje komentarze , w ogóle ich nie czytasz, a już na pewno linków, które w nich dołączam, a zatem uważam, że dalsza dyskusja jest bezprzedmiotowa, bo Ty swoje wiesz lepiej, na podstawie opinii jednej, względnie dwóch nauczycielek.
    Co do przeginania, to oczywiście, jesteś tutaj gospodarzem, wiec zawsze możesz mnie stąd wywalić, bo się z Tobą nie zgadzam.
    Dobranoc.

  53. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Widzę, że masz poważny kryzys i przestajesz nawet kojarzyć ludzi. Poczekam, aż dojdziesz do siebie. A nauczycielek i nauczycieli znam o wiele więcej niż dwoje, w tym emerytowanego już za Gierka dyrektora liceum, z którego za jego dyrektorowania 90% uczniów dostawało się na studia. To mój sąsiad i obecnie jest już dłużej na emeryturze niż pracował, a dyrektorem został w wieku 28 lat.
    Gdy jeszcze pracował, to oczywiście udzielał też korepetycji, miał „cichy” warsztat samochodowy i zajmował się montażem pieców gazowych. Z zawodu matematyk, jeden z lepszych studentów wydziału .Tyle, że wiedział w jakim kraju żyje i że z pensji nauczyciela nie wyżyje. Ty też o tym wiesz, więc chyba nie pozostaje nic innego, jak albo zostać przewodniczącą Nowoczesnej, albo wyemigrować do Cejlonu. Wybór należy do Ciebie. Wierzę, że dokonasz właściwego.
    Serdeczności.

  54. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Jasny gwint, dobrze że zajrzałem do spamu, bo by mi umknęło coś, co może mogłoby Ci pomóc:

  55. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    Pantrysiu, biorąc pod uwagę 32 lat pracy w tym zawodzie, śmiem twierdzić, że mam lepsze rozeznanie w nastrojach panujących w tym środowisku. Twój komentarz świadczy o tym, że nawet nie przeczytałeś mojej notki, bo gdybyś przeczytał, to byś wiedział, że jest tam nadmienione, że nie żyję z etatu nauczycielskiego. Problem w tym, że Ty po prostu nie lubisz nauczycielek ( o ile nie operują komunałami), posługujesz się argumentami, które w ogóle nie mają nic wspólnego z tematem, imputujesz mi rzeczy, których nie powiedziałam, nie odpowiadasz na pytania… Notka NIE BYŁA O MOICH ZAROBKACH, a o „dobrej zmianie” w moim życiu. Nie mam żadnego kryzysu, Hosanny nie pamiętam, zwłaszcza,że ona napisała tutaj jedną notkę … w 2014, a ja Cię poznałam w 2016 :)))))))))))))))))))))))))) Chyba jednak mnie z kimś pomyliłeś. I bardzo proszę, powstrzymaj się od wycieczek osobistych. Ja się od jednej powstrzymałam.

  56. Krakowianka Jedna pisze:

    Pantryjota,

    No dobrze… teraz Ty przegiąłeś. Dobrze, że zdążyłeś mnie skontaktować z Kaśką, bo jednak się żegnamy Pantrysiu. Pa, było miło…

  57. Krakowianka Jedna pisze:

    Mogłabym sobie pozwolić teraz na tę wycieczkę osobistą, ale… mimo wszystko zachowam klasę.

  58. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Na zdrowie, mnie też było miło. Przypomnę Ci jeszcze jednak na zakończenie stronę Beaty (Hosanny) żebyś mogła skojarzyć to, co Ci się rozkojarzyło:

    https://www.beataskulska-papp.pl/

    Trzymaj się ciepło, bo podobno ma się ochłodzić.

  59. Krakowianka Jedna pisze:

    Spadaj.

  60. il disinganno pisze:

    Krakowianka Jedna, Kochana,

    Pantryjota,

    no nieeee, ja bardzo uprzejmie przepraszam, że się wtrącam, ale miałam właśnie iść spać po całym dniu ciężkiej pracy umysłowej (która to podjęta na pięć frontów w celu odłożenia na emeryturę), oraz po całym dniu czytania forum z ciężkim kalibrem tematów, a tu mi ciśnienie Koleżeństwo podniosło i nie da rady 😉

    Pantryjota, dzięki za reklamkę, wiem wszak, że to z troski, mogłeś wcześniej! I wiem co mówię, bom biolog po szacownej stołecznej uczelni, pasożyty są fuj i mówimy im stanowcze NIE! Toksyn też nie chcemy we wnętrzach, bo, Krakowianko Kochana, musimy być piękne, pachnące i powabne i powalić na kolana tę widownię mdlejącą z zachwytu nad naszym duetem, ja już spodenki wyhaczyłam, nie wykręcisz się :)))
    Śpijcie dobrze i wyśpijcie się. Wyspane oczko, gdy je przymrużyć, od razu lepiej widzi :)))

  61. Pantryjota pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Usunęłaś wszystkie swoje notki a tę zostawiłaś??
    To Twoje święte prawo, ale setki komentarzy poszły się ….za co komentujący nie będą Ci wdzięczni.
    A ponieważ nikt jeszcze na moim forum nie powiedział do mnie „spadaj”, póki co nie usuwam tej notki i Twojego konta, żeby towarzystwo zobaczyło z kim miało do czynienia. Jeśli ją usuniesz, z przyjemnością dopełnię reszty, ale maile na pamiątkę zachowam, bo lubię czasem buszować po starych archiwach. Wyobrażasz sobie, że mam takie od wspomnianej Hosanny sprzed 14 lat?
    Pa.

  62. Krakowianka Jedna pisze:

    Myślę, że ludzie generalnie są zajęci innymi rzeczami i nie żyją komentarzami. Maile zatrzymaj sobie na pamiątkę, a teraz już mnie możesz blokować. Zresztą nie musisz, bo i tak już tu nie wejdę. Miłego dnia.

  63. Kfiatushek pisze:

    1. Pielęgniarka zarabia u nas ok. 5700,- CHF miesięcznie, (przy średniej krajowej 5500 CHF), z czego odchodzi ok. 1000 na podatki i ubezpieczenie chorobowe na 1 osobę (tutaj płacimy pogłówne, niezależnie od dochodów), za mieszkanie zapłaci 1500-1800CHF miesięcznie.
    2. Nauczyciel zarabia 7300-8100 CHF.
    3. Lekarz na stażu 7200, ordynator 9500, z prywatną praktyką nawet 160000.

    Ceny w sklepach we frankach są mniej więcej takie, jak ceny w Polsce w złotówkach. Jedzenie jest znacznie droższe.

  64. ViC-Thor pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Jest mi przykro.

  65. Protest-antka pisze:

    Krakowianka Jedna,

    Mnie też jest bardzo przykro, Krakowianko

Dodaj komentarz