Znamiona cudu i pierdolca

Jak donoszą portale, władze kościelne potwierdziły, że 3 lata temu doszło do wydarzenia, mającego znamiona cudu eucharystycznego:

Komunikat biskupa legnickiego

Oto fragment komunikatu ze strony diecezji legnickiej:

„Jako Biskup Legnicki podaję niniejszym wiadomość o wydarzeniu, jakie zaszło w parafii św. Jacka w Legnicy i które ma znamiona cudu eucharystycznego. Na Hostii, która 25 grudnia 2013 roku przy udzielaniu Komunii świętej upadła na posadzkę i która została podniesiona, i złożona do naczynia z wodą, po pewnym czasie pojawiły się przebarwienia koloru czerwonego. Ówczesny Biskup Legnicki Biskup Stefan Cichy powołał Komisję, której zadaniem było obserwowanie zjawiska. W lutym 2014 roku został wyodrębniony fragment materii koloru czerwonego i złożony na korporale. W celu wyjaśnienia rodzaju tej materii Komisja zleciła pobranie próbek i przeprowadzenie stosownych badań przez różne kompetentne instytucje.

Ostatecznie w orzeczeniu Zakładu Medycyny Sądowej czytamy: „W obrazie histopatologicznym stwierdzono fragmenty tkankowe zawierające pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego. () Całość obrazu () jest najbardziej podobna do mięśnia sercowego” () ze zmianami, które „często towarzyszą agonii”. Badania genetyczne wskazują na ludzkie pochodzenie tkanki.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,19896477,wydarzenie-nosi-znamiona-cudu-eucharystycznego-jest-specjalny.html#MTstream

 

No i co panie Du.a? Warto było łapać to coś w locie? Może należało pozwolić upaść  temu czemuś na glebę kościelną i dzięki temu od razu byłby Pan kandydatem na świętego Du.ę?

A tak poważnie, to jeszcze trochę, a zaczną być sprzedawane za ciężkie pieniądze relikwie wyodrębnione z pociętego na małe kawałeczki kadłuba Tupolewa, ze szczególnym uwzględnieniem salonki i toalety, bo jak wiadomo, w kupie siła tkwi cudowna też, szczególnie w prezydenckiej.

Być może to dlatego nie chcą nam odddać Tutki, bo zdają sobie sprawę z siły wiary i po prostu się boją.

Swoją drogą orzeczenie ZMS daje do myślenia i moim zdaniem to właśnie ten konkretny zakład powinien zostać wskazany do powtórnego przebadania wszystkich ciał ofiar katastrofy Tupolewa.

Kto wie, czy na jakichś spodniach czy koszuli nie odnajdą się pofragmentowane części mięśnia poprzecznie prążkowanego, co mogloby świadczyć o zupełnie innej przyczynie śmierci niż „naturalna” w przypadku katastrofy lotniczej. Być może potwierdzono by np. że pani A.Walentynowicz zmarła jednak na marskość wątroby, a nie na miażdzycę.

A u pana Wassermana, który jak wiadomo zastąpił pana J. Kaczyńskiego w roli członka delegacji, może odkryto by ślady porażenia prądem w wannie, co pozwoliłoby na wznowienie śledztwa w słynnej sprawie zamachu w łazience. Od razu mi się przypomina przysłowie, że co wybuchnąć, nie utonie.

I jeszcze jedno, jako podsumowanie:

Gdyby Bóg nie wkraczał niekiedy sam do akcji, ludzie ginęliby od własnej głupoty.

M.Gogol

Od siebie dodam, że czasem jak widać nie wkracza, żeby ludzie mogli się wykazać.

 

Pantryjota

Dawniej też Pantryjota, a więcej o mnie w stopce.

Kategoria: Katoholizm i inne choroby (11)
  1. Samuela pisze:

    Jeżeli cud został poświadczony przez Zakład Medycyny Sądowej, a ówże jest państwowy, to mamy do czynienia z prawdą państwową czyli publiczną.

    Wedle przekazu Jezus z Nazaretu został prawomocnie osądzon i skazan, ponieważ twierdził, że jest Bogiem lub synem Boga, co na jedno wychodzi. Skoro tak się rzeczy mają, to nie ma niczego dziwnego w tym, że jego ciało zostało przed zjedzeniem zbadane przez Zakład Medycyny Sądowej. Po kolacji byłoby trochę trudniej, ale nie dla Bobra.

  2. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Tylko cud może uratowaćTuska przed dożywociem.
    Albo wojna.

  3. McQuriosum pisze:

    Coraz ciekawiej w Naszej Przenajpojebańszej się dzieje: nawet poległy na smoleńskim kartoflisku Lech Kaczyński nie ustrzegł się kolejnego ośmieszenia przez poyebane ambicje własnego brata i jakiegoś pijanego „artysty”.
    To kolejny – po kultowej betonowej „tutce” powód do przypuszczeń, że Jarek nienawidził swojego brata i tego całego PiS-u jak najgorszego wroga, bo ośmiesza ich kiedy tylko może.
    No i hu… tzn. dobrze! 😉
    https://www.superstacja.tv/wiadomosc/2016-04-11/lech-kaczynski-oszpecony-na-plaskorzezbie-artystyczna-pogarda-czy-zwykla-amatorszczyzna/

  4. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    albo zgon Wiadomokogo, obojętne z jakiego powodu…

  5. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Do h..a niepodobny :))

  6. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Niejaki Bielecki porównał właśnie agresję na Węgry w 56 z naszym Smoleńskiem.
    Szczęście od Bobra, że nie został prezydentem W-wy, bo dopiero by było.

  7. Samuela pisze:

    McQuriosum,

    Nie myślmy o przeszłości! Koncentrujmy się na przyszłości, gdyż będzie ona piękna, choć nie dla wszystkich. Jakoś mi jednak Dubienieckiego nie szkoda!

  8. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Dobre, choć pornobrutalne :))
    Ale coś może jest na rzeczy, bo podobno 1 dama ostatnio zostawia puste krzesło obok męża.
    Może też kogoś ma ?

  9. Samuela pisze:

    Pantryjota,

    Z tych twarzy bije szczęście. Oraz radość, gdyż szczęście to radość.

  10. Pantryjota pisze:

    Samuela,

    Wygląda, jakby za chwilę miała mu się wpić w usta.
    Piękna para. Stryjek będzie zachwycony.

  11. McQuriosum pisze:

    Samuela,

    jak się jest secundo voto to sie wie o co chodzi w tym ślubnym geszefce: np. nie trzeba byłoby na nowo haftować monogramów na ślubnej wyprawie, a i taki dzielny łowca wypieków kościelnych bez problemów załatwiłby kościelne uznanie dziewictwa. No i przystojny jak ….

  12. Samuela pisze:

    McQuriosum,

    Pan Prezydent ma szansę załapać się na 2×500+.

  13. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Uważam, że ten związek przysłużyłby się Polsce, gdyż w przypadku wymodlenia bliźniaków, historia zatoczyłaby koło, zgodnie z porzekadłem o zamykaniu Du.y w kole.

  14. McQuriosum pisze:

    Samuela,

    cwniaczek, dobrze wie jak zbierać frukta z cudzej pracy.

  15. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    to bliźniaki się wymadla?

  16. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    No a jak niby się robi Kaczyńskich? Z marszu?

  17. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    inni szatani tam czynni byli….

  18. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Tego nie można wykluczyć.

  19. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    to JEST już pewne!
    Potrzebujesz więcej dowodów?

  20. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Nie potrzebuję, wierzę 🙂

  21. McQuriosum pisze:

    Pantryś,

    z tym wierzeniem to jesteś jakiś wybredny, bo w ucieleśniony wafelek, co ponoć potwierdzono atestem z instytutu ch*jgowieskąd to już sobie powątpiewasz, nawet mimo solennego zapewnienia biskupa, że wafelek się zludził i tyle!

  22. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Dlatego przemyślę to już w łóżku.
    Dobranoc.

  23. McQuriosum pisze:

    Pantryjota,

    Dzień Dobry.
    I co?

  24. Pantryjota pisze:

    Coś takiego może:

  25. McQuriosum pisze:

    o mój Bobrze… 🙂

  26. McQuriosum pisze:

    ps.

    fajne te fotki: sierotka wie jak się zachować na jublu z okazji kolejnej rocznicy zgonu rodziców, wiadomo: krew nie woda, a taka okazja może się prędko nie pojawić…

  27. Pantryjota pisze:

    McQuriosum,

    Fajne memy, prawda ?

  28. Pantryjota pisze:

    Albo ten:

  29. Eva70 pisze:

    McQuriosum,

    Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ, BO TAKIEGO MUTANTA MÓGŁ SPŁODZIĆ TYLKO SZATAN!

  30. Eva70 pisze:

    „Polski polityk musi wiedzieć, że ze względu na specyficzną sytuację Polski często trzeba się przeciwstawiać wszystkim i umieć to psychicznie i moralnie znieść. Jeśli się tego nie potrafi, lepiej się tym nie zajmować” taka „maksyma”, której autorem jest pewien „inteligent z Żoliborza”, pozwoliła temu „politykowi inaczej” zdobyć władzę w europejskim kraju, liczącym 38 483 957 mieszkańców! I to bez jednego wystrzału! Trzeba mieć pecha, żeby za jednego życia „doświadczyć” i Hitlera, i Stalina, a na koniec takiego popaprańca, którego osiągnięć nie jestem w stanie pojąć.
    On nawet mi sp……ł radiową Dwójkę i kanał Kultura. Gdyby nie Wy, nie miałabym gdzie się pocieszyć. Dzięki. 🙂

  31. ViC-Thor pisze:

    Zawsze ten kult jednostki…

    A to Julek Cezar
    a to Jezus bez nazwiska
    a to Napoleon
    a to któraś królowa Albionu
    a to LeninoStalin
    a to Adolf H

    Że nie wspomnę o kazirodczych mrówkach Faraona.

    Niedobrze mi gdy to wszystko na jeden raz sobie podsumuje.

  32. ViC-Thor pisze:

    To jeszcze niech zrobią badanie DNA kto był dawcą spermy do tego serca.

  33. McQuriosum pisze:

    ViC-Thor,

    zauważam, że malkontencisz, przez co generalnie idziesz w ślady naszego kochanego Gospodarza – niechaj obłoki Go kołyszą – a przecież już Majakowski zauważył, że skoro jedna , byle jaka jednostka niczym, to liczy się albo zbiór jednostek, albo superjednostka:

    ********************

    Słowa nasze, nawet co ważniejsze słowo

    ściera się w użyciu, jak ubiór, co sparciał.

    Chcę, by zajaśniało na nowo

    najdostojniejsze ze słów – partia.

    Jednostka! Co komu po niej?!

    Jednostki głosik cieńszy od pisku.

    Do kogo dojdzie? – ledwie do kota!

    I to, jeżeli pochyli się blisko.

    Partia – to głosów jeden poryw –

    zbity z bezliku cichych i cienkich,

    pękają od nich wrogów zapory,

    jak w huku armat w uszach bębenki.

    Źle człowiekowi, kiedy sam jest.

    Biada samemu, nic nie zwojuje –

    byle dryblas w pól go przełamie,

    i nawet słabsi, ale we dwoje.

    A gdy się w partię zejdziemy w walce –

    to padnij, wrogu, leż i pamiętaj.

    Partia – to ręka milionopalca,

    w jedną miażdżącą pięść zaciśnięta.

    Jednostka – zerem, jednostka – bzdurą,

    sama – nie ruszy pięciocalowej kłody,

    choćby i wielką była figurą,

    cóż dopiero podnieść dom pięciopiętrowy.

    Partia – to barki milionów ludzi

    ciasno do siebie przypartych –

    podźwigniem gmachy, do nieba podrzucim,

    napiąwszy mięśnie i oddech w partii.

    Partia – to stos pacierzowy klasy robotniczej.

    Partia – to nieśmiertelność naszej sprawy.

    Partia – to jedno, co mnie nie zdradzi.

    Dziś jam subiektem, a jutro ścieram cesarstwa z mapy.

    Mózg klasy, sprawa klasy, siła klasy, chluba klasy –

    oto czym jest partia.

    Jarek i Partia – bliźnięta-bracia –

    kogo matka-historia da w rękę ogarek?

    Mówimy – Jarek, a w domyśle -partia,

    mówimy – partia, a w domyśle – Jarek.

    (…)

    Już czas. O Lechu zacząć by poemat.

    Nie dlatego, że ból nasz zmalał,

    czas, bo dziś już ogarnąć możemy

    wielkość gryzącego nas żalu.

    Czasie! Hasła Lecha: znowu rozwichrzaj!

    Czy w łez mamy tonąć bajorze?

    Lechu i Jarek i dziś od wszystkich żywych żywszy.

    Nasza wiedza, siła i oręż.

    ***********************

    i co?
    😉

    p

Dodaj komentarz